Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Niezainteresowana, czy nieśmiała, czy ja jestem d*pa?

14 posts / 0 new
Ostatni
markox
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2020-01-02
Punkty pomocy: 0
Niezainteresowana, czy nieśmiała, czy ja jestem d*pa?

Cześć! To mój pierwszy wpis na forum, podstawy przejrzane, czy lekcje odrobione to sami ocenicie jak opowiem Wam moją historie.

Poznałem kiedyś w klubie dziewczynę, zatańczyliśmy kilka piosenek i mi podziękowała - za wiele nie rozmawialiśmy przy głośnej muzyce, potem jak wychodziłem to przy szatni znowu się spotkaliśmy i tam już gadka spoko, numer zabrany, buziak na pożegnanie i oboje osobno idziemy trzeźwieć. Laughing out loud

Pokrótce co się dowiedziałem z korespondowania to to, że jest mega zapracowaną kobietą (studia, praca, udzielanie korków - czasami od 9 do 22 na nogach) i bardzo spokojny tryb życia. Nie chodzi na imprezy (w tym klubie była pierwszy raz), a tak to wieczory spędza z książką czy filmem.
Pierwsze co mnie intryguje to to, że piszę się z nią beznadziejnie, odpisuje mi raz na kilkanaście godzin, a nawet za dwa dni. Nie nastawiałem się na nic na początku, ale z racji, że kontakt cały czas podtrzymywała to kazałem jej wygospodarować kilka godzin wieczornych dla mnie i umówiliśmy się.
Na spotkaniu jest bardzo nieśmiała, starałem się ją jakoś oswoić, poruszałem dużo tematów, zadawałem pytania wymagające rozbudowanych odpowiedzi i udało się, rozluźniła się, pośmialiśmy się i ogólnie spotkanko nawet na plus mimo, że bez specjalnych uniesień. Bez problemu umówiła się na drugie, gdzie chciałem już spróbować działać bardziej, zainicjować dotyk, ale też zdystansowała się np. gdy chciałem wziąć ją za rękę dla zobrazowania fragmentu tematu jaki poruszałem. Żartobliwie zaśmiałem się z jej odpisywania, że wystarczy odpisać i dwa dni spokoju mam od niej i się śmiała oraz powiedziała coś w stylu, że rzadko odpisuje, bo musi się zastanowić co odpisać. Nadeszły Święta i potem odezwałem się znowu w sylwestra. Okazało się, że nie ma planów i będzie siedzieć w chacie. Ja w sumie pisałem jej, że miałem plany, ale impreza, na którą mam teoretycznie iść jest u kumpla i tylko jego tam znam, a wiem że tamto towarzystwo ostro imprezuje, więc jak chce coś porobić niech daje znać, po tym jak odpisała od razu jakie mam propozycje zadzwoniłem do niej i mówię by wyszła ze mną na miasto. Na mieście zrobiliśmy spacer, potem siedliśmy w knajpie i starałem się cały czas do niej zbliżać, było dużo śmiechu, jakiś dotyk ramienia itd. o północy życzenia, buziak elegancko. Tak wygląda moja znajomość.

Piszę, bo ciężko mi ocenić czy jest mną zainteresowana. Chętnie umawia się na spotkania, ale poza spojrzeniem w oczy uśmiechem i rozmową nic z tego nie wynika. Może za słabo się z to zabieram, ale jak zaznaczyłem wcześniej, laska jest bardzo nieśmiała. Odpuścić sobie to, czy może dalej jakoś powoli odważniej przełamywać lody? Jakie macie doświadczenia z nieśmiałymi dziewczynami o konserwatywnych poglądach?

Ja teraz postanowiłem dać sobie na wstrzymanie, laska zaczęła mi trochę za bardzo wchodzić w banie. Pojechałem do kumpla na narty i w sumie nie odpisywałem ze dwa dni, po czym napisałem, co robiłem w weekend nie kończąc wiadomości jakimś pytaniem by sprawdzić czy będzie też trochę o mnie zabiegać i sama napisze odnosząc się do czegoś.

