Tak zrobię. Jeśli dopadnie mnie chwila słabości po prostu przeczytam posty które tu pisałeś i inni koledzy. A tobie życzę ułożenia sprawy z byłą żoną i głowa do góry. Pozdro!
Najważniejsza rada dla Ciebie.. to nie słuchaj tego co kobiety mówią, tylko co robią i jak się zachowują..
Jakie chwile słabości? - że się z kimś innym prześpi? i co z tego? Ty też będziesz sypiał z inną/ innymi, daj sobie luz.. daj sobie czas.. tylko nie zamykaj się w 4 ścianach, wychodź do ludzi, baw się dobrze i nie szukaj dziewczyny w klubie, chyba, że niezobowiązujące bzykanko z ostrożnie założoną gumą na fiuta
Tutaj chyba sentyment i to uczucie że była,spała ze mna i uprawiałą sex graja role. Wierze w to ze przejde przez to gówno jak najszybciej.Teraz dobijają mnie wspomnienia i te dobre chwile które były między nami.Po prostu zajebista lekcja na reszte zycia.. nie ufać kobiecie. Nie mam zamiaru zamykać sie w czterech ścianach bo mam dużo do zrobienia teraz.. prawo jazdy na ciężarowke,rozwijanie firmy,siłownia, wypady ze znajomymymi. Mam ustawione już andrzejki z super ekipa. Będzie dobrze, byle wywalić to głupie przyzwyczajenie i zrobić tak bym stał się zimny na jej osobę.
Po sposobie w jaki piszesz wnioskuję, że nie szybko to nadejdzie.. dalej Cię trzyma..
"nie ufać kobiecie" - kurrwa nie! masz ufać kobiecie, ale jak zacznie Ci coś nie grać, to po prostu obserwować co robi, jak się zachowuje.. a nie słuchać, bo jak się nowy kręci, to uwierz zanim przeskoczy na jego bolca minie trochę czasu, dopóki go nie sprawdzi, czy aby nie ma do zaoferowania mniej niż Ty
to jest opcja nr 1
opcja nr 2, to w momencie, gdy coś Ci nie gra.. mówisz otwarcie dziewczynie, że jak tak dalej będzie to musicie się rozstać, tutaj ryzykujesz ale jeżeli jest wkręcona, to nie usłyszysz "okej rozstajemy się" tylko raczej "misiu to nie tak"
Romanek masz w sumie rację ponieważ zrobiła już czwarty raz tak że co jakiś czas się odzywa z tekstami jak to bardzo za mną teskni i żałuje rozstania a gdy dochodziło do spotkania było zupełnie inaczej i nie kierowała relacji by coś naprawić. W tym czasie ciągle był ten jej nowy gość i nawet nie miała zamiaru z nim pisać. Specjalnie chowała telefon gdy przyszedłem do niej do domu. Powiem tak że siedząc teraz przed kompem i rozmyślając za i przeciw.. doszedłem do wniosku że jedyne co ona w sobie ma zajebistego to wygląd
Jestem facetem i zasługuje na jakiś szacunek od drugiej połówki a ona zlała mnie jak śmiecia po 4 latach. Poszła do innego bolca i jeszcze trzymała mnie przy sobie tymi tekstami że Sielce kocha i tęskni. Widać że laska ma ostro w głowie i aż żal mi samego siebie że wytrzymałem z nią tak długo. Fakt boli w ciul i nie będę oszukiwać ale, ale honor jest ważniejszy i wydaje mi się że byłem dla niej nikim i mało znaczącym gościem skoro potrafiła mmnie tak zranić. To mnie motywuje by kopnąć ją w tyłek i poszukać ułożonej kobiety która zamiast powiedzieć że jestem głupim chujem powie że jestem najlepszym facetem na ziemi. Pewnie bede mieć jeszcze parę razy załamanie ale kolejny dzień zbliża mnie do wywalenia tej kobiety z mojego mózgu.
