Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Od Szczesliwego Frajera przez PUA'sa do Nieszczesliwego Frajera-15 miesiecy :)

5 posts / 0 new
Ostatni
twister
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: To niewazne

Dołączył: 2011-02-11
Punkty pomocy: 28
Od Szczesliwego Frajera przez PUA'sa do Nieszczesliwego Frajera-15 miesiecy :)

Witam wszystkich. Moja historia zaczyna sie 14 misięcy temu :)Powiedziałem sobie ze nigdy nie będę korzystał z portalu podrywaj.org. Mam zajebistych kolegów którym mogę ufać. To oni wyciągneli mnie na pierwsze imprezy, bawiłem się zajebiście. Wtedy własnie pojawiły się pierwsze kobiety, czułem się dowartościowany kiedy laski same do mnie podchodziły i chciały tanczyć Wink. Była tam tez ładna dziewczyna(nazwijmy ja M). Po 2 tygodniach zakochała sie we mnie(tak jej koleżanki i koledzy mówiły , tak samo po niej to było widać), ja jakoś nie chciałem się wiązać Wink w każdym bądź razie doszło do 2 kc miedzy nami Smile bylem zadowolony . Po wakacjach kontakt miedzy nami się urwał a ja zacząłem chodzić do nowego klubu na imprezy. Tam z kumplem zaczęły się pierwsze wyrywy:co tydzień nowa dziewczyna i tak przez pół roku do sylwestra. Po sylwestrze zaczęły się robić we mnie blokady przy podchodzeniu do dziewczyn.do Kwietnia zmieniłem się niesamowicie(z pewnego siebie chłopaka w normalnego chłopaka). Nie podchodziłem do lasek bo się wstydziłem Smile
W kwietniu sytuacja się zmieniła lekko. Zaczęła przyjeżdźać
M do klubu, ponownie na imprezy zaczął przyjezdzać mój drugi kumpel, podchodził do M(opisywałem to w blogu
http://www.podrywaj.org/forum/ta...)
Ja się w niej zauroczyłem
Nie zwazajac na innych po paru tygodniach byliśmy para z M.
W związku nie bylo ciekawie. Spotykaliśmy się tylko na imprezach. Z mojej strony było mało inicjatywy a jak była to ona zawsze mówiła ze nie ma czasu się spotkać (dziwne to było bo potem spotykała się ze znajomymi Smile )
Po 2 miesiącach nie wytrzymałem i zerwałem.
Jej koleżanki zaczęły do mnie pisać ze niby płacze itp
po paru dniach spotkaliśmy się na imprezie, jej koleżanki przyszły z nią do mnie i zaczeliśmy rozmawiać, ona mówiła że się zmieni ,że znajdzie dla mnie czas.Dałem jej termin kiedy się mamy spotkać(niedziela)inaczej nie ma sensu tego znowu zaczynać ona powiedziała ze na pewno będzie miała czas. Na następnej imprezie w sobotę mówi mi ze nie będzie miała czasu. Ja się lekko zdenerwowałem dodatkowo koleżanki zaczęły mi mówic ze jak mnie nie ma w klubie to ona z innymi facetami się bawi.
Zerwałem z nią znowu, ona zaczęła mnie prosić , mówić że przyjedzie. Minął tydzień a ja na imprezie bawiłem się ze znajoma, było KC itp. M ponoć płakała, najebała się ostro itp. Okej pomyślałem nie chciałem tego, to ty mnie do tego zmusiłas.zacząłem o niej zapominać. Po tygodniu dowiedziałem się ze mówi o mnie złe rzeczy: "zdradził mnie" " to kutas" itp. Wziąłem ja na bok na imprezie i powiedziałem żeby takich rzeczy nie mówiła na mój temat.Coś we mnie nie pękło,zaczeliśmy się dalej calować(to było w czwartek). W sobotę wróciliśmy do siebie.
Zacząłem jeździć do niej ,było jak nigdy, myslałem ze już będzie zajebiście.Po 2 tygodniach ona zerwała ze mną podając mi z dupy przyczynę.Pomyślałem okej, przynajmniej nie będę się dręczył ze cie skrzywdziłem zrywając z tobą.
Widziałem ja z jakimś typem jak się obmacywała.Na przedostatniej imprezie zacząłem ja prosić żeby wróciła do mnie, ze się zmienię itp. Nie wróciła. Parę dni rozpaczy.
Zacząłem się bawić, ona była smutna.
Minął miesiąc. Ja dalej zacząłem się dręczyć. Nie odczuwam już przyjemności z imprez a gdy ją widzę to jeszcze bardziej robię się smutny.
Nie będę już chodził na imprezy Smile Znajdę inne zajęcia.
Mam cel: za jakieś 10 miesięcy jadę do FC Making na szkolenie Smile
Wiem że zachowałem się jak frajer i nie dziwie jej się że ze mną zerwała. Chcę znowu zmienić swoje życie Wink Dam sobie spokój z imprezami dopóki nie zapomnę(Jak widać miłość jest zgubna ) Laughing out loud
Trochę niestarannie napisałem ale w sumie nigdy nie byłem dobry z polskiego. A ten post pisałem na spontanie.
Przestroga dla Szczęśliwych: podchodżcie do dziewczyn bo potem dalej blokady się robią Wink ja myslałem że skoro potrafię wyrwać każdą laskę w klubie to mogę sobie dać z tym spokój Smile jak widać się myliłem.
Pytania:
-Według was co źle zrobiłem?
-Znacie jakieś sposoby na zmianę nastroju?
-Czy myślenie "Tak się zmienię,że zatęsknisz" jest zgubne?

