Witam,
Tytułem wstepu:
Od miesiąca spotykam się z dziewczyna (28 lat). Na początku głównie spacery itd, dobrze się nam rozmawiało. Relacja się rozwinęła. Na piątym spotkaniu seks, i tak zaczęliśmy się spotykać co 2-3 dni, raz z mojej inicjatywy, raz z jej. Czasem ja zostawalem na noc u niej, czasem ona u mnie. Seks był coraz lepszy, jakoś wszystko dobrze się rozwijało. Dużo czasy spedzamy w lozku, staram się budować napięcie i wychodzi to coraz lepiej, ostatnio było już naprawdę świetnie. Jednak czuje, że ona nie do końca się przede mną otwiera (tematy rozmów mamy raczej dość bezpieczne).
Dziewczyna jest dość małomówna, albo taka zgrywa. Raczej unika wielkich imprez, nie czuję się tam zbyt komfortowo. Kontakt jak się nie widzimy raczej bardzo umiarkowany. Trochę mnie to drazni, bo zazwyczaj potencjalne dziewczyny odzywaly się częściej.
Teraz wyjechała do domu na święta, dzwoniłem w wigilię, ona wieczorem też się odezwała.
Kilka dni pozniej zapytałem, czy spędzimy razem sylwestra, odpowiedziała, że chętnie. Nie ma za wielu opcji co robić, zaproponowałem że albo mała domówke u moich znajomych albo coś tylko we dwoje u mnie. Wyczulem po jej odp., że opcja 2 bardziej jej odpowiada.
Teraz czekam na jej ruch, aż odezwie się kiedy wraca.
I teraz kilka pytań, bez spiny, chciałbym poznać Wasz punkt widzenia.
1. Nie kupilem jej nic na święta, czy to był błąd? Mam tu na mysli choć mały upominek. Z drugiej strony od niej też nic nie dostałem ale może czekała na mnie.
2.Zastanawiam się jak dalej pociągnąć ta relacje. Czy poruszyć jakiś temat czego ona oczekuje? Nie chodzi mi o to, żeby mi się od razu deklarowała na związek, chodzi raczej o to, że szkoda mi czasu jeśli ona nie chce nic więcej a szuka tylko przygody. Wole inwestowac czas i energie w cos co moze miec przyszlosc. Jednak czy powinienem w ogole poruszać ten temat? Jeśli tak to jak to zrobić żeby nie wyjść na needy?
3. Na spotkaniach to ja więcej mówię, myślę że teraz może czas się przymknac i zobaczyć czy to ona będzie zarzucac tematy.
1. Nie, nic nie zobowiązywało Cie do prezentu, tak samo z jej strony
2. Sam sobie odpowiedziałes na pytanie. Lepiej jak ona będzie brnęła ku związkowi i widziała w Tobie potecjalnego mężczyzne z którym chce wiązać przyszłośc, a nie Ty. Jak poruszysz niczym nie tracisz. Masz prawo oczekiwać od dziewczyny takich cech jakich szukasz, czego chce od życia, w tym momencie i tak dalej.
3. Może się jeszcze wstydzi, może to ta z tych niesmiałych? Nawet pomimo, że razem już spaliście. Ew, traktuje Cie jak zwykłego kochanka, albo po prostu "dobrego znajomego"
Były jakiekolwiek rozmowy z Twojej albo jej strony na temat przyszłości?
A z mojej strony, rób to co robisz, korzystaj z seksu, ciesz sie wspólnie spędzonym czasem. Nie narzucaj się i nie napalaj.
23
Masz dobrze i Szukasz dziury. Od razu Powiedz że Ci się panna znudziła i Chcesz następnej.
1. Mężczyzna w związku może być hojny. Nie muszą być to wielkie prezenty. Nie Dajesz to nie Dostajesz. Hojność to zaleta.
2. Zasugeruj związek, niczego nie Deklaruj. To musi być obustronne. Powiedz że już się dłużej znacie, że sypiacie i że Chciałbyś żeby się sprawa rozwinęła. Może ona postrzega Waszą relację jako coś większego niż Ci się wydaje.
3. Z tego co Piszesz, dziewczyna może być introwertyczna. Takie dziewczyny mówią mniej. Powinieneś prowadzić rozmowy w kierunku ciekawych tematów. Takich w których będzie się mogła udzielić.
Akurat teraz mam podobną sytuację. Też poznałem introwertyczkę i do tego kształconą. Czasem lepiej za dużo nie mówić bo bardzo miło posłuchać co ona ma do powiedzenia . W związku to ona powinna mówić najwięcej bo taka natura kobiety. Pies ma mordę do szczekania a kobieta buzię do mówienia. W obydwu przypadkach jest to jak najbardziej naturalne. Tak poza tematem, zastanów się jak Będziesz miał zamiar poskarżyć się sąsiadowi że jego pies szczeka .