Mnie moja kobieta też pociągała bardzo długo. Wiesz ocb ? Moja ewoluowała i się zmiemniała . Była coraz ładniejsza ale od tej zdrady już miałem ją w dupie. Zacząłem myśleć jakby było z innymi i że to co odwaliło jest nie normalne.
Niby rozumiesz że pierdoliła głupoty a powtarzasz, że ona kochała i mówi o tęsknieniu.
Bałbym się stary już teraz takiej kobiety. Ona jest nie obliczalna. Trzymaj się jak najdalej od niej. Ona jest nie przewidywalna. To że była bardzo ładna nic nie znaczy. Nie wiem czy spotkałeś b.ładne kobiety, które jak otworzyły buzie to odpychały od siebie. Potraktuj ją tak. Gadając z innymi będziesz miał porównanie. Poza tym ona jest zdrowo szurnięta. Powiem Ci do tego- możesz wierzyć lub nie- jak rozstawałem się po 6 letnim związku z moją poprzednią dziewczyną to była cudem świata. Ładna, mądra, jednym słowem nie wstydziłbym się z nią gdzikolwiek pójść. Poznałem moją żonę i po roku spotkałem byłą dziewczynę i wiesz co ? Nie dość, że nie była dla mnie atrakcyjniejsza,a dla innych jeszcze bardziej ponoć. Do tego jak zacząłem z nią rozmawiać to mi się zrobiło tak głupio. Była tak ograniczona- żeby nie było spotkaliśmy się by dopiąc przepisanie numeru na nią i nic więcej. Ja się zmieniłem ale myślę nie tak dużo, także po prostu nie widziałem tych wszystkich wad w niej.
Zakończ ten temat nie rozdrapuj i zacznij żyć koleś. Całą noc siedzisz na forum, szanuj siebie i swoje zdrowie. Chĺop jesteś a zachowujesz się jak baba.
Z tego tematu się robi klub poranionych, jakieś teksty o strachu przed kobietami..bo co zabije Cię czy jak?
Najpierw własne życie a potem kobiety! Nię będzie żadnego problemu czy ona jest czy jej nie ma.
Jeśli wsatejsz rano i twoim jedynym napędem do dobrego samopoczucia w każdy dzień jest to że ponyślisz "wszystko jest chujowe ale mam dziewczynę i ona mnie kocha " to wiedz że nie jest dobrze!, bo masz poważny problem ze sobą i ze swoim życiem!
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
Panowie dzisiaj wstałem już silniejszy i bardziej szczęśliwszy.. to kwestia czasu gdy po prostu mi przejdzie. Doszło do mnie parę spraw i chce ją wyrzucić ze swojego życia.. nie okazała mi źdźbła szacunku i lojalności.. jak to kolega na początku napisał że najlepszego co w sobie miała to mnie. Dbałem o nią jak o żadna inna i może tym zjebałem bo mogłem być twardym skurwysynem.
Pogadalem z nią chwilę i powiedziałem że muszę jej odmówić ale miło że zadzwoniła. Mówiła że bardzo ją ciągnie do mnie i mimo że ma adoratorów to oni nie mają czegoś co ja. Takie głupoty.. że potrzebuje spotkania bo tęskni.
Mam nadzieję na to nie poleciałeś ? Same teksty mówiące o tym, że ma adoratorów ale Ty jesteś tym kimś są żenujące. Ja bym w tym wypadku powiedział " to masz lekcje na przyszłość jak teraz masz gorzej " i się nie odzywał i ucinał każdy jej kontakt do minimum albo wcale. Ze swoja nie gadam już wcale.Mijają tygodnie i nie odzywamy się do siebie. Wzięła prawie wszystko- kisi się na kawalerce matki jak rumunka z workami rzeczy i już nie ma gdzie reszty zabrać hhaha. Resztę mam spakowaną w piwnicy swojej i weźmie sobie kiedy będzie chciała. Dla mnie już nie istnieje- tylko kwitek, który podpisze po nowym roku o rozwód i ruszam na połowy .
Jak tam u Ciebie z nastawieniem ? W sensie myślisz o nowych kobietach już coś czy nie ?