Wybaczcie długi wpis, chciałem dobrze zobrazować sytuacje. Krytyka mile widziana, ale merytorycznie proszę.

snowmann
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-05-22
Punkty pomocy: 386

Próbowałeś ją pocałować? Jeśli nie, to na następnym spotkaniu jest to już Twój obowiązek i wówczas po jej reakcji wywnioskujesz, czy jest zainteresowana czy też nie. Trochę brakuje zdecydowania w Twoim działaniu, no bo trzy spotkania za Wami i niemal zero fizyczności. Nie mówię od razu żebyś się na nią rzucał, ale nawet dla rzeczywiście nieśmiałych lasek pocałunek nie jest czymś wyjątkowym i im dłużej czekasz, tym gorzej dla Ciebie. W końcu dziewczyna straci cierpliwość i więcej jej nie zobaczysz.

No chyba że ten „buziak” w sylwestra był namiętnym pocałunkiem (chociaż nie brzmi tak z Twojego opisu), to wtedy jak najbardziej jesteś na dobrej drodze i przy każdej kolejnej randce powinieneś przełamywać opory zgodnie z zasadą „dwa kroki do przodu, jeden krok w tył”. Oczywiście aż do seksu włącznie Wink

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2038

Podstawy, podstawy, podstawy.
Chłopie 3 spotkania, zawracasz jej dupe i niby chcesz coś od niej a jej tego nie pokazujesz. Pierwsze spotkanie bez KC okej, na drugim już było to obowiązkiem a na trzecim to już ostatnia szansa żeby to zrobić.
Kobita sobie myślała po tych spotkaniach o co ci chodzi. Niby fajny, niby umawiamy się a on nic nie działa.
Wyobraź sobie, że każda tak myśli. Czy nieśmiała, z zakonu czy lafirynda. Tak jest po prostu. Lepiej być trochę bardziej nachalnym niż taką ciapcią niezdecydowaną bo wtedy przynajmniej wie że ją pożądasz seksualnie a nie jako psiapsiółkę do pisania i rozmów. Ona ma już takich znajomych zapewne.
Na spotkaniach starasz się izolować obiekt od innych, tak żeby czuła się dyskretnie, żebyś mógł ją pocałować a ona nie myślała o tym czy ktoś to zobaczy i będzie oceniał.
Etapizacja. Od spotkania w miejscu publicznym (żeby czuła się bezpiecznie), poprzez kameralny lokal (mniej ludzi, miejsce gdzie można porozmawiać spokojnie i zacząć działać) aż po miejsce gdzie będziecie najlepiej sami lub oddzieleni od innych (i wtedy działasz już najmocniej czyli w sumie atakujesz KC).
Tak więc na sam koniec wpisu:
- Tak, była zainteresowana(wskazywało na to chęć spotkań jak i spędzenie razem sylwestra - to to już było człowieku perfekt żeby ugrać wszystko).
- Tak, może być już za późno a jeśli tak jest to odpuść szybko i podrywaj inne mając w głowię to co piszę i przede wszystkim MARSZ CZYTAĆ PODSTAWY I ĆWICZYĆ!

Ps. Nie ma kobiet bardziej nieśmiałych lub mniej. Może ze 2 czy 3 kobiety które podrywałem były odważne i wyszczekane ale tylko na początku bo jak przyszło co do czego to czerwieniły się aż miło i wzrok spuszczały. To jest ich natura, one są wszystkie nieśmiałe a później w wyrze wychodzi diablica i jest ogień Laughing out loud

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

Rozrywkowy
Portret użytkownika Rozrywkowy
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2017-02-07
Punkty pomocy: 456

Gdyby faceci wiedzieli o czy myślą kobiety... Działali by śmielej. Więcej działania kolego nie odkładaj fizycznosci jeśli chcesz coś ugrać z tą dziewczyną. Musisz ta znajomość posuwać (dosłownie także) do przodu,bez względu na to czy kobieta jest nieśmiała czy nie. Musisz pokazać czego od niej chcesz i czego oczekujesz. Poczytaj podstawy.

_____________________________________

''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''

Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.

markox
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2020-01-02
Punkty pomocy: 0

Dzięki chłopaki, może rzeczywiście brak mi pewności siebie i nie chciałem by się odsunęła ode mnie. Być może był to efekt tych nieudanych prób, które opisywałem w pierwszym poście (mianowicie "zdystansowała się np. gdy chciałem wziąć ją za rękę dla zobrazowania fragmentu tematu jaki poruszałem"), przysłoniło mi to oczy perspektywą, że z większą ilością czasu spędzonego ze mną, bardziej się przekona i będzie można działać. Choć stawiając się w jej sytuacji próbując ją pocałować, nic złego bym jej nie zrobił, jak tak teraz sobie myślę - nawet gdybym jej nie interesował. Laughing out loud

Umówię się z nią jeszcze raz i zagram vabank. Wcześniej oczywiście ogarnę więcej na tej stronie. Zobaczymy, jak nie to idziemy dalej Wink

markox
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2020-01-02
Punkty pomocy: 0

Dobra, czas na aktualizacje. Na początku wielki dzięki Wam Chłopaki za wykopanie mi z głowy tych bredni jakie miałem. Jak widzicie po dacie, prawie po miesiącu (w niedzielę) kolejny raz się z nią spotkałem, bo wcześniej nie było kiedy, w zasadzie to ona nie miała jak.

