Cześć,
Panowie, poddaje się. Sam już nie wiem. Pierwszy raz tak mam. Poradzić się chciałem. Może za bardzo zacząłem rozkminiać.
Z dziewczyną spotykam się bardzo rzadko w weekendy. Charakter jej pracy właśnie taki jest. Szczególnie w ostatnim czasie. Ja natomiast nie mogę w tygodniu się z nią spotkać. Chciałbym ją poznać, żeby wiedzieć czy mi zależy czy nie. Nie mam jak jej poznać. Proponuję spotkania i prawie każdy weekend odpada. Widujemy się od czasu do czasu. I jest wtedy fajnie. Dla mnie. Gdyby dla niej nie, to nie spotkalibyśmy się więcej niż raz. Tylko, że przez chyba ze dwa miesiące spotkaliśmy się może 4 razy. Sytuacja rozwojowa na spotkaniu. Jest chęć z jej strony żeby się spotkać. Nie kontaktujemy się pomiędzy spotkaniami. Ja nie lubię, ona też. Chyba, bo nic nie pisze. No ok. Ja zawsze wychodzę z inicjatywą. To by mi nie przeszkadzało. Rzadko, ale się spotykamy. Jest jedna rzecz, która jednak nie daje mi spokoju i już jest "nie ok". Ostatnio, żeby nie wyjść na neddy powiedziałem jej, że tak często ja jej zadaje pytanie o spotkanie, że teraz ona powinna, jak będzie miała wolny weekend, dać mi znać i się spotkamy. Zgodziła się na to. Tyle, że dzisiaj środa. W weekend ma otwartą furtkę żeby mi dać znać. Tylko, że mam swoje życie. Chciałbym się gdzieś przejechać. Jakąś górę zdobyć, bo jeszcze pogoda pozwala. Mam kilka zawodów w weekend, daleko od miasta. No i nie wiem co zrobić. Nie mogę stwierdzić, że jak będzie miała wolny weekend to na pewno da mi znać. Mogę czekać na nic. Zawsze mogę do niej napisać (nie znoszę pisania, ale panuje nad tym) i dopytać. Jesteśmy dorośli, po co nam gierki. Jednak jak teraz napisze, mimo, że umówieni jesteśmy na znak z jej strony, to nie będę dla niej tajemniczy. Ona to zrozumie tak, że nie mam swojego życia i liczę na spotkanie z nią jak na zbawienie weekendowe. Poproszę o jakieś ustosunkowanie się do powyższej sytuacji
Ostatnio nie było stosunku ale już miał być. Dokładnie ona jeszcze nie jest zainteresowana ale pytanie jest mniej złożone. Oczekiwać kontaktu i nie mieć planów na weekend czy mieć plany na weekend i odmówić w razie co spotkania. Jak odmowie to znowu będzie się to ciągnęło
Dziewczynie jak zależy to potrafi widywać się codziennie. Ona ma dla Ciebie czas raptem 2x na msc.
Było kc ? Seks ?
Wygrywasz, albo się uczysz.
Żyj tu i teraz.
Bzdura. Można chcieć się spotkać ale nie zawsze do spotkania dochodzi. Jesteśmy dorosłymi ludźmi. W liceum mogłeś tak mówić
W takim razie powodzenia życzę jeżeli oczywistości na tym forum to dla Ciebie bzdury.
Wygrywasz, albo się uczysz.
Żyj tu i teraz.
Nie wycofuje się z tego. Tak, oczywistości z tej strony to bzdury. Wszystko zależy od danego przypadku - od tego jest te forum żeby je rozkminiac. Te „oczywistości” które przywołujesz to frazesy dla kogoś kto przychodzi na stronę bo nie może zdobyć się na odwagę żeby podejść do laski i nie wie co zrobić jak łaska ewidentne go zlewa. Odsyłam do podstaw, o ile jeszcze są. Każdy ma prawo robić co zechce. Łamać schematy. To jest uwodzenie. Ktoś Ci powie ze masz tak zrobić i Ty uważasz to za pewnik? To Tobie życzę powodzenia. Masz być sobą i wiedzieć dlaczego akurat w tym przypadku łamiesz ten schemat. Tą „oczywistość”. Ja wiem dlaczego. Nie napalam się. Nie nastawiam się. Mam zdrowe podejście i nie potrzebuje „oczywistości” tej strony (zresztą, czy tak było napisane? Ze masz tak robić i już?). Mam je wykute na pamięć. Potrzebuje tylko odniesienia się kogoś kto tak jak ja, panuje nad uwodzeniem. Muszę zobaczyć czy inni tez tak uważają jak ja, czy ja się zakręciłem i za bardzo wczułem
Czyli szukasz kogoś kto powie Ci.