U byłych, takie sprawdzanie statusu, to częsta zagrywka, wystarczy że byś ochoczo przystał na spotkanie, to chyba wiadome, że na chwilę przed spotkaniem jednak coś by jej wypadło i oschłe kiedy indziej.
Co nie znaczy że jak dzwoniła to że nie chciała się spotkać, w tym momencie może odczuwała taką potrzebę, ale takie potrzeby przechodzą kiedy się okazuje że były dalej na smyczy, za to wracają standardowo brak szacunku i pogarda.
Klasyka
Pozdrawiam
No powiem ci że intryguje mnie to że poznaje sobie jakąś nową czike.. a z tego co widze laska ma bardzo poukładane w głowie i jakoś kusi mnie jej ciałko.. drugie spotkanie i doprowadziłem do ostrego kontaktu i od tamtej chwili jesteśmy coraż bliżej siebie
Pierdol byłą i skup się na nowej tym bardziej jak tak Cie kręci. Z kontaktu z byłą mogą wyjść tylko niepotrzebne problemy i koniec końców i tak będziesz w jej oczach frajerem czy byś ją tylko puknął czy nagle by Cię przepraszała i byś przypadkiem wrócił do niej.
Pomyśl ile Cie czeka nowego z tą dupą. Możesz wszystko rozegrać po swojemu i ugrać co chcesz, a była Cie zna na wylot. Ty ją też. Więc co tutaj ciekawego
Wiem o czym mówisz. Akcja była tego typu że poszedłem z kumplami do knajpy a że u nas mało tego bo mieszkam w małej miejscowości to każdy tam chodzi i niestety spotkałem swoją byłą. Gadka szmatka i pytam się jej po co się odzywała skoro zerwala a ja się z tym pogodziłem. A ona że mimo iż poznaje nowych gości to czuje że oni to nie ja i nie może o mnie zapomnieć. Mówie do niej że wiedziała że rozstanie to poważna decyzja i takie są tego skutki ale nie ma co się załamywać. Potem zaczęła gadać że poznała takiego gościa który bardzo do niej podbija i byli w grupie razem na domówkach i takich Andrzejkach jakby. Chwaliła się jak to z nim nie tancyzla i że niestety okazał się Lowelasem i nie chce już z nim nic. Powiedziałem jej tylko że jest zepsuta kobieta i że wcale mnie nie pociąga takim gadaniem o innych. Laska ma niedojebane pod deklem.. pisze mi że tęskni itd a szuka bolca na boku i przypomina mi się bo jakiś typek okazał się jebaką xD tragedia. Powiedziałem że muszę wracać do kumpli i zabrałem się do stolika.
Kumam. To samo co u mnie- miasto 50 tysiecy kilka pubow na krzyż. Sam jeszcze nie spotkałem na mieście swojej ale jest tam częściej niż ja. A zachowanie Twojej byłej to racja żenada. Jak można się chwalić, że ma się kogoś itd. a potem Ciebie wystawiać na piedestale. To takie kurestwo jak dla mnie hehe. Jeszcze bardziej odpycha ah te dupy mają sieczkę w głowie. Powodzenia z nową i byleby do przodu nie patrz w tył
Dla mnie to ona jest skończona w moich oczach. Żałuje tylko że ja spotkałem bo czuje takie wkurwienie w sobie. Ma tupet i tyle w temacie, gówniara z niej jakich mało i co tu dużo mówić. A pamiętam jej Gadki że nigdy nie przestanie mnie kochać.. że miłość do końca xD brednie..
hehe no ja też wkurwiony jestem, że nie widziałem tego wszystkiego i z moja tyle byłem. ale huj traktujmy to jako lekcje . teraz będzie tylko lepiej a doświadczenie już mamy tylko trzeba pamiętać o tym.
No mam nadzieje że obecna koleżanka wyleczy mnie z tego nieudanego związku bo aż chodze z nerwow ze z takiej spokojnej laski ktora wiedziala czego chce zrobił sie taki pustak.
