Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Niezdecydowana dziewczyna

7 posts / 0 new
Ostatni
komentator
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-09-22
Punkty pomocy: 65
Niezdecydowana dziewczyna

Witam, jakieś 3 miesiące temu poznałem dziewczynę, zaczęliśmy się spotykać, na spotkaniach wszystko szło w dobrą stronę dużo śmiechu robiliśmy dużo ciekawych rzeczy 2 tygodnie rznelismy noc w noc, po 3 tygodniach musiałem wyjechać za granice, nie wiązałem z tym większej przyszłości, ale dziewczyna pisała dzień w dzień podczas mojego pobytu często również dzwoniła pisała, że tęskni, że wie, że szalejemy za sobą itp. zbliżał się dzień mojego przyjazdu mówiła, że nie może się już doczekać itp wczoraj wróciłem, zero tematu o spotkaniu, ale wypadło spontanicznie, bo akurat była niedaleko i się odezwała. Na spotkaniu zero dotyku czy czegokolwiek zwykła rozmowa, zapytałem czego ona oczekuje od związku. Bo w taką stronę to wszystko zmierza. Odpowiedziała, że sama nie wie, stwierdziłem, że dla mnie związek opiera się na szacunku szczerości i zaufaniu, jeżeli tego nie ma w związku to taki związek nie ma podstaw. Ona stwierdzila, że nie wie, więc powirdzialem, że jak już będzie wiedziała czego chce to niech wtedy da mi znać, wstałem wyszedłem i pojechałem do kumpla. Wieczorem wiadomość dobranoc śpij dobrze, dzisiaj rano, że nie wie co o tym wszystkim myslec. Później wiadomośc, że w jakim sensie ma dać mi znać i jak ja sobie to wyobrażam. Panowie co sądzicie o tym jakie kroki podjąć i czy to ma wogole sens bo dziewczę chyba samo nie wie czego chce i w dodatku z dnia na dzień zmienia koncepcje, bo to co się teraz dzieje nijak ma się do tego co pisała i mówiła tj że tęskni, że nie może się doczekać itp od razu mówię, że nie jestem typem needy bo wszystko wyszło na pełnym spontanie i nie wiązałem z tym niczego na początku, ale te jej starania w trakcie mojej nieobecności zmieniły moje nastawienie co do moich oczekiwań, a tu przyjeżdżam i balon pękł i obrót o 180 stopni dzień później

Najpierw pociąg w tunelu, potem następna stacja nic na odwrót

snowmann
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-05-22
Punkty pomocy: 387

"Na spotkaniu zero dotyku czy czegokolwiek zwykła rozmowa"

A inicjowałeś dotyk, czy czekałeś aż ona to zrobi? Normalne, że po dłuższej rozłące na tak wczesnym etapie znajomości może być na początku spotkania nieco sztywno, nie powinieneś się tym przejmować tylko jak najszybciej swoją postawą i zachowaniem przywrócić relację do stanu sprzed wyjazdu, aby ona również poczuła się przy Tobie znowu komfortowo.

"zapytałem czego ona oczekuje od związku. Bo w taką stronę to wszystko zmierza."

Jak dla mnie błąd, takie pytania przynoszą więcej szkód niż pożytku. Jedna z głównych zasad tej strony mówi: Ty powinieneś dążyć do seksu, a ona do związku. Postaw się w jej sytuacji. Znacie się łącznie 3 miesiące z czego należy jeszcze odjąć okres w trakcie którego byłeś za zagranicą. To krótko, a Ty oczekujesz od niej deklaracji i obietnic na wspólną przyszłość. Chciałbyś, aby ktoś stawiał Cię w takiej sytuacji? Nic dziwnego, że dziewczyna się wycofuje, bo jest dla niej za wcześnie na jakiekolwiek wyznania, więc uznaje to jako "bezpieczniejszą" opcję. Powinieneś po prostu spędzić z nią miło czas, przywrócić wspomnienia i emocje sprzed wyjazdu i przede wszystkim porządnie zerżnąć. Kto wie, być może nie miała innego bolca, gdy byłeś za granicą i teraz bardzo tego potrzebuje Wink

"Później wiadomośc, że w jakim sensie ma dać mi znać i jak ja sobie to wyobrażam."

