A więc sprawa wygląda tak. Od października studiuję i nadal nie znam wszystkich osób z kierunku (jeśli chodzi o jakiś żywy kontakt, wypady, itp.). Tak samo było i z tą dziewczyną, wiedziałem, że jest, wiedziałem jak się nazywa, ale raczej wzajemnie do siebie nie mówiliśmy nawet "cześć", raczej do całych grup. Pewnego dnia dostałem od niej zaproszenie, pewnie wyskoczyło jej w polecanych, skojarzyła z uczelni i dała "wyślij zaproszenie", raczej mniej ważne, bo kontaktu między nami nadal nie było. Ostatnio poszedłem na zaliczenie przedmiotu i ona też wtedy to miała. Od tego momentu nasz kontakt się rozpoczął i mam wrażenie, że nadal się wzmacnia. Od tamtego czasu ona ciągle zaczyna rozmowy na FB. Jest to proste "jak Ci poszło?", "zaliczyłeś?", "jak to albo tamto" i zawsze rozwija się trochę wiadomości. Czasami na jakiś żarcik czy coś śmiesznego z mojej strony, dostaję odpowiedź "haha". Też nie patrze na to jak "o kurde, jest zainteresowana, atakuje", a raczej "no ok, jest git". Ostatnio mieliśmy znów zaliczenie o tej samej porze, walnąłem tekstem, że będę prędzej na uczelni, dostałem odpowiedź "zrobię to samo". Pomyślałem sobie "no okej, spędzimy sobie sami razem godzinkę na uczelni". Siedzieliśmy, coś tam rozmawialiśmy (ona siedząc była skierowana w moją stronę, jakby bezpośrednio) i zauważyłem, że jak coś do niej mówiłem to ona patrzyła na mnie, ale wzrok czasami uciekał jej na moje usta, ale generalnie kontakt wzrokowy się trzymał. Wczoraj też, mieliśmy zaliczenia o tej samej porze, napisałem szybciej i wyszedłem z sali, ale czekałem na inną osobę. Ona napisała i wyszła, ale mimo iż chciała już iść do domu to odwróciła się i zaczęła od prostego "jak Ci poszło". Później wyszły osoby z jej grupy, szły do domu, ona z jednej strony było widać, że chce iść, ale nadal ze mną została. Stwierdziłem, że nie będę czekał i spytałem jej gdzie idzie. Miała iść na autobus, a ja do galerii, więc poszliśmy razem. Walnęła nawet tekstem, że pójdzie ze mną, ale okazało się, że jej koleżanka stała na przystanku, więc ona z nią została. Wyskoczyła nawet raz z tekstem (kompletnie bez sensu, ja się uczyłem, ona siedziała obok na telefonie) z tekstem "zerwałam niedawno z chłopakiem". Wtedy pomyślałem "kurde, daje mi do zrozumienia, że jest wolna, hmmm". Dzisiaj w nocy leżę w łóżku, godzina 2 (nie wiedziałem, że są już wyniki kolokwium) ona do mnie wtedy napisała, czy mam już wpisaną ocenę.
Jak ja to widzę? Muszę spróbować ją zaprosić, ale teraz będzie sesja, więc i ja i ona nie będziemy mieli czasu, ale tak, dała mi do zrozumienia, że jest wolna, uśmiecha się przy mnie, a w rozmowie swój wzrok kieruje raz w moje oczy, raz na moje usta (może lubi patrzeć na ruszające się warki gdy ktoś z nią rozmawia, no ja nie wiem). Sam fakt, że nie jestem przecież jedyny na tej uczelni, ale gdy coś się pojawia, np te wyniki to od razu u niej w głowie pojawiam się ja i do mnie pisze. Czy wszedłem jej do głowy, czy co jest grane?
Tak. To teraz pomysl co chcesz z tym zrobić. Bo jak będziesz zwlekać to się skończy. Yo.
