Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Narzeczona chce odwołać ślub, coś się zmieniło...

124 posts / 0 new
Ostatni
chris_redfield
Nieobecny
będzie walczył...

Dołączył: 2009-12-12
Punkty pomocy: 4
Narzeczona chce odwołać ślub, coś się zmieniło...

Witajcie,

Zacznę od razu, bez wstępu.
Między mną, a moją narzeczoną wszystko było pięknie, wiadomo zdarzały się jakieś spięcia na przestrzeni prawie 2,5 roku jak ze sobą jesteśmy, ale to się zdarza u każdego. Nie ma idealnych związków.

Popsuło się tydzień temu, w momencie, kiedy mi coś odwaliło, to był jakiś zbieg emocji czy coś, przestałem się do niej odzywać, i trwało to tak z tydzień czasu, uważając i czekając na jej ruch, na jej telefon czy kontakt. Kontakt nastąpił, rzeczywiście po 10 dniach, ale wtedy było już za późno. Umówiliśmy się na rozmowę, podczas której powiedziała mi co i jak, że przez ten tydzień, na początku za mną tęskniła, potem zastanawiała się o co mi chodzi, co jest, i oznajmiła mi, że coś się jej w głowie pozmieniało! W sierpniu mamy wyznaczoną datę ślubu, ale ona ten ślub chce odwołać, bo po tym coś się zmieniło i nie jest pewna. Powiedziała, że potrzebuje czasu, aby zobaczyć jak będzie dalej... Dałem dupy i jestem na siebie bardzo zły, ale co to może oznaczać? oczywiście mówi mi, że dalej mnie kocha i będzie kochać do końca życia, w co osobiście za bardzo nie wierzę, no ale... Mówi, że chciałaby, aby było dobrze, że jej zależy, ale z jej zachowania widzę, że już jest inaczej. Ona chcę, ale głowa już uważa inaczej... Jak jesteśmy w grupie, to traktuje mnie chłodno, unika, nie patrzy w moim kierunku, nie podchodzi jak wcześniej, dopiero jak ja zagadam, ale to i tak już nie to samo. Wcześniej przed tym zdarzeniem, to ona za mną latała, wieszała mi się na szyi, okazywała uczucia itd. Teraz tak nie ma. Nie chce mi sama dawać buziaków, muszę wymuszać to na niej. Po prostu nie jest tak jak dawniej.

Co mogę zrobić, aby odzyskać moją starą miłość, taką jaka była wcześniej? W sierpniu miał być ślub, pewnie nie będzie, ale chce z nią być, bo ją kocham.
Niech mi ktoś wytłumaczy jej zachowanie, wiem, że dałem dupy, ale o co teraz chodzi? Czy jest szansa na powrót, na zmianę? Wczoraj się spytałem, czy się widzimy w weekend, ona powiedziała, że zobaczymy i tyle. Wczoraj została u znajomej na noc, na imprezkę mała, dzisiaj też idzie z kobietami na imprezkę, ja zostałem odstawiony...

Oczywiście w trakcie rozmowy, przeprosiłem i powiedziałem, że mi zależy, że będę się starał, aby było dobrze, że to naprawimy, bo chcę z nią być. Ale zdaje sobie sprawę, że mi może nie wierzyć, bo oznajmiła, że charakter człowieka nie zmienia się. Powiedziała, że czas pokaże, co będzie między nami.

Proszę o wskazówki i porady.

chris_redfield
Nieobecny
będzie walczył...

Dołączył: 2009-12-12
Punkty pomocy: 4

Cogito

Pracujemy razem w jednej firmie i po prostu, wyniki w pracy - można to tak nazwać - spowodowały u mnie zdenerwowanie, co przełożyło się na to, że walnąłem focha, w jej kierunku, a nie powinienem.

Na pewno została urażona. Ja czuję się teraz tak jak ona, ale jeśli się kogoś kocha, to trudności się pokonuje, tak czy nie?

Co mam dalej robić? Jak się zachować?

chris_redfield
Nieobecny
będzie walczył...