"Jaruś tak tak, dobrze robisz ja zrobiłbym tak samo" ?
Ale po co?
Wygrywasz, albo się uczysz.
Żyj tu i teraz.
Nie. Kogoś kto rzetelnie powie czy oczekiwać czy złamać się i skontaktować mimo ze było ustalone inaczej
"Dziewczynie jak zależy to potrafi widywać się codziennie."
Tutaj cię poniosło, ale każdemu się zdarza. Każdy ma swoje zajęcia, prace i obowiązki.
Nikt tego nie wie. Jak da się dopiąć, to masz pewność, że jest zainteresowana. Ocenianie tego po ilości spotkań i tego typu pierdołach nie ma sensu, możesz widzieć laskę pierwszy raz na oczy i się Tobie odda.. zacznij działać jak będziesz miał ku temu okazję, to się dowiesz.
http://podrywaj.org/blog/jak_nie...
Działałem i było prawie dopięte. Na drugim spotkaniu prawie dopiąłem ale zrobiłem krok w tył bo nie chciałem zacząć związku od seksu. Nie chciałem i juz. To ze jest ta historia jak flaki z olejem to ja wiem. Pytanie raczej takie, co zrobić żeby być tajemniczym. Żeby ona myślała i zadawała sobie pytanie czy ją zaproszę czy nie. Teraz ewidentne takiego pytania sobie nie zadaje
2 miesiące, tylko 4! spotkania i 0! kontaktu pomiędzy spotkaniami?... Słabiuteńko wygląda Twój raport.
No ale jak już coś z nią uzgodniłeś, to się tego trzymaj. Jeżeli do Ciebie nie napisze i nic nie zaproponuje to znaczy, że nie jest Tobą zainteresowana.
a powinienem się kontaktować pomiędzy spotkaniami? jestem z tej starej szkoły, im więcej pisania tym większa szansa zje***ia. telefon służy tylko do umawiania spotkań. ona może wychodzić z podobnego założenia. nie tym się jednak przejmuje, tylko tym co napisałeś dalej. wychodzi na to, że powinienem kontynuować to na co się z nią umówiłem. zamknąłem sobie w pewnym sensie furtkę do "pisania","zapraszania" itp. chociaż na ostatnie spotkanie też w ten sposób się "zapraszaliśmy". Dokładnie taka sama sytuacja i w końcu "popisaliśmy" i zaprosiłem ją. Miała wolne i się spotkaliśmy. Nie mówię, że się nie kontaktujemy. Od czasu do czasu wysyłam pinga, na którego ona reaguje. Potem gadka szmatka i do następnego razu
Ale flaki z olejem albo rozciągnięta guma z majtek. Ja jestem z tych, co nie kupują tłumaczenia: pracuję, nie mogę się spotkać. Kurczę, każdy pracuje. I każdy ma czas wolny, nawet jak idziesz na drugą zmianę do pracy, to możesz się umówić na 22.
dziwne, ja nie mam ochoty na 22 się umawiać, kiedy ona ma na 6 do pracy...
dziwne, ja nie mam ochoty na 22 się umawiać, kiedy ona ma na 6 do pracy...
dla chcącego nic trudnego kolego.
Koledzy wyżej mają rację.
Każdy pracuje i ma swoje obowiązki a co fajniejszego ma do robienia dziewczyna w wolnym czasie jak nie spotkanie z fajnym gościem który ją kręci ?
Po prostu jesteś kolegą dla niej i tyle.
Dodajmy, że jest kolegą na własne życzenie, bo jemu się nie chce spotykać, bo jest za późno, jest wiecznie przemęczony pracą etc. To jest kwestia braku chęci i dobrej organizacji. Ludzie pracują, studiują, mają dzieci, a mimo to znajdują czas na wyjścia ze znajomymi do knajpy. A Ty nie masz czasu na dziewczynę, która rzekomo Ci się podoba.
powinieneś zrobic tak jak z nia ustaliłes, czyli to jej kolej na inicjatywę.
zajmij sie sobą, ustal sobie wypad, bo zaczynasz analizowac jak jakis szachista. ciesz sie wypadem i pogoda.
