Nie chce zachowywać się jak dziecko które blokuję ją wszędzie gdzie sie da.Zablokowałem ją na wszystkim co sie dało,ig,fb,snap. Tylko numer został aktywny.
Dlatego jesli teraz jakiś cudem sie odezwie i bedzie chciala sie spotkać to po prostu powiem ze nie ma takiej opcji i że rozdział jest zamknięty.Jest lżej z tą myślą ze jej nie ma ale wiadomo ze kazdy kontakt z jej strony,badz chwila zamysłu o niej sprawiaja przykrość w serduchu,jednak wspomnienia wracaja. Ale nie wybaczę jej tego ze wyprowadzając sie do innego miasta na studia będzie umiala tak olać to wszystko i po prostu powiedziec ze juz jej sie wypaliło i od razu szaleć z jakimiś innymi i wchodzic w romanse. Z tego co wiem niezle sie bawi, imprezy,domówki.. Nie jest wart mojej osoby ale czuje ze jeszcze troszkę uczucia mi do niej zostało.
Wez chłopie znajdź jaja, wyrwij cos, pobzykaj kilka razy i zobaczysz jak szybko zapomnisz, tymbardziej ze laska nie jest warta zebys zawracał sobie nia głowy.
Tak tak wiem.. staram się ogarniać jakieś panny ale nie każdy potrafi od tak wyrzucić to z pamięci wszystko. Rozumiem że są tacy którzy są weteranami w tego typu sprawach ale jest to moje drugie rozstanie z dziewczyna. Wczesniej również byłem 3 lata z laska ale to bardziej gimnazjalne czasy,ten związek który miałem z ta panią był na serio bardzo poważny i praktycznie PIERWSZY RAZ co chodzi o różne sprawy mialem z nią dlatego to bylo tak silne.. Ale staram sie pracować nad tym by miec ją całkiem w dupie. Z tygodnia na tydzień jest lepiej.
Stary aż się zalogowałem bo ostatnio wpadam czasem coś poczytać ale raz na kilka dni i nawet się nie loguje ale tu musiałem napisać. Kurde myślałem,że już temat masz ogarnięty. Moja była zaczęła się do mnie odzywać bo usłyszała zapewne od koleżanek ( mamy wspólne niestety) jak za mną ostatnio jedna dziewczyna biegała na domówce. Ale tak szybko stary jak się odezwała i jej odpisałem zdawkowo, a potem nawet już nie reagowałem to skumała chyba, że tu nie ma powrotu. Od czasu kiedy pisałem w Twoim temacie- założyłem temat z dylematem czy ruszać na podryw czy czekać do formalnych rzeczy- minęło koło 3 tygodni. W tym czasie spotkałem się z dwoma laskami. Z jedna w zeszły weekend nie wychodziłem z łóżka przez 8 godzin i podpasowała mi seksualnie i charakterem ale wie że na związek nie ma co liczyć. Da się wszystko stary tylko Ty musisz to porządnie załatwić. A uwierz mi jak trafisz na fajną dupkę to szybko zapomnisz kompletnie o byłej. Tylko nie porównuj nowych do byłej to raz. Dwa nie zrażaj się. Jak spotkałem się z tą jedną ( nie od łóżka) to myślałem, że ją jebne przez głowe- księżniczkę heh. Czekałem aż pojedzie do domu i odetchnąłem z ulga. Trzymaj sie !
