Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Miała faceta a chciała się spotykać. Zabawka czy zainteresowana?

23 posts / 0 new
Ostatni
DakiDuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: KRK

Dołączył: 2020-11-25
Punkty pomocy: 34
Miała faceta a chciała się spotykać. Zabawka czy zainteresowana?

Cześć. Na początek chciałem się przywitać. Na forum jestem nowy ale ze stroną jestem już parę lat.
Postanowiłem zwrócić się do was z prośbą o wyrażenie swojej opinii co o tym sądzicie, co zrobiłem źle, jak wy byście postąpili i tak dalej...

Target: lat 27
Czas akcji: pół roku

Dziewczyna 27 lat, poznaliśmy się przez zbieg okoliczności.
Były głębokie rozmowy, był humor, było droczenie, długiii kontakt wzrokowy kończący się uśmiechem, no po prostu było czuć i nadal czuć, że coś wisi w powietrzu... takie napięcie wiecie o co chodzi, był dotyk (chociaż raczej z jej strony, jakieś "sprawdzanie" czy mam łaskotki, wyrywanie odstającej brwi, zbieranie paprochów z ubrania, kładzenie ręki na klatce piersiowej dłużej niż powinna.
Ja raczej nie pcham się zbytnio z łapami, po prostu, nie jestem jakimś desperatem tak to rozumuję i może tu był pies pogrzebany).

Wysyłała wg. mnie oznaki zainteresowania. Może się mylę, nie wiem. Ale pytała m.in. o byłą, pytała czy mi się podoba, pytała czy chciałbym się ożenić czy chciałbym mieć żonę po co mi druga osoba koło siebie itd. (czy to jest kwalifikowanie?)

Mało wiem bo jestem kiepski w relacjach z kobietami ale wiedziałem natomiast żeby o byłej się nie wypowiadać, taki jestem po prostu w naturze. To czy miałem kogoś i co ew. między nami było to moja sprawa, na podobanie zbijałem temat, wiem żeby się nie odsłaniać, o żonie odbijałem, że owszem jeśli spotkam odpowiednią osobę.

Raz leżałem w jej mieście w szpitalu i ona potrafiła przychodzić po pracy 3 dni pod rząd. Robiła mi zakupy, nie chciała za nie pieniędzy, mówiła, że mój uśmiech wystarczy. Przynosiła mi jakieś zupy w słoiku itp.

Zawsze było dużo humoru, spotkań było parę, ale zawsze na nie przychodziła. Nie nazywałem tego RANDKAMI może i tu był błąd. Nie prosiłem o nie, nie żebrałem tylko stawiałem sprawę jasno typu "słuchaj spontaniczne spotkanie tu i tu o tej i o tej". Trochę marudziła, ale tego nie słuchałem i przychodziła.
Starałem się robić jakieś drobne fajne upominki typu zamiast na kawę to kupowałem truskawki i bitą śmietanę.

Kontakt sms czy telefoniczny raczej skromny, ja się nie narzucałem odpisywałem po czasie (myślę, że wiem jak to działa), ona tak samo. Parę sms czy krótki telefon i kończyć bo mam coś ważnego do zrobienia Smile. Chociaż tu mogę stwierdzić, że z reguły to ja nakręcałem rozmowę i inicjowałem. Mam kontakt z innymi dziewczynami i u niektórych to wygląda zupełnie inaczej np. mam taką Izę zanim ja odpiszę na wiadomość ona w tym czasie potrafi już wysłać do mnie 5, to jest wg. mnie zainteresowanie. A ta no słabo pod tym względem. Ona po tygodniu dwóch, potrafiła napisać "co tam", "jak tam". Tu już mi się zaświeciła lampka, że albo nie jest zbytnio kreatywna albo po prostu ma mnie w dupie, no ale co z innymi sygnałami?

