LTR od 8 miesięcy, seks często, mieszkanie osobno ale bardzo dużo czasu spędzane razem.
Niby wszystko gra, dziewczyna sama często inicjuje seks, sama zaczyna robić loda itd. ja też często pierwszy wychodzę z inicjatywą.
Problem w tym że zauważyłem (nie gadałem o tym z nią) że zaczyna robić się trochę nudno w łózku - ciągle te same pozycje, ona zazwyczaj dochodzi bardzo szybko (pomaga sobie palcami) a później to ja tylko pompuje jak najszybciej żebym zdążył dojść zanim ją zacznie boleć.
Macie jakieś pomysły na rozruszanie tego?
Z tego co już było:
-wiązanie i zakrywanie oczu
-świeczki, romantyczny nastrój, masaż olejkiem
-prysznic razem, zabawa ręczna w dwie strony a potem seks na łóżku
-seks na stole, szafce w kuchni
Każdy pomysł na wagę złota
Jak Ci nudno w łóżku to ją przebierz za klauna. Nie wymyślasz tak czasem... albo raczej nie masz ty problemu z tym że długo dochodzisz? Taki wyczulem wniosek...
Kup rozpórke i baw się jej myszką ile wlezie i ciesz się ogniem w łóżku a nie grymasisz jakby ci się baba znudziła. Jest tyle opcji że by mi tu literek nie starczyło rly
Jestem spokojnym człowiekiem i nie daje się łatwo wyprowadzić z równowagi dlatego można sobie darować podobne próby. Proszę jedynie o wypowiedzi na temat przedstawiony w wątku