Mam problem tego typu że wolny czas mam jedynie w weekendy ze względu na charakter firmy którą prowadzę i częste delegacje zatrzymują mnie w tym temacie.Dlatego mam troche ograniczone kontakty z laskami. Moja była to jakiś ciężki przypadek.. na poczatku naszego związku jak zaczynaliśmy miała jakieś skoki w bok i zaluje ze wtedy jej w dupe nie dałem i nie zostawiłem.Zła kobeita była z niej,ale dostrzegam to dopiero z czasem.Byłem z nią bardzo przywiązany i dlatego tak ciezko mi nagle ją wywalić z życiorysu. Dziwne jest to ze przez czas liceum kochala mnie jak szalona,wyjechala do miasta i nagle przestala kochac.. a ja chcialem jej dom zbudować i miec rodzine.. pojebany Ja
Uświadom sobie, że to tak na prawdę tylko jest Twoja biologiczna reakcja na rozstanie, która jest całkowicie naturalna. Mam teraz bardzo podobnie. Jestem dwa tygodnie po rozstaniu, ale muszę przyznać, że czuję się co raz lepiej. Już nie mam mózgu zajebanego wspomnieniami, tylko raczej myślę już bardziej racjonalnie i pamiętam jaką to ona była nudziarą... Pewnie, że miewam momenty, że chciałbym do niej wrócić, ale wiem że to nie ma sensu.
Daj sobie czas i nie kontaktuj się z nią. Zajmij się czymś. Na pewno już to czytałeś milion razy, ale takie wyjście jest najlepsze.
Jest to moje drugie rozstanie w zyciu dlatego mi tak posrało w bani ale przyznaje ze z czasem jest coraz lepiej. Są momenty w ktorych o niej pomyśle i tak ściska w serduchu ale przypominam sobie jaką suką była kiedy potrafila mnie uderzyć.. bardziej przywiązanie gra tu kluczową role.Dobrze ze jest takie forum i można napisać co sie mysli/czuje bo to dużo ułatwia i schodzą te negatywne emocje a druga sprawa jest taka że wiem iż nie jestem w tym sam i są faceci którzy przechodzą to samo. Jedna nauczka na przyszłość, nie wierzyć kobiecie w to co mówi bo może sie to w sekundzie zmienić.
wierzyc kobiecie albo inaczej zaufac to trzeba bo to podstawa kazdego zwiazku nowego, zaraz obok szacunku itd. ale jak tylko zaufanie zostaje nadszarpniete to trudno- nie ma odwrotu. zdaje sobie sprawe ze przez charakter pracy tez duzo myslisz w tygodniu. ale nawet jak nie masz wielce czasu zacznij nie wiem zagadywac do klenerki w restauracji czy kobiety spotkanej gdzies na ulicy. dla lepszego samopoczucia i dla poprawienia swojej samooceny i myslenia ze na swiecie jest tyle ciekawych kobiet =, ktore tylko czekaja aby moc z nimi zrobic rozne cuda . mi osobiscie to pomoglo. praca- w pracy kontakt z ludzmi- kobietami- gdziekolwiek nie bylem zagadywalem kobiety np. w kolejce do kina czy cos. i nie tak nachalnie tylko po prostu. i wystarczyl czasem jednej usmiech albo numer od drugiej i juz przestajesz myslec o bylej
Są dwa typy facetow.. ten ktory oddaje sie od razu w ramiona innej kobiety i ten który musi miec troche czasu by ochłonąć, ja jestem niestety tym drugim typem i mimo że mam dużo koleżanek teraz,piszemy i nawet z jedną wylądowałem w łózku to gdzieś tam mam skrawek tej mojej byłej i przypływają ujęcia wspomnień i coś mnie rusza. Po prostu czuje ze z tygodnia na tydzień słabnie to uczucie tesknoty,żalu. Tłumacze sobie to tak że gdyby kochała to po prostu by nie odeszla tylko jak dorosłą kobieta naprawiła coś.. młody jestem to pewnie dużo lasek obróce za ten czas i bede sie smiać z tego ze tak przeżywałem to wszystko ;p
Witam,nie prosze o pomoc ale chce przekazać wszystkim którzy planuja wracać do ex ze to wielka jedna masakra i ściema. Pewnie wyjdę na wieeelką cipe ale tak.. w lutym wrociłem do swojej ex ponieważ kontakt nam sie odnowił i zaczynało sie super :3 złudzenie szczęścia i że taki powrót był zajebisty, ona mówiłą ze mnie kocha ze jej zalezy. Spotykalismy sie tu i tam,pojechalismy na narty,wspólny wypad do hotelu,sex i te sprawy. Powiem wam że musialem dostać zajebistego kopa by zrozumieć kim ta kobieta była,to stało się tydzień temu kiedy weszla do mnei na fejsa bo przypadkowo zostawiłem zalogowane konto na laptopie.Sprawdziła ze pisalem z jakas koleżanka i w sumie nie było tam nic takiego. W tą sobote zostawiłą telefon na łózku i zasnela wiec ja '' wiem dziecinne podejscie '' chcialem srpawdzić czy jest lojalna i wiecie co? w momencie przestałem miec ochote by oddychać. Zobaczylem ze od powrotu do siebie,przez 2 miesiące umawiala sie z gosciami na jakies spacery,wypady na atrakcje jakies. Z każdym pisała do tej pory i nawet nic mi o tym nie powiedziala. Dla mnie to nie jest lojalne,jednemu Włochowi odpisala na wiadomosc w ktorej pytał czy czy za nim tskni odpowiedziala ze tez za nim teskni i to bylo w tym miesiącu. Zerwałem z nia usuwając ja ze znajomych i blokując numer. Czuje sie jak śmieć który został jakoś oszukany.
