Witam. Zgłaszam się do was z pewnym problemem taktycznym Jest sobie dziewczyna, która bardzo bardzo mi się podoba. Ma chłopaka. Zawsze gdy z nią rozmawiam, widzę po mowie ciała, że jest mną zainteresowana. Czesto spotykamy się w tym samym autobusie. I teraz pytanie: lepiej będzie jak napiszę jej smsa, zadzwonię z propozycją spotkania na bieganie (wcześniej mieliśmy razem iść na crossfit) czy poczekać na nowy rok szkolny i zrobić to bardziej spontanicznie w autobusie bez używania technologii? Jak uważacie. Być może będzie to bardziej subtelne?
Zadzwoń. Nie ma się co pierdolić z sms-ami. Jak jest z tym jej chłopakiem? Skoro jest tobą zainteresowana to albo on ją zlewa albo spodziewaj się tego samego jeśli ty z nią byś był.
Dokładnie jeżeli puści go kantem to równie dobrze może zrobić z tobą to samo. Ja bym się poważnie zastanowił.
Podoba Ci się bo chcesz zamoczyć czy podoba tak do związku?
Mysle ze to jest zasadnicze pytanie
Zasady portalu
Zadzwoń i może zaproś na spacer? To moja rada.
Lub zrób jak chcesz.. Ale działaj jak najszybciej.
"Pierwsza minuta może być ostatnią dlatego ceń jak ostatnią."
Panowie, skoro w tytule jest napisane "Odbijanie dziewczyny" to wiadomo, że chodzi mu o związek, jeśli chciałby ją tylko psiuknąć to wiadomo, że nie tak sprecyzował by swój problem
Autorze nie pisz smsów, zadzwoń, porozmawiaj chwilkę, wprowadź ją w dobry nastrój i wyjdź z propozycją. Jeśli zgodzi się to dalej powinieneś wiedzieć jak działać
Gardze typami co odbijaja cudze dziewcyzny bo juz na moją własną były szturmy, laik kompletny jesteś i pewnie z wolna bys miał nie lada wyzwanie to tym bardziej sie nie bierz za zajętą stracisz czas, bedziesz miał kupe jebania sie z tym, w tym samym czasie ogarniesz 1-2 wolne, a nawet jak Ci sie uda to Cie czeka puszczenie kantem.
Odbijanie dziewcyzny moze byc tylko wtedy kiedy bez kitu zwiazek dziewczyny jest w stanie który na to pozwala, cała reszta to jedno wielkie chujostwo, strata czasu a potem nerwów, wiem ze swoijego doświadczenia i nie tylko.
''sranie w banie, jeżeli dziewczyna da sie "odbić" to znaczy że tamten na nią nie zasługiwał.'' - Albo zwyczajnie była kurwą. A kto nie zasługuje na kurwy? Ten kto nie ma roboty i stówy w portfelu. Śmieszy mnie fakt upraszczania świata na zasadzie zerojedynkowej. Skoro dała się odbić, to znaczy, że na nią nie zasługiwał. A=B i nie ma chuja, by było inaczej.
Co do tematu: spróbować odbić można, bo czemu nie? Ale trzeba a) liczyć się z konsekwencjami (różnymi, od tego, że będą gadali, po dostanie w morde) b) wiedzieć kiedy laska nie ma ochoty na odbijanie, bo możesz się narzucać i myśleć, że w tym odcinku zaruchasz, a happy endu nie będzie. Ogólnie odbijanie to chyba najtrudniejszy level w PUAŁOWANIU.
Odbijanie dziewczyn się kończy, jak trafisz na jakiegoś ogarniętego kolesia, co Ci ostro dojebie.
Lepiej się dowiedz kim jest ten jej chłopak.
Życie da Ci tyle, o ile je poprosisz
Już trochę w życiu przeszedłem sparingów, więc nie ma o co się martwić, to najmniejszy problem.
Ale to co, chwalisz się, że się bijesz? Ale zaruchałeś chociaż te dupy, co się za nie biłeś, czy takie sparingi suche miałeś?
Nie mam chęci bić sie za dziewczyny. Co to za frajda pobić kolesia który w życiu nie był na treningu sztuk walki? Mam się tym szczycić? To jakbyś przegrał z nurkiem na czas przebyty pod wodą.
Jak by dostał wpierdol to by mu tylko pomogło odbić tą panne bo by sie jej szkoda zrobiło ,,biednego chłopaka'' inna sprawa jak jej chłopak ma poukładane w głowie bardziej niż moze sie wydawac
Rób co chcesz, nikt za cb decyzji nie podejmie. Ja juz powiedziałem co mysle o odbijaniu dziewczyny.
A co to pomysłu z ,, jak dała sie odbic to na nią nie zasługiwał'' gorszej bzdury to w życiu nie słyszałem.