Z pewnością chcę ją gdzieś wyciągnąć, bo nie znamy się. Jedyne co o sobie wiemy to jak się nazywamy. Tak jak napisałem, nagle tak się ten kontakt rozwija, no i to, że nagle wyskoczyła z tekstem "zerwałam niedawno z chłopakiem".
Jakby to jej zdanie miało jakiś sens do tego o czym rozmawialiśmy w tym momencie, a raczej chemiczne zapotrzebowanie tlenu albo azotany nie łączą się ani troszkę z jej zdaniem heh
I tak, wiem że nie mogę zwlekać, już zwaliłem dwie takie sytuacje i straciłem szanse na cokolwiek, bo inny facet zwijał mi laski sprzed nosa
Dodatkowo w wiadomościach (ostatnio traktuję je mocno obojętnie, bo tekst nie wyraża emocji, można jedynie emotkami coś dodać, ale np napisałem jej, że nie mam czasu nigdzie wyjść od połowy tych studiów, ona napisała "Ja tak samo, to po sesji idziemy!" Była jeszcze jedna sytuacja, gdzie napisała mi że mnie do siebie zaprasza. Ale i tak muszę to wszystko traktować w taki sposób, że skoro przed kolosem i po kolosie z nią rozmawiam to dlatego mnie zapamiętuje i pisze do mnie, ale sam fakt, że przypomina sobie akurat o mnie, może delikatnie naprowadzać mnie na drogę "jestem tobą zainteresowana"
Nic, wrócę w poniedziałek na uczelnię i ją gdzieś zaproszę, ale spytam jeszcze jak to jest, gdzie ją zaprosić (kawiarnia czy coś takiego?) i drugie pytanie, skoro zapraszam to płacę czy co? heh W sumie to ja kawy nie pije, a McDonald to tak nie wiem heh
Ostatnimi czasy strasznie lubię spacerować. W Krakowie jestem od października, więc mało też o tym mieście wiem, nie znam go, bo nie miałem okazji zwiedzić. Zaproponować zapoznawczy spacerek?
Jakiś tam plan w sensie takim, żeby jakieś konkretne miejsca, żeby wiedzieć gdzie z nią spacerować, tak?
Jak się paczy w warki to znaczy że chciałaby cie pocalowac
Coś w tym jest. bo miałem już okazję się o tym przekonać.
Ale jak dziewczyna musiałaby być mną zainteresowana lub też zakochana, żeby po pierwszych 10minutach rozmowy (bo w sumie po tym czasie to zauważyłem) można powiedzieć pierwszego cześć z obcym facetem (bo przecież dopiero się poznaliśmy i pierwszy raz ze sobą rozmawiamy) chcieć z nim pocałunku. Niech wypowie się ktoś z większą wiedzą, bo ja jestem na etapie poznawani kobiet
Tak jak napisali wyżej ta dziewczyna wykazuje oznaki zainteresowania względem Ciebie, ale zaintersowanie zainteresowaniem, ja na Twoim miejscu zwróciłbym uwagę na dwie rzeczy:
1. Zerwała niedawno z chłopakiem, na twoim miejscu bym zluzował majty i nie angażował się za bardzo, laski po związku szukają kogoś zeby nie być poprostu same, a że w jej oczach jesteś atrakcyjny to szuka z Toba kontaktu
2. Studiujecie razem, powiem Ci tak, jak coś z tego wyjdzie (w co wątpie) to fajnie, ale jeżeli coś nie wypali, szkoda kwasu na roku. Skoro zacząłeś studia dziwnie możecie się czuć w swoim towarzystwie przez reszte studiowania
O co Ci konkretnie chodzi? Pytasz się o nasze pozwolenie abyś mógł ją pocałować?
Jeśli laska robi Ci trójkąt (oko>oko>usta), to jest to dla Ciebie znak, że przy odpowiedniej atmosferze (fajne miejsce + wyzwolenie w niej tuż przed próbą pocałunku pozytywnych emocji) Twoja próba pocałunku się uda. A jeśli nie, to i tak masz plusa za to że próbowałeś i kolejna się uda.