Nakręcałem ją też niedopowiedzeniami typu "zamknąłbym teraz drzwi, włączył muzykę i..." i ona zawsze to ciągnęła dalej. Koniecznie chciała wiedzieć co dalej by było Smile

I tak wyglądała sobie ta relacja, w momencie gdy miałem zamiar to pociągnąć konkretnie dalej tj. miałem przyjechać do niej pod pracę (sama zaproponowała, podała godz o której kończy) coś jej podrzucić dość ważnego myślę sobie kurcze to jest ten moment. Zapakowałem kieliszki do auta do podłokietnika, kupiłem 2 pączki.

Przyjeżdżam pod tą pracę, parę minut się spóźniłem. Patrzę a ona siedzi w aucie ze swoim facetem. No zbaraniałem totalnie. Jakby mi ktoś w mordę dał. Pół roku się kimś bawić, dawać znaki i nie wspomnieć, że ma się faceta? Chyba, że to wszystko to nie były znaki? Jak mnie zobaczyła to wysiadła sama, dałem jej tą rzecz wsiadłem i odjechałem. No kurde. A co miałem zrobić? Pół roku nie wiedziałem o istnieniu gościa i raptem mam stać udawać, że wszystko jest ok i sobie gadać o dupie marynie? Inna sprawa, że facet siedział w środku nawet nie wysiadł, no jak dla mnie to niezbyt dobrze to wygląda pod kątem związku? Jakiś gość ci bajeruje dupę a ty siedzisz w aucie. Miałem wyciągnąć te pączki i powiedzieć sory ziom ale mam tylko dwa bo ci chciałem dupe zbajerować na pączki i dla ciebie nie mam? W drodze powrotnej zasypywała mnie smsami, to też dziwne wg. mnie. Bo jedziesz ze swoim facetem w aucie a piszesz perfidnie z innym? Zrobiłem delikatny stalking na FB (wiem, nie powinienem ale nie mogłem wytrzymać. Gość jest dobrą partią, wysoki, przystojny, własna firma, ale jak dla mnie to mega jej słodzi pod zdjęciami misiu skarbie, kochanie, za bardzo, sądzę, że w pewnym momencie przesłodzi). Ja przez całą tą relację dałem jej tylko 1 komplement dot. uśmiechu. Zdjęć nie lajkuje, nie słodzę. Jak mnie kiedyś przycisnęła czy się w niej zakochałem to jej odbiłem, że nie jestem taki łatwy. To jest ok?

Napisałem jej tylko tyle, że fajny jej ten facet, że ciesze się, że ma gościa który ją dobrze traktuje i na którego zawsze może liczyć. Zapytałem kiedy ślub. Ona odpisała, że nic o tym nie wie i perfidnie zmieniła temat. Nie chciałem go podkopywać. Wiem, że w ten sposób nic bym nie ugrał, no i gość z klasą tak się nie zachowuje.

Po tej akcji z facetem nie wiedziałem co mam zrobić, czy cisnąć dalej czy się wycofać. Mam swój honor ale też, nie oszukujmy się, podoba mi się i się w nią wkręciłem. Zagadałem ją po jakimś czasie o śnieg czy starczyło by u niej na bałwana ona, że nawet na dwa. Jak pytam o bałwana a laska pisze o dwóch no to jest jak dla mnie jasny sygnał, że chce ulepić ze mną po bałwanie. Jakkolwiek to zabrzmi. Więc zaproponowałem spotkanie. Zgodziła się. W sumie chciałem żeby to było nasze ostatnie spotkanie, miałem zamiar jej powiedzieć, że nie wpieprzam się w takie relacje, że to jest złe, że ja się wkręcę albo zepsuje komuś związek.

No i uwaga. Przyjeżdżam na to spotkanie a ona mi pisze, że mnie wpuści do roboty przez zaplecze, bo po pracy musi jechać do domu. I ja to w tym momencie pojebałem. Napisałem, że nie przyjdę. Myślę sobie tak: nie masz czasu dla mnie to ja go tym bardziej nie mam dla ciebie. Ona w tym momencie panika, zaczęła mi dzwonić, wysyłać smsy, dlaczego, czemu itd. Ja na to, że nie spotykam się z zajętymi i tyle. Wiem, że słabo przez telefon, chciałem jej to powiedzieć w oczy ale wyszło jak wyszło.