jedyny plus dla Ciebie, ze dałeś feedback i się przyznałeś... szacunek, serio!
ale na tym plusy się konczą
kurrrrr..., ludzie! Dlaczego wy nas nie słuchacie?
Przychodzicie z problemem, bo na forum jest multum facetów, ktorzy przez podobne sytuacje przechodzili. Dają rady, pomagają, komentują, mówią, co robić... A na koniec autor-debil stwierdzi, ze on jednak zrobi po swojemu, zeby nie załował, że nie próbował... No żesz k.... na tym polega doświadczenie! Ze nie trzeba wsadzac łapy do ogniska, żeby wiedzieć, że się sparzy!!! Bo właśnie 100 innych się sparzyło!
New life, autorze.
Choć mam pewne obawy, ze to nie koniec... Bo jak Cię ładnie przeprosi i powie, że "to nie jest tak, jak myślisz" to....
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Zabolało to dwa razy gorzej jak zobaczyłem z jaką ilością gości pisze i z jakąś ilością gosci wychodziła do tej pory za moimi plecami,nie mówiąc mi o tym.. nie dosc tego pisala do jakiegos Włocha ze za nim tęskni.Chcialem spróbować jeszcze raz bo myślałem ze da sie to uratowac to wbiłą sztylet jeszcze głębiej. To definitywny koniec z tą osobą,wyjezdzam 4kwietnia za granicę więc pewnie bedzie łatwiej.. od niedizeli nie mam z nia kontaktu.
Zabolało mnie to dwa razy gorzej niż za pierwszym razem,mam zasraną iluzję w sobie ze nie znajde innej dziewczyny fajnej.. dziwnie ją w głowie idealizuje i mam w sobie take poczucie tęsknoty za nia ale wiem ze to przejdzie.. pustke czuje po niej i tyle. Ale nie wróce do niej za żadne skarby,pakiet zaufania sie już skończył. Nawet jakby to bede myslal teraz ze cos odwala za plecami itd,nie ufam jej już. Tylko jestem wkurwiony sam na siebie że wrocilem do niej i znowu rozpaliłem jakieś tam uczucie i znowu czuje sie jak gówno.
Gorzej by było gdyby to był jakiś jeden konkretny gość, wtedy upokorzenie dla Cb 100%. Widać że jej odjebało złapała wiatr w żagle i płynie z prądem. Te spotkania też ciekawe jak wyglądają na co pozwala bo tu śmierdzi tylko szukaniem atencji, bo żadna znająca swoją wartość tak nie zrobi.