Dołączył: 2009-12-12
Punkty pomocy: 4

Kejszyn, dzięki za odpowiedzi, ale to nie jest jakaś 18-nastka czy 20-stka. Mamy już swoje lata, także takie rozwiązania raczej nie dadzą rady.

Mogę się zgodzić z tym, że może chlodnik coś zadziała, ale nie żeby się umawiać i mówić że ma być tak i tak, bo jak nie to cześć.

Ja i tak się z nią będę widział codziennie, bo pracujemy razem od poniedziałki do piątku, poza tym wracamy razem z pracy zawsze autem wspólnie ze znajomymi.

Ja czuję, że po prostu ona nie wiem co ma zrobić, sama myśli i się zastanawia. Niby mnie kocha, chce dobrze, ale mózg się przestawił.

Chojan25
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Olsztyn

Dołączył: 2011-11-10
Punkty pomocy: 948

Jak miała odwołać to by odwołała . A ślubu musicie oboje chcieć bo to nie żadna błachostka tylko decyzja na całe życie . Ale masz szczęście, że powiedziała ci to 4 miechy przed ślubem niż 4 po bo wtedy to by kicha była.

chris_redfield
Nieobecny
będzie walczył...

Dołączył: 2009-12-12
Punkty pomocy: 4

Widzę, że wszyscy negatywnie podchodzą, ok rozumiem.

Jednak ja będę walczył dopóki będą mógł, bo tak czuję.

chris_redfield
Nieobecny
będzie walczył...

Dołączył: 2009-12-12
Punkty pomocy: 4

Kasy nie stracę za wiele. Co się stanie jak odwołam? Będzie to krok w tył, dla mnie cios. Bo ją kocham, i chcę z nią żyć.

Zawsze jest tak samo, czy są sytuację kiedy się do siebie wraca? Bo tutaj na forum to albo jest coś białe albo czarne.

Fan
Portret użytkownika Fan
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: nie istnieje
Miejscowość: tylko na pw

Dołączył: 2009-08-16
Punkty pomocy: 2071

Ale ona z tobą nie chce być, czaisz?

Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?

Fan
Portret użytkownika Fan
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: nie istnieje
Miejscowość: tylko na pw

Dołączył: 2009-08-16
Punkty pomocy: 2071

Wtrącę swoje trzy grosze:

"Co mogę zrobić, aby odzyskać moją starą miłość, taką jaka była wcześniej? W sierpniu miał być ślub, pewnie nie będzie, ale chce z nią być, bo ją kocham.
Niech mi ktoś wytłumaczy jej zachowanie, wiem, że dałem dupy, ale o co teraz chodzi? Czy jest szansa na powrót, na zmianę?"

A kto powiedział, że miłość się nie kończy? Ile trwa? Tyle ile trwa! I już, wszystko!

Piszesz, że nie odzywałeś się 10dni! A co jakbyś wyjechał po ślubie na 10dni? Rozwód?

COgito dobrze prawi, ale kurwa- wiem jak ciężko to zrozumieć.

Trochę siły, chłopie! BEz narzucania się!

Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?

Fan
Portret użytkownika Fan
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: nie istnieje
Miejscowość: tylko na pw

Dołączył: 2009-08-16
Punkty pomocy: 2071

Nie no wpizdu, wkurwia mnie to. Bo się przypomina moja jak mnie wychujała. Ja 'coś odwaliłem', czyli po prostu nie chciałem się z nią spotkać i coś prysło. No kurwa, o byle gówno się aż takiego smrodu nie robi.

Dobrze się kurwa stało. To zakochanie 'logiczne/emocjonalne' było z jej strony. Poczytaj w moim blogu o tym.

Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?

kobieta
Nieobecny
Ponoć faceci za nią szaleją. ;)
Wiek: 26
Miejscowość: Piękna

Dołączył: 2012-03-03
Punkty pomocy: 263

Cóż panna z Tobą nie chce być .Zostawia Ciebie sobie jako furtkę,że jak nie znajdzie fajniejszego to z braku laku za Ciebie kiedyś wyjdzie. Nie wierz w to,że Ciebie kocha,bo tak nie jest. Nie ma czegoś takiego,że pęknie i się zmienia o 360 stopni. Inaczej każdego małżeństwo za jakiś foch powinno się rozwalać.
Bądź facetem, nie uganiaj się za nią jak jakaś ciota, nie pisz / nie dzwoń,że musicie poważnie pogadać,bo to jest bez sensu,a Wy faceci w większości takie teksty walicie,a dla nas to zwis. Zachowuj się normalnie. Skoro Ją kochasz to pytaj czy się umówicie itp.,ale wtedy bądź przygotowany,że rogi będziesz miał.

chris_redfield
Nieobecny
będzie walczył...

Dołączył: 2009-12-12
Punkty pomocy: 4

Co to znaczy, że wątek ucinam? jak się do mnie odezwie, to mam z nią w ogóle nie rozmawiać?

chris_redfield
Nieobecny
będzie walczył...

Dołączył: 2009-12-12
Punkty pomocy: 4

spoko gen.
ona oczywiście odwoła ślub, już rozmawiała o tym z rodzicami, także ten temat będzie pozamiatany.

Druga sprawa, to plan, aby jej nie stracić. W obecnej chwili rżnięcie nie wchodzi w grę, jedynie pocałunki i przytulanki ewentualnie.

Fan
Portret użytkownika Fan
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: nie istnieje
Miejscowość: tylko na pw

Dołączył: 2009-08-16
Punkty pomocy: 2071

Kiedy przejrzysz na oczy?

Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?

niuniek280186
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: łomża

Dołączył: 2011-08-30
Punkty pomocy: 31

"Druga sprawa, to plan, aby jej nie stracić. W obecnej chwili rżnięcie nie wchodzi w grę, jedynie pocałunki i przytulanki ewentualnie".
Kurwa mać człowieku co ty pieprzysz obudz sie

321start
Nieobecny
Wiek: 33
Miejscowość: Rybnik

Dołączył: 2012-03-21
Punkty pomocy: 6

Coś mi się rzuciło w oczy, rozumiem że z nią nie mieszkasz. Czyli nie znasz jej do końca ???

Czy Ciebie pojebało do reszty ???
"Będę się starał" - obie osoby mają się starać.
Odwołaj ślub i zacznij żyć, jak będzie chciała być z Tobą to będzie, jak nie - "Żegnaj"

Najgorsze jest to, że mimo wszystkich wpisów pod Twoim, piszesz - "będę się starał" - już przegrałeś, przykro mi.

averytwine
Portret użytkownika averytwine
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Cze-wa

Dołączył: 2010-03-19
Punkty pomocy: 54

Jak patrzę na twoje ostatnie wątki na forum to już wiem czemu cię laska wystawiła.

niuniek280186
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: łomża

Dołączył: 2011-08-30
Punkty pomocy: 31

Z kąd ja to znam... moim zdaniem jest pozamiatane, a powód podany przez ciebie to jakś kpina chłopie. To musiało sie zacząć psuć dużo wcześniej albo pojawił się ktoś na boku. Ni z gruchy ni z pietruchy , z takiego powodu chce ślub odwołac, to jakas dziecinada albo nie mowisz wszystkiego Chcesz sie związać z laską która tak robi..., powodzenia...
Tak jak wyżej, odwolać wszystko urwac kontakt i niech sobie myśli do woli a ty żyjesz normalnie, miej jaja chłopie. Jak jej zależy to przyjdzie zapłakana i przeprosi za ten cyrk a jak nie to wiesz ze to nie ta i tyle same plusy. Ja to wszystko przerabiałem w dużo gorszym wydaniu niż ty i nie ma lepszego rozwiązania.
Pozdrawiam

chris_redfield
Nieobecny
będzie walczył...