Ona obróciła kota ogonem, że nie proponuje mi przecież randki tylko chce pogadać i że NAPRAWDĘ BARDZO LUBI MNIE JAK KUMPLA.
Ja ją zabawiam a obraca ją ktoś inny no takie są fakty.
Niech ją facet zabawia.

Co jeszcze chcę dodać to pod tą pracą już widziałem jej faceta w aucie na nią czekał. Typ na moje oko jest kontrolujący, przyjeżdża po nią do pracy za każdym razem?

Mogę pocieszyć się tylko tym, że może gość wygląda i jest dziany ale to w życiu jeszcze nie wszystko. Od tamtej wiadomości jest cisza z mojej i zarówno jej strony. Nawet jak napisze to mam zamiar ją olać. Czuję, że mnie potraktowała jak szmatę, że się mną zabawiła, i boli mnie to. Zależy mi na niej ale w tym momencie to nie chce mieć z nią nic wspólnego. Jak można kogoś tak oszukać. Miała faceta a chciała się spotykać, a ja jak cipa miałem to akceptować? Na moje to wygląda jakby jej czegoś brakowało w związku co dawałem jej ja?

Dzięki za przeczytanie mojej litanii. Chętnie wysłucham co macie do powiedzenia, jakieś uwagi, konstruktywna krytyka mile widziana, co o tym sądzicie, czy coś jeszcze z tego jest do ulepienia, co byście zrobili inaczej. Dzięki i wesołych!

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Czego się niby spodziewałeś jak przez pół roku zabierałeś się jak pies do jeża. To zmień następnym razem, jak Ci laska wpada w oko to pchasz relację w kierunku seksualności, a tak masz friend zone i się jeszcze obrazasz. Do siebie miej pretensje i następnym razem nie popełniaj tego błędu, nie ograniczaj się.

"Miałem wyciągnąć te pączki i powiedzieć sory ziom ale mam tylko dwa bo ci chciałem dupe zbajerować na pączki i dla ciebie nie mam"

No widzisz, jak chcesz to i nawet dobrze pomyślisz, chociaż ten jeden raz, ale tego nie zrobiłeś Laughing out loud

DakiDuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: KRK

Dołączył: 2020-11-25
Punkty pomocy: 34

Obrażam to może za dużo powiedziane? Rozumiem, że tak to widzisz i ona być może też. Ja natomiast widzę to inaczej.
Nie chcę być czyjąś zapchajdziurą czy pieskiem. Skoro się okazało, że kogoś ma no to ja się wycofuję i tyle. Mam jakieś swoje zasady, ego, jak zwał tak zwał. Nic dobrego z tego by nie wynikło.
Może bym to pociągnął i gościa wygryzł ale po pierwsze postąpił bym wbrew sobie, po drugie cały czas miałbym to z tyłu głowy, że skoro się dała to coś nie halo z nią i to samo może spotkać mnie. Po trzecie straciłbym na to masę energii, czasu, wkręcił się a ostatecznie mogło by g. wyjść z tego albo jeszcze narobił by się kwas. Gdybym wiedział wcześniej to bym to uciął wcześniej.

Zdaje sobie sprawę, że jeden rabin powie tak drugi powie tak.
Ty byś to ciągnął dalej a inny przyjdzie i powie, że też by pojebał tą relację. Tego oczekuję i za to wam dziękuję, za ten feedback.