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
No od czasu kiedy poszła na studia,napierw zerwala ze mna na początku. Bawiłą sie na imprezach,chlopaki itd. W tym czasie pisała jak to teskni i sie tak przypominala.. pozniej ze wrocic chce bo jej brakuje mojej osoby. W sumie nie bylo to takie ze wrocilem od razu,ale jak wrocilem to znwou sie stalo takie cos i teraz ja zerwalem młoda gówniara.. 20 lat i studia to wszystko wyjasnia chyba, do tego jest ładna i wiem ze sie uganiają za nią. Zjebałem po całej lini niestety i ponosze tego konsekwencję niestety
No tak początek studiów to dla związków najgorszy okres, imprezy pełno piesków brak świadków czyli hulaj dupo piekła nie ma hahaha Ma ta dupa insta? Wyślij na priwie obczaje sobie co to za ziólko
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
Wiesz co.. nie mam pojecia czy ma,nigdy w to nie wnikałem. Osobiście posiadam tylko fejsa a na fejsie ma z dwa zdjęcia takie normalne wiec nic z tego nie wywnioskujesz niestety;/
Skoro nawet nie wiesz czy ma insta to może tam Cie w bambuko robiła..fejsbuk jest zbyt oficjalny a na instagramie jest kompletna rozpusta cycki dupy wszytko na wierzchu. Jak ładna to pewnie ma..
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
Skoro nawet nie wiesz czy ma insta to może tam Cie w bambuko robiła..fejsbuk jest zbyt oficjalny a na instagramie jest kompletna rozpusta cycki dupy wszytko na wierzchu. Jak ładna to pewnie ma..
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
Na przyszłość więcej szacunku do forumowiczów bo jednak warto słuchać, każdy tu strzępił ryja ale nie posluchałeś. Teraz juz wiesz ze te rady trzeba brać na poważnie.
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
Ciężko mi było pogodzić się z myślą ze może jej nie być zapomniałem chwile o jajach które mam miedzy nogami i efekty był taki ze poleciałem jak pies mimo ze zostawila mnie za peirwszym razem mam nauczkę po prostu. Musze teraz dać sobie czasu by zapomnieć o niej i bedzie dobrze
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
To po jakiego ch... masz jeszcze nie zablokowany jej numer? Żeby dalej ryła Ci beret?
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
Nie chce zachowywać się jak dziecko które blokuję ją wszędzie gdzie sie da.Zablokowałem ją na wszystkim co sie dało,ig,fb,snap. Tylko numer został aktywny.
Zaden szanujący się facet nie pozwoli sobie na takie zachowanie, wybrała tamtego więc bajo..
Nie znasz jej reset pamięci!
W te chwili właśnie jesteś dla niej dzieckiem z którym może sobie pogrywać.
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
Dlatego jesli teraz jakiś cudem sie odezwie i bedzie chciala sie spotkać to po prostu powiem ze nie ma takiej opcji i że rozdział jest zamknięty.Jest lżej z tą myślą ze jej nie ma ale wiadomo ze kazdy kontakt z jej strony,badz chwila zamysłu o niej sprawiaja przykrość w serduchu,jednak wspomnienia wracaja. Ale nie wybaczę jej tego ze wyprowadzając sie do innego miasta na studia będzie umiala tak olać to wszystko i po prostu powiedziec ze juz jej sie wypaliło i od razu szaleć z jakimiś innymi i wchodzic w romanse. Z tego co wiem niezle sie bawi, imprezy,domówki.. Nie jest wart mojej osoby ale czuje ze jeszcze troszkę uczucia mi do niej zostało.
Wez chłopie znajdź jaja, wyrwij cos, pobzykaj kilka razy i zobaczysz jak szybko zapomnisz, tymbardziej ze laska nie jest warta zebys zawracał sobie nia głowy.
Tak tak wiem.. staram się ogarniać jakieś panny ale nie każdy potrafi od tak wyrzucić to z pamięci wszystko. Rozumiem że są tacy którzy są weteranami w tego typu sprawach ale jest to moje drugie rozstanie z dziewczyna. Wczesniej również byłem 3 lata z laska ale to bardziej gimnazjalne czasy,ten związek który miałem z ta panią był na serio bardzo poważny i praktycznie PIERWSZY RAZ co chodzi o różne sprawy mialem z nią dlatego to bylo tak silne.. Ale staram sie pracować nad tym by miec ją całkiem w dupie. Z tygodnia na tydzień jest lepiej.