GuessWho
Portret użytkownika GuessWho
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Silesia

Dołączył: 2013-09-25
Punkty pomocy: 134

Sprobuje caly ten chaos zebrac do kupy.

Zajebiscie zastanawia mnie jeden fakt. Mianowicie po jaka cholere dac sobie spokoj z podrywaniem, skoro ono idzie nam zajebiscie? To tak jakby C. Ronaldo albo Messi stwierdzil, ze jest najzajebistszym pilkarzem i w szczycie formy zakonczyl kariere. Nie umiem tego pojac...

Ale wracajac do Twoich pytan - 'tak sie zmienie, ze zatesknisz' - poniekad to jakis cel, ale w taki sposob bym go nie bral. Zmieniaj sie, ale DLA SIEBIE. W imprezach odnajdz to co Cie w nich zawsze rajcowalo i chodz na nie dalej. Nie bedziesz z powodu jakiejs jednej panny marnowal najlepszych lat zycia.

Kolejna sprawa: spierdoliles wiele. Z poczatku to panna byla na przegranej pozycji gdy z nia zerwales. Za latwo jej dales sie omamic. Dales jej druga szanse, ok. Znowu zagrala z Toba w kulki i znowu zerwales - ok, do tej pory miales ja w garsci i to Ty nosiles spodnie w tej relacji. Sytuacja z plotami - i tu dajesz dupy, gra rozgrywa sie teraz na jej warunkach, bo wybaczasz jej ponownie, ale po chwili ona Cie niszczy. Dlaczego? Otoz przechodzimy do meritum sprawy. Zraniles ja, to mozliwe, moglo to byc nawet jej chore urojenie, ale sam fakt. Kobiety sa kurewsko msciwe, a to co sie wydarzylo po zamianie rol, bylo zemsta za byc moze jakies jej zmyslone cos, ale w kazdym razie teraz to Ty jestes ofiara tej relacji, a ona jest zwyciezca w tej potyczce.

Co do tej przerwy, o ktorej wspomnialem na poczatku - z wieloma rzeczami jest jak z jazda na rowerze - jak raz sie tego nauczysz, to nie zapomnisz przez cale zycie, mozesz miec tylko chwilowe problemy, z niektorymi rzeczami. Straciles pewnosc siebie, smialosc. Nie wiem co Ty zrobiles, ze nagle twoja poukladana psychika zaczela szwankowac (no chyba, ze tego bycia PUAsem naprawde nie bylo, co jest bardzo mozliwe, ze sciemniasz z tym - co tydzien inna laska itp. nie bardzo to widze).

Koniec koncow, zaczynasz teraz nowy rozdzial w zyciu. To co bylo do tej pory powinienes uznac za skonczone, a jesli ma sie pojawic ponownie to tylko jako epizod. Pracuj nad soba, zmieniaj sie ALE - rob to tylko i wylacznie dla SWOJEJ WLASNEJ SATYSFAKCJI. Nie szukaj jakiejs chorej zemsty, i bron boze nie kieruj sie mysleniem, w stylu 'JESZCZE ZA MNA ZATESKNISZ'! Nie! Zyj dla siebie, rob co chcesz, ale dla siebie. To jest TWOJE zycie do cholery, masz jeszcze wiele czasu zeby zaczac zyc dla kogos.

Tyle.

PS.:

I w ogole co to za zwiazek, ktory jest tylko na imprezach? Nie chodziliscie nigdzie razem, gdzies indziej niz kluby? Ja bym to nazwal raczej luzna relacja, ktora do niczego nie zobowiazuje. Ale skoro uwazaliscie to za zwiazek, to trzeba to bylo jak zwiazek traktowac - rozmawiac o problemach, wkladac wiecej wlasnej inicjatywy niz dotychczas. Nie mowie o stuprocentowym poswieceniu, ale zwiazek to zwiazek, trzeba sie w niego zaangazowac w jakims stopniu. A Ty z tego co piszesz to traktowales to jak relacje z jakas dupa z pierwszej lapanki. Oberwales rykoszetem z wlasnej broni panie kolego.

