Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Niekonczaca sie historia z kraszem

5 posts / 0 new
Ostatni
Tarkez_1337
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 18
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2018-12-02
Punkty pomocy: 0
Niekonczaca sie historia z kraszem

Siema, nie obijając w bawelne. Wszystko zaczelo sie w lipcu poprzedniego roku, kiedy na domowce poznalem osobiscie zajebista laske (wedlug mnie i moich znajomych najlepsza w liceum do ktorego chodziliśmy). Mialem ja wczesniej na socialach, bo w sumie mnie dodala wczesniej, no ale wtedy poznalem ja osobiscie bo nie bylo okazji wczesniej. Nie spodziewałem sie tego bo od samego poczatku imprezy patrzyla sie na mnie dzikim wzrokiem, w pewnym momencie podeszla do mnie i poprosila czy moze sobie zrobic ze mna zdjecie bo "zawsze chciala"i juz w tamtym momencie przystąpiłem do ofensywny. Wszystko poszlo zajebiscie. Nastepnego dnia do mnie napisala pod jakims pretekstem no i wszystko poszlo jak z procy. Potem nastepnia impreza dwa dni pozniej, zaczelismy sie namietnie calowac na balkonie i tak do konca imprezy. Zaczelsimy pisac na prawde duzo, wiele wspolnych tematow i spotykac intensywnie. Wszytsko spoko, tylko pewnego dnia wyjechala (po tym jak nie odzywala sie), ze to dla niej za szybko bo byla UWAGA przez 7 lat w jednym związku i ze musimy poczekac, bo jak to powiedziała "strasznie ja jaram" i wgl super jestem. Ogolnie to ma 19 lat i jest rok starsza, wiec troche smieszne z tymi 7 latami, ale to prawda. Przestalem sie po tym odzywac, napisala 3 dni pozniej, ze nie tak zle to mialo zabrzmiec i czy mozemy sie spotkac. Zaczelem sie z nia znowu spotykac, byl wrzesien i wrocilem do miasta, do szkoly. Przychodziła do mnie, po czasie znowu wjechaly jakies calowanie, raz bylo bardzo blisko seksu, ale moj wspolokator wparowal do mieszkania. Mega wkurwiajace przezycie, nie polecam. Potem znowu zaczela cos gadac o bylym, ze przypominaja jej sie jakies rocznice i placze. Irytowala to mnie i staralem sie jak moglem zeby przestala o tym myslec. Pewnego razu, po spotkaniu u mnie wyjechala z tym, ze musimy rozrozniac przyjazn od czegos wiecej, wiec znowu smiesznie. Bylo to bolace i przybity troche chodzilem, kontakt sie ograniczyl, na zasadzie pisania, juz nie tak jak wczesniej i spotykania raz na tydzien czasem rzadziej. W sylwestra poznalem kolejna laske, rowniez napalona, przespalem sie z nia. Ale no nic nie poczulem, w porownaniu co do tamtej. Mialem studniowke i poszedlem z nia, bo bylem wczesniej umowiony. Po tym nie widzialem jej 2 tygodnie i spotkalem w klubie, troche podpita z kolezanka, zaczela gadac ze tesknila itp., pobawilem sie z nia do konca, odprowadzilem do domu. Trochę czesciej sie spotykalismy, ostatnio zaczalem wprowadzac znowu jakid dotyk, nie opierala sie. No i wszystko trwa do teraz. Ostatnio mysle, żeby jej powiedziec woz albo przewoz, ale szkoda mi stracic wazna dla mnie osobe teraz, z ktora sie mega dogaduje, ale to moze byc jedyne wyjcie. Nigdy jej nie mówiłem co czuje, tak szczerze zeby siąść i powiedziec, ale chce z nia byc. Wkurwia mnie juz ta sytuacja bo jest to pierwszy raz tak. Nigdy nie mialem problemow z kobietami, mimo, ze mam dopiero 18 lat to juz troche bylo w moim lozku i jest to dla mnie nowa sytuacja. Co wy byscie zrobili teraz? Jako koledzy po fachu oczywsicie.

Moriar
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2014-11-16
Punkty pomocy: 200

"Nigdy nie mialem problemow z kobietami, mimo, ze mam dopiero 18 lat to juz troche bylo w moim lozku"

Nie wydaje mnie się. Taka sytuacja, że trochę jest zainteresowana, trochę nie. Za długo to trwa, żeby nie było jeszcze seksu. Więc ustal sobie cel, odbyj z nią 5 spotkań i jak przez ten czas nie doprowadziła do seksu to daj sobie spokój. Bo ją pociągasz, ale Tak chyba nie do końca, bardziej widzę z jej strony niedojrzalosc I chęci na zabawy. Powiem wprost, mi się nigdy nie udało znaleźć przed 24r życia panny na dłużej, co prawda znajomym tak, mi nie i myślę, że teraz jest jeszcze ciężej. Nie myśl o tym, łap doświadczenie, baw sie relacjami (relacjami, nie uczuciami drugiej osoby) i tyle. Samo przyjdzie w pewnym wieku, przypewnym doświadczeniu. Nie mów jej co czujesz, bo ona może sie sploszyc bo jeszcze nie czuje tego samego albo nigdy nie będzie. Albo jak chcesz to mów, alepotrm nie płacz ze nie wyszło tylko bierz na klatę i idz dalej przez życie. Powodzenia, jesteś jeszcze młody i masz naprawdę mase dziewczyn przed sobą, a one wcale nie chca sie tak pchać w związki w tym wieku. Pozdrawiam

Tarkez_1337
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 18
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2018-12-02
Punkty pomocy: 0

Wydaje mi sie tez ze mogla stracic to zaintersowanie przez to, ze zmienilem sie przy niej, zmieklem i sfrajerzalem. Patrzac na to z gory. Sprobuje tak jak powiedziales, bo to za dlugo juz trwa.

Moriar
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2014-11-16
Punkty pomocy: 200

I dobrze, męska decyzja. Postanowione jest, więc trzymamy się ramy to się nie posramy Wink

shaker
Portret użytkownika shaker
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-01-17
Punkty pomocy: 452

Tylko z tym związkiem jej nie wyjedź zza winkla