Cześć, mam pytanie. Co myślicie o kontakcie dziewczyny z jej byłym? Sprawa wygląda tak, że dziewczyna z którą się obecnie spotykam utrzymuje sporadyczny kontakt z byłym ( 2-3 pogawędki przez telefon w miesiącu. On dzwoni, nie ona). Argumentuje to tym, że znają się już jakieś 8 lat. Wcześniej byli dobrymi przyjaciółmi, później spróbowali związku który trwał blisko 2 lata, ale nie wyszło. Powiedziała, że jest chujowy w związku, ale był dobrym przyjacielem wcześniej, dlatego nie chciałaby całkowicie urywać z nim kontaktu. Po zerwaniu z nim zaproponował jej, że mogliby się zejść z powrotem. Powiedziała mu o mnie i że nie ma w ogóle takiej opcji. O tym jaką podjęła decyzję (odnośnie nie urywania całkowicie kontaktu) powiedziała mi niedawno, gdyż jak twierdzi zastanawiała się długo czy aby powinna z nim ten kontakt utrzymywać i nie urywać go całkowicie. Zanim mi powiedziała o wszystkim okazało się, że rozmawiała z nim dwa razy w ciągu jakiegoś miesiąca o pierdołach niby. Nie daje mi żadnych powodów, żebym jej nie wierzył i nie ufał. Rozumiem sytuację i to, że byli wcześniej przyjaciółmi. Nie uważam, że powinna całkowicie zerwać z nim kontakt i spalić mosty co nie zmienia faktu, że jednak jakoś głęboko w głowie mi to siedzi i to, że nie powiedziała mi od razu o tych ich rozmowach. A jak uważacie Wy? Co myślicie o tej sytuacji? Czy taki sporadyczny kontakt dziewczyny z jej byłym to zło?
Ciepła klucha z tego byłego skoro sobie nadal nią głowe zaprząta...
'' Powiedziała mu o mnie i że nie ma w ogóle takiej opcji ''
a on nadal do niej dzwoni.. ehhh, gdzie meskie zasady?
Dobrze, ze Ci o tym mówi, jest szczera nie ukrywa to ze rozmawiają.
Jednak były to były, trzeba isc w przód, a nie cofać się.
Nie pomogłem wystarczająco?
wal priva
Nie są przyjaciółmi, tylko nie potrafi o nim zapomnieć i trzyma sobie opcje rezerwową, może nadal coś do niego czuje. Nie daj sobie wmówić przyjaźni, bo byli 2 lata w związku i nigdy nie będą zwykłymi kumplami. Przeszłość powinna zostać oddzielona grubą kreską i zapomniana. Regularny kontakt z byłym to zło. Gdybyś sam tak w głębi nie uważał to nie założyłbyś tego wątku.
Tak jak wyżej .. bez kłótni wytłumacz / pokaż Czy ona czułaby sie komfortowo gdyby nastąpiła zamiana ról. No i oczywiscie żadnego spotkania sie z byłym bo troche alkoholu i dupa sprzedana
'' No i oczywiscie żadnego spotkania sie z byłym bo troche alkoholu i dupa sprzedana ''
jak panna sprzedaje dupe po alko to nie chce takiej panny.
Nie pomogłem wystarczająco?
wal priva
Olej go. Skoro Ci mówi o rozmowach z nim to dobry znak. Pokaż że nie uważasz go nawet za przeciwnika. Jak zaczniesz pierdolic o zerwaniu kontaktu to uzna że się boisz.
Jeśli nie będziesz nic mówił o zerwaniu kontaktu to ona sama go zerwie.
Gdyby chciała by coś z nim zrobić to by to zrobiła, a tak to Cię straszy.
ok. 40% spraw odzyskiwania bylej, z którą trafiali do mnie klienci, to byly przypadki:
- "niewinny kolega" ktory po czasie stal sie jej facetem
- ex i "niewinny kontakt", ktory konczyl się powrotem do ex
Więc ja jestem za pelnym zryrwanie kontatów panny z jej bylym czy kolegą, ktory ja juz kiedys probowal podrywac, ale mu nie wyszlo (wtedy)
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
A czy nie sądzisz że obniży to jego wartość w jej oczach? Może przez to zacznie się ukrywać? I jaki miałaby powód mówić mu o nim jesli jest nim zainteresowana?