Muszę przyznać, że żałuję że trafiłem tu tak późno. Nie pierdoliłem się na spotkaniu i robiłem bardzo dużo kina, co ona akceptowała, nie było to nachalne, tylko adekwatne do tego co mówię. W pewnym momencie, żeby zobaczyć jak zareaguje postanowiłem złapać za rękę bez żadnego powodu co spowodowało ze była trochę speszona i z takim trochę śmiechem zaczęła ją wycofywać delikatnie, ale nie puściłem i to zaakceptowała, kolejne razy już takie nie były i kolejny krok do przodu. Rozmowa nam się dobrze kleiła, ale wydaję mi się, że chyba za mało pobudziłem jej wyobraźnie jeśli chodzi o podteksty i dwuznaczności.
W pewnym momencie jednak poczułem, że chce ją pocałować i w momencie drobnej ciszy nachyliłem się do jej ucha i zapytałem, żeby powiedziała mi jak lubi się całować. Niestety trochę spanikowała i jak dopowiedziałem, że w takim razie muszę sprawdzić i nachyliłem się by całować to jednak wycofała się odwracając głowę i mówiąc nie. Oczywiście nie przejąłem się. Potem po ok godzinie, jak spacerowaliśmy po wyjściu z lokalu postanowiłem znowu spróbować i też niestety był opór, a ona tylko na obronę przez moim działaniem powiedziała, że jeszcze za krótko się znamy, więc nie będę się z nią siłował - stwierdziłem.
Mamy standard, że zawsze mi ma napisać jak dotrze do domu, że wszystko gra. I tak samo było tym razem, sama przeprosiła mnie za jak to nazwała "niezręczności" Laughing out loud, na co jej odpisałem, że nie czułem się niezręcznie. Na spotkaniu jeszcze ustawiliśmy się na kolejne, które miało być wczoraj jednak napisała mi wczoraj w południe, że nie da rady wyjść z pracy wcześniej bo jakieś audyty czy coś i musi zostać. Odpisałem tylko, że spoko, powodzenia i tyle.

Ogólnie to jeśli zrobiłem jakieś karygodne błędy znowu to proszę o ich wytknięcie. Piszę w sumie śmiejąc się z tego jaką pizdą byłem mając te iluzję i wystarczyło mi raz zaryzykować by mój pogląd zmienił się o 180 stopni Laughing out loud
Nie wiem jak potoczy mi się ta relacja, bo w sumie pokazałem frajerstwo biorąc się do roboty dopiero na czwartym spotkaniu, ale to cenne doświadczenie na przyszłość. Waszym okiem jak oceniacie? Raczej z ramy kolegi wyszedłem, kontakt dalej mamy więc może uda mi się wrócić na właściwe tory z tą relacją. Planuje zadzwonić gdzieś w niedziele i umówić się znowu. Zobaczymy jak pójdzie. W każdym razie dzięki podrywaje Wink

Rozrywkowy
Portret użytkownika Rozrywkowy
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2017-02-07
Punkty pomocy: 456

Nie patrz na to że zacząłeś działać dopiero na czwartym spotkaniu. Na to nie ma schematu jednak liczy się to aby od początku pokazywać i sięgać po to czego chcesz. Masz być pewny siebie, rto że na 4 spotkaniu spróbowałeś KC nie stawia cie od razu na przegranej pozycji. Ważne że dotarło do ciebie to co Ci radzono i o czy Ci się otworzyły po próbie. Załapałeś widzę o co w tym chodzi i wiesz ze jak wchodzi dotyk, a ona reaguje pozytywnie to idziesz dalej z tematem. Jeśli napotykasz opór stopujesz by za chwilę znów spróbować, jeśli dalej jest opór robisz krok w tył, o to chodzi. Umów się z nią jeśli będzie zainteresowana to przyjdzie i działaj dalej. Przede wszystkim nie działaj schematycznie, a rób to na co masz ochotę w danej chwili i nie zastanawiaj się jak to zrobić i kiedy tylko to rób. Pozdro