Od tysięcy lat, nam wszystkim zależy tylko na jednym. A Wam dziewczyny, to się ciągle podoba .
zrozumiałbym gdyby te pytania zadala mi kobieta bo to raczej jej dzialka
KrzysEK15
Nie było jeszcze rozmów na temat przyszłości z żadnej strony.
Ona raczej jest trochę introwertyczna, podobnie jak ja, mam problem z rozmawianiem o uczuciach za to o dupie maryny mogę nawijać. Ale wydaje mi się że znajomość się rozwija.
@Mick
Wcale mi się nie znudziła, podoba mi się coraz bardziej ale nie wiem czy warto się angażować jeśli nie mam pewności co do jej intencji.
Może postrzega te relacje jako coś więcej, ja mam zawsze problem z odczytywaniem takich sygnałów.
Jak się spotykamy to ona jest mega czuła, ja odpowiadam jej tym samym. Na początku to ja inicjowałem cały dotyk, teraz to ona się do mnie klei. Pomijajac duza ilością czasu spedzona w łóżku , kilka razy zrobiła mi swietny obiad, nie jakieś odgrzane badziewie tylko świetne żarcie. Zapraszala na wino itd. Widzę, że lubi mi opowiadać o swojej rodzinie, robi to chętnie.
Jedynie niewiele pisze, i to mnie mierzi, ale może dlatego że od 2 dni siedzę na chacie i myślę. Zauważyłem że nie korzysta non stop z telefonu, za to ja jestem trochę uzależniony i może stąd to wrażenie? Taka myśl.
Rozmawialem w święta o tym z koleżanką, poradziła (a wiem, że chce dla mnie dobrze bo to kobieta mojego najlepszego ziomka) żebym to ja więcej pisał, rozmawiał i pokazywał że mi na niej zależy. Ze dopóki ona tego nie odczuje, że mi zależy na 100% to może to tak trwać. Trochę mi się to kłóci z tym co jest na tej stronie, żeby nie wychodzić na desperata.
Ale generalnie chyba chodzi też o moje problemy z obawami przed zaangażowaniem się.
A post napisałem żeby to z kimś jeszcze przegadać.
Tylko pozazdrościć. Myślę że to dobry materiał na ułożenie sobie życia, część facetów hajta się nie mając nawet w połowie tak dobrze. Po mojemu jest fajnie i Zastanów się zanim Zaczniesz coś zmieniać. Chyba że jej nie Kochasz. Ale Pamiętaj, nigdy nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki ... Zastanów się.
Od tysięcy lat, nam wszystkim zależy tylko na jednym. A Wam dziewczyny, to się ciągle podoba .
Co ty mick pierdolisz ? Materiał na ułożenie sobie życia ...
koleś zna laske miesiąc, bzyka się z nią , sam się podpala co ona od niego oczekuje zamiast cieszyć się relacja, a to w jej kwestii powinno być pytanie o związek i co to za relacja ich łączy , niech buduje lepsze połączenie emocjonalne , na razie dla mnie to jest zaspokajanie potrzeb z tego co czytam . Miesiąc to dla tej laski może nic nie znaczyć ..
Oj tam kurwa, więcej wiary w ludzi.
Od tysięcy lat, nam wszystkim zależy tylko na jednym. A Wam dziewczyny, to się ciągle podoba .
Co ty ćpasz? Daj połowę może poczuje twoja fazę
A Ty kolego wyżej nie pisz więcej. Nie narzucaj się, spokojnie. Jak jesteś uzależniony to napisz do kolegi. Zostaw ja, raz ty się kontaktujesz raz ona powinna. Na luzie, niech to płynie po co srac po krzakach jak kobieta jest spokojna i gra w fajna grę rozgrywaj to mądrze a opłaci się cierpliwość zobaczysz jak się fajnie otwiera i widzi że nie jesteś desperatem, a z twojej wypowiedzi to aż bije... Wszystko na już, wszystko szybko, opanuj sie trochę bo znacie się chwilę a ty już zaplanowałeś życie na 30 lat do przodu...
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
@Malylunch,
Chyba trafiłeś w sedno.
Za bardzo się podpalam i ewidentnie brak mi cierpliwości. Mam tak od wielu lat, że chciałbym wszystko już, teraz, zaraz. Staram się nad tym pracować, pomagają w tym treningi, które pokazują że tylko systematyczność i wytrwałość dają efekty.
Musze tez trochę wyluzować, tak ogólnie, w życiu.
Jesteśmy umówieni na sylwestra, jednak od kilku dni między nami cisza. To ja ostatnio inicjowałem kontakt więc teraz czekam aż ona wróci z domu i się odezwie. Kto wie, może ona też czeka? A może niekoniecznie. Tego nie sprawdzę i chyba nie ma co się tym truć. Teoretycznie, może też tego sylwka odwołać, wtedy sytuacja będzie jasna ale skoro chętnie się zgodziła to podejrzewam, że dojdzie to do skutku i wtedy zobaczymy.
