Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Kobieta z dzieckiem i jaa

12 posts / 0 new
Ostatni
derick
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Poznan

Dołączył: 2012-05-29
Punkty pomocy: 37
Kobieta z dzieckiem i jaa

Witam serdecznie,

Zacznę od wstępu, czerwiec 2018, okres w którym miałem stosunkowo mało czasu dla siebie, może też przez to żałożyłem konto na badoo, z mysla, ze spotkam tam kogos ciekawego, pomijając już tam kobiety, które mnie nudziły, spotkałem jedną, rok młodszą od siebie(24), śliczną dziewczynę, z piękną sylwetką. Rozmowa się kleiła, mieliśmy o czym gadać, lubiliśmy podobne rzeczy, jedynym ankamentem było to, ze miała 2 letnie dziecko, ale pomyślałem co mi szkodzi się z nią umówić. Ok doszło do spotkania, z początku skromna, nieśmiała, z minuty na minute coraz bardziej sie otwierała, ja pewny siebie, rozgadany, spotkanie bardzo udane, zrobilem dobre wrażenie na niej, tak samo ona na mnie. Ok po 5 dniach odezwałem się do niej, pisala mi, że myslala ze juz sie nie odezwe, ze glupio jej bylo pisac pierwszej, blabala. Pomijając już krótki okres czasu, nastąpiło 2 spotkanie, po którym sie wszystko zaczęło, spędziłem z nia super wieczór, poszliśmy do pubu napić się, chwile spaceru, potem poszliśmy potanczyć i na pożegnanie sama zaczeła mnie całować, kazała mi dać znac jak wróce do domu bo nie zasnie. Miałem świadomość tego, w co sie pakuje, zakładając, że wczesniej czy pozniej jesli dalej tak pójdzie, będe musiał poznać jej dziecko. Ona nie miała łatwo, jej rodzice rozwiedzeni, jej chłopak z którym miała dziecko zdradził ją po 6 latach związku i zostawił z dzieckiem. Czasami nie bylo latwo sie umówić, ze wzgledu na to, ze nie miala z kim zostawic dziecka, ale doszło do 3 spotkania, gdzie rowniez spędziliśmy miło czas, poznając sie coraz blizej. Czułem, że jej zalezy, pisała do mnie codziennie itd. Skonczył sie jej okres macierzyński, zaczeła prace, poznała tam koleżanke, z którą wspólnie wybrała sie w pewną sobote na jarmark bożonarodzeniowy, w tym czasie do mnie cały czas pisała, nawet jak wracała do domu pociągiem, pomijając juz to, ze faceci je podrywali, mówiła, ze nie jechala tam podrywac facetow. Dobrze naszedł czas, kiedy zaczeła sie pierwsza gównoburza, zaprponowałem jej kolejne spotkanie, natomiast ona odpowiedziała mi, ze chce spedzic sobote z synem. Na to ja ze ok rozumiem, myslalem, ze to jeszcze za wczesnie zebym proponowal jej to abym go poznał, tymbardziej ze byl okres zimowy, wiec nie chcialem jej sie narzucac na chate. Wieczorem po jej pracy dostałem wiadomosc, ze skoro nie chce poznac jej syna to ona nie widzi w tym sensu. Odpowiedziałem jej, ze to nieprawda i słabo, ze takie teamty rozwiazujemy przez fb, a nie w realu itd. Nastepnego dnia pojechałem do niej zeby z nia chwile pogadac po jej pracy natomiast, napisala ze nie ma ochoty ze mna gadac i ze jest bardzo zmeczona, nie ustępująć napisała, ze prosi mnie zebym wrocil do domu i pogadamy innym razem. Ok nadszedł czas świąt, przeprosiła mnie, mówiła ze miała ciezki okres bo nie widziala caly tydzien malego chodzac na popki i poniosly ja emocje, ok powiedzialem, ze wystarczylo normalnie pogadac i obiecala mi ze nastepnym razem nie bedzie robic takich akcji. Nadszedl czas sylwestra mielismy go spedzic razem, aczkolwiek problemy wynikał z tego, ze jej syn nie miał z kim zostac w tym czasie, istniała opcja zebym ja po nia przyjechał i odwiozł w odpowiednim czasie(2:45 w nocy), dlatego jej to zaproponowalem, ona sie zgodzila. Ok sylwester jak sylwester, teoretycznie spedzilismy go fajnie, natomiast czułem, ze ona trzyma juz lekki dystans do mnie, mimo ze sie calowalismy i mielismy namietne pozegnanie, mialem lekki niedosyt. Nastepnego dnia wyslala mi nasze zdj z sylwka na fb, odpisalem cos tam po kilku godzinach, ale nie otrzymalem juz odpowiedzi, stwierdzilem ze pewnie poszla wczesnie spac, mialem kolejne ciezkie dwa dni poniewaz, musialem sie skupic tylko na nauce ze wzgledu na to ze mialem rozmowe o prace na ktorej mi bardzo zalezlo. Nie wchodzilem jeden dzien na fb, chcialem sie odizolować, gdzie ona w tym czasie wysłała 6x wiadomosc , po czym na drugi dzien dostałem od niej wiadomosc na kom, ze nie chce juz sie ze mna spotykac, bo ja "zlałem" . Wyjasnilem jej cała sytuacje, ona miala wielkie zale ze nie lubi byc olewana i moglem jej chociaz dac znac. Ok koniec konców pogodzilismy się, aczkolwiek widzialem, ze juz to nie to samo co bylo wczesniej, nie widzialem w niej juz tyle entuzjazmu, o nic praktycznie nie pytala no i nadszedl dzien gdzie powiedziala, ze musimy ogólnie pogadac, juz wtedy sie domyslalem, ze to juz koniec. Ja zaporponowałem zebysmy pogadali przez koma, mimo to, ona napisala do mnie na fb z zapytaniem czy sie w niej wkrecilem odpowiedziałem w skrócie ze z spotkania na spotkania coraz bardziej sie do niej przekonywałem i mozna powiedziec ze tak zaczalem sie wkrecac, a ona ze to zle, bo ona nie potrafi, ze wzgledu na to, iz jest zimna i bezuczuciowa przez to co przeszła, z byłym ktory ja zostawil z dzieckiem po 6 latach zwiazku i przez pózniejszego jakiegos goscia, napisala mi też to, ze nie stracila zainteresowania i nie poznała nikogo, chciala dac szanse sobie i mnie, ale po prostu nie potrafi, przeprosila mnie i pozegnała sie. Co najśmieszniejsze dzien przed tym, pisała mi o seksie, w jakich miejscach lubi to robić, ze pojedzie ze mna na wakacje jak ją dobrze bzykne.