_____________________________________

''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''

Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2038

Co mi się rzuciło w oczy to to że zamiast całować bo chciałeś to znalazłeś w głowie wymówkę by tego nie zrobić jak facet. Pytając ją o to jak lubi się całować, dałeś jej znak, że chcesz to zrobić i ona automatycznie włączyła reakcję obronną i nie pozwoliła.
To że 4 spotkanie i bez kc to nic. Jak się umówi znowu to znaczy, że zainteresowana dalej i na kolejnym już się nie pierdol tylko to zrób. Idąc spacerem, jak nie będzie nikogo w okolicy, złap ją pewnie w pasie przyciągnij do siebie i pocałuj. Oczywiście zbuduj atrakcyjność i wyłap znak kiedy będzie chciała (m.in. np. patrzy na ciebie jak na obraz, przygryza wargi, nerwowo włosy poprawia, patrzy ci na usta co jakiś czas - jest tego masa, wyczaj ze dwa dla pewności) i ogień majster!

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

markox
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2020-01-02
Punkty pomocy: 0

Cześć chłopaki, piszę do Was z takimi rozkminkami, dalej w powyższym temacie.

Otóż ostatnio opisana sytuacja jest póki co ostatnią. Nie spotkaliśmy się jeszcze choć mamy kontakt. Problem w tym, że jest cholernie rzadki. W skrócie zaczynam się czuć jak frajer w tej relacji oraz dobiera się do mnie poczucie zrezygnowania. Już Wam streszczam sprawę.

Po ostatnim spotkaniu chciałem się znowu umówić, ale miała gościa u siebie, miała być u niej cały weekend więc w niedziele wieczorem napisałem sms na który odpisała mi dopiero we wtorek, że na razie nie da rady bo ten gość (jej matka) zostaje jednak do środy. W środę zadzwoniłem to nie odebrała i napisała sms ze jest w pracy i na pewno się w tym tygodniu nie wyrobi. Nie odzywałem się tydzień po czym ósmego dnia sama napisała sms co u mnie itp na co jej odpisałem następnego dnia (wiem, że powinienem dzwonić, ale zawsze ona pracuje do późna więc nie za bardzo wiem kiedy mogę się wstrzelić, nie ma ona pracy o ustalonych godzinach). Oczywiście w sms propozycja spotkania na którą ona odzywa się dopiero po 5 dniach i tam pełna aprobata - że chętnie i sama zaproponowała miejsce, akurat chciała do kina. Odpisuje następnego dnia, że ok tylko kiedy i czy ma jakieś preferencje. To po dwóch dniach napisała na co by chciała iść ale brak terminu kiedy. Napisałem, że zgadzam się na ten film i znowu pytam się kiedy.
I tak czekam już chyba znowu z 4 dzień na odpowiedź i raczej pewny jestem, że mi odpiszę tylko powiem Wam że zaczynam się czuć jak frajer. Jest nielogiczna, bo jakbym jej nie interesował to by ucięła kontakt i elo. A tu smsy wyrażające zaangażowanie, pyta się co u mnie, miłego dnia życzy itp. tylko co mi z tego jak widzimy się teraz średnio co miesiąc przez taki zjebany kontakt. Telefonowanie też kiepskie bo nie zawsze odbiera.
Powiedzcie mi, czy ona testuje moją wytrwałość?
Nie sądzę, że pokazałem jej desperę, bo i nie odpisuje od razu i jak mi odmówiła to nie odzywałem się do momentu, aż sama napisze.
Już uruchomiłem tindera i jestem na jakieś dwie randki umówiony by mieć jakaś odskocznie w tych tematach, ale powiedzcie mi o co może biegać tutaj.
Zastanawiałem się czy jej nie zapytać wprost jak się spotkamy. Pod koniec jak randka będzie dobrze szła, zadziała się coś, pocałuje itp. to jej powiedzieć, że wie na czym stoi z mojej strony i czego bym od niej oczekiwał. Już nie chodzi mi o to pisanie, ale żeby sie widywać choć z raz na 1,5 tygodnia.
Jak się do tego odniesiecie?