Stary aż się zalogowałem bo ostatnio wpadam czasem coś poczytać ale raz na kilka dni i nawet się nie loguje ale tu musiałem napisać. Kurde myślałem,że już temat masz ogarnięty. Moja była zaczęła się do mnie odzywać bo usłyszała zapewne od koleżanek ( mamy wspólne niestety) jak za mną ostatnio jedna dziewczyna biegała na domówce. Ale tak szybko stary jak się odezwała i jej odpisałem zdawkowo, a potem nawet już nie reagowałem to skumała chyba, że tu nie ma powrotu. Od czasu kiedy pisałem w Twoim temacie- założyłem temat z dylematem czy ruszać na podryw czy czekać do formalnych rzeczy- minęło koło 3 tygodni. W tym czasie spotkałem się z dwoma laskami. Z jedna w zeszły weekend nie wychodziłem z łóżka przez 8 godzin i podpasowała mi seksualnie i charakterem ale wie że na związek nie ma co liczyć. Da się wszystko stary tylko Ty musisz to porządnie załatwić. A uwierz mi jak trafisz na fajną dupkę to szybko zapomnisz kompletnie o byłej. Tylko nie porównuj nowych do byłej to raz. Dwa nie zrażaj się. Jak spotkałem się z tą jedną ( nie od łóżka) to myślałem, że ją jebne przez głowe- księżniczkę heh. Czekałem aż pojedzie do domu i odetchnąłem z ulga. Trzymaj sie !
Mam problem tego typu że wolny czas mam jedynie w weekendy ze względu na charakter firmy którą prowadzę i częste delegacje zatrzymują mnie w tym temacie.Dlatego mam troche ograniczone kontakty z laskami. Moja była to jakiś ciężki przypadek.. na poczatku naszego związku jak zaczynaliśmy miała jakieś skoki w bok i zaluje ze wtedy jej w dupe nie dałem i nie zostawiłem.Zła kobeita była z niej,ale dostrzegam to dopiero z czasem.Byłem z nią bardzo przywiązany i dlatego tak ciezko mi nagle ją wywalić z życiorysu. Dziwne jest to ze przez czas liceum kochala mnie jak szalona,wyjechala do miasta i nagle przestala kochac.. a ja chcialem jej dom zbudować i miec rodzine.. pojebany Ja
Uświadom sobie, że to tak na prawdę tylko jest Twoja biologiczna reakcja na rozstanie, która jest całkowicie naturalna. Mam teraz bardzo podobnie. Jestem dwa tygodnie po rozstaniu, ale muszę przyznać, że czuję się co raz lepiej. Już nie mam mózgu zajebanego wspomnieniami, tylko raczej myślę już bardziej racjonalnie i pamiętam jaką to ona była nudziarą... Pewnie, że miewam momenty, że chciałbym do niej wrócić, ale wiem że to nie ma sensu.
Daj sobie czas i nie kontaktuj się z nią. Zajmij się czymś. Na pewno już to czytałeś milion razy, ale takie wyjście jest najlepsze.
Pozdr
Jest to moje drugie rozstanie w zyciu dlatego mi tak posrało w bani ale przyznaje ze z czasem jest coraz lepiej. Są momenty w ktorych o niej pomyśle i tak ściska w serduchu ale przypominam sobie jaką suką była kiedy potrafila mnie uderzyć.. bardziej przywiązanie gra tu kluczową role.Dobrze ze jest takie forum i można napisać co sie mysli/czuje bo to dużo ułatwia i schodzą te negatywne emocje a druga sprawa jest taka że wiem iż nie jestem w tym sam i są faceci którzy przechodzą to samo. Jedna nauczka na przyszłość, nie wierzyć kobiecie w to co mówi bo może sie to w sekundzie zmienić.