Nie mam dużego doświadczenia z kobietami ale kobiety są chyba różne? Dla jednej to będzie za szybko dla drugiej to będzie za wolno a dla innej będzie ok.

dantone
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 29
Miejscowość: stolica województwa

Dołączył: 2020-05-23
Punkty pomocy: 85

Ale Ty stwierdziłeś, że koleś jest facetem panny tylko po słodkich komentarzach i lajkach pod jakimiś jej postami/zdjęciami? Bo tak czytam, czytam i dla mnie laska ewidentnie zainteresowana Tobą i NIE jak koleżanka kolegą... Może to wcale nie jest jej luby, tylko jakiś adorator, który sobie coś ubzdurał? Ja bym jeszcze tej kobiety nie skreślała - to raz, dwa - działałabym dalej, ale już z seksualnym przytupem.

ramzes80
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ,,,
Miejscowość: .,,

Dołączył: 2017-06-11
Punkty pomocy: 349

Ale gdyby to był tylko adorator, co sobie coś ubzdurał, a jej zależałoby na autorze tego tematu, to szybko zdementowałaby to co on powiedział, że to jej facet. Nie pozwoliłaby sobie na stratę przyszłego partnera przez jakiegoś desperata, który jeździ po nią do pracy i włazi w tyłek na portalach społecznościowych.

DakiDuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: KRK

Dołączył: 2020-11-25
Punkty pomocy: 34

Tak jak ramzes napisał. Od razu na to wpadłem jak go tylko zobaczyłem, że może to nie jest facet tylko jakiś kuzyn czy brat whatever. Dlatego stąd było to moje określenie, że fajny ten twój facet i kiedy ślub. Celowo rzuciłem stwierdzenie żeby potwierdziła albo zaprzeczyła. Jakbym się pomylił to myśle ze by powiedziała coś w stylu ze to nie jest mój chłopak albo ze to kuzyn/szwagier/ktokolwiek.

Wiesz taki strzał z mojej strony na pozór ślepy ale płoszący zwierzynę z miejsca ukrycia.

Przeszło mi przez myśl, ale nie dam sobie za to ręki uciąć, że może gość się nie określa (są ze sobą 3 lata napewno) a ona jest mocno Kato, jest seks, jest jeżdżenie jest poznawanie rodziców zegar tyka a ona nadal nie wie na czym stoi bo gość się nie zaręcza. I ja z perspektywy laski też bym się źle z tym czuł. Zaraz stuknie 30stka gość się rozmyśli rzuci ją no bo nawet ja przez różowe okulary widzę pare jej wad i mamy typową starą Pannę, Ale nie będę jej usprawiedliwiał ani tym bardziej nie znaczy, że ma prawo kimś się bawić czy zbierać orbiterów.

gwiazdor
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: PL

Dołączył: 2020-10-29
Punkty pomocy: 11

Dziewczyna juz od samego poczatku dawala Ci znaki, ale nic z tym nie zrobiles. Nie rozumiem, jak przez pol roku nic nie potrafiles zdzialac? Ona tylko czekala...

Po takim czasie wpadles w strefe friendzone, a mogles byc jej kochankiem lub przyszlym facetem. Ucz sie na bledach.

cali
Portret użytkownika cali
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31+
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2019-09-14
Punkty pomocy: 227

No i tutaj mamy klasyczny przykład dziewczyny, która nie puści się jednej gałezi zanim nie będzie trzymała się drugiej. No i ona czuła że jeszcze nie trzyma tej drugiej gałęzi - czyli ciebie. Tak jak poprzednicy pisali, za długo zwlekałeś, dawała ci jasne sygnały a ty się zachowywałeś jak dobry kolega, nie zrobiłeś nic wiec teraz się nie dziw.

dakmen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2019-06-28
Punkty pomocy: 565

ciezko sie czyta takie litanie. Co mozna robić z laską przez poł roku, ksiązki razem czytać ? spotykajac sie tyle czasu wyszedłes na osobe nie kokretną. Bo co sobie panna może o takim facecie pomysleć. Jest moim kolegą, a ja jego koleżanka. Sam do konca nie wiedziałes czego chcesz, bo facet zainteresowany kobieta próbuje zaciągnąc ją do łozka.