Ja bym teraz wybrnął z tego tak: "słuchaj, po prostu wydajesz się interesującą dziewczyną i chciałbym móc Cię bliżej poznać, dlatego jeśli czujesz to samo, to spotkajmy się w (tutaj wpisz dzień tygodnia) i chodźmy razem na (tutaj wpisz, gdzie chcesz ją zabrać)". Cokolwiek, byle tylko uciec z tematu "związku" i wrócić do randkowania. Uwierz mi, jeszcze będzie czas na takie rozmowy i to ona będzie ich inicjatorką.

Z fartem!

komentator
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-09-22
Punkty pomocy: 65

Dzięki za cenną radę, w głębi czułem, że się spieszę. Poczulem, że baba mi ucieka i cos mi odbiło. Jeszcze sporo pracy przedemna. Dzisiaj odzywała się i zaproponowałem spotkanie w rozmowie przez telefon, stwoerdzila, że do 17 jej nie odpisywałem i już ma inne plany, nie zaproponowała innego terminu, nagle się rozłączyła później wysyłając SMS że nie może gadać bo jest na cmentarzu. Dla mnie temat spalony, laska tłumaczy się tym, że znalazła sobie plany na wieczor, bo to ja się nie odzywalem. Nie widzieliśmy się tyle czasu, pisała co kilka dni szalone rzeczy na ten temat, a ja drugi dzień w Polsce i robi zabawę w kotka i myszke i nie inicjuje spotkania? next

Najpierw pociąg w tunelu, potem następna stacja nic na odwrót

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3653

Powiem ci tak. Laska pod wpływem emocji może powiedzieć różne rzeczy, od słowa "spierdalaj" po "tęsknie za toba, nie chce nikogo innego" , "ty jesteś najważniejszy" itd. Też tego typu teksty słyszałem, gdy Panna miała motyle w brzuchu. Również musiałem wyjechać za granice i nagle kontakt się urwał. Wróciłem i spotkałem zupełnie inna osobe, niż przed wyjazdem.

Tak jak mówie jak ma motyle w brzuchu to różne rzeczy może mówić. Z kolei jak to wyparuje to ma wątpliwości.

Przerabialem taki temat z pewną dziewczyna. Ta znajomość mnie trawiła po prostu. Wieczne niezdecydowanie tłumaczone jakimiś bzdurami, moje nerwy, mój czas.. Jednak warto takie coś przeżyć by zrozumieć to i owo.

Jeśli ty pracujesz za granicą i oczekujesz od niej związku to temat będzie ciężki i szanse małe na cokolwiek.

komentator
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-09-22
Punkty pomocy: 65

Rozumiem, właśnie mi napisała SMS :możemy się dzisiaj zobaczyć. Laska myśli, że pałeczka jest po jej stronie, w końcu odmówiła mi spotkania wczoraj, nie podając innego terminu, a teraz piszę, że możemy się spotkać. Utrzeć jej nosa i powiedziec, że dzisiaj jestem zajęty, ale jutro możemy spotkać się o tej i o tej, czy zgodzić się na spotkanie?

Pinochet temat jest trudny, wiem, ale co poruchane to moje, nie ma tu jakiegoś parcia na związek i mam świadomość, że lekko się pospieszyłem, ale sądzę, że z jej strony zaangażowanie było widoczne i miałem chwilę słabości. Dużo nauki przedemna, ale każdy błąd to nowe doświadczenia dla mnie i jakże cenny budulec.

Najpierw pociąg w tunelu, potem następna stacja nic na odwrót