Witam. Mam dziwną sytuacje , której nie po trafie rozgryźć. Znam 8 lat swoją koleżankę , która mi się podoba . Od roku jest sama tak więc zacząłem ją zarywać. Miała tylko jednego faceta z którym była w związku na zasadzie tylko seks . Kolesia tylko interesowało ruchanie ...Ale tutaj jest tez istotna informacja : na początku tego gościa ona olewa chodź on dosyć mocno się starał. Aż pewnego razu facet znalazł sobie inną i nagle ona płacz , że jednak chce z nim być. Na jej szczęście kolesiowi związek rozpadł się szybko wiec poleciała do niego . No ale tak jak wspomnąłem wcześniej końcu i z nią rozpadł się niby związek ( sam seks ) koleś znalazł sobie inną. Ok . Tak zacząłem się o nią starać. Powiedziałem ze mi się podoba itp Trochu mnie na początku wkurzyła bo nic mi nie odpowiedziała tylko stwierdziła ze sie umówi na wódkę z jakiś Michałem którego nie widziała ponad 2 lata. To w końcu wkurzyłem się i powiedziałem ze długo na nią nie bede czekać. Okazało ze Michał ją olal wiec stwierdziła sie ze mną sie umówi i ze ona mnie nie traktuje jak koło ratunkowe. Zgodziła się aa randkę . No na randce było dziwnie . Usiadłem obok niej ale ona trzymała miedzy mną mają odległość. Próbowałem ją złapać ją ale o po krótkim czasie wali mi tesktem : ej weź bo mi ściskasz nerkę . Nie dało się ją pocować itp. Po 2 h randki wrociliśmy do domu. Przed spaniem napisała mi sms-a czy wróciłem do domu itp Odpisałem na drugi dzien . Ogólnie zaczęliśmy się spotykać to znaczy ona do mnie przychodzi i często nocuje u mnie . Staram się robić przerwy miedzy spotkaniami czyli rzadko pisze smsmy , telefony i wtedy ona pierwsza dzwoni. Na spotkaniach wprowadziłem dotyk seksualny . Np wyszedł masaż jej pleców . Na początku miała oporny przed ściągnięciem koszulki i stanika. Ale ją przycisłem i było fajne . Tylko ona do mnie żartem mówiła " Ty zboku A ja : oczywiście to ja Ale pozniej klapa wyszła nie pozwala do dzis ściągnąć spodni . ITp wiec seks nie wyszedł. Ogólnie wiem ze sie staram bo mi to powiedziała . Tylko problem jest taki ze ona sie nie stara , nie daje żadnych gestów , dotyku itp Tylko cały czas ja daje inicjatywy . Raz mnie wkurzyła bo leżymy se w .łozku nagle wali mi tekstem ze teksni za swoim były. Oczywiście przemilczałem to . Mineło juz kilka spotkań a ona dalej jest zimna i praktycznie nie ma uczuć od niej. Mogę do niej przytulic złapać ją za goły biust czy tyłek ale reszta klapa. Ostatnio mi dowaliła tekstem ze jestem dla niej za dobry i nie wie jak mi to wynagrodzić.A tak ogóle na początku ona spała umnie w swetrze bo to w koncu wkurzyłem się i dałem jej koszulkę i prosiłem ją zeby wzieła ze sobą piżamę. I tak zrobiła. Ogólnie 3 razy podejmowałem z nią rozmowy odnośnie naszego chodzęnia ze sobą to mi za pierwszym razem odpowiedziała , że nie wiem , za 2 razem ze musi zastanowić się a za 3 razem mówiła ze postara się poprawić się . Dzis mi dowaliła tekstem zaś : jestem za dobry i ona widzi jakiś podstęp w tym wszystkimi ze nikt wczesniej dla niej był dobry . To mówie kolejny raz ze mi zalezy na niej itp Fajnie ze przychodzi do mnie często ze zrobi obiadek i takie ale nie przytuli sie sama do mnie , nie pocałuje sama do siebie a jak ja chce to tylko pozwala w usta. A wczoraj nagle była jakas dziwna nie dawała sie przytulic itp . Ale po krótkiem rozmowie wyluzowała i było juz ok jak wcześnie. Rzecz polega na tym ze ja sporo sie staram i ona to widzi ale nic z tym nie robi. I co mam robić olać ją w końcu czy opieprzyć???? Ps Walęntynki były kijowe - średnio sie ubrała , próbowałem ją pocałować ale tylko dała się w usta i wiekszosci czasu siedziła grając na mojej gitarze. A w ogóle twierdzi ze jej zalezy na mnie dlatego przychodzi do mnie. Wózek jej nie przeszkadza tak twierdzi. Co robić??????????????????????????????????????? PS Przepraszam za chaotyczne pisanie