Siema,
Poznałem kilka lasek na badoo, z wieloma pisze smmsy lub na fb, ze wszystkimi mam komfortową sytuacje, tzn. są mega mnie ciekawe(widze to po szybkich odpowiedziach i emotach) i randke będzie jak tylko zaproponuje.
Jedna zwraca moją największą uwage, Ukarinka, bardzo ładna, z poczucie humoru, dobra dupa po prostu.
Dziś pisząc z nią wcześniej o różnych tematach, zartując o seksie oraz dwuznacznych rozmowach ona napisała mi, że była by świetnym facetem bo wie co uwielbiają kobiety i by umiała to wykorzystac. Popełnilem wtedy mega błąd, bo myslalem, ze ma tu ona na mysli cechy zachowania a nie sprawy łóżkowe, więc odpisałem, żeby mi powiedziała bo chce to na niej wykorzystać. Wpadka, suszarka, że to o to chodzi i że jej nie wykorzystam.
Wyprostowałem to, udało się wrócić do żartów, ale problem polega na tym, że teraz kompletnie nie mam pojęcia jak wrócić do dwuznacznych żartów czy śmialych rozmowach o seksie, żeby przypadkiem sobie nie pomyślała, że chce ją tylko przelecieć i siema. Czy macie tutaj jakieś rady?
Udało mi się to troche sprostowac, pozartowaliśmy znowu, ale pierwszy raz ona zakończyła rozmowe pierwsza. Chciałem, żeby chwile poczekała bo robie kolacje, ona na to, że szybko bo idzie spać... i poszła.
Ciekaw jestem Waszych odpowiedzi nie tylko ze względu na ten przypadek, ale na przyszłość. Tzn jak powrócić do komfortu, gdy zaliczylo się taką wpadke.
Dzięki za odpowiedzi z góry. 
Ziom, nie gadaj o seksie, tylko spotkaj się i dąż do seksu. Co to w ogóle za głupie gadanie "jak wrócić do dwuznacznych zartów". A co Ty chcesz z nią o tym gadać?
Poza tym kompletnie nie rozumiem co to za mega błąd, ze źle zrozumiałeś słowa laski i się teraz "boisz", ze przez to ze mylnie ja zrozumiales ona Cie juz przekreslia xD
A może przekreslila (o ile to zrobila), bo ma dosc gadania bez konkretów.
bullshit. ona sie poczuła urażona bo moaj odpowiedz zabrzmialo tak jakbym chciał ją tylko przelecieć. Pisałem to. Konkrety są już dawno ze sie spotkamy, date jej wysle przy pierwszej okazji.
Nie pytasz o dokładke po rozlaniu zupy. Trzeba wyczucia więc się z datą spotkania po tej sytuacji wstrzymałem, żeby dac czas na rozluznienie.
To tylko ja.
Ale to ozcekujesz jakieś magicznej formułki, która sprawi, że ona nagle się odobrazi? (co i tak jest dla mnie komiczne)
ja bym na Twoim miejscu przestał z nią gadać, dał na wstrzymanie i próbował się umówić i skończył biadolić w jakieś żarciki przez neta
Jak wiesz co robić, to po co ten temat?
Daj znać jak się z którąś ustawisz i przeleciesz, bo przez kabel to można cuda na kiju wyprawiać
Stary Wąż
nie pisz z laską nie wiadomo jak długo, jezeli masz juz jakis raport zbudowany troche poflirtowałess, przenoś relacje do realu. Wtedy widzisz czy chce sie z tobą spotkać czy nie.
Nigdy nie pisz jako tako o samym seksie jako akcie. W pobudzaniu seksualnym nie chodzi, by pisać o samym seksie wprost. Chodzi o to, by kobieta sama użyła wyobraźni jakby to było zaprosić Cię lub przyjechać do Twojego mieszkania.
Niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne – żeby je bzykać. Problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.
Musisz eskalować dotykiem!
to jest mega ważne jak chcesz zbudować wartościowy związek. Eksaklacja. Narazie eskalujesz przez neta i już proszę. Zaraz będzie miłość.
"ze wszystkimi mam komfortową sytuacje, tzn. są mega mnie ciekawe(widze to po szybkich odpowiedziach i emotach) i randke będzie jak tylko zaproponuje."