wierzyc kobiecie albo inaczej zaufac to trzeba bo to podstawa kazdego zwiazku nowego, zaraz obok szacunku itd. ale jak tylko zaufanie zostaje nadszarpniete to trudno- nie ma odwrotu. zdaje sobie sprawe ze przez charakter pracy tez duzo myslisz w tygodniu. ale nawet jak nie masz wielce czasu zacznij nie wiem zagadywac do klenerki w restauracji czy kobiety spotkanej gdzies na ulicy. dla lepszego samopoczucia i dla poprawienia swojej samooceny i myslenia ze na swiecie jest tyle ciekawych kobiet =, ktore tylko czekaja aby moc z nimi zrobic rozne cuda . mi osobiscie to pomoglo. praca- w pracy kontakt z ludzmi- kobietami- gdziekolwiek nie bylem zagadywalem kobiety np. w kolejce do kina czy cos. i nie tak nachalnie tylko po prostu. i wystarczyl czasem jednej usmiech albo numer od drugiej i juz przestajesz myslec o bylej
Są dwa typy facetow.. ten ktory oddaje sie od razu w ramiona innej kobiety i ten który musi miec troche czasu by ochłonąć, ja jestem niestety tym drugim typem i mimo że mam dużo koleżanek teraz,piszemy i nawet z jedną wylądowałem w łózku to gdzieś tam mam skrawek tej mojej byłej i przypływają ujęcia wspomnień i coś mnie rusza. Po prostu czuje ze z tygodnia na tydzień słabnie to uczucie tesknoty,żalu. Tłumacze sobie to tak że gdyby kochała to po prostu by nie odeszla tylko jak dorosłą kobieta naprawiła coś.. młody jestem to pewnie dużo lasek obróce za ten czas i bede sie smiać z tego ze tak przeżywałem to wszystko ;p
Witam,nie prosze o pomoc ale chce przekazać wszystkim którzy planuja wracać do ex ze to wielka jedna masakra i ściema. Pewnie wyjdę na wieeelką cipe ale tak.. w lutym wrociłem do swojej ex ponieważ kontakt nam sie odnowił i zaczynało sie super :3 złudzenie szczęścia i że taki powrót był zajebisty, ona mówiłą ze mnie kocha ze jej zalezy. Spotykalismy sie tu i tam,pojechalismy na narty,wspólny wypad do hotelu,sex i te sprawy. Powiem wam że musialem dostać zajebistego kopa by zrozumieć kim ta kobieta była,to stało się tydzień temu kiedy weszla do mnei na fejsa bo przypadkowo zostawiłem zalogowane konto na laptopie.Sprawdziła ze pisalem z jakas koleżanka i w sumie nie było tam nic takiego. W tą sobote zostawiłą telefon na łózku i zasnela wiec ja '' wiem dziecinne podejscie '' chcialem srpawdzić czy jest lojalna i wiecie co? w momencie przestałem miec ochote by oddychać. Zobaczylem ze od powrotu do siebie,przez 2 miesiące umawiala sie z gosciami na jakies spacery,wypady na atrakcje jakies. Z każdym pisała do tej pory i nawet nic mi o tym nie powiedziala. Dla mnie to nie jest lojalne,jednemu Włochowi odpisala na wiadomosc w ktorej pytał czy czy za nim tskni odpowiedziala ze tez za nim teskni i to bylo w tym miesiącu. Zerwałem z nia usuwając ja ze znajomych i blokując numer. Czuje sie jak śmieć który został jakoś oszukany.
jedyny plus dla Ciebie, ze dałeś feedback i się przyznałeś... szacunek, serio!
ale na tym plusy się konczą
kurrrrr..., ludzie! Dlaczego wy nas nie słuchacie?
Przychodzicie z problemem, bo na forum jest multum facetów, ktorzy przez podobne sytuacje przechodzili. Dają rady, pomagają, komentują, mówią, co robić... A na koniec autor-debil stwierdzi, ze on jednak zrobi po swojemu, zeby nie załował, że nie próbował... No żesz k.... na tym polega doświadczenie! Ze nie trzeba wsadzac łapy do ogniska, żeby wiedzieć, że się sparzy!!! Bo właśnie 100 innych się sparzyło!
New life, autorze.
Choć mam pewne obawy, ze to nie koniec... Bo jak Cię ładnie przeprosi i powie, że "to nie jest tak, jak myślisz" to....