Panowie.. nie wiem już co o tym myśleć,nie zależy mi już na niej jak kiedyś ale dziwię się jej zachowaniu.Nie odzywałem się do niej przez półtorej tygodnia po czym napisała '' co tam u ciebie słychać'' napisałem ze się uklada i nie narzekam. Pogadaliśmy chwilę po czym stwierdziła ze chce sie zobaczyć bo potrzebuję tego.. mialem chwile wolnego czasu wiec spotkalismy sie... bzykłem ją i było spoko. Następnego dnia dostaje smsa ze potrzebowała spotkania ze mną i ze w jej oczach nie jestesmy do końca skreśleni,ze myśli o mnie itd ale nie wie czy da sie wrócic. Myślałem ze zleje sie ze śmiechu.. złapaliśmy znowu kontakt jakoś i pisalismy przez 3 dni. Pisała mi ze mnie kocha i jej zależy ale jest jej dobrze samej. Nawet przyznała mi się wprost ze był taki koleś ktory do niej podbijał i gdyby nie to że był lowelasem to by moze cos z nim.. odlot xD wiem ze wyszedłem pizdowato w tej sytuacji bo sie spotkałem ale nie rozumiem jej gierek.. pisze ze kocha i tęskni ale wrocic nie chce bo dobrze jej samej.. nie to że chce wracać bo nie ufam jej jak kiedyś,pewnie znowu by kiedyś zostawiła wiec nie ma to sensu, po prostu mysle co to za etap jej gier.
Jak dla mnie to ona chce żebyś orbitował wokół niej, tak naprawde miała Cie na zawołanie. Możliwe że ma nową opcje ale jeszcze nie jest jej pewna, a Ty możliwie ze jestes plasterkiem po tamtym lowelasie.
Moja była sie odezwała po roku, powiedziałem ze jak chce to możemy od czsu do czasu sie pobzykac i to wszystko. Kontakt sie sam urwał
Tylko czy Ty sie znowu nie wkrecisz przy takiej opcji. Widzac twoj temat odcialbym sie totalnie, wykonczy Cie swoimi gierkami i bedziesz miał wiekszy metlik i nigdy sie nie wyprostujesz. A jak sobie wyobrazisz ze miała penisa w buzi tego lowelasa to juz jej nawet nie pocałujesz.
No nie rozumiem jej.. dzwoni raz nad ranem i mówi ze lepiej bedzie jak do siebie wrócimy a pózniej ze dobrze jej bez związku.. dużo mówi ale mało robi.. ;/ miesza troche w tym wszystkim az mam mentlik w głowie.
Powrót za 3,2,1
Tak sierio to i tak do niej wrócisz tylko szkoda że tak szybko bo to za krótki czas na wyhodowanie jajec.
Prawdopodonie za jakiś czas rozleci się w ten sam sposób, sorry ale byłeś miękka pipka chociaź teraz przez chwilę poudajesz twardziela. Jednak minie trochę czasu wszytko wróci do normy i po raz kolejny będzie powtóreczka.
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
No wlaśnie ja nie chce już do niej wracać. Zostały jakieś skrwawki sentymentu.Zostawiła mnie a ja mam do niej wracać jak jakiś pizduś? Wiem że może to tak wyglądać ale zbyt bardzo mnie zraniła by mnie mieć teraz. Dziwie sie zachowuje ta kobieta.. raz pisze ze tęskni itd a raz nie daje znaku życia i mowi ze jej dobrze bez chlopaka,zaś potem pisze ''Kocham '' ze wcale nas nie przekreśliła na dobre. Takie gadanie glupie..
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Tak zrobię. Jeśli dopadnie mnie chwila słabości po prostu przeczytam posty które tu pisałeś i inni koledzy. A tobie życzę ułożenia sprawy z byłą żoną i głowa do góry. Pozdro!
Najważniejsza rada dla Ciebie.. to nie słuchaj tego co kobiety mówią, tylko co robią i jak się zachowują..
