Moja kobieta, potrafi być taka. Że dwie godziny temu potrafiła mi wysłać nudasy z wanny i resztę atrakacji, sama się przy tym zabawiając. Denerwuje mnie jak cholera.
Ewidentnie kobieta wodzi za nos.
Wczoraj też po swojemu, zamiast poczekać na przystanku na mnie to pojechała sama do sklepu. Jak przyszedłem na piechotę i czekałem 20 minut, to sama zrobiła zakupy dla mnie i dla niej. Straciłem panowanie, wydarłem się na nią że nie umie się normalnie porozumiewać jak człowiek tylko jak małpa robi swoje. Musiałem robić jeszcze raz zakupy bo księżniczka nie poczekała łaskawie na mnie. Ale no są takiego rodzaju zachowania. Każdy musi znać swój szereg że by była harmonia, ale wiadomo jak jest w związkach... hahah. Wykańcza czasami
Z ciekawości pokazałem mojej kobiecie i jej koleżance twoja odpowiedź i oto co powiedziała jej koleżanka "Gdyby mój facet zachowywalby się jak Ziemniak to zaczelabym się go bać"
Zastanów sie czy nie masz problemu z emocjami, bo mam wrażenie ze to nie ona jest problemem a ty.
Czy twoja kobiet zrobiła źle czy nie? Nie ważne. Ważne jest to, ze łatwo tracisz panowanie.
Okres się jej zbliża, a dzisiaj już normalnie. Sama chce że bym się z nią przeszedł po tkaninach. Tamto może piszę z frustracji, ale naprawdę czasami można dostać przysłowiowego wkvrwa jak się umawiasz na przystanku z laską, ona się spóźnia i do tego sama jedzie na wspólne zakupy do mojego domu i potem ja je robię drugi raz. Cierpliwość chyba popłaca i poczekanie na drugą osobę te 5 min? Dziwić się że się wydarłem?
Wiadomo niektóre kobiety są zakręcone, ale czasem to jest po prostu rycie bani takimi pierdołami jak te głupie zakupy przez które zmarnowałem czas na chodzenie w dwie strony i te jej dziwne prośby które na drugi dzień anuluje, bo pyta się czy przyniosę jej odżywkę i się nie przejdę z nią po tkaninach do dyplomu..
Chipsów Ci zapomniała kupic? Wgl wydzieranie się, szeregi, jak w wojsku. Ona biedna już pewnie myśli że nawet bez Ciebie nie może SAMA iść do sklepu. Nie chcę być nie miły, bo mnie to nie robi, ale masz nie fajną aurę. Przypuszczam że to przez frustracje, bo piszesz zniewieściałe teksty luźnym tonem - czyli możesz być fajny chłopak, ale przez tą sytuację psujesz sobie głowę. W takiej sytuacji szkoda nerwów, tym bardziej kiedy słabo je kontrolujesz.
Po takim małym wywiadzie, muszę się ugryźć w język i w Twoim wypadku jednak inne też mają wyszłoby dla CIEBIE chyba najlepiej, ale ale.
Wybór należy do Ciebie, zrób co chcesz i co uznajesz za słuszne. Ja już z tego tematu uciekam bo mnie zmęczył. Aha i jeszcze raz: podstawy, klasyki i książka pt. Inteligencja Emocjonalna.
Okres się jej zbliża, a dzisiaj już normalnie. Sama chce że bym się z nią przeszedł po tkaninach. Tamto może piszę z frustracji, ale naprawdę czasami można dostać przysłowiowego wkvrwa jak się umawiasz na przystanku z laską, ona się spóźnia i do tego sama jedzie na wspólne zakupy do mojego domu i potem ja je robię drugi raz. Cierpliwość chyba popłaca i poczekanie na drugą osobę te 5 min? Dziwić się że się wydarłem?
Wiadomo niektóre kobiety są zakręcone, ale czasem to jest po prostu rycie bani takimi pierdołami jak te głupie zakupy przez które zmarnowałem czas na chodzenie w dwie strony i te jej dziwne prośby które na drugi dzień anuluje, bo pyta się czy przyniosę jej odżywkę i się nie przejdę z nią po tkaninach do dyplomu..
prosta sprawa.