Dołączył: 2009-12-12
Punkty pomocy: 4

Zadnych innych powodow nie ma. Ten co podałem, plus to co się dzieje w każdym zwiazku czyli jakies klotnie i nieporozumienia. Tyle w temacie.

Dzieki za wypowiedzi. Widze ze zawsze jest ta sama spiewka, czyli olac i tyle.

niuniek280186
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: łomża

Dołączył: 2011-08-30
Punkty pomocy: 31

"Dzieki za wypowiedzi. Widze ze zawsze jest ta sama spiewka, czyli olac i tyle."
Jak chcesz to lataj za nią, tłumacz, proś, nadskakuj, twoja sprawa. Na swoich błedach człowiek uczy sie najlepiej, tylko swoje bola, cudze nie a pokazują to samo

chris_redfield
Nieobecny
będzie walczył...

Dołączył: 2009-12-12
Punkty pomocy: 4

gen dzięki za zrozumienie, za próbę chociaż. Znam dobrze moją kobietę. Po prostu parę razy poczuła się przeze mnie urażona i to się nawarstwiło i jest tego skutek.

Wierzę, że można to naprawić.

Ślub chce odwołać, aby mieć czas na zobaczenie jak będzie dalej, co pokaże czas. Woli odwołać ślub, niż potem się rozwodzić.

321start
Nieobecny
Wiek: 33
Miejscowość: Rybnik

Dołączył: 2012-03-21
Punkty pomocy: 6

Czegoś nam nie napisałeś ..., co to znaczy "parę razy została przeze mnie urażona i się nawarstwiło" ???

Może panna ma Cię dosyć, bo ją traktujesz jak popychadło ???

niuniek280186
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: łomża

Dołączył: 2011-08-30
Punkty pomocy: 31

trzecia opcja nowy koleś sie pojawił i panna wariuje

chris_redfield
Nieobecny
będzie walczył...

Dołączył: 2009-12-12
Punkty pomocy: 4

niuniek - nikt się nie pojawił.

chris_redfield
Nieobecny
będzie walczył...

Dołączył: 2009-12-12
Punkty pomocy: 4

gen, napiszę Ci co i jak.

Jesteśmy ze sobą od grudnia 2009. Mieszkaliśmy ze sobą od września 2010 do stycznia 2012. W styczniu dostaliśmy oboje pracę w tej samej firmie, wyjechaliśmy z miasta do innego, ponownie mieliśmy zamieszkać ze sobą po ślubie, kupić mieszkanie itd.

w tej nowej pracy mieszkamy w jednym budynku, ale nie ze sobą, ponieważ taki jest regulamin, codziennie przebywamy ze sobą i się widujemy, ale nie śpimy w nocy razem. Tak to wygląda od stycznia do teraz. Parę razy spaliśmy razem jak była możliwość, ale nie zawsze jest.

Co do odkręcania - nie będzie z tym problemu, bo powie rodzicom, żeby ślub odwołać i rodzice odwołają. My niczego nie załatwialiśmy, wszystko ustalali rodzice i oni zamawiali to co do ślubu potrzebne czyli sala, kościół, kamerzysta... My poświęcaliśmy się sobie i pracy. Nawet się śmialiśmy, że wszystko za nas rodzice robią.

Powiedziała mi jeszcze podczas rozmowy, że jeśli się wszystko ułoży między nami, to sami będziemy wszystko załatwiali przy ślubie.

rzemyk
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-11-30
Punkty pomocy: 324

"w tej nowej pracy mieszkamy w jednym budynku, ale nie ze sobą, ponieważ taki jest regulamin,"
Panie, ja tego z lekka nie rozumiem, o co chodzi, jaki znów regulamin?! Co to jest za praca?
"Przestawiacie" życie prywatne (wyjazd- ok, rozumiem) to znaczy wspólne mieszkanie, pod życie zawodowe?
Powinno być chyba odwrotnie, ale w jakim kraju żyjemy, jak jest z pracą itp itd to wszyscy wiemy, więc niech będzie..
Nie było możliwości sporządzenia jakiegoś dokumentu o ujawnieniu związku, z lekka konfliktu interesów?
I najważniejsze, co aż kłuje w oczy- teraz nie możecie ze sobą sypiać, a po ślubie możecie- to regulamin w pracy coś takiego ustala?!