Rozrywkowy
Portret użytkownika Rozrywkowy
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2017-02-07
Punkty pomocy: 456

No nic nie wyniosles z rad. Wiele nauki przed tobą.

'' Po ostatnim spotkaniu chciałem się znowu umówić, ale miała gościa u siebie, miała być u niej cały weekend więc w niedziele wieczorem napisałem sms na który odpisała mi dopiero we wtorek, że na razie nie da rady bo ten gość (jej matka) zostaje jednak do środy. W środę zadzwoniłem to nie odebrała i napisała sms ze jest w pracy i na pewno się w tym tygodniu nie wyrobi.''

'' Oczywiście w sms propozycja spotkania na którą ona odzywa się dopiero po 5 dniach i tam pełna aprobata - że chętnie i sama zaproponowała miejsce, akurat chciała do kina. Odpisuje następnego dnia, że ok tylko kiedy i czy ma jakieś preferencje.''

Widzisz takim zachowaniem ty się wręcz prosisz o spotkanie,a ona ci ich odmawia. Za bardzo jesteś potrzebujący, tak to wygląda. Tylko ci panna odpisze na wiadomość, a ty już proponujesz spotkanie. Pokazujesz tym wielkie ciśnienie na to. Zobacz ile razy ty proponowałeś w ostatnim czasie. Zbyt wiele razy i panna widzi jak ci na tym zależy. Powinieneś się skupić trochę na rozmowie, żeby jakoś ja zachęcić, wzbudzić emocje, a nie rzucać od razu propozycji bo się odezwała. Taka postawa pokazujesz że tylko na to czekasz i to dosłownie, potrafisz tygodniami czekać na jej odpowiedź. Jeśli odpowiedź ma być na temat spotkania to już w ogole. Skoro nie potrafiła odrazu się z tobą umówić to po tygodniu pisząc ci w odpowiedzi na którą tyle czasu czekałeś, że możecie się spotkać powinieneś po mojemu to olać i zapomnieć. Tak pokazujesz że nie masz co robić tylko czekasz aż pani ci da trochę uwagi. Źle to rozgrywasz. Za mało zdecydowania.

'' Napisałem, że zgadzam się na ten film i znowu pytam się kiedy.
I tak czekam już chyba znowu z 4 dzień na odpowiedź i raczej pewny jestem, że mi odpiszę tylko powiem ''

Kolejna sprawa tutaj pokazujesz niezdecydowanie i nie potrafisz prowadzić kobiety. Dlaczego ty ciągle czekasz jak piesek na jej odpowiedzi i do tego wypytujesz kiedy, gdzie, a co będziecie robić itd. Ty powinieneś wiedzieć co chcesz robić i pannę zabrać na to spotkanie a nie wypytywać o takie rzeczy kolego. Masz być facetem, a nie niezdecydowanym chłopaczkiem. Masz ja prowadzić, mówisz spotkamy się tutaj, o takiej porze i tyle, a nie pozwalasz ustalać takie rzeczy kobiecie. Podporządkowujesz się pod nią i pokazująz że brak ci stanowczości, zdecydowania, a kobiety nie chcą chłopczyka za którego muszą wszystko robić same,decydować co będziecie robić.

'' Jest nielogiczna, bo jakbym jej nie interesował to by ucięła kontakt i elo. A tu smsy wyrażające zaangażowanie, pyta się co u mnie, miłego dnia życzy itp. tylko co mi z tego jak widzimy się teraz średnio co miesiąc przez taki zjebany kontakt. Telefonowanie też kiepskie bo nie zawsze odbiera.''

Nielogicznie to ty teraz myślisz. To że czasem ci odpisze na sms, podtrzymuje kontakt oznacza że jest zainteresowana? To jesteś w błędzie. A słyszałeś o czymś takim jak, '' patrz na czyny'',' 'nie słuchaj co kobieta mówi, patrz na to co robi' '? Nie słyszałeś. Bo nie przeczytałeś podstaw, do których radzę się udać bo wiele nauki przed tobą. Ty doszukujesz się oznak zainteresowania w błahych rzeczach. Zresztą też Ci to słabo wychodzi, bo sam stwierdziłeś że konta nawet telefoniczny macie słaby. Podstawy kolego. I tak pokazałeś jej despere nie nakręcając jej a zasypując ciągle propozycjami spotkania,tymbardziej że nie widzieliście się długo i emocje gdzieś pewnie przygasły, których ty nie rozbudzasz,i dziwisz się ze panna nie chce się spotkać.