Przyjmijmy ze one poprostu uwielbiaja klikac po klawiaturze. Nie nagrzewaj sie tak. Twoja odpowiedz byla niewyrafinowana. Nastepnym razem przy tego typu tekstach pociagnij ja troche za jezyk a nie rzucasz sie na nia. Z jej steony to byl flirt a z twojej strony to bylo (ok gadaj konkrety I chodzmy juz do lozka). Kumasz... pominales kilka segmencikow udanej rozmowy. Cwicz pisanie na kolejnych a ona niech spi..
Ja i tam jestem by jak najszybciej się spotkać i zacząć uwodzić dziewuche.
Choc ukrainke chyba bym narazie odpuscił.
Kobiety są proste. To my utrudniamy sobie życie gubiąc się w ich gierkach.
Sytuacja wygląda tak:
-Ze wspomnianą Ukrainką się spotkałem, zmiana planów przed spotkaniem. Wino na wyspie słodowej i odpowiednia zabawa. Z Kinem problemu nie było, ale do tego jeszcze wrócę. Więcej ja mówiłem o sobie chociaż wypytywałem o nią, jednak tak, aby nie był to wywiad. Mimo to pozytywne reakcje. KC weszło trzy razy, chociaż za pierwszym razem odrzucone, tutaj haczyk, graliśmy w coś(to zostawie dla siebie) i za zwyciestwo mial byc buziaczek w policzek, ale obróciłem się szybko przed, jednak ma dobry refleks. Później weszło dwa razy. Na pożegnanie trzeci raz i w końcu kino włąsciwe, tzn przy pocałunku nie tylko ja ją objąłem, ale i ona mnie. Problem jedyny jest taki, że nie zgrywamy się z całowaniem. Ona jest niska, malutka dla mnie i usta też ma małe. Przez to wszystko jest słodka, też i piekna, ale sie nie zgrywamy. Jej przeszkadza mój język, pierwszy raz się z tym spotkałem.
Tak to po spotkaniu ona pierwsza napisała wiadomość odnośnie spotkania, rozmowa się przedłużyła na kolejny dzień. Potem dałem dzień pauzy. Dziś piszemy fajnie, ona jest na wypadzie ze znajomymi, dostałem sugestie kiedy zrobimy coś razem(ale nie chodziło tu o seks, a może?) oraz buziaczka za nic. Piszemy jednak dziś z pauzami, sam to stosowałem od samego początku(i stosuje), ale dziś widze u niej to pierwszy raz, sama też wspomniała, że później mi cos napisze, rozumiem, bo pojechala gdzieś ze znajomymi. Spoko, robiłbym tak samo. Jedyne co działa na mnie źle to fakt, że ona jest na tym badoo równie często jak ja. Do tego fakt, że możliwe, że troche się wkręcam juz po jednym spotkaniu, ale oby nie.
Jeśli ktoś chce o coś dopytać lub doradzić to śmiało.
-Druga, Polka. Wg zdjęć powinna być równie ładna co Ukrainka, spotkanie jednak przełożyłem, bez konsekwencji jednak wg mnie, bo pisanie dalej jest spoko. Tzn nigdy duzo nie pisałem jak i ona, ale kontakt jest, często z podtekstami, zarówno ja poruszam date spotkania jak i ona(co wg mnie ważne). Spotkanie sam odkładam, bo musze przyznać, że panna numer 1 wpisuje się w "mój typ" bardzo dobrze, 8.5/10 może nawet 9/10.
@snumik, nie zgadniesz, ale myślałem raczej, że ktoś się znalazł w podobnej sytuacji i doradzi lekkie wycofanie się czy coś. Nic więcej nie chciałem. Elo.
@Mesut, możliwe, że chciałeś dobrze, ale wiele nie wniosłeś, jednak spoko.
@Prymityw, bo? A jeśli Ci powiem, że ma karte Polaka, rodzine w Polsce, tylko, że jej przodkowie zostali na dawnych terenach RP a moich przesiedlili, to? Tutaj mam milion argumentów jako czlowiek z prawicowym poglądem na świat.
To tylko ja.