Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Najkrótszy związek w moim życiu

10 posts / 0 new
Ostatni
Goro725
Portret użytkownika Goro725
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-01-31
Punkty pomocy: 0
Najkrótszy związek w moim życiu

Witam wszystkim.
Jestem tutaj nowy, dopiero dziś założyłem tutaj konto chociaż czytałem różne wpisy od kilku miesięcy. No ale wróćmy do tematu.

Poznałem kobietę, wszystko przebiegało w dobrym kierunku. Na drugie spotkanie zaprosiła mnie do siebie, zrobiła kolacje, obejrzeliśmy film i zaczęło robić się bardziej intymnie. Doszło do lodzika. Właśnie i tutaj się skończyło. Spojrzała na mnie i powiedziała abym lepiej sobie już poszedł..Spytałem dlaczego a ona,że to jej wina nie moja. Powiedziała mi, że przypomniał jej się były i co ja robię na jej łóżku kiedy to on był zawsze4 na nim. PS - jej były z tego co wiem zdradzał ją przez około rok a zerwali jakoś około rok temu. W między czasie był jeszcze jakiś gość ale powiedział jej podobno, że zaczyna do niej coś czuć i lepiej będzie jeśli skończą znajomość.
Poszedłem do mieszkania po tym wszystkim. Ona zaczęła do mnie pisać i przepraszać. Daliśmy sobie jeszcze jedną szanse ale prosiła aby wszystko przebiegało wolniej. Zgodziłem się.
Randki, zakupy, przychodzenie po nią do pracy, spanie u niej. Dzwoniła, pisała bardzo często. W miedzy czasie ciągle nie odmawialiśmy sobie pieszczot. Myślałem, że wszystko idzie dobrze ale do czasu. Trwało to około trzy tygodnie.
Kilka dni temu byłem u niej, wszystko zajebiście, znów się do siebie zbliżyliśmy ale zaczął się temat "kim my dla siebie jesteśmy?". Robimy wszystko jakbyśmy byli parą ale nią nie jesteśmy. Po rozmowie stwierdziliśmy, że tak jesteśmy parą a ja spytałem się czy jest tego pewna aby nie było takiej sytuacji jak na początku znajomości. Odpowiedziała, że "jest tego pewna i jest bardzo szczęśliwa, iż nasza znajomość nie skończyła się i że daliśmy sobie szanse a jak ona coś mówi to zawsze jest tego pewna". Tego też samego wieczoru, (rozmawialiśmy już o tym też wcześniej kiedy się spotykaliśmy) że w wakacje jedziemy do jej ciotki do Madrytu. Sama to proponowała była bardzo entuzjastyczna i szczęśliwa. Na następny dzień mieliśmy iść do kina i na zakupy bo miała pomóc wybrać mi koszulę.
Teraz zaczyna się najlepsze. Szykowałem się na powrót do mieszkania, ponieważ z rana samego miałem trening football amerykańskiego i cały sprzęt miałem właśnie u siebie.
Na odchodne powiedziała mi jeszcze jak to bardzo się cieszy, całowała, przytulała i tak dalej. Poszedłem do domu. Szczęśliwy ale z tyły głowy miałem sytuacje z początku znajomości więc brałem wszystko na spokojnie.
Z rana dostałem wiadomość, że ma migrenę i lepiej będzie jeśli się dziś nie spotkamy. Zadzwoniłem i spytałem czy wszystko dobrze a ona, ze tak i jak jej przejdzie to widzimy się wieczorem. Odpowiedziałem, że dobrze.
Po godzinie dostałem sms, że nie wie czego juz sama chce, że jestem super facetem ale nie dla niej. Czuje,ze jest miedzy nami ok ale to nie to i potrzebuje parę dni dla siebie aby to wszystko przemyśleć.
Szczerze to wnerwiłem się i to bardzo ale powiedziałem sobie "opanuj się" dobra niech tak będzie. Chciałem do niej jechać ale się powstrzymałem, nie wiem czy dobrze zrobiłem. Napisałem jej, że ok. Niech sobie przemyśli wszystko i da mi też bo po jej dwóch wielkich niewiadomych i jej niby pewności siebie do tego co mówi i że jest pewna tego co mówi to zwątpiłem. Pisała do mnie jeszcze jakieś teksty ale napisałem jej, że chce też mieć spokój przez parę dni. Pisała nadal jeszcze ale dobitnie jej napisałem, że nie załatwiam takich spraw przez sms czy messangera i porozmawiamy za parę dni. Do tego czasu mnie nie ma dla niej.
Minęły już trzy dni ani ja ani ona się nie odzywamy. Nie wiem zrobić i jak zacząć rozmowę.Zostawiłem też u niej moją bluzę a jest mi ona blisko sercu wiec chce ją odzyskać. Zresztą za tydzień jadę na tydzień do Włoch do kumpla i z chęcią bym ją miał przy sobie (bluzę).

