Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Odległość

11 posts / 0 new
Ostatni
miku11
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-10-12
Punkty pomocy: 0
Odległość

Panowie

Potrzebuję rady. Wiem jakie jest Wasze zdanie o związku na odległość. Ale może doradzicie co zrobić w następującej sytuacji Poznałem dziewczyną, super się nam rozmawia, pisze, wspólne pasje, podobne marzenia. Z tym, że ona mieszka za granicą - co prawda to ode mnie jakieś 300 km, ale jednak. I powiem Wam, że trochę sobie z tym nie radzę, tzn. spotkaliśmy się raz, seksik wszystko super, rozmowy, zabawa. I od tamtej pory minęło już troszkę czasu. Wciąż kontakt jest taki sam, ale ja czuje że brak spotkań trochę mnie rozpierdziela. Z jednej strony czuję, że to swego rodzaju bratnia dusza, z drugiej nie wiem w jakich kategoriach ona mnie traktuje. Przyjaciel czy materiał na faceta. I tu pytanie - czy pisanie o tym, że chcę wiedzieć jak ona odbiera tę relację ma sens? Oczywiście nie jakieś wyznawanie uczyć, tylko spytanie co ona o tym sądzi i napisanie co ja o tym sądzę. Możemy się spotykać tak max 1 - 2 razy w miesiącu na weekendy, jednak przez najbliższe 2 tygodnie nie będzie takiej okazji. A właśnie ta niepewność mnie rujnuje i potrzebuję jakiejś ulgi - czy mam ją olać, czy brnąć. Nie chcę być jej przyjacielem, bo mnie to będzie rujnować. Bo ja widzę tylko 2 wyjścia - w tę albo we wtę. Jest przed nami perspektywa wspólnego zamieszkania za rok może dwa. To tak na szybko tyle. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji więc był bym wdzięczny za oszczędzenie mi hejtu i proszę o jakieś cenne rady Wink

miku11
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-10-12
Punkty pomocy: 0

Sorki za posta pod postem, ale może czas to przychłodzić trochę? Stać się obojętnym, bo póki co to jakieś czułe słówka to tak 80 % ja, 20 % ona. I w między czasie zacząć rozglądać się za innymi? Ale wtedy zostaje ta mała nadzieja i niepewność, której to właśnie chcę się pozbyć :/

saverius
Portret użytkownika saverius
Nieobecny
Zasłużony
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2009-03-28
Punkty pomocy: 1651

W tym przypadku najlepsza rada jest hejt. Takie relacje sa mocno symptomatyczne. Zacznij zyc zyciem a nie wyobrazeniami.

__________________________________________________________

Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.

miku11
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-10-12
Punkty pomocy: 0

Właśnie trochę mnie kopnęło - cholera, jestem takim typem osobowości, że cholernie łatwo się angażuję, przeżywam. Chyba taki trochę typ HSP. I właśnie dlatego utrzymywanie kontaktu bez perspektywy mnie rozjebie i chcę wiedzieć na czym stoję. Z drugiej strony wiem, że łatwo w ten sposób spłoszyć ją Wink

Magon
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: W-wa

Dołączył: 2011-02-13
Punkty pomocy: 207

Żebyś mógł ją "spłoszyć", to najpierw musiałoby ją do Ciebie ciągnąć.
Jeżeli sytuacja wygląda tak, że sobie laska mieszka kilkaset km od Ciebie, to raczej wątpię, żebyś w ogóle mógł ją "spłoszyć".
To raz.
A dwa, że mieszkając tam, ma codziennie 2000 sposobności znalezienia sobie "miśka".
Laska zzwyczaj ma potrzebę posiadania tego swojego "miśka" i często bardzo szybko ogarnia sobie ogon "na miejscu" - więc ja bym poważnie takich relacji nie traktował, no przynajmneij do czasu, gdy nie wróci na trwałe tutaj, albo Ty nie pojedziesz tam.

----------------------------------------

"...gdy kruszą się kawałki brązu, srebra albo żelaza, kowal scala je w jedno i tak tworzy się wieź..."

huna
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: bielsko-biała

Dołączył: 2017-09-14
Punkty pomocy: 369

Kopnęło Cię wyobrażenie tej osoby a nie ona jako ona. Nie można poznać nikogo dobrze przez neta/ pisanie czy dzwonienie. To gra pozorów, każdy chve wypaśc zajebiście. Rzeczywiste spotkania i poznanie tej osoby dobrze na żywo dopiero weryfikuje czy coś z tego będzie czy nie. Idealizujesz ją, wyobrażasz sobie Was razem a ponieważ to jest tak, że na głębszej płaszczyźnie mózg nie wie czy to się naprawde wydarza czy sobie to wyobrażasz więc wydziela hormon zabujania się... w Twoim wytworze wyobraźni a nie w lasce jako w człowieku który ma wady/fochy i pierdzi. Smile Inaczej mówiąc daj temu czas... spotkaj się z nią jeszcze kilka razy na żywo i patrz uważnie czy to jaka jest przez neta równa się z tym jaka jest w realu.

Allgreed
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2018-01-01
Punkty pomocy: 40

Jejciu, nikt klasykiem nie poleciał jeszcze?

Dopsz, czynię honory:
"Związek na odległość jest dobry, pod warunkiem, że odległość nie przekracza długości fiuta."

Dziękuję, dobranoc.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

Chyba, że dwie osoby planują razem zamieszkać za jakiś czas.. Nie można myśleć schematycznie w każdym przypadku, no ludzie..

Magon
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: W-wa

Dołączył: 2011-02-13
Punkty pomocy: 207

A kto mówi o "schematach"?

Bohater stwierdził jasno, mieszkamy osobno, ona bywa raz na 2 tyg. zaangażowanie 80/20 na jego niekorzyść.
Co tu jest do rozkminiania? Laska zrobiła sobie z niego ponton ratunkowy, a na wyjeździe relaksuje się po swojemu.

A mówiąc na poważnie, miałem sposobność poznać laskę, która teoretycznie mieszkała parę km ode mnie, ale w praktyce była 3 tyg. miesięcznie w rozjazdach (geodezja w budżetówce).
To się po prostu nie klei, w pewnym momencie więcej czasu spędzałem z innymi dziewczynami niż z Nią i nie miało znaczenia, że mi smsowała dzień w dzień. Z tej mąki nie ma chleba.

----------------------------------------

"...gdy kruszą się kawałki brązu, srebra albo żelaza, kowal scala je w jedno i tak tworzy się wieź..."