Tematu związku nie będę poruszał, może jedynie bardziej zaznaczę, jeśli to wyjdzie jakos w rozmowie, że relacja fajnie się rozwija i chce to kontynuować.
A tak apropo cierpliwości, od razu skojarzył mi się kawałek Kękę, polecam wszystkim, którzy mają podobnie.
"Zawsze chciałem wszystko naraz
Dużo i mocno najlepiej na teraz
Ja nie rozumiem że nie ma
Jak to że nie ma? Kęki nie umiał poczekać"
https://youtu.be/dUljIdTlk5U
Odkopuje trochę temat.
Wyluzowałem z podejściem i chyba się opłaciło. Teraz to ona częściej inicjuje spotkania, nawet po mojej odmowie , sama pisała kilka dni później.
Spotykamy się juz od ok dwóch miesięcy, sporo seksu, dotyku, widzimy się co 2-3 dni. Ostatnio kończyłem spotkania dość szybko, a jak odmawiałem to ponownie ona wychodziła z inicjatywą co mnie w sumie pozytywnie zaskoczyło bo na początku głównie ja inicjowalem. Ale mam wrażenie że obecnie ta relacja zaczęła jakby stać w miejscu. Tak jakby prosiło się żeby wykonać ten kolejny krok ale po analizie blogów z tej strony stwierdziłem, że to raczej ona powinna wyjść z inicjatywą takiej rozmowy na temat ew. Zwiazku.
Jednak dziewczyna jest raczej spokojna i skryta więc z drugiej strony myślę, czy moze po prostu sie boi podjąć tematu. Może warto zagrać w otwarte karty? Lubię jasne sytuację. Nie mówię tu od razu o wielkich deklaracjach ale przynajmniej o ustaleniu czego szukamy. Może ona tylko oczekuje kochanka i kolegi do spędzania czasu ? A może czeka na ruch z mojej strony żeby pokazać poważniejsze zamiary ?
Jeśli o mnie chodzi to fajnie spotykać się na seks ale trochę mi szkoda czasu na inwestowanie w relacje, która nie jest nastawiona na budowanie czegoś trwałego.
A Wy jak myślicie ?
Spotykasz świeża kobietę, nawet nie wiesz, czy nie ma w zwyczaju czegoś co Cie wkurwią a już jesteś w stanie określić że chcesz związku?
Nie od razu Kraków zbudowano. Podchodź do tego na luzie. Nie ma deklaracji, ONE czasem są niepotrzebne. A jak Cie to boli to podrywaj inne.
Najpierw ja sprawdź i przetestuj żebyś później nie pierdolił że jest taka i owaka, bo robi ci Kogel mogel z mózgu :]
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
"Spotykasz świeża kobietę, nawet nie wiesz, czy nie ma w zwyczaju czegoś co Cie wkurwią a już jesteś w stanie określić że chcesz związku? "
No właśnie chodzi o to żeby ją bliżej poznać. Pisałem, że nie chodzi mi o żadne deklaracje typu "ok od dziś jesteśmy w zwiazku"
Możliwe, że jak poznam ja bliżej to jednak się okaże że to nie to.
Chodziło mi o ustalenie przynajmniej oczekiwań- czy szuka tego co jest(seks i wspólne spedzanie czasu) czy jednak szuka czegoś poważniejszego.
Myślę że 2-3 m-ce to za mało czasu żeby mieć w ogóle jakieś oczekiwania. Dobrze by było dać tej znajomości trochę czasu bez ruchów i ciśnień. Jeśli Masz rzeczywiście 30 lat to w tym wieku Możesz spokojnie czekać na rozwój wydarzeń i kontynuować waszą znajomość.
Piszesz że zaczęła inicjować to chyba znaczy że jej zależy. U skrytych ludzi to często coś znaczy. W moich czasach prawie zawsze mężczyzna i kobieta kojarzyli się w pary by już ze sobą zostać i od momentu poznania przez jakieś 2-3 lata poznawali się bardziej by być pewniejszym że "to jest to". Teraz to nie wiem ale wydaje mi się że u tych co mają głowę na karku i żyją nie tylko po to żeby ruchać, nic się nie zmieniło.
Jeśli Ci czegoś brakuje to jej to zasygnalizuj. Ale nie Rób tego ostentacyjnie tylko bardziej subtelnie. Myślę że w ogóle subtelność Ci się bardzo przyda w kontaktach z kobietami. One to lubią bo nie każdy facet to umie.
Od tysięcy lat, nam wszystkim zależy tylko na jednym. A Wam dziewczyny, to się ciągle podoba .