Nie wiem czy wiedziałes, że ta laska ma faceta czy nie, bo dziwnie to opisałes ? Jak wiedziałes, że ma faceta to po co się z nią spotykałes ?

Ile czasu również chciałeś czekać zeby laske pocałowac 2 lata, a sex po 5 ?
Druga sprawa, obrażanie sie, Nie jestescie w żadnym zwiazku, a puszczacz fochy jak małe dziecko. Zobaczyłes faceta, grunt pod nogami ci sie zaczął palić i nagle pokazałes swoje słabości i to, ze zalezało ci na czymś więcej, a nawet tego nie okazałeś w seksualny sposób.

Tak jak Kensei napisał zabierałes sie jak pies do jeża. I tak dobrze że tyle czasu wytrzymała z Tobą. Zapamietaj sobie, ze lepiej jest coś zrobić i zjebac, niż nic nie zrobić i pluc sobie w brode. Ryzyko ryzyko i jeszcze raz ryzyko.

Niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne – żeby je bzykać. Problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.

DakiDuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: KRK

Dołączył: 2020-11-25
Punkty pomocy: 34

Dzięki za odzew. Czyli jednak tu mógł być ten błąd.
O facecie nie wiedziałem. Dowiedziałem się dopiero w przedostatnim momencie. Jakbym wiedział wcześniej to bym po prostu ją olał bo mi takie układy czy przyjaźnie nie pasują. Kumpli i koleżanek mam już wystarczająco.
Pół roku ale tych spotkań nie było też nie wiadomo ile. Ja mieszkam w innym mieście, 150 km dalej ale to nie problem, to nie było tak, że spotykaliśmy się kilka razy w tygodniu czy co tydzień. Może łącznie tego było z 15 - 20 spotkań. Mam swoje życie no. Nie zależało mi też żeby szybko się do niej dobrać tylko na czymś więcej.
No bo raz gdzie mi się spieszyło?
Dwa zanim w coś wejdę to wolę sprawdzić jaki ktoś jest co mu siedzi w głowie itd to nie sztuka wdepnąć w jakieś gówno a potem się męczyć i brać odpowiedzialność za czyjeś emocje
Trzy nie byłem pewny czy kogoś ma bo dla mnie, możecie mnie krytykować mówić co chcecie ale dla mnie jak Panna kogoś ma to z automatu jest to bariera i staje się aseksualna. Może jestem odklejony może jestem za idealny (xD) na ten świat ale tak właśnie jest i to jest dla mnie ważne.

Co można robić z Panną przez pół roku? No stary wszystko. Nie samym seksem człowiek żyje. Spotykaliśmy się, fajnie na luzie spędzaliśmy czas, gadaliśmy (również o książkach), droczyliśmy się, czy wreszcie chcieliśmy ulepić pieprzonego bałwana i zjeść pączka. Seks to jest tylko dopełnienie to jest deser. Rozumiem, że niektórzy od tego zaczynaja spoko ich sprawa, ja wole konsumować powoli, wole działać swoim tempem bez presji czy nacisku.

Chciałem wtedy gdy wziąłem kieliszki i pączki doprowadzić do czegoś więcej no ale pojawiła się z gościem, trudno. Możemy tylko gdybać jakby to się potoczyło gdyby wtedy była sama... No cóż trudno ta się okazała że ma faceta i że było za wolno. Świat się nie zawala co nie. Ciekawe czy się kiedyś odezwie Smile

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Nie zależało mi też żeby szybko się do niej dobrać tylko na czymś więcej.

I tu jest pogrzebany pies zoltodzioba ziom - czytając podstawy ze zrozumieniem wiedziałbyś już dawno, że seks jest kluczowy, że należy do tego dążyć i "szybko się dobrać" aby w ogóle mogło być później coś więcej. Tak to działa, nie przeskoczysz tego, za to możesz przeskoczyć swoje błędne przekonania, które na ten temat masz.

Seks to jest tylko dopełnienie to jest deser.

