Witam, otóż chciałbym się podzielić moimi spostrzeżeniami na temat mojego byłego juz związku z 5 lat młodsza dziewczyna wychowana bez ojca, w dodatku jedynaczka Wiadomo ze przed znajomymi ciężko jedy mowic o wadach swojej ex połówki.
Po pierwsze, dziewczyna była strasznie rozpuszczona i widać ze zawsze dostawała od mamusi i tatusia to co chciała i próbowała ze mną również tak postępować, lecz oczywiście z marnym skutkiem i to była jedna z przyczyn rozeznania. Druga sprawa była powiązana i dotyczyła tego ze księżniczka nigdy nie zaproponowała mi że za mnie zapłaci, nawet gdy to ina zapraszala, bo uwazala ze skoro ja praxuje to powinienem jej stawiac mimo ze wielokrotnie jej mowilem ze powinna wspomóc matke i załapać jakąś dodatkową pracę na studiach nawet pare godzin tygodniowo. Ogólnie ciągnęła ciągle hajs od matki na swoje widzimisie, ale jej to nie przeszkadzało i jeszcze jej przy okazji wmawiala ze co to za chlopak który jej nie stawia (mimo ze dość często jej stawialem różne atrakcje). Kolejnym problem był fakt ze ona pod koniec związku zarzuciła mi ze sie za mało staram i nie robie jej niespodzianek, a ja na to odparem ze nie przypominam sobie z Twojej stron niczego podobnego, laska 20 lat i nigdy nie ugotowala( bo nie potrafi) swojemu facetowi obiadu, ani nie zrobiła rano kanapek do pracy jak u niej nocowalem. Ogólnie oprócz strojenia się i miłego slowa nie bylo z jej strony jakiegoś wielkiego zaangażowania w związek i pokazania że jej tex zależy. Następna sprawa to interedownosc, nosz kurwa mowie jej żeby mi dała wejściówkę do klubu do którego mamy iść wieczorem która dostała za darmo gdzieś na ulicy a ona na to ze okej ale postawisz mi drinka. Jeszcze mógłbym do wad zaliczyć to że strasznie dziexinnie sie zachowywała, była zaborcza, zazdrosna, często zarzucala mi ze nie zasypuje ja komplementami, mimo że to oczywiście wałek. A jeśli na nią juz krzyknąłem w nerwach po tych krzywych akcjach to oczywiście wielki foch na cały świat ze jak ja tak mogę. Także panowie uważajcie na takie laski, ja uznałem ze juz dłużej nir moge i się rozstalismy w zgodzie po obustronnej decyzji. Wiadomo ja tex nie jestem idealny, no ale są gdzieś granice. Teraz już wiem jaka musi być kobieta z którą bede wiązał przyszłość i na pewno wyżej wymienione wady takie jak mojej ex przekreśla każda potencjalna kandydatke. Pozdro
Najpierw piszesz, ze wychowana bez ojca, a potem pada, ze dostawala co chciala od mamusi i tatusia. Ocb?
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Chodzi o to xe gdy matka i ojciec byli świeżo po rozwodzie to 'przekupywali' ją i dostawała od nich co chciała, to wyjścia gdxie jej się zamanilo, prezenciki. Dlatego laska cały czas ofe mnie wymagała ze powinienem ją ciągle zabierać na randki i robić niespodziank mimo ze z jej strony nie zauważyłem takiego zaangażowania oprócz tego ze stroila się niby dla mnie, a jedtem przekonany że robiła to tylko i wyłącznie dla siebie O to często sie klocilismy i po którejś kłótni daliśmy sobie spokój. Wiadomo ze jeszcze trochę za nią tęsknię, bo jednak dwa lata zrobiły swoje z moją bania i nie mówię ze miała same wady. No ale na pewno nie chce do niej wrócić.
Niesamowita historia ale następnym razem do blogów z tym, po co sobie forum mieszać. Dziekuje
Zwykła księżniczka z koroną na głowie jakich pełno. Takie trzeba na samym początku mocno temperować, bo wejdą szybciutko na głowę
No niestety głupi wierzyłem że się zmieni, pozatym próbowałem wpłynąć ale jej matka miala za duzo do powiedzenia i sluchala się jej bezkrytycznie jak wyroczni. Dobry autorytet sobie znalazla w tych sprawach, no ale to już nie mój problem. Pisze tylko aby przestrzec, moze akurat komus pomoże i nie popełni tego samego błędu
Czyli miałeś rozpieszczoną księżniczkowatą amebe, która tylko ładnie pachnie i leży do góry pizdą. Jedyne co potrafi ugotować to wode na zupke chińską
A co by było, gdybyś ją zapłodnił? O stary.. kto by dzieciom ugotował? Kto by posprzątał chate? Pralki tez by nie umiała nastawić
A na fejsie "szlachta nie pracuje i za hajs matki baluj". Powiem ci, że to bedzie jedna z twoich najlepszych decyzji, z czasem zobaczysz kolego.
Haha, nie to żebym ją idealizowal ale miala swoje zalety. Akurat to zupełnie inny typ dziewczyny, nie jakaś patusiara, tylko poukładana, grzeczna dziewczyna, dusza artystyczna i wzorowa uczennica No ale miała więcej wad niz zalet mimo wszystko
Poczułem się jakbym sam to napisał, panna lat 20, przy pierwszych zaproszeniach oczywiście stawiałem, ale później zaczyna się to robić męczące, nawet przypadkowo postawiłem jej znajomym (zawinęła do nich moją flaszkę). "Dlaczego nie mówisz jaka jestem ładna" - cały czas, dodatkowo messengery nie są dla mnie. Wiecie jak się oburzyła, kiedy powiedziałem jej, że ona mogłaby też postawić kawę lub obiad (w końcu pracuje). Ona zerwała - tzn nic nie powiedziała, musiałem zadzwonić i się dowiedzieć, że nic już z tego nie będzie. Trochę się wkurzyłem bo panna z charakteru i zamiłowania do innych rzeczy fajna, ale resztę musiałem mocno idealizować.
Aktualnie znalazła sobie jakiegoś mena, który przyjedzie prawdopodobnie do niej zza granicy - poczuć tą miłość, której nie poczuła u mnie
Gentleman by Day, Philosopher by Night, Pervert by Choice, Rebel by Fate.
Pewnie byliacie dość krótko, ja 2 lata się męczyłem wierząc że się zmieni jej nastawienie. Ale widać ze czym skorupka za młodu nasiaknie tym na starość trąci. Nie żałuję tego czasu, bo duzo spędziliśmy czasu robiąc nowe i ciekawe rzeczy, podróżując itp. no ale z tylu głowy ciągle mi siedziały te jej wady. Ona mi zarzucala że źle ją traktuje. Czasami zdarzało mi sie na nią krzyknąć albo byc obojętnym i sie nie odzywać. No ale to wszystko było spowodowane jej dziecinnym zachowaniem i uwazaniem się za pępek świata któremu wszystko się należy za darmo
Pewnie byliacie dość krótko, ja 2 lata się męczyłem wierząc że się zmieni jej nastawienie. Ale widać ze czym skorupka za młodu nasiaknie tym na starość trąci. Nie żałuję tego czasu, bo duzo spędziliśmy czasu robiąc nowe i ciekawe rzeczy, podróżując itp. no ale z tylu głowy ciągle mi siedziały te jej wady. Ona mi zarzucala że źle ją traktuje. Czasami zdarzało mi sie na nią krzyknąć albo byc obojętnym i sie nie odzywać. No ale to wszystko było spowodowane jej dziecinnym zachowaniem i uwazaniem się za pępek świata któremu wszystko się należy za darmo