Kobiety już po kilku sekundach są w stanie stwierdzić, czy pójdą z Tobą do łóżka czy nie. Jeśli jesteś w jej typie (wygląd), to wystarczy że nic podczas procesu poznawania nie spierdolisz - to wieczorem skończysz u niej w łóżku. Albo na kolejnym spotkaniu.
Dodajmy do tego, że niedawno się rozstała. Nie wnikam w ich staż związku, ale przeważnie po rozstaniu obie osoby korzystają z tego że są wolne. Chcą po prostu zapełnić pustkę po drugiej osobie, czy to przygodnym seksem, czy poszukiwaniem kolejnego partnera.
Jeśli masz co do niej jakieś plany związkowe, to radziłbym Ci uważać. W większości przypadków, takie osoby po zerwaniu chcą się wyszaleć, zalokować chwilowo w kimś uczucia. Kogoś o kim będą mogły rozmyślać, aby nie mieć w głowie swojego ex.
Co do spaceru, wiesz ile jest stopni na zewnątrz?
Chlopie. Wysil sie odrobine....
Krakow to magiczne miasto!
Ja panna nie stawiam,chyba ze ja bzykam. Czesto bywa ze to one mi chca cos kupic... Ale to moj poglad.
Odpal przegladarke internetowa.
Poszukaj ciekawego lokalu na centrum/twojej okolicy. Zrob zwiad jesli kawa nie kosztuje 15zł (Biedne zycie studenta). I zapros ja - Slyszalem o swietnej kawiarni gdzie serwuja .... (warto poznac opinie, nawet z sieci) chodzmy tam .... (jutro, po jutrze)
wspolnie, zasmakujemy tego niesamowitego..... dalsza czesc zachowam dla siebie.
Spacer jest fajny, jednak w taka pogode z pkt A do pkt B nie dluzej niz 15min pod warunkiem ze na mecie mozna sie ogrzac.
Reszta zalezy oc Ciebie.
Jednak posluchaj chlopakow i trzymaj dystans by nie byc plastrem.
Ps: teraz to i kobiety zaczynaja zaliczac mezczyzn.
Kobiety są proste. To my utrudniamy sobie życie gubiąc się w ich gierkach.
Warto abyś się z nią spotykał poznał ją lepiej. Jeśli dziewczyna nie mówi ci o byłym na tych spotkaniach wręcz cię tym nie zamęcza, to nie jest źle. Ale jak zacznie ci o nim dużo mówić. To dla Ciebie jasny sygnał, że możesz być dla niej jedynie tym co wysłucha co złego ją spotkało z jego strony. Jak już wspomniałem jeśli o nim nie mówi tzn że to już zamknięty temat i nie ma o czym mówić. Pamiętaj by się nie angażować za mocno na samym początku żeby nie przeinwestować w relacji, bo coś nie wyjdzie, a ty potem emocjonalnie na tym stracisz. Dziewczyna ma tak samo jak ty inwestować, angażować się nie tylko ty. Szanuj swój czas i swoje emocje. Też mam koleżankę z pracy która wręcz czeka aż wezmę od niej numer teraz jest na zwolnieniu czekam aż wróci. Dowiedziałem się że do tej pory jeszcze nikogo poza kilkoma kolesiami nie miała był jeszcze jeden koleś, ale po dwóch spotkaniach dała sobie z nim spokój. Przeważnie źle wybierała facetów. I wolała być sama.
Weź no ją chłopie na piwo po zajęciach
a czy będzie to dobrze wyglądać? Na piwo to raczej z kuplami, przyjaciółmi,itp
Kawa i jakieś ciasteczko po zajęciach wystarczy
Z takim podejściem daleko nie zalecisz
Masz racje.
Jednak tu na strat poszedlbym na kawe. A pozniej...
Kobiety są proste. To my utrudniamy sobie życie gubiąc się w ich gierkach.