No nie stary, seks jest filarem, podstawą, każda panna chce poczuć faceta w sobie, każda panna po tym przywiązuje się bardziej, schodzą opory, otwiera się, biologia.

DakiDuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: KRK

Dołączył: 2020-11-25
Punkty pomocy: 34

No to w tym momencie wychodzi na to, że więcej to dla nich znaczy niż dla niektórych facetów.

Ale wiesz co. Pewnie jest z tym jak ze wszystkim innym. Ile ludzi tyle opinii. Jedna laska chce to szybko i się zaraz zakocha, inna z kolei jest bardziej uduchowiona i dla niej tylko po ślubie i tą trzeba zdobywać jak twierdze a jeszcze inna robi to z kim tylko się da bo to dla niej sport a zwiąże się z najbardziej kasiastym.

dakmen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2019-06-28
Punkty pomocy: 565

przeczytaj podstawy tej strony, widac po Twoich wpisac, że nawet tego nie zrobiłes, kolejny wpis i jedno i to samo. Seks jest jednym z najwazniejszych aspektów życia człowieka i zbliża ludzi.
Jeśli do 3 spotkania nie było w ogóle żadnego kontaktu fizycznego, (pocałunek, przytulanie sie ) to wtedy zastanowił się co jest grane i czy w ogóle istnieje między wami jakiekolwiek napięcie. Jeżeli seksu nie było do max do 8-10 spotkania to temat jest spalony.
Sa goście z tej strony co potrafią pojsc z laską do łozka na 1 randce i to one potem za nimi latają.

Ty po prostu chcesz byc białym rycerzem, a kobiety pragna goscia co wie czego chce, konkretnego co bierze to na co ma ochotę. A ty chciałes być jej przyjacielem i nim zostałeś.
Znalazł sie ktoś konkretny i nie ma sie czego dziwic. Wyciągnij wnioski i nie rób podobnych błedów, bo kazda ucieknie.

Niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne – żeby je bzykać. Problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Sa goście z tej strony co potrafią pojsc z laską do łozka na 1 randce i to one potem za nimi latają.

+1 Laughing out loud

senkei
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sochaczew

Dołączył: 2016-01-19
Punkty pomocy: 314

Ehh człowieku, zabierasz się do tego jak pies do jeża. Jak Panna Ci się podoba to działasz, a nie tracisz pół roku na badanie terenu. Wy się w ogóle całowaliście czy najbliższą relacją było strzepywanie paprochów z ubrania? A co do zasad o których tu kilka razy wspomniałeś, jeśli zobaczyłeś że z kimś przyjechała, to czemu normalnie po męsku nie zapytałeś czy to jej chłopak. Jeśli panna mówi ze tak a tobie to nie odpowiada to mówisz sorry ale nie wpierdalam się między wódkę a zakąskę a rola męskiej psiapi mi nie odpowiada. Krótko i treściwie, a ty wolisz się domyślać, pisać półsłówka. No i przestań oszukiwać samego siebie bo jakby te zasady były takie ważne to byś tu nie zakładał tematu tylko zrobił co powyżej, ale ty ciągle szukasz tu szansy aby jednak ją zdobyć albo chociaż przelecieć

DakiDuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: KRK

Dołączył: 2020-11-25
Punkty pomocy: 34

Nie znasz mnie ziom to mnie nie oceniaj ok? Te zasady są dla mnie ważne dlatego też urwałem kontakt, od miesiąca się nie odzywam i nie mam najmniejszego zamiaru się odezwać.

Temat założyłem żeby się dowiedzieć co zrobiłem źle, a nie jak do niej wrócić czy co teraz zrobić bo ja tą decyzję już podjąłem, no i taką informację uzyskałem. Zjebałem to. Na swoje usprawiedliwienie mogę napisać tylko, że postępowałem wg pewnych rad żeby za szybko się nie pchać z dotykiem bo wyjdę na needy a jednak wychodzi na to, że trzeba jak najszybciej.