jezeli napisze to dobrze, i tylko poinformuj ze swietnie sie bawisz i ze za pozno sie odwzwala bo masz ustalone plany.
pamietaj nie zmieniamy planow dla kogos kto malo daje od siebie, a tak tu jest teraz. zresztą ten któremu zalezy badziej jest na straconej pozycji bo zawsze bedzie pokazywać drugiej stronie ze zalezy, ze ma zawsze czas dla niej, ze odwola/lub przelozy swoje plany; i uwierz druga strona nigdy tego nie doceni. ba, tak toba zakreci ze sie nie pozbierasz i ze wszystko w sumie to twoja wina bo ci zalezalo.
a, i kto powiedzial ze od seksu nie mozna zaczac zwiazku? jak jest iskra w lozku od razu, to i latwiej pzreniesc to na emocje, zwlaszcza u kobiety.
wytrwalosci zycze
Dzieki. Rzetelne odpowiedzi bardzo doceniam
Jaroslaw ma wszystko wykute ze strony na blache, z drugiej strony panuje nad uwodzeniem a z trzeciej posadza przedmowcow o pisanie bzdur. Panie Jarosławie, skoro wszystko na blache i panujemy nad uwodzeniem to po co pytania o kazda duperele?
Jak sznurowki wiazac tez sie bedziesz pytal?
Stormbringer
Jaroslaw ma wszystko wykute ze strony na blache, z drugiej strony panuje nad uwodzeniem a z trzeciej posadza przedmowcow o pisanie bzdur. Panie Jarosławie, skoro wszystko na blache i panujemy nad uwodzeniem to po co pytania o kazda duperele?
Jak sznurowki wiazac tez sie bedziesz pytal?
Stormbringer
Odpowiadając na pytanie czy powinieneś kontaktować się z nią między spotkaniami. Kto Tobie powiedział, że nie można tak robić? Piszesz, że telefon tylko do ustalania spotkań? Nie wiem, gdzie Ty się takich rzeczy naczytałeś.
Dlaczego ludzie popadają ze skrajności w skrajność, zamiast ruszyć trochę głową samemu.
Tak, jak będziesz do niej pisał co 5 minut sms-y typu "co tam?", "co masz na obiad?" itp. no to jest przesada, ale jak widujesz się z nią tak rzadko, to dlaczego odbierasz sobie możliwość podkręcenia jej na siebie jakimś pikantnym sms-em przed zaśnięciem, po prostu tak, aby podtrzymać w niej te emocje pomiędzy tymi waszymi spotkaniami raz na ruski rok.
Z relacją z kobietą jest jak z paleniem ogniska. Jak wpierdolisz na raz całe drewno to się wszystko spali i zgaśnie, a jak nic nie dołożysz do tego ogniska to tak samo zgaśnie.
Więc jak widujesz się z nią tak rzadko, to wskazany od czasu do czasu jest kontakt telefoniczny, żeby podtrzymać to, co się tam tli.
Generalnie przekazałeś pałeczkę dziewczynie, więc daj się jej wykazać. Ona dobrze wie, że piłka jest po jej stronie więc czas na jej ruch i nic z tym nie rób. Masz dwa dni do soboty, więc na razie nie panikuj.
Domkniecie na drugim spotkaniu? Wrecz idealnie. Jakbys nie zrobil kroku w tyl I bylby seks to bys sie dopiero dowiedzial ile panna moze czasu rozgospodarowac
Jak dla mnie, on ją totalnie zniechęcił do siebie. Spotkania raz na ruski rok, bo wieczne przemęczenie przez pracę. Zero kontaktu między spotkaniami i, najważniejsze, kobieta miała ochotę na seks, a ten ją spuścił na drzewo. Gratuluję nagromadzenia w jednej relacji wszystkich możliwych błędów. Jakby mnie facet spuścił na drzewo, gdy mam na niego ochotę, to też bym nim nie była zainteresowana.
Jeżeli laska jest zainteresowana to sama będzie szukała jakiegokolwiek kontaktu, nawet przez głupiego SMS'a w ciągu dnia. To samo dotyczy seksu, jak ją pociągasz, jesteś dla niej interesujący to to czy będziecie w lesie, w samochodzie czy na innym wypizdowiu to będzie miała na niego ochotę. Jeżeli proponowałeś jej spotkania to chyba wiadomym jest że ona Cię interesuje i ona o tym doskonale wie, daj jej czas, jeżeli niczego nie zjebałeś po drodze to się odezwie, jeśli nie to masz odpowiedź