Jakie chwile słabości? - że się z kimś innym prześpi? i co z tego? Ty też będziesz sypiał z inną/ innymi, daj sobie luz.. daj sobie czas.. tylko nie zamykaj się w 4 ścianach, wychodź do ludzi, baw się dobrze i nie szukaj dziewczyny w klubie, chyba, że niezobowiązujące bzykanko z ostrożnie założoną gumą na fiuta
Tutaj chyba sentyment i to uczucie że była,spała ze mna i uprawiałą sex graja role. Wierze w to ze przejde przez to gówno jak najszybciej.Teraz dobijają mnie wspomnienia i te dobre chwile które były między nami.Po prostu zajebista lekcja na reszte zycia.. nie ufać kobiecie. Nie mam zamiaru zamykać sie w czterech ścianach bo mam dużo do zrobienia teraz.. prawo jazdy na ciężarowke,rozwijanie firmy,siłownia, wypady ze znajomymymi. Mam ustawione już andrzejki z super ekipa. Będzie dobrze, byle wywalić to głupie przyzwyczajenie i zrobić tak bym stał się zimny na jej osobę.
Po sposobie w jaki piszesz wnioskuję, że nie szybko to nadejdzie.. dalej Cię trzyma..
"nie ufać kobiecie" - kurrwa nie! masz ufać kobiecie, ale jak zacznie Ci coś nie grać, to po prostu obserwować co robi, jak się zachowuje.. a nie słuchać, bo jak się nowy kręci, to uwierz zanim przeskoczy na jego bolca minie trochę czasu, dopóki go nie sprawdzi, czy aby nie ma do zaoferowania mniej niż Ty
to jest opcja nr 1
opcja nr 2, to w momencie, gdy coś Ci nie gra.. mówisz otwarcie dziewczynie, że jak tak dalej będzie to musicie się rozstać, tutaj ryzykujesz
ale jeżeli jest wkręcona, to nie usłyszysz "okej rozstajemy się" tylko raczej "misiu to nie tak"
Romanek masz w sumie rację ponieważ zrobiła już czwarty raz tak że co jakiś czas się odzywa z tekstami jak to bardzo za mną teskni i żałuje rozstania a gdy dochodziło do spotkania było zupełnie inaczej i nie kierowała relacji by coś naprawić. W tym czasie ciągle był ten jej nowy gość i nawet nie miała zamiaru z nim pisać. Specjalnie chowała telefon gdy przyszedłem do niej do domu. Powiem tak że siedząc teraz przed kompem i rozmyślając za i przeciw.. doszedłem do wniosku że jedyne co ona w sobie ma zajebistego to wygląd
Jestem facetem i zasługuje na jakiś szacunek od drugiej połówki a ona zlała mnie jak śmiecia po 4 latach. Poszła do innego bolca i jeszcze trzymała mnie przy sobie tymi tekstami że Sielce kocha i tęskni. Widać że laska ma ostro w głowie i aż żal mi samego siebie że wytrzymałem z nią tak długo. Fakt boli w ciul i nie będę oszukiwać ale, ale honor jest ważniejszy i wydaje mi się że byłem dla niej nikim i mało znaczącym gościem skoro potrafiła mmnie tak zranić. To mnie motywuje by kopnąć ją w tyłek i poszukać ułożonej kobiety która zamiast powiedzieć że jestem głupim chujem powie że jestem najlepszym facetem na ziemi. Pewnie bede mieć jeszcze parę razy załamanie ale kolejny dzień zbliża mnie do wywalenia tej kobiety z mojego mózgu.
Mnie moja kobieta też pociągała bardzo długo. Wiesz ocb ? Moja ewoluowała i się zmiemniała . Była coraz ładniejsza ale od tej zdrady już miałem ją w dupie. Zacząłem myśleć jakby było z innymi i że to co odwaliło jest nie normalne.
Niby rozumiesz że pierdoliła głupoty a powtarzasz, że ona kochała i mówi o tęsknieniu.