Ja powoli, już nie mam pomysłów na tą kobietę. Jeśli możecie to proszę o pomoc bo sam nie wiem co zrobić.
Dzięki wielkie
Pozdrawiam.

Dawid

duckface
Portret użytkownika duckface
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-09-11
Punkty pomocy: 314

No raczej nic nie jestes w stanie z tym zrobic jako ona sie czuje. Czasem tak jest, ze niby z kims sie spotykasz, niby wszystko jest spoko, ale jednak czujesz, ze to nie jest to. Byc moze ona tak ma. Najgorsze co mozesz teraz zrobic to latac za nia z kwiatkami i przepraszac, etc.

Najlepiej nic nie rob - serio. Jak nie chce, to nie chce. Po co Ci laska, ktora ma tak ogromne hustawki emocjonalne?

Troche zjebales na poczatku, bo ten wasz zwiazek wyszedl troche "na sile" wedlug mnie. Mozna bylo to trzymac na zasadzie luznej reakcji i poczekac az ona zacznie miec wielkie parcie na zwiazek. Z tym wyjazdem do Madrytu to tez za szybko..Czasem po prostu takie planowanie przyszlosci w swiezej relacji dziala odpychajaco.

Ogolnie to pileczka jest po Twojej stronie, bo zostawiles u niej te bluze, wiec chec odzyskania tej bluzy moze byc pretesktem do spotkania sie. Ja bym na Twoim miejscu darowal sobie taka laske. Sama nie wie, czego chce i tylko bedzie Ci mieszac w glowie.
Niemniej, mozesz powiedziec, ze chcesz zabrac bluze i zobaczysz co powie, kiedy po nia przyjdziesz.

Generalnie to mi smierdzi troche pieskowaniem..Ona Cie zlapie "na hak" i bedzie mowila raz jedno raz drugiej, a Ty bedziesz jej "zabezpieczeniem" do momentu, kiedy sobie znajdzie kogos innego. Ja bym to zakonczyl na Twoim miejscu i zabral sie za inna.

Pzdr,
DF

Goro725
Portret użytkownika Goro725
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-01-31
Punkty pomocy: 0

A co jeśli wpadnę po tą swoją bluzę i jak mam się zachowywać? Zaczynać temat czy coś w tym stylu, czy olać perfidnie. Wziąść bluzę, powiedzieć cześć i tyle?

Dawid

vanarmin
Portret użytkownika vanarmin
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2011-11-20
Punkty pomocy: 866

Ja bym odpuścił. Po Twoim opisie widać, że to typ mocno rozchwianej laski. Raz będzie wszystko cacy, na drugi dzień już laska nie wie czy do Ciebie coś czuje itp.
Jak lubisz wachlarz emocji, zwłaszcza tych niechcianych - to brnij dalej.
Ja bym poszukał czegoś "stabilniejszego".

"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"

antoine89
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-11-28
Punkty pomocy: 297

Olej ją, umów się, ze wpadniesz po bluzę, pojedź do kumpla za granicą, spędzaj miło czas. Jeśli jej naprawdę zależy i ma mętlik w głowie, to w końcu sobie wszystko uporządkuje i do Ciebie sama napisze z propozycją spotkania. Na razie olewka, po co zabiegać o kogoś, kto sam nie wie, czego chce. Rozłąka i tęsknota może pomogą jej oswoić temat i podjąć jakieś dojrzałe decyzje.

"Co ma płynąć, nie utonie"

Goro725
Portret użytkownika Goro725
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-01-31
Punkty pomocy: 0

A co jeśli wpadnę po tą swoją bluzę i jak mam się zachowywać? Zaczynać temat czy coś w tym stylu, czy olać perfidnie. Wziąść bluzę, powiedzieć cześć i tyle?

Dawid

Goro725
Portret użytkownika Goro725
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-01-31
Punkty pomocy: 0

A co jeśli wpadnę po tą swoją bluzę i jak mam się zachowywać? Zaczynać temat czy coś w tym stylu, czy olać perfidnie. Wziąść bluzę, powiedzieć cześć i tyle?

Dawid

antoine89
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-11-28
Punkty pomocy: 297

Powiedzieć cześć, wziąć bluzę, życzyć miłego dnia i powiedzieć pa. Żadnych rozmów, bo to bez sensu w zaistniałej sytuacji. Paradoksalnie jeśli będziesz chłodny, zdystansowany i pewny siebie, więcej ugrasz. A przynajmniej nie dasz sobie dalej robić wody z mózgu.

"Co ma płynąć, nie utonie"

Goro725
Portret użytkownika Goro725
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-01-31
Punkty pomocy: 0

Tak właśnie zrobię. W weekend będę miał czas to wpadnę po tą bluzę do niej. Dam znać jak poszło.
Dzięki wielkie za pomoc Smile
Pozdrawiam

Dawid

n0body
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: yyy

Dołączył: 2018-01-11
Punkty pomocy: 114

na początku przemyśl czy chcesz ta relację dalej kontynuować .. jak tak to działaj z głową , jak nie weź bluzę i odejdź.