Nie pytam złośliwie, po prostu czegoś nie rozumiem, albo czegoś nie wiem, wyjaśnij proszę.

chris_redfield
Nieobecny
będzie walczył...

Dołączył: 2009-12-12
Punkty pomocy: 4

va banque? tzn?

Do kolegi wyżej. Nie chcę mówić o swojej pracy. Zostaliśmy oddelegowani na szkolenie z pracy do innego miasta i dlatego mieszkamy pod jednym dachem, ale w innych pokojach, bo taki jest regulamin tamtego miejsca, po prostu. Gdyby nie to, spalibyśmy razem.

LubiacyCisze
Portret użytkownika LubiacyCisze
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Centrum

Dołączył: 2011-04-12
Punkty pomocy: 187

I przez 45 postów Ty chłopie nadal sądzisz,że nie ma tego 2??! ..ŻE to TWOJA wina ,że panienka ślub chce odwoływać,wódke odmawiać...

Mieszkaliście razem ileś czasu, pracujecie razem..KURWA.. troche duuuzo tego razem...

Nie znam się na niczym, prócz życia..

chris_redfield
Nieobecny
będzie walczył...

Dołączył: 2009-12-12
Punkty pomocy: 4

Tak, tak sądzę, bo ją znam. Nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora.

Tu chodzi o moje zachowanie, a nie o jakiegoś 2.

Jac
Portret użytkownika Jac
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 31
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2011-03-19
Punkty pomocy: 438

Fochy typu nie odzywanie się, to domena kobiet nie facetów to raz, dwa za coś takiego ona chce odwołać ślub i ogólnie odstawiła ciebie na boczny tor. Po co tobie/wam ślub jak z takimi pierdołami/fochami są problemy urastające to rangi być albo nie być. Według mnie ten foch to był dla niej tylko pretekst/podkładka, którą sam jej dałeś. Może potrzebuje luzu dla nowego chłopa, może zwyczajnie się znudziłeś albo miała ciebie dość, może jakaś koleżanka jej takie rozwiązanie szepnęła do uszka, żebyś to ty zaczął za nią latać itp. ...

chris_redfield
Nieobecny
będzie walczył...

Dołączył: 2009-12-12
Punkty pomocy: 4

Jac tak jak pisałem już wyżej. Rozmawialiśmy i, po mojej zagrywce przez pierwsze dni mocno tęskniła za mną, potem zaczęła myśleć "kurwa o co chodzi", no i w końcu coś się jej przestawiło w głowie... Ja jej wierzę, znam ją dobrze, i nie porównam jej do innych wywłok.

Po prostu ja zajebałem temat, za dużo spięć było przeze mnie, może też troszkę ją zaniedbałem.
Ale kocham ją, ona mnie też, przynajmniej tak twierdzi i wierzę jej, bo nie odkochuje się od tak człowiek. Chcę o nią walczyć, chcę ją odzyskać, liczę, że uda mi się i dlatego piszę tutaj.

wolf
Nieobecny

Dołączył: 2009-07-29
Punkty pomocy: 3

Mój kolega miał bardzo podobną sytuację już data ślubu była ustalona wszystko pozałatwiane a jednak ,laska ślub odwołała ,potem wrócili do siebie ale nie na długo ,kumpel pozbierał się zaczął imprezować,znalazł sobie laską a teraz jego była ciągle do niego wypisuje że go kocha i żeby wrócili a zapomniałem dodac byli ze sobą 3 lata ,kumpel powiedział mi jedno i teraz ty sobie to przemyśl "czasami wydaje nam się że wszystko jest fajnie i nic złego się nie stanie " koledzy wyżej radzili ci co masz zrobić reszta należy do ciebie ,nawet jak rozstaniesz się z dziewczyną to świat się na tym nie kończy .