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Zabolało to dwa razy gorzej jak zobaczyłem z jaką ilością gości pisze i z jakąś ilością gosci wychodziła do tej pory za moimi plecami,nie mówiąc mi o tym.. nie dosc tego pisala do jakiegos Włocha ze za nim tęskni.Chcialem spróbować jeszcze raz bo myślałem ze da sie to uratowac to wbiłą sztylet jeszcze głębiej. To definitywny koniec z tą osobą,wyjezdzam 4kwietnia za granicę więc pewnie bedzie łatwiej.. od niedizeli nie mam z nia kontaktu.
Zabolało mnie to dwa razy gorzej niż za pierwszym razem,mam zasraną iluzję w sobie ze nie znajde innej dziewczyny fajnej.. dziwnie ją w głowie idealizuje i mam w sobie take poczucie tęsknoty za nia ale wiem ze to przejdzie.. pustke czuje po niej i tyle. Ale nie wróce do niej za żadne skarby,pakiet zaufania sie już skończył. Nawet jakby to bede myslal teraz ze cos odwala za plecami itd,nie ufam jej już. Tylko jestem wkurwiony sam na siebie że wrocilem do niej i znowu rozpaliłem jakieś tam uczucie i znowu czuje sie jak gówno.
Gorzej by było gdyby to był jakiś jeden konkretny gość, wtedy upokorzenie dla Cb 100%. Widać że jej odjebało złapała wiatr w żagle i płynie z prądem. Te spotkania też ciekawe jak wyglądają na co pozwala bo tu śmierdzi tylko szukaniem atencji, bo żadna znająca swoją wartość tak nie zrobi.
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
No od czasu kiedy poszła na studia,napierw zerwala ze mna na początku. Bawiłą sie na imprezach,chlopaki itd. W tym czasie pisała jak to teskni i sie tak przypominala.. pozniej ze wrocic chce bo jej brakuje mojej osoby. W sumie nie bylo to takie ze wrocilem od razu,ale jak wrocilem to znwou sie stalo takie cos i teraz ja zerwalem młoda gówniara.. 20 lat i studia to wszystko wyjasnia chyba, do tego jest ładna i wiem ze sie uganiają za nią. Zjebałem po całej lini niestety i ponosze tego konsekwencję niestety
No tak początek studiów to dla związków najgorszy okres, imprezy pełno piesków brak świadków czyli hulaj dupo piekła nie ma hahaha Ma ta dupa insta? Wyślij na priwie obczaje sobie co to za ziólko
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
Wiesz co.. nie mam pojecia czy ma,nigdy w to nie wnikałem. Osobiście posiadam tylko fejsa a na fejsie ma z dwa zdjęcia takie normalne wiec nic z tego nie wywnioskujesz niestety;/
Skoro nawet nie wiesz czy ma insta to może tam Cie w bambuko robiła..fejsbuk jest zbyt oficjalny a na instagramie jest kompletna rozpusta cycki dupy wszytko na wierzchu. Jak ładna to pewnie ma..
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
Skoro nawet nie wiesz czy ma insta to może tam Cie w bambuko robiła..fejsbuk jest zbyt oficjalny a na instagramie jest kompletna rozpusta cycki dupy wszytko na wierzchu. Jak ładna to pewnie ma..
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
Nie chce mi sie rozmyślać już.. było mineło.Zobaczyłem przynajmniej kim na serio jest. Wrócić do niej nie wrócę już.
Na przyszłość więcej szacunku do forumowiczów bo jednak warto słuchać, każdy tu strzępił ryja ale nie posluchałeś. Teraz juz wiesz ze te rady trzeba brać na poważnie.
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
Ciężko mi było pogodzić się z myślą ze może jej nie być zapomniałem chwile o jajach które mam miedzy nogami i efekty był taki ze poleciałem jak pies mimo ze zostawila mnie za peirwszym razem mam nauczkę po prostu. Musze teraz dać sobie czasu by zapomnieć o niej i bedzie dobrze