Ma ciebie dosyć. Być może na chwilę, być może na dłużej a być może już całkiem.
Po wpisach widać że jesteś needy, chociaż starasz się przekonać wszystkich że tak nie jest.
nie chciało jej się czekać to poszła i zrobiła zakupy a ty jak gówniarz wydarłeś się na nią (pokazałeś że nie kontrolujesz emocji i łatwo cię wyprowadzić z równowagi).
Nie rozumiesz jak ktoś chce skupić się całkowicie na ważnej dla siebie sprawie.
Gdybyś był dla niej naprawdę ważny to by sama znalazła czas na kontakt/spotkanie a nie jeszcze się dopraszasz tego.
Mimo wszystko, jeśli chce się odciąć to jej odpuść. Zajmij się sobą a jeśli więź między wami jest silna to po prostu się do ciebie i tak odezwie.
Na ten moment, wszystko wskazuje na to, że ma ciebie dość. Wcale się nie dziwię. Jesteś mega zaborczy.
__________________________________________________________ "Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Człowieku, co Ty odpierdalasz. Rzucasz „ok” i dajesz jej przerwę. Jak skaczesz jak pajacyk wokół niej wyglądasz żałośnie. Ona potrzebuje faceta z JAJAMI a nie płaczliwą cipę która w tak łatwy sposób oblewa shit-testy. Pozna konkretnego gościa na studiach i lecisz do kosza bo jedyne co robisz to łkasz i robisz pretensje. Wszyscy Ci tu tłumaczą żebyś bez względnych emocji dał jej spokój i żeby odczuła że nie jesteś w garści. Nie analizuj i miej to w dupie. Porób coś dla siebie bo w końcu na tyle ją zezłościsz, że skończy z Tobą a tego nie chcesz. Dobrze Ci radzę, słuchaj rad. Kobieta musi widzieć ze ma do czynienia z silnym facetem który i bez niej sobie poradzi. ZERO kontaktu, a jak się odezwie wtedy piłeczkę rozgrywasz Ty bo to ona się ugięła. Skończ jęczeć
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Moja kobieta, potrafi być taka. Że dwie godziny temu potrafiła mi wysłać nudasy z wanny i resztę atrakacji, sama się przy tym zabawiając. Denerwuje mnie jak cholera.
Ewidentnie kobieta wodzi za nos.
Wczoraj też po swojemu, zamiast poczekać na przystanku na mnie to pojechała sama do sklepu. Jak przyszedłem na piechotę i czekałem 20 minut, to sama zrobiła zakupy dla mnie i dla niej. Straciłem panowanie, wydarłem się na nią że nie umie się normalnie porozumiewać jak człowiek tylko jak małpa robi swoje. Musiałem robić jeszcze raz zakupy bo księżniczka nie poczekała łaskawie na mnie. Ale no są takiego rodzaju zachowania. Każdy musi znać swój szereg że by była harmonia, ale wiadomo jak jest w związkach... hahah. Wykańcza czasami
Z ciekawości pokazałem mojej kobiecie i jej koleżance twoja odpowiedź i oto co powiedziała jej koleżanka "Gdyby mój facet zachowywalby się jak Ziemniak to zaczelabym się go bać"
Zastanów sie czy nie masz problemu z emocjami, bo mam wrażenie ze to nie ona jest problemem a ty.
Czy twoja kobiet zrobiła źle czy nie? Nie ważne. Ważne jest to, ze łatwo tracisz panowanie.
Okres się jej zbliża, a dzisiaj już normalnie. Sama chce że bym się z nią przeszedł po tkaninach. Tamto może piszę z frustracji, ale naprawdę czasami można dostać przysłowiowego wkvrwa jak się umawiasz na przystanku z laską, ona się spóźnia i do tego sama jedzie na wspólne zakupy do mojego domu i potem ja je robię drugi raz. Cierpliwość chyba popłaca i poczekanie na drugą osobę te 5 min? Dziwić się że się wydarłem?
Wiadomo niektóre kobiety są zakręcone, ale czasem to jest po prostu rycie bani takimi pierdołami jak te głupie zakupy przez które zmarnowałem czas na chodzenie w dwie strony i te jej dziwne prośby które na drugi dzień anuluje, bo pyta się czy przyniosę jej odżywkę i się nie przejdę z nią po tkaninach do dyplomu..