A jeśli już doradzasz mu żeby powiedział jej o zerwaniu kontaktu to w jaki sposób?
" A czy nie sądzisz że obniży to jego wartość w jej oczach?" praktyka pokazuje ze na ogol nie (w odroznieniu od halucynowania bycia wielkim samcorem alfa, ktory nigdy nie jest zazdrosny, bo ma tak gigantyczna samoocene i pewnosc bla bla bla). To tez zalezy w jakiej formie to sie zrobi i jaki jest zwiazek.
"Może przez to zacznie się ukrywać?"
moze tak, moze nie
" I jaki miałaby powód mówić mu o nim jesli jest nim zainteresowana?"
tutaj bylo zalozone ze facet wie o jej jakims bylybm czy koledze
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
mnie by to drażniło.
"Czy taki sporadyczny kontakt dziewczyny z jej byłym to zło?"
A Jarają cie zabawa w trójkąt? Bo teraz jest to trójkąt. POwiedz jej o tym, że ma coś z tym zrobić. Jeśli jest kumata to zakończy tą znajomość, jeśli nie to kop w dupe. Szkoda czasu i nerwów na takie relacje.
No tak panie, to jest taka opcja zapasowa, wiesz one nie lubia byc same. Chce miec poczucie ze ktos jeszcze jest, bo z toba to chyba nie wyjdzie. Takie kontakty sa zbedne I do niczego teoretycznie nie prowadza no chyba ze to ciagle nieskonczony rozdzial. Nie pozwol sobie na to, drazni cie to to jej to powiedz I do widzenia.
Ciekawy temat. Czemu od razu trójkąt? Dwie rozmowy w miesiącu to nie jest jakiś częsty kontakt. Nie mówimy o regularnym kontakcie, bo wtedy to faktyczne trójkąt. Z drugiej strony teraz dwie, a z tygodnia na tydzień może ich przybywać.
Przestań sobie wmawiać, skąd wiesz, że są dwie ? Może jest 30 ? Chodzisz za nią 24/7 ? Chuj w to ile jest tych rozmów, nie masz ich liczyć . Złe jest to, że ma kontakt z byłym. Obojętnie jaki. To nie wróży dobrze i weź sobie mądre rady do serca, bo za miesiąc czy dwa założysz kolejny wątek pt. "moja ex puściła się z byłym, idę skoczyć z mostu" .
Ty jesteś świadom tego, że nic od niej nie chcesz.
A kobita autora? Niewiadomo jakie ma intencje.
Nie wiem. Nie mam pewności. Ostatni miesiąc praktycznie mieszkaliśmy ze sobą, pracujemy też w jednej firmie więc tak - prawie 24/7 - akurat ostatnio. Gdyby kontakt był częsty to bym coś zauważył .. raczej.
EDIT
KENSEI, mam identyczne podejście. Z jednej strony mi to przeszkadza i tak być nie powinno, ale z drugiej strony zakazywanie kontaktu to też przesada. Tym bardziej że nie daje mi ku temu powodów i faktyczne byli wcześniej przyjaciółmi tyle lat.
Mam mieszane uczucia. Stąd ten temat.
Zdrowa na umyśle osoba zdaje sobie sprawę, że kontakt z byłym partnerem to gwóźdź do trumny w obecnym związku.
Ja tego nigdy nie robiłem i nie zrobię bo wiem, że moja kobieta może się z tym źle czuć w konsekwencji zaczną się niepotrzebne kłótnie.
Przeszkadza ci to czy nie? Jesli uważasz, że nie można kobiecie zakazywac kontaktu z byłym to po co ten temat powstał?
I tak, jest to trójkąt. Bo jest ona, ty i tamten pędzel. Są 3 osoby czy nie ma? Tobie powie, że idzie pogadac z Zosia, a dzwoni do tamtego gacha.
Nikt nie twierdzi, że dziewczyna ma złe intencje ani nie stawia na niej krzyżyka w imieniu autora wątku. Nikt też nie każe mu stawiać ultimatum 'albo były albo ja' . Dla mnie utrzymywanie regularnych kontaktów z byłymi będąc w związku jest po prostu etycznie złe i tyle. Ciekawe, jakby ona się czuła, gdybyś Ty gawędził przez telefon ze swoimi ex.
