Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Kolejne spotkanie z dziewczyną - dużo dotyku, pocałunki, brak odpowiedzi- koniec znajomości (?)

7 posts / 0 new
Ostatni
czarnoksiężnika
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Z południa

Dołączył: 2015-04-03
Punkty pomocy: 67
Kolejne spotkanie z dziewczyną - dużo dotyku, pocałunki, brak odpowiedzi- koniec znajomości (?)

Cześć. Mam problem z moją grą. Na początek dodam kim jestem. Jestem studentem, który uprawiał PO RAZ PIERWSZY seks w kwietniu wieku 22 lat ( 5 miesięcy przed skończeniem 22 roku życia). Następny seks niecałe 2 tygodnie później w maju konkretnie prze majówką. Przed tym pierwszym stosunkiem nie całowałem się nigdy z dziewczyną.
Pocałunek pierwszy w mieszkaniu dziewczyny przed samym seksem w pierwszej połowie kwietnia 2017 roku.

NIGDY nie byłem w związku z dziewczyną. NAWET NIE MIAŁEM krótkiej relacji. Gdy pytam się o przeszłość dziewczyny i mnie pyta o to sam to jak ostatnio mówię, że byłem w trzech krótkich związkach. Wręcz ściemniam, nawet jednego związku ani krótkiej relacji nie miałem...

CZASAMI SOBIE MYŚLĘ, dwa razy tylko uprawiałem seks, fakt faktem nie chodzę do klubów, a wyciągania dziewczyn z klubu do akademika nie praktykuję. Jestem wkurwiony na siebie, bo dalej nie ma rezultatu.

Moje problemy w kontaktach z kobietami pojawiły się z powodu mojej mamy. Ograniczała mnie i kazała mi się tylko uczyć. Zajmowała się domem, mój tata tylko pracuje. Non stop rygorystycznie podchodziła do tego, abym miał dobre oceny w gimnazjum, liceum oraz wcześniej oczywiście w podstawówce, mimo że ja tego nie chciałem. Gy przychodziłem do domu z gimnazjum czy z liceum i zjadłem chociaż ten makaron tylko tematy co dostałeś etc. Jest to tym spowodowane, że sam mojej matki nie znoszę czasami. WIEM, że to moja mama, ale ja nawet ze znajomymi się nie spotykałem, nigdzie nie wychodziłem do klubów etc.
Zacząłem pracę nad sobą, stałem się nieco lepszy w komunikacji, mam na pewno większą niż dotychczas pewność siebie, ale problem leży w mojej grze. Wszystkie kontakty PALĘ. Nie potrafię doprowadzić do 4 spotkania z kobietą. Maksymalnie 3 spotkanie z jedną kobietą miałem. Jestem WRĘCZ WKURWIONY na siebie. NIE MAM kobiety, moje życie praktycznie teraz opiera się na ciągłej pracy nad sobą, ale to nie daje efektów.

Mój problem sprowadza się do ostatniego spotkania z dziewczyną. Opisywałem ten przypadek z dziewczyną w moim poprzednim poście. Pocałunki - dzisiaj jestem na takiej minimalnej pewności siebie, że w ogóle całuję na pierwszym spotkaniu na koniec spotkania przed mieszkaniem dziewczyny.

Dziewczyna coś kręciła jak mówiłem, miałem pomysł zadzwonię jeszcze raz, zadzwoniłem i dziewczyna około 23:00 nie odebrała bo z kimś rozmawiała ( nie wiem z kim - teoretycznie może nawet z innym gościem, koleżanką). Ciągle mam wrażenie, że coś jest nie tak ze mną, albo z nią.
Oddzwoniła do mnie, krótka gadka może tak jak zwykle około 4 minuty jak spędziła ferie i jak ja spędziłem, a potem konkret spotkanie w pon o 17:00 na lodowisko. Zgodziła się, miała zajęcia do 13:00. Przyszła, pocałunek w usta na powitanie, potem na lodo. Okazało się, że ślizgawka dopiero 20:30. Wpadlem na pomysł aby pójsć do kawiarni/pubu z grami planszowymi. Gra się nazywała wymyśl to. Pojawiały się tam fajne takie karty i ogólnie był remis. Piwko postawiłem jej po raz kolejny - zapytałem się czy mogę za Ciebie zapłacić? i chyba dodałem kolejną kolejkę postawisz Ty. (na poprzednim też zapytałem identycznie i za bilard to już po połowie zapłaciliśmy - na pierwszym spotkaniu).
Spotkanie w pon - musiała wracać bo o 2300 bramę jej zamykają więc o 22:20 jakoś tak wychodzimy i ją odprowadziłem, mam po drodze. Na spotkaniu mnóstwo dotyku jej dłoni, obejmowanie jej pleców, włosów wraz z trzymaniem dłoni i ona też odwzajemniała uścisk palców - pocałunki czasami jak coś mówiła. Przerywałem jej i całowałem a twdy pozwałem aby dokończyła co ma do powiedzenia. Pocałunki w kawiarni w miejscu publicznym - bez oporów. Ani razu żadnego oporu. Zawsze ja przerywałem. Non stop nie całowałem, ale co jakiś moment co kilkanaście minut, tak czy siak sporo tych pocałunków było około kilkusekundowych.
W trakcie drogi do kawiarni trzymanie za rękę, po wyjsciu to samo. Przed jej "rogiem ulicy pocałunek kilkunastosekundowy w usta. Powiedziała dobranoc i że zmyka.
Dzwonie w pt wieczorem około 20:00 ( w pon spotkanie) i nie odebrała. Wysłałem sms-a o 23:30 "Hej, wyskoczmy na basen w przyszłym tygodniu" Nie odpisała.