Bałbym się stary już teraz takiej kobiety. Ona jest nie obliczalna. Trzymaj się jak najdalej od niej. Ona jest nie przewidywalna. To że była bardzo ładna nic nie znaczy. Nie wiem czy spotkałeś b.ładne kobiety, które jak otworzyły buzie to odpychały od siebie. Potraktuj ją tak. Gadając z innymi będziesz miał porównanie. Poza tym ona jest zdrowo szurnięta. Powiem Ci do tego- możesz wierzyć lub nie- jak rozstawałem się po 6 letnim związku z moją poprzednią dziewczyną to była cudem świata. Ładna, mądra, jednym słowem nie wstydziłbym się z nią gdzikolwiek pójść. Poznałem moją żonę i po roku spotkałem byłą dziewczynę i wiesz co ? Nie dość, że nie była dla mnie atrakcyjniejsza,a dla innych jeszcze bardziej ponoć. Do tego jak zacząłem z nią rozmawiać to mi się zrobiło tak głupio. Była tak ograniczona- żeby nie było spotkaliśmy się by dopiąc przepisanie numeru na nią i nic więcej. Ja się zmieniłem ale myślę nie tak dużo, także po prostu nie widziałem tych wszystkich wad w niej.
Zakończ ten temat nie rozdrapuj i zacznij żyć koleś. Całą noc siedzisz na forum, szanuj siebie i swoje zdrowie. Chĺop jesteś a zachowujesz się jak baba.
Z tego tematu się robi klub poranionych, jakieś teksty o strachu przed kobietami..bo co zabije Cię czy jak?
Najpierw własne życie a potem kobiety! Nię będzie żadnego problemu czy ona jest czy jej nie ma.
Jeśli wsatejsz rano i twoim jedynym napędem do dobrego samopoczucia w każdy dzień jest to że ponyślisz "wszystko jest chujowe ale mam dziewczynę i ona mnie kocha " to wiedz że nie jest dobrze!, bo masz poważny problem ze sobą i ze swoim życiem!
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
Panowie dzisiaj wstałem już silniejszy i bardziej szczęśliwszy.. to kwestia czasu gdy po prostu mi przejdzie. Doszło do mnie parę spraw i chce ją wyrzucić ze swojego życia.. nie okazała mi źdźbła szacunku i lojalności.. jak to kolega na początku napisał że najlepszego co w sobie miała to mnie. Dbałem o nią jak o żadna inna i może tym zjebałem bo mogłem być twardym skurwysynem.
Siemanko wariaty.. po tygodniu czasu bez kontaktu odezwała się moja była że tęskni bardzo i czy możemy się spotkać bez zobowiązań
I jak zareagowałeś? Mam nadzieję, że olałeś, choć wątpie, skoro piszesz o tym na forum i w kontekście oczekujesz rady co zrobić z tym fantem.
Pogadalem z nią chwilę i powiedziałem że muszę jej odmówić ale miło że zadzwoniła. Mówiła że bardzo ją ciągnie do mnie i mimo że ma adoratorów to oni nie mają czegoś co ja. Takie głupoty.. że potrzebuje spotkania bo tęskni.
Mam nadzieję na to nie poleciałeś ? Same teksty mówiące o tym, że ma adoratorów ale Ty jesteś tym kimś są żenujące. Ja bym w tym wypadku powiedział " to masz lekcje na przyszłość jak teraz masz gorzej " i się nie odzywał i ucinał każdy jej kontakt do minimum albo wcale. Ze swoja nie gadam już wcale.Mijają tygodnie i nie odzywamy się do siebie. Wzięła prawie wszystko- kisi się na kawalerce matki jak rumunka z workami rzeczy i już nie ma gdzie reszty zabrać hhaha. Resztę mam spakowaną w piwnicy swojej i weźmie sobie kiedy będzie chciała. Dla mnie już nie istnieje- tylko kwitek, który podpisze po nowym roku o rozwód i ruszam na połowy
.
Jak tam u Ciebie z nastawieniem ? W sensie myślisz o nowych kobietach już coś czy nie ?
U byłych, takie sprawdzanie statusu, to częsta zagrywka, wystarczy że byś ochoczo przystał na spotkanie, to chyba wiadome, że na chwilę przed spotkaniem jednak coś by jej wypadło i oschłe kiedy indziej.