_____________________________________

''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''

Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.

markox
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2020-01-02
Punkty pomocy: 0

No właśnie dlatego przyszedłem po to by ktoś spojrzał okiem ze swojego punktu widzenia.

Napisałeś, że gdyby chciała to by od razu się umówiła - no i tak było, bo na ostatnim spotkaniu ustaliliśmy następne, ale mówiła że musi mi to jeszcze potwierdzić bo w pracy jest nieraz do 22 nawet. No i w dzień spotkania napisała mi, że mają jakieś audyty i niestety nie da rady. Po czym nie proponowałem od razu spotkania. Nie odzywałem się tydzień nawet i potem luźno pytałem co słychać itd.

Co do częstotliwości odpisywania to w sumie ona się nie zmieniła, wcześniej też tak było - to znaczy, że ona od początku mnie olewa? To po co te ostatnie spotkania, szanowałaby swój i mój czas.

Mówiąc o moim niezdecydowaniu to nie wiem czy dobrze mnie zrozumiałeś, ale to nie jest tak, że ja się jej zawsze pytam co chce robić. Wcześniejsze spotkania zawsze ja prowadziłem, ogarniałem miejsce itp. Ona tylko kiedy ma czas, bo praca. Teraz jak napisałem jej, że chce się spotkać to sama z siebie napisała, że kino, co przecież pokazuje, że chce i dlatego napisałem kiedy i czy ma jakieś preferencje filmowe - serio to brak zdecydowania? Może mieć ochotę coś bardzo zobaczyć, a że pytam kiedy to dlatego, że wiem jak wygląda jej tydzień. Ma studia i pracę naukową + 11 ludzi do których przygotowuje do matur, a maj już lada chwila. Też by mi się nie chciało czasami wychodzić jakbym miał taki zapierdol, stąd moje wątpliwości były czy chce się widywać ze mną czy nie.
Stronka jest po to byśmy się uczyli wspólnie to jeszcze mógłbyś rozwinąć mi co miałeś na myśli z podsycaniem emocji? Chodzi mi o to co pisałeś, że tylko cisnę o spotkanie a nie zachęcę jej do niego. Czym zachęcić, pisaniem? Niektórzy tutaj nie raz piszą, że szkoda czasu na pisanie i że tylko spotkania i tam działać.

I teraz serio twierdzicie, że nic nie da rady już i nawet jak teraz powie, że w weekend ma w końcu wolny to ją olać? Nie próbować już wgl? Na pewno nie ma mnie za kumpla, bo jej to pokazałem na ostatnim spotkaniu i powinna widzieć na czym stoi z mojej strony.

Jeśli zbyt podstawowy to wpis, który pokazuje mój brak ogarnięcia w tych sprawach to sorry, ale liczę na pomoc. Smile

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2038

Ale co pokazałeś?
Całowałeś ją? Inicjowałeś dotyk, dużo dotyku? Subtelnego, seksownego, blisko okolic intymnych? Seks był lub do niego dążyłeś?
Chuja pokazałeś, na dodatek speszyłeś się że jest nieśmiała.
Weź się nie biczuj chłopie i skoro jesteś taki fifarafa i już masz kolejne randki z tindera to śmiało działaj i szukaj normalnej a nie jakiegoś dziwoląga bajerujesz.
Może się też okazać tak, że teraz jest nieśmiała a trafi się gościo co ją zakręci tak, że jednego wieczoru zrobi mu loda, będą się bzykać a na koniec nawet przyjmie w dupę.
Nie dasz rady jej ogarnąć, więc praktykuj z innymi.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

markox
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2020-01-02
Punkty pomocy: 0

Dotyk był, cały wieczór się starałem, po plecach, ramieniu, udach, szyi. Reakcja pozytywna na to. Pocałować mi się co prawda nie dała, ale to nic, zła próba lepsza niż jej brak.

Dzięki za rady. Odpuszczam, czas oczyścić umysł - dziś ostatki Smile

mr_design
Portret użytkownika mr_design
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2020-01-27
Punkty pomocy: 28

Powiem Ci tak, obiektywnie patrząc to laska Cię zlewa totalnie.
Większość z nas przez to przechodziła więc łatwo to dostrzec u innej osoby Laughing out loud
Jeżeli przez miesiąc ona nie ma czasu żeby się z Tobą spotkać a odpisuje Ci dłużej niż poczta polska to znaczy że szkoda czasu Smile