Proszę o opinię, czy coś robię źle i jak to naprawić w relacjach z kobietami. Ta kobieta się zachowuje dziwnie - NIE WIEM CZEMU i to jest już pewnie koniec.

n0body
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: yyy

Dołączył: 2018-01-11
Punkty pomocy: 114

czy aby nie za dużo tego całowania ? mam wrażenie że tylko na tym się skupiłeś, i chyba przesadziłeś , mogło zrobić się już to niesmaczne ...

ale skoro urwała kontakt praktycznie do zera, najwyraźniej coś jej nie spodobało się, i chyba koniec przygody

antoine89
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-11-28
Punkty pomocy: 297

Może to źle zinterpretowała. Bardzo dużo ją całowałeś i było sporo dotyku. Może ona uznała, że chcesz ją zaciągnąć do łóżka, dla niej to za szybko. A Ty jeszcze wyskoczyłeś teraz z basenem. Myślę, że ona może na tym etapie nie chcieć pokazywać Ci się w stroju kąpielowym. Możliwe też, że się pochorowała, ma jakieś problemy rodzinne i dzisiaj się do Ciebie odezwie, przepraszając za milczenie.

"Co ma płynąć, nie utonie"

czarnoksiężnika
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Z południa

Dołączył: 2015-04-03
Punkty pomocy: 67

Przecież to tylko propozycja z tym basenem w tym sms-ie. Poza tym na pewno NIE DAŁABY się dotykać i całować, gdyby nie chciała...

Ja Wam powiem moją tezę - ta dziewczyna MA PROBLEMY SAMA ze sobą, nie wie czego chce i tak naprawdę WINA LEŻY po jej stronie.
Tak, tak, usprawiedliwiam siebie dla lepszego stanu u siebie, ale ja widzę to co widzę - bez oporów się całuje i jest dotyk Smile
Najlepsze, że udało się ją przycisnąć do spotkania, tylko jednak udało się to w rozmowie telefonicznej po około 3 próbach kręcenia ( chyba z powodu jej głupoty i tego że jest szczerze pieprznięta jak dzieciak).
Poprzez sms-y chyba z kilka razy bym pieprzył i dalej by nie odpisywała po 2 h tylko na następny dzień, albo w ogóle jak teraz w tym momencie...

Skol
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Góry Świętokrzyskie

Dołączył: 2018-02-27
Punkty pomocy: 100

Nie jestem pewny czy to wina Twojej matki. Może po prostu taki masz charakter. Może brak Ci pewności siebie z innego powodu. Może jakaś presja, że już powinieneś, a tego nie robisz? Każdy ma swój czas.

Co do tej laski to nie wiem. Może jej przeszło. Odpuść temat, jak będzie chciała to się sama odezwie. Takie nieodpisywanie to dziecinada.

czarnoksiężnika
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Z południa

Dołączył: 2015-04-03
Punkty pomocy: 67

Tak, to też może być wina mojej matki (nie mam doświadczeń ani seksualnych ani relacyjnych z kobietami w wieku około 16 lat). Przeszłość - nie można patrzeć w przeszłość tylko iść do przodu, lata lecą - zaraz będzie okres wakacyjny 2018 roku, czerwiec lipiec, sierpień. Ja dalej jestem czarno w pupie.
Na spotkaniu jakoś od mamy słyszała (nie odebrała), a też była pora późna...