Co nie znaczy że jak dzwoniła to że nie chciała się spotkać, w tym momencie może odczuwała taką potrzebę, ale takie potrzeby przechodzą kiedy się okazuje że były dalej na smyczy, za to wracają standardowo brak szacunku i pogarda.
Klasyka
Pozdrawiam
Oczywiście że myślę o innych dziewczynach. Poznałem ostatnio super dziewczynę z którą mam kontakt do dzis i nawet było małe co nie co
i zajebiście. tak trzymaj dalej
. nowe bardziej intryguje i jest chyba lepsze niż stare co ? 
No powiem ci że intryguje mnie to że poznaje sobie jakąś nową czike.. a z tego co widze laska ma bardzo poukładane w głowie i jakoś kusi mnie jej ciałko.. drugie spotkanie i doprowadziłem do ostrego kontaktu i od tamtej chwili jesteśmy coraż bliżej siebie
Chociaż mam ochote ugadać się ze swoją była na mały skok w bok ale nie chce być zakłamany w stosunku do swojego honoru i do tej nowej laski
Pierdol byłą i skup się na nowej tym bardziej jak tak Cie kręci. Z kontaktu z byłą mogą wyjść tylko niepotrzebne problemy i koniec końców i tak będziesz w jej oczach frajerem czy byś ją tylko puknął czy nagle by Cię przepraszała i byś przypadkiem wrócił do niej.
Pomyśl ile Cie czeka nowego z tą dupą. Możesz wszystko rozegrać po swojemu i ugrać co chcesz, a była Cie zna na wylot. Ty ją też. Więc co tutaj ciekawego
Wiem o czym mówisz. Akcja była tego typu że poszedłem z kumplami do knajpy a że u nas mało tego bo mieszkam w małej miejscowości to każdy tam chodzi i niestety spotkałem swoją byłą. Gadka szmatka i pytam się jej po co się odzywała skoro zerwala a ja się z tym pogodziłem. A ona że mimo iż poznaje nowych gości to czuje że oni to nie ja i nie może o mnie zapomnieć. Mówie do niej że wiedziała że rozstanie to poważna decyzja i takie są tego skutki ale nie ma co się załamywać. Potem zaczęła gadać że poznała takiego gościa który bardzo do niej podbija i byli w grupie razem na domówkach i takich Andrzejkach jakby. Chwaliła się jak to z nim nie tancyzla i że niestety okazał się Lowelasem i nie chce już z nim nic. Powiedziałem jej tylko że jest zepsuta kobieta i że wcale mnie nie pociąga takim gadaniem o innych. Laska ma niedojebane pod deklem.. pisze mi że tęskni itd a szuka bolca na boku i przypomina mi się bo jakiś typek okazał się jebaką xD tragedia. Powiedziałem że muszę wracać do kumpli i zabrałem się do stolika.
Kumam. To samo co u mnie- miasto 50 tysiecy kilka pubow na krzyż. Sam jeszcze nie spotkałem na mieście swojej ale jest tam częściej niż ja. A zachowanie Twojej byłej to racja żenada. Jak można się chwalić, że ma się kogoś itd. a potem Ciebie wystawiać na piedestale. To takie kurestwo jak dla mnie hehe. Jeszcze bardziej odpycha
ah te dupy mają sieczkę w głowie. Powodzenia z nową i byleby do przodu nie patrz w tył 
Dla mnie to ona jest skończona w moich oczach. Żałuje tylko że ja spotkałem bo czuje takie wkurwienie w sobie. Ma tupet i tyle w temacie, gówniara z niej jakich mało i co tu dużo mówić. A pamiętam jej Gadki że nigdy nie przestanie mnie kochać.. że miłość do końca xD brednie..
Każda tak mówi. Głowa do góry
hehe no ja też wkurwiony jestem, że nie widziałem tego wszystkiego i z moja tyle byłem. ale huj traktujmy to jako lekcje . teraz będzie tylko lepiej a doświadczenie już mamy tylko trzeba pamiętać o tym.