Dodatkowo ona z takimi akcjami typu wpuszczenie do pracy na 15 min bo po pracy nie może okazała mi brak szacunku. Bo Pancia łaskawie wygospodarowała 15 min. Nie. Ja się na coś takiego nie godzę.
Boli mnie trochę fakt, że zjebaliście mnie po całości a Panna która kręciła na boku z innym mając faceta w waszych oczach jest ok i postępowała dobrze. No cóż cipa ma wielką moc jak widać.

Miden
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: -
Miejscowość: -

Dołączył: 2020-04-28
Punkty pomocy: 114

Za szybko, za wolno. Do jednej dziewczyny będzie dobrze jak szybko ogarniesz, dla innej nie zupełnie. To kalibracja.
Zdaje się że Kensei słusznie prawił, że tutaj staramy się pracować nad sobą a nie narzekać jaka ta panna niedobra.

dakmen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2019-06-28
Punkty pomocy: 565

nikt ci nie każe pchać się z łapami od razu. Trzeba to umieć umiejętnie, rozpalac kobietę, nie jest to takie proste, dlatego wielu facetów woli czekac na ruch kobiety i pozwolenie, zamiast samemu działać. Próbuj do 3 spotkania pocałowac kobietę. Nie wejdzie, nic sie nie stało rozmawiasz dalej jakby nigdy nic, przyjanjmniej będzie wiedziała, ze coś chcesz więcej od niej niż koleżeństwo.
Masz tutaj mnóstwo blogów jak to robic i tworzyć napiecie, poczytaj sobie.
2 kroki w przód, jak sa opory jeden w tył.

Ludzie tutaj Ci tylko wytkneli błędy jakie robiłes, chyba po to tez założyłeś ten watek. Przestan się mazać, zacznij czytać i zmieniac nastawienie i przekonania. Kobieta 27 letnia potrzebuje bliskości seksu, nie tylko przez same rozmowy. Porozmawiac to one sobie mogą iśc do kolezanki. Tak jak tobie sie chce seksu tak i im.

Nikt laski nie usprawiedliwia, ale tak naprawdę między wami nic nie było, byliście tylko kolegami, to dlaczego by miała nie spotykac sie z kimś innym. Nawet jak zaczeła sie spotykac z kimś innym to własnie dlatego, że był brak działania z Twojej strony po dłuższym czasie spotykania.

Ja jakiś czas temu spaliłem tez 2 relacje, bo za szybko sie pchałem z łapami, dlatego to trzeba robić intuicyjnie w zależności od kobiety, a to sie zdobywa poprzez doświadczenie i randki.
Za wolno jest źle za szybko też nie dobrze.
pozdro

Niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne – żeby je bzykać. Problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.

senkei
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sochaczew

Dołączył: 2016-01-19
Punkty pomocy: 314

Jak się chcesz tak bawić misiu kolorowy to po pierwsze nie ziom, bo zioła z tobą nie jarałem, po drugie jak nie chcesz aby cię oceniać, to nie zakładaj tematu, bo chyba na tym to polega, że jak ktoś tu coś pisze, to liczy na ocenę sytuacji, no chyba, że oczekiwałeś klepanka po pleckach i przytakniecie, że ta panna to zwykły szon. No i fakt nie znam cie i nawet nie bardzo mam ochotę to zmienić, ale dlaczego mam winić pannę za to, że zachowałeś się jak ciapa. Utrzymujesz z dziewczyną kontakt przez kilka miesięcy i nawet nie wpadło ci do głowy aby zapytać czy się z kimś spotyka? Nosz ku.. to ja nie wiem o czym wy gadaliście przez ten czas. A potem wielkie zdziwienie, że ona ma chłopaka i jeszcze się nas czepiasz, że bronimy jakieś cipy Smile No i jak chcesz być prawdziwym facetem z zasadami to nigdy się nie usprawiedliwiaj, że posłuchałeś czyiś rad. Bo prawdziwy facet sam podejmuje decyzje i bierze za nie pełną odpowiedzialność, a rady innych są tylko po to, aby móc przeanalizować jeszcze raz sytuacje i spojrzeć na problem z innej perspektywy.

DakiDuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: KRK

Dołączył: 2020-11-25
Punkty pomocy: 34

Ok dzięki. Teraz łapię. KALIBRACJA i DOPASOWANIE. Jak najbardziej praca nad sobą to podstawa. Świat się nie zawala inne też mają prawda?

Napisałeś dakmen coś bardzo przełomowego dla mnie "wielu facetów woli czekać na ruch kobiety zamiast samemu działać". Właśnie tu zrobiłem ten błąd. Rozumiem, że laska by mnie przystopowała jeśli by było dla niej za szybko albo się określiła słuchaj nie życzę sobie żebyś mnie TAK dotykał czy coś. Wtedy krok w tył i za jakiś czas znowu.

Ona nie zaczęła spotykać się z kimś innym tylko cały czas, od początku z kimś była, a to ze mną zaczęła "spotykać się". Tak jak napisał ktoś wyżej. Typowe nie puści gałęzi póki nie złapie się innej. Myślę, że dokładnie o to chodziło. Ja z uczuciami nie wyskakiwałem i myślę, że to było ok z mojej strony. Podpalałem ale nie odkrywałem się. A, że okazało się co się okazało no to trudno.

DakiDuck
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: KRK

Dołączył: 2020-11-25
Punkty pomocy: 34

Masz rację Pekin. Zasady zasadami ale też potrafię się przyznać, przed wami i przed samym sobą, że bałem się. A czy chciałem chociaż raz? Stary chciałem za każdym razem jak tylko się widzieliśmy, ale mam problem ze swoją fizycznością. Bałem się czy wypada, bałem się co sobie pomyśli, bałem się o konsekwencje, bałem się, że mogę narobić kwasu bo łączą nas pewne sprawy biznesowe i nie chciałem zepsuć sobie opinii w tym środowisku.

Wychowałem się bez ojca. W szkole zawsze byłem tym najgorszym fizycznie, śmiali się ze mnie, dokuczali mi. I to siedzi we mnie do dzisiaj, nie mam tej swobody dotyku, obycia i pewności. Mogę ubrać skorupę moralności i ale pod spodem jest to co jest. Jest ta przeszłość której nie zmienię. Nie potrafię tego poprawić. Obawiam się czy wogóle w tym wieku można to jeszcze poprawić.

senkei
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sochaczew

Dołączył: 2016-01-19
Punkty pomocy: 314

Zamiast się biczować i szukać usprawiedliwienia wyciągnij wnioski i działaj dalej Smile I pamiętaj jedną złotą zasadę, który zazwyczaj się sprawdza "miej wyjebane a będzie Ci dane" przestań myśleć co wypada a co nie po prosu rób swoje, jeśli widzisz, że panna jest zainteresowana to działaj, ale nie chodzi tu, abyś od razu się rzucał na nią z łapami, ale po prostu zacznij flirtować i nakierowywać dziewczynę na właściwe tory, jeśli to podłapię to spokojnie to wyczujesz, jak nie to spoko zawsze możesz się wycofać. A co do zasad jeśli je masz to czemu ich nie przedstawiasz? ja tam też mam swoje zasady typu, nie sypiam z panną na pierwszej randce i nie uprawiam seksu w samochodzie i wiesz co, zazwyczaj już na pierwszym spotkaniu o nich mówię, a najzabawniejsze, że spora część kobiet próbuje to potem sprawdzić czy jestem konsekwentny i wielkie zdziwienie jak się okazuje, że jestem. A co do kompleksów, słuchaj już nie jesteś w szkole, jesteś dorosły wreszcie możesz robić co chcesz, masz 27 lat to idealny wiekm aby zrekompensować sobie szkolne lata Smile