Uprawialiście seks w przeciągu tych 2 miesięcy? Masz 27 lat, podejrzewam że ona też jest w przybliżonym wieku. Tutaj jest pies pogrzebany. Nie jesteście nastolatkami, którym wystarczy przez jakiś czas samo spotykanie się i całowanie. Po prostu nie skonkretyzowałeś się i nie dopiąłeś sprawy do końca i dziewczyna straciła Tobą zainteresowanie. Cisza od 8 dni jest aż nadto wymowna. Myślę, że powinieneś odpuścić.

Słuchaj żeby dać się komuś wykazywać najpierw musisz ewidentnie widzieć, że ta osoba jest Tobą zainteresowana inaczej to nie ma większego sensu.

Okazję musisz stworzyć sobie sam, nie czekaj na nią.

Pewnie od poczatku ciagle ty pierwszy klepałes I ciagle ty inicjowales wiec tak sie juz nauczyla. Jak ktos cos za mnie robi to po co ja to mam robic plus to ze pewnie juz dawno sie zorientowala ze jestes nedy I twoje cechy dla niej sa jednak nieatrakcyjne. Jezeli twoj wynik na dwa miesiace jest tak mierny to tutaj nie ma co. Nie radze ci posiecac sie na odkrecenie tej dziewczyny, skoro siedzisz na tej stronie tyle lat I dalej masz takie problemy z kobietami. Zreszta mowisz ze czekasz juz 8 dni, pewnie zaraz dostaniesz sms czemu sie nie odzywasz I znowu napiszesz posta co masz jej odpisac. Bez sensu serio.

Dziewczyna jak jest zainteresowana to szuka kontaktu, to jest proste do zrozumienia. Na.waszych spotkaniach widocznie nie podzialo sie nic takiego by jej priorytery sie pozmienialy. Jestes to jestes a jak cie nie ma to nie.

Ja jako kobieta kompletnie się temu nie dziwie. Internety zasypują kobiety takimi treściami
"nie podawaj mu się na tacy", "to on ma się starać", "jak się nie kontaktuje to mu nie zależy, gdy facetowi zależy znajdzie sposób", "bądz niedostępna, bądz obojetna, facet to zdobywca" itp. itd. a więc taka łania łyka to wszystko jak pelikan a potem się dziwi się jest sama. Mi dojście do pewnych rzeczy zajęło troche czasu ale też nie raz popełnałam ten błąd albo zbyt niedostępna albo za bardzo dostępna. Nie wiadomo jak się zachowywać w każdym razie co mogę Tobie poradzić... Najlepiej by było jakbys ją przeleciał do czasu pierwszego sexu to laska rządzi potem jeżeli nie chodzi jej tylko o FF to facet przejmuje stery.

Odezwij się do niej, zaproś na randkę, spotkajcie się i tam jej na koniec spotkania powiedz, że chciałbyś, żeby sama też od czasu do czasu inicjowała kontakt. Tak proste, i tak skuteczne (serio, to działa).

Ale jeśli jej powie, że chciałby aby ona sama od czasu do czasu pierwsza się odezwała do niego, to nie wyjdzie to tak, że stanie się proszącym o jej uwagę?
Że to jemu aż tak zależy na niej, ze musi się upominać o jej zainteresowanie?

Za dużo sie naczytałeś, mam wrażenie, ze za wszelką cenę nie chcesz wyjść na needy co ona może potem odebrać jako brak spójności.

Jeśli ok sie przy niej czujesz to umów się i idź po swoje, jeśli Cię to gryzie ze nic się nie odzywa to napisz jej coś w stylu, ze 'miło by było gdybyś tez czasami się do mnie odezwała, nie chcę zmieniać Twojego zachowania bo Cię w pełni akceptuję, ale dziwnie się czasem czuje gdy to ja wciąż inicjuje kontakt jako pierwszy'

Jako kobieta często mało się wykazuję, bo chcę, aby facet się nakręcił i starał. Bo jak jesteś za bardzo dostępna, to on ma Cię gdzieś. Ale przeginanie w drugą stronę też nie jest dobre, wiem z własnego doświadczenia, że jak facet jest nieśmiały, ma niską samoocenę, to lepiej jest się odezwać, bo on może się zwyczajnie bać. Ale to zależy od faceta i tego, jak mi zależy. Jak zależy słabiej, a facet sam się odzywa, to ja się w ogóle nie wykazuję, bo i po co. Ale jak się mocno wkręcę, a on jest zestresowany na spotkaniach, to umiem pisać sama. Trzeba umieć wyczuć mężczyznę. Nieśmiały będzie sie stresował na spotkaniach, pytał: czy to na pewno do mnie? Albo dziękował, że napisałam. Ale też bardzo cieszył z kontaktu. Wtedy umiem przejąć inicjatywę. Ale jak facet cały czas pierwszy zagaduje, to niech zagaduje dalej. Ona pewnie wyczuła, że i tak napiszesz, więc milczy.

Nie ważne kto zagaduje pierwszy. Ważne co się dzieje w trakcie konwersacji. Jeżeli ona w trakcie rozmowy zadaje pytania, odpowiada w rozwinięty sposób to masz oznakę, że jest dobrze. Nauczyłeś ją tego ale to nie jest większy problem. Jeżeli milczysz z tydzień i ona też to wiedz, że wychładzasz relacje i możesz się odezwać prędzej. Jeśli rozmowa będzie szła po tym ok no to problemu nie widzę. Jeśli natomiast Ty zagadujesz pom milczeniu i musisz się sam męczyć żeby podtrzymać konwersacje to lepiej sobie odpuść bo nie nadajecie na tych samych falach.