Chipsów Ci zapomniała kupic? Wgl wydzieranie się, szeregi, jak w wojsku. Ona biedna już pewnie myśli że nawet bez Ciebie nie może SAMA iść do sklepu. Nie chcę być nie miły, bo mnie to nie robi, ale masz nie fajną aurę. Przypuszczam że to przez frustracje, bo piszesz zniewieściałe teksty luźnym tonem - czyli możesz być fajny chłopak, ale przez tą sytuację psujesz sobie głowę. W takiej sytuacji szkoda nerwów, tym bardziej kiedy słabo je kontrolujesz.
Po takim małym wywiadzie, muszę się ugryźć w język i w Twoim wypadku jednak inne też mają wyszłoby dla CIEBIE chyba najlepiej, ale ale.
Wybór należy do Ciebie, zrób co chcesz i co uznajesz za słuszne. Ja już z tego tematu uciekam bo mnie zmęczył. Aha i jeszcze raz: podstawy, klasyki i książka pt. Inteligencja Emocjonalna.
Tak właśnie jak napisałem wyżej
Okres się jej zbliża, a dzisiaj już normalnie. Sama chce że bym się z nią przeszedł po tkaninach. Tamto może piszę z frustracji, ale naprawdę czasami można dostać przysłowiowego wkvrwa jak się umawiasz na przystanku z laską, ona się spóźnia i do tego sama jedzie na wspólne zakupy do mojego domu i potem ja je robię drugi raz. Cierpliwość chyba popłaca i poczekanie na drugą osobę te 5 min? Dziwić się że się wydarłem?
Wiadomo niektóre kobiety są zakręcone, ale czasem to jest po prostu rycie bani takimi pierdołami jak te głupie zakupy przez które zmarnowałem czas na chodzenie w dwie strony i te jej dziwne prośby które na drugi dzień anuluje, bo pyta się czy przyniosę jej odżywkę i się nie przejdę z nią po tkaninach do dyplomu..
prosta sprawa.
Ma ciebie dosyć. Być może na chwilę, być może na dłużej a być może już całkiem.
Po wpisach widać że jesteś needy, chociaż starasz się przekonać wszystkich że tak nie jest.
nie chciało jej się czekać to poszła i zrobiła zakupy a ty jak gówniarz wydarłeś się na nią (pokazałeś że nie kontrolujesz emocji i łatwo cię wyprowadzić z równowagi).
Nie rozumiesz jak ktoś chce skupić się całkowicie na ważnej dla siebie sprawie.
Gdybyś był dla niej naprawdę ważny to by sama znalazła czas na kontakt/spotkanie a nie jeszcze się dopraszasz tego.
Mimo wszystko, jeśli chce się odciąć to jej odpuść. Zajmij się sobą a jeśli więź między wami jest silna to po prostu się do ciebie i tak odezwie.
Na ten moment, wszystko wskazuje na to, że ma ciebie dość. Wcale się nie dziwię. Jesteś mega zaborczy.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Tak właśnie jak napisałem wyżej było
Człowieku, co Ty odpierdalasz. Rzucasz „ok” i dajesz jej przerwę. Jak skaczesz jak pajacyk wokół niej wyglądasz żałośnie. Ona potrzebuje faceta z JAJAMI a nie płaczliwą cipę która w tak łatwy sposób oblewa shit-testy. Pozna konkretnego gościa na studiach i lecisz do kosza bo jedyne co robisz to łkasz i robisz pretensje. Wszyscy Ci tu tłumaczą żebyś bez względnych emocji dał jej spokój i żeby odczuła że nie jesteś w garści. Nie analizuj i miej to w dupie. Porób coś dla siebie bo w końcu na tyle ją zezłościsz, że skończy z Tobą a tego nie chcesz. Dobrze Ci radzę, słuchaj rad. Kobieta musi widzieć ze ma do czynienia z silnym facetem który i bez niej sobie poradzi. ZERO kontaktu, a jak się odezwie wtedy piłeczkę rozgrywasz Ty bo to ona się ugięła. Skończ jęczeć