No mam nadzieje że obecna koleżanka wyleczy mnie z tego nieudanego związku bo aż chodze z nerwow ze z takiej spokojnej laski ktora wiedziala czego chce zrobił sie taki pustak.
Panowie.. nie wiem już co o tym myśleć,nie zależy mi już na niej jak kiedyś ale dziwię się jej zachowaniu.Nie odzywałem się do niej przez półtorej tygodnia po czym napisała '' co tam u ciebie słychać'' napisałem ze się uklada i nie narzekam. Pogadaliśmy chwilę po czym stwierdziła ze chce sie zobaczyć bo potrzebuję tego.. mialem chwile wolnego czasu wiec spotkalismy sie... bzykłem ją i było spoko. Następnego dnia dostaje smsa ze potrzebowała spotkania ze mną i ze w jej oczach nie jestesmy do końca skreśleni,ze myśli o mnie itd ale nie wie czy da sie wrócic. Myślałem ze zleje sie ze śmiechu.. złapaliśmy znowu kontakt jakoś i pisalismy przez 3 dni. Pisała mi ze mnie kocha i jej zależy ale jest jej dobrze samej. Nawet przyznała mi się wprost ze był taki koleś ktory do niej podbijał i gdyby nie to że był lowelasem to by moze cos z nim.. odlot xD wiem ze wyszedłem pizdowato w tej sytuacji bo sie spotkałem ale nie rozumiem jej gierek.. pisze ze kocha i tęskni ale wrocic nie chce bo dobrze jej samej.. nie to że chce wracać bo nie ufam jej jak kiedyś,pewnie znowu by kiedyś zostawiła wiec nie ma to sensu, po prostu mysle co to za etap jej gier.
Wpadnesz znowu w sidełka szybciej niż Ci się wydaje. Bo co jak co, ale Ty FF z tego nie zrobisz - bez urazy.
Jak dla mnie to ona chce żebyś orbitował wokół niej, tak naprawde miała Cie na zawołanie. Możliwe że ma nową opcje ale jeszcze nie jest jej pewna, a Ty możliwie ze jestes plasterkiem po tamtym lowelasie.
Moja była sie odezwała po roku, powiedziałem ze jak chce to możemy od czsu do czasu sie pobzykac i to wszystko. Kontakt sie sam urwał
Tylko czy Ty sie znowu nie wkrecisz przy takiej opcji. Widzac twoj temat odcialbym sie totalnie, wykonczy Cie swoimi gierkami i bedziesz miał wiekszy metlik i nigdy sie nie wyprostujesz. A jak sobie wyobrazisz ze miała penisa w buzi tego lowelasa to juz jej nawet nie pocałujesz.
Powodzenia
No nie rozumiem jej.. dzwoni raz nad ranem i mówi ze lepiej bedzie jak do siebie wrócimy a pózniej ze dobrze jej bez związku.. dużo mówi ale mało robi.. ;/ miesza troche w tym wszystkim az mam mentlik w głowie.
Powrót za 3,2,1
Tak sierio to i tak do niej wrócisz tylko szkoda że tak szybko bo to za krótki czas na wyhodowanie jajec.
Prawdopodonie za jakiś czas rozleci się w ten sam sposób, sorry ale byłeś miękka pipka chociaź teraz przez chwilę poudajesz twardziela. Jednak minie trochę czasu wszytko wróci do normy i po raz kolejny będzie powtóreczka.
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
No wlaśnie ja nie chce już do niej wracać. Zostały jakieś skrwawki sentymentu.Zostawiła mnie a ja mam do niej wracać jak jakiś pizduś? Wiem że może to tak wyglądać ale zbyt bardzo mnie zraniła by mnie mieć teraz. Dziwie sie zachowuje ta kobieta.. raz pisze ze tęskni itd a raz nie daje znaku życia i mowi ze jej dobrze bez chlopaka,zaś potem pisze ''Kocham '' ze wcale nas nie przekreśliła na dobre. Takie gadanie glupie..