PS2.:

Sposobby na poprawe nastroju sa rozne - muzyka, melanz, schlanie ryja, zjaranie gibona, silka, sparing, trening mma, sport, dobry film etc. etc.
To juz od ciebie zalezy, co lubisz. Moze to byc jakies hobby czy cos. Skup sie na tym co lubisz robic i to rob, nie myslac o niczym innym. Uporzadkuj chaos w glowie, niech zapanuje tam zen ;p

PS3.:

FC Making powiadasz? Sa rozne opinie na ich temat, a takie kursy nie dosc, ze kosztuja (chyba, ze jedziesz na free) niebotyczne sumy, to w zasadzie ucza cie tam tego samego co masz na stronce. Moim zdaniem glupie zmarnowanie hajsu. Juz lepiej na wyklady z rozwoju osobistego, nlp dac. Albo w ogole odpuscic sobie cos takiego i hajs wykorzystac na jakies swoje male marzenia itp. Nie wiem, ja bym pewnie dolozyl sobie do auta, kupil karnet na silke, albo odzywki, jakies ciuchy nowe moze, nowe gabaryty do studia - cos w tym zakresie bym wybral zamiast tego, ale ja to ja. Tongue

Dobra, pora isc w kime.

''[...]Chwała przemija, dziewczyny mają w dupie blizny,
Dlatego wciąż myślę chujem, tak każe mi
mój instynkt,
Ale dziś częściej ratuje mnie mój urok
osobisty.''

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4740

Ale kurwa dziecinada. Tu nawet nie ma co pisac. Gimnazjum. Nie obraz sie kolego, musisz zwyczajnie dorosnac.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

Sangatsu
Portret użytkownika Sangatsu
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ???
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-06-12
Punkty pomocy: 1475

Poleciałeś na pannę,bo pokazała Ci się z innym facetem,chodziłeś z nią ale nie było ciekawie więc zerwałeś.Potem wysłała koleżanki na słodkie słówka uwierzyłeś i wróciłeś dałeś jej szanse pod warunkiem że będzie miała dla Ciebie więcej czasu,co później okazało się TYLKO jej fortelem.Potem wzięła Cie na litość i znowu dałeś się złapać jak piesek na jej płacze i lamenty i wróciłeś.Potem ona z Tobą zerwała widocznie się jej już znudziłeś.I finalnie piesek zaczął sam lamentować i biegać za pańcią ale o dziwo to co zadziałało na pieska bo płacze i lamenty nie działa w drugą stronę...
Czy zrobiłeś źle?
Zależy o co pytasz?Jeśli pytasz o to że pozwoliłeś jej tak się sobą bawić to tak.Jeśli pytasz o to ze pozwoliłeś jej wrócić to tak.Jeśli pytasz o to że z wami koniec,pogodziłeś się z tym i próbujesz się pozbierać i o niej zapomnieć to dobrze.
Znacie jakieś sposoby na zmianę nastroju?
Tak bardzo prosty zajmij się sobą i swoim hobby najlepiej czymś skrajnie odległym od myśli o niej(im odleglejsza tym lepiej)i zajmij się tym,nie myśl o niej,skup się na innych sprawach wyrzucaj myśli z nią związane,zajmuj się hobby i innymi sprawami.
Czy myślenie "tak się zmienię że zatęsknisz" jest zgubne?
Nie wiem,ale sądzę że nie potrzebne...Za kim ma zatęsknić za wiernym Plutem pętającym się między nogami?Proszę Cię,pewnie znalazła na Twoje miejsce kolejnego i to na pstryknięcie palcami a po drugie pytanie PO CO ONA MA ZA TOBĄ TĘSKNIĆ?!Widzisz jak Cie traktowała i co robiła,mało Ci?

,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"

Sakuś20
Portret użytkownika Sakuś20
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: My way ;D

Dołączył: 2010-03-18
Punkty pomocy: 695

Zrywania powroty i tak w koło. Ponadto ona wygadywała na Ciebie różne złe rzeczy, a Ty nadal do niej wracałeś i zrywałeś. Weź się ogarnij bo kolega baude dobrze pisze, a ją olej całkowicie. Chcesz taplać się w gównie z niedojrzałą emocjonalnie kobietą/dziewuszką? Prosze bardzo, ale nie płacz więcej, bo im bardziej się angażujesz w te gierki tym bardziej będziesz skomleć do księzyca! Z tego co wyczytałem, twierdze, że to ONA jest Twoją blokadą tego wszystkiego i póki nie wybijesz jej sobie z głowy to będziesz taki jakiego się teraz opisujesz.

________________________________________________________

Strach jest tylko iluzją w Twojej głowie. To on blokuje ludzi przed spełnianiem celów. Nie pokonasz go..to będziesz tkwił w tym gównie w którym jesteś!

Wyjebane miej, sie śmiej ;D
.