Może te rozmowy to nic i robi to z uwagi na stare czasy a może za miesiąc się w nim na nowo zakocha. Nikt z nas nie jest jasnowidzem i nikt nie jest w stanie przewidzieć przyszłości.
Po prostu uważam, że pozwalając jej na te kontakty możesz więcej stracić niż zyskać. Podobnie stawiając jej ultimatum.
To Twoja kobieta i nikt tutaj za Ciebie nie wykombinuje jak najlepiej podejść do tematu w jej przypadku, nikt nie zna jej tak jak Ty.
Jakbys byl paranoikiem to dopiero by byla rzeznia w twojej glowie xd Osobiscie probuje zrozumiec ten problem a za chiny nie rozumiem, bo jesli ktos z kims ma ochote na kontakt, czy to byly czy nie to mam w to wylane tak? Nie jest moja wlasnoscia, zebym jej narzucal z kim ma sie spotykac a z kim nie, jak ja wyjde z kolezanka, a ona z kolega to mamy sobie oczy wydlubac za to? Mam kolezanke, ktora w zwiazku byla jak sie pojawilem, typ jak zaczal sie spinac o to, ze sie ze mna spotyka etc...Dawno sie go pozbyla lul Wytlumacz mi ktos, bo do zwiazkow to ostatni jestem i moze nie pojmuje jakis wartosci moze :/
Lepiej nie pytac.
Tez czesto jestem takim niewinnym kolega z przeszlosci Najpierw jakis sporadyczny kontakt, przypomnienie jak bylo kiedys, potem maly kryzys w zwiazku i panny same sie potrafia odzywac zeby sie spotkac. Ostatnio mialem sytuacje, ze panna 2 dni po zerwaniu sie odezwala, zeby umowic sie na picie, a skonczylo sie na dymaniu w parku o 4 nad ranem Widac, jak bardzo wazny byl dla niej prawie roczny zwiazek, ktory sama z reszta zakonczyla.
mialem tak samo - dodalbym ze czasem jak pisze do tych lasek co sa obecnie w zwiazku to nawet mnie zlewaja ale co z tego jak po rozstaniu raz, dwa leca od nowa
o tym moglbym nawet szerokiego bloga napisac
Nie pomogłem wystarczająco?
wal priva
To nie jest nigdy nic dobrego jak kobieta utrzymuje kontakt z ex, tym bardziej dla waszej relacji. Zobacz mój stary materiał
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
Dzięki Ronlouis. Filmik mi sporo wyjaśnił. Teraz pytanie .. albo kilka.
Gdy po takiej rozmowie kobieta zapyta czego w takim razie oczekuję powiedzieć wprost, że zerwania kontaktu z ex, bo ma to zły wpływ na naszą relację?
Z racji tego, że ostatnio pomieszkujemy razem po takiej rozmowie i wyrażeniu swojego zdania lepiej wyjść i nocować u siebie zostawiając ją z tymi myślami samą czy zostanie u niej na noc to nic złego i nie ma większego znaczenia?
Istotniejsze pytanie. Co odpowiedzieć kobiecie gdy mówi, że nie chce zrywać kontaktu, bo będzie tego żałować jak tego, że zerwała całkowicie kontakt z jeszcze wcześniejszym chłopakiem? Niby to że im nie wyszło w związku to okej, ale niby był fajnym kumplem. I nie chce znowu tak samo postąpić.
Ja to bym na początku zadał sobie pytanie, co jest z tą panną nie tak, że musi utrzymywać kontakt z byłym facetem. Każda normalna i dojrzała osoba jak chce iść dalej, to zostawia przeszłość za sobą a tutaj ewidentnie widać że tak nie jest.
Mają kilka niedokończonych spraw jak chociażby to, że jest mu winna pieniądze z kaucji za mieszkanie jak się wyprowadził. To jest kolejny argument, który usłyszałem.
Poza tym mówi, że wie jak było toksycznie w tym związku i po co miałaby do niego wracać skoro byłoby znowu tak samo.