Czołem!
Niedawno poznałem laskę na badoo.
Pisało się bardzo fajnie, dlatego postanowiłem, że rozmowę będziemy kontynuować na messengerze. Ogółem dziewczyna sama podtrzymywała rozmowę, fajnie reagowała na droczenie się, podteksty, obiekcje seksualne itd. Jednym słowem - to co powinno być w rozmowie, dla czepialskich;)- pisaniu, z kobietą.
Dlatego też zaproponowałem spotkanie, poza tym sama gdzieś tam o tym wspominała, oczywiście nie wprost.
Ona wtedy, że może inny termin itd. Czyli typowe pierdu-pierdu. Odpowiedziałem "OK, twój wybór, ja lecę spać, dobranoc".
Rano sama wysyła buziaka, którego oczywiście zlewam.
Po godzinie 18 pisze w stylu, czy żyję.
Później jeszcze 2 inne wiadomości, na co dopiero po godzinie 23 odpisałem. Tak słowem wstępu. Jednak moje pytanie jest poniekąd zawarte w temacie.
Zastanawiam się jak to teraz rozegrać. Czy proponować kolejne spotkanie (tyle tylko, czy nie wyjdę wtedy na gościa, któremu tak bardzo zależy na spotkaniu z "super-laseczką" z badoo) czy olać, pisać chłodnie/tak jak do tej pory normalnie (niepotrzebne skreślić) i czekać aż sama się zreflektuje? (Tyle że to może nie nastąpić nigdy).
Oczywiście, że po samym pisaniu to nic mi nie zostaje, dlatego spotkanie musi być, tylko jak to rozegrać najlepiej?
Pozdro!
[Facepalm]Laska sama chciała dogadać inny termin, a Ty to skopałeś. Gratulacje.
Tak się zreflektuje, że jak jej się trafi lepsza opcja to Cię gość uprzedzi i nici będzie ze spotkania.
Trzeba kuć żelazo póki gorące. Piszesz nie dla pisania tylko po to żeby się umówić.
Napisz jej, że fajnie się gada ale Ty wolisz porozmawiać niż pisać więc wyskoczmy na miasto w sobotę wieczorem czy ogółem w weekend. Coś w ten deseń
"Rano sama wysyła buziaka, którego oczywiście zlewam."
Oczywiście.
"tyle tylko, czy nie wyjdę wtedy na...?"
Wyjdziesz. Rusza Cię to?
"Hmmmm, dopiero co go poznałam, a on... olewa, pisze chłodnie... za parę dni się zreflektuję i zaproponuję mu spotkanie" - powiedziała żadna laska nigdy.
"Tylko jak to rozegrać najlepiej?"
Tym razem powstrzymam się od śmieszkowania. Nie rozgrywaj najlepiej - po prostu rozgrywaj. Najlepiej przyjdzie z czasem.
Jeśli odmówiła i chciała zazaproponować inny termin to nie mogłeś zapytać kiedy jej pasuje? Może wtedy masz akurat jakies plany, o to chodzi..
Odpowiedziales jej jak obrażony nastolatek..
Nie, odpowiedziałem żartem.
To, co Wam napisałem- napisałem w skrócie.
Dobra, będę działał - zdam relację
I love this Game!
Matko, co za nieprzemyślane zachowanie. Ona chciała się od razu umówić na inny dzień, a Ty z tego nie skorzystałeś, bo wolałeś strzelić focha... Po co się unosić honorem tam, gdzie zupełnie nie ma to sensu?
"Co ma płynąć, nie utonie"
"Rano sama wysyła buziaka, którego oczywiście zlewam. Po godzinie 18 pisze w stylu, czy żyję. Później jeszcze 2 inne wiadomości, na co dopiero po godzinie 23 odpisałem." Niby dziewczyny kombinują, a to co jest?
Nie licz na dynamiczną relację jak od początku jest w niej takie kontrolowane zachowanie i sztuczność. Będę odliczał teraz "x" czasu, aby odpisać. Komunikatywna dziewczyna, trzeba iść za ciosem. A tak? Pudło
Swoją drogą stosowanie chłodnika bez powodu prowadzi do niczego innego jak wykreowania wizerunku kogoś niespójnego i niestabilnego emocjonalnie. Nie możesz analizować każdego małego kroczku - wysłać wiadomość? Dodać emoji? A może coś?
Zasada jest prosta. Szybka kalkulacja czy w relacji jest zachowana RÓWNOWAGA. Czy ona daje tyle ile Ty? Jeśli tak, to nie ma sensu niczego zmieniać. Jeśli nie, to wtedy można myśleć o stosowaniu chłodnika. Nie psuj sobie okazji
Po przeczytaniu Twojego "problemu", stwierdzam że szukasz zawady na siłę. Dziewczyna Cię jeszcze nie zna za bardzo, być może miała jakieś plany. Ty też jej nie znasz. Poznajecie się.
Rozwijaj tę relację zamiast bawić się w jakieś gierki dla chłopczyków, robiąc sobie pod górkę.
Tak, umowcie sie na spotkanie i pogadajcie na "zywo". I po spotkaniu zacznij dopiero stosowac gre. Moim zdaniem stosowanie chlodnika na kims kogo sie nie widzialo na zywo to tak jakby mowic ze eskalowales kino bo wyslales jej emotikonke przybicia piatki...
Chciałem ugadać na żywo, napisałem, że tak naprawdę jej nie znam i rzuciłem dla żartów, że przecież może być fikcyjnym kontem. I tak naprawdę odmówiła już dwóch spotkań, stąd ten chłodnik z mojej strony. To że napisała "chcę inny termin", to wg mnie było napisane na tzw. odwal się, żeby tylko to przełożyć.
Dzięki za rady Pany, już piszemy normalnie, będę próbował, do 3 razy sztuka .
I love this Game!
czytam, czytam, przeglądam przeglądam sobie tematy tutaj założone na forum , i ostatnimi czasy prawie co drugi rzuca chłodnikami na prawo i lewo.. chłopy ogarnijcie się !
co tu chłodzić jak nawet z dziewczyna się nie widziałeś !? takie chłodzenie jak Twoje może tylko spier.... temat,
zresztą i tak chłopaki wyżej dali Tobie do zrozumienia.
na szczęście piszesz że juz piszecie normalnie, więc się umawiaj na spotkanie i działaj.
Dzisiaj "pykło" spotkanie, które w skrócie - było zajebiste. W końcu trafiłem na fajną dziewczynę, która ma uwielbiane przeze mnie poczucie humoru i ma coś do zaoferowania, sama inwestuje w znajomość. Do tego zajebiste ciało, HB8 daję bez wahania.
Do niczego więcej nie doszło (jak na razie!), spotkanie w neutralnym terenie, nie dała się przekonać do wejścia do mieszkania . Po spotkaniu sama pisze, nawet powiedziałbym, że aż nadto zaczyna się angażować. Ogółem - jest bardzo dobrze.
Ale mogło być chujowo. Faktycznie, nie powinienem się tak zachować. I nic więcej nie napiszę, dobrze, że jakoś to odkopałem...
I love this Game!
Co mogę Ci powiedzieć... szczęścia na nowej drodze życia.