Witajcie,
mam pewien problem - jakiś czas temu poznałem kobietę, spotkaliśmy się 2 razy i wylądowała w szpitalu. Bylem u niej przez kilka dni gdyż mam tak w zwyczaju, że jak ktoś trafi do szpitala ze znajomych to staram się wspierać. Generalnie była mi mega wdzięczna ze bylem z nią jak przechodziła ciężkie chwile w szpitalu. 2 dni temu napisała mi ze czuje się bezpieczna przy mnie i jak jestem to czuje się spokojna (straszna panikara). Teraz pytanie czy te poczucie bezpieczeństwa pomoże mi w budowaniu relacji ? Chce związku, ale nie wiem czy ona chce
Przekonaj się. Pójdź z nią na piwo, nakręc a potem zabierz na film i wino. Gdy jest zainteresowana to pójdzie tym bardziej że to będzie trzecie spotkanie.
Nie musicie nawet uprawiać seksu.niech będzie namiętnie i będziesz wiedział na czym stoisz.
Zamiast się głupio zastanawiać co masz zrobić i czego ona chce zrób to na co masz ochotę.
Moim zdaniem bardzo dobrze się zachowałeś i ona to docenia. Zaproponuj konkretne spotkanie, złap ją za rękę, obejmij w pasie, spróbuj delikatnie pocałować w usta. Zobaczysz, co ona na to. Na razie nie dąż do seksu, bo uzna, że się o nią troszczyłeś, bo miałeś ukryty cel.
"Co ma płynąć, nie utonie"
Wersja Antonine89 jest bardziej łagodna, ale w prowadzi do tego samego co moja rada.
Będziesz wiedział czy jesteś dla niej tylko przyjacielem czy kimś więcej.
Ale wy się chłopaki bawicie z tymi pannami. I co, będziesz się z nią spotykał milion razy, udawał, że wcale nie chcesz jej bzyknąć, aż znajdzie się jeden odważny, który od razu ustawi relację na właściwe tory, a ty przylecisz tutaj z tematem co robić. Nie znaczy to, że masz od razu lecieć do niej z fajfusem na wierzchu, ale im dłużej będziesz ukrywał swoje zamiary i się czaił, tym gorzej dla was oboje.
__________________________________________________________
Stado baranów prowadzone przez lwa groźniejsze jest niż stado lwów prowadzone przez barana.
"Ale wy się chłopaki bawicie z tymi pannami. I co, będziesz się z nią spotykał milion razy, udawał, że wcale nie chcesz jej bzyknąć, aż znajdzie się jeden odważny, który od razu ustawi relację na właściwe tory"
Tak to jest z tymi pobożnymi dziewicami co chcą sexu po ślubie Trzeba umieć konkretnie działać, wiedzieć gdzie złapać i co szepnąć :]