I tak zakonczyl sie najprawpodobniej mój epizod z tą dziewczyna,
zapytacie dlaczego mi tak zaczelo na niej zalezec skoro ma dziecko ? po prostu, miała to coś co mnie krecilo, spotykalem sie z wieloma dziewczynami, ale to nie bylo to, próbuje sobie to jakos wszystko poukładać i zrozumiec, ale nie potrafie,
moze to, ze pokazałem jej ze zbyt mi zalezy ją odstraszyło ?
albo to kwestia zauroczenia ? jestem ciekaw waszych opinii i
może jakichś sugestii, co zrobiłem źle itd

co prawda ta dziewczyna nie byla taka idealna, pali nałogowo,
nie ma wykształcenia, żadnego zawodu, ale gadało mi się z nią lepiej i pisało niż z niejedną Panią Mgr....

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3178

Nie bzyknales jej.

Time out.

derick
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Poznan

Dołączył: 2012-05-29
Punkty pomocy: 37

wiesz dziewczyna z dzieckiem, nie chcialem zeby myslala, ze chce ja tylko bzyknac, wiec wolalem ja najpierw lepiej poznac. Nie sądze, zeby to bylo powodem, tymbardziej, ze napisała
ze "problem jest w niej, z bycia zimna i bezuczuciową"

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3178

To sciema typu jestem niedobra i zasługujesz na kogoś lepszego.
Emocje, odskocznia, seks, na końcu zwiazek

karol8990
Portret użytkownika karol8990
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2013-09-22
Punkty pomocy: 306

Gdybym ja wierzył w to co laski piszą i mówią .....

Albo gdyby rzeczywiście one mówiły tak jak jest to tego całego forum by nie było .....

Sam na siebie wrzuciłeś jakieś głupie ograniczenie nie bzyknałeś laska ma już innego rycerza...

Adios

william_sexspeare
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: -

Dołączył: 2018-05-11
Punkty pomocy: 161

Po pierwsze - po chuj tak się wczuwałeś w dziewczynę z czyimś bachorem? Jak Ci się podobała, to było ją bzykać a nie poprzestawałeś na namiętnych pocałunkach i rozmyślałeś nad poznaniem jej dzieciaka. Napisałeś, że zacząłeś się w nią wkręcać - głupota. Wyobraź sobie, że wszedłbyś z taką w związek i musiałbyś wychowywać nieswojego szczyla. Nie obrzydza Ciebie to, że ten dzieciak to owoc jebania jej przez kogoś innego w przeszłości? Ja nawet nie mogę tego pojąć jak można mieć takie rozkminy w tego typu sytuacji. Takie kobietki to materiał na krótką przygodę i poruchanie a nie głębsze wkrętki.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3653

Pierdolisz jakby dziecko było jakimś diabłem.. Najlepiej ruchać wszystko co ma dziure i nie spierdoli na drzewo :]

derick
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Poznan

Dołączył: 2012-05-29
Punkty pomocy: 37

zdaje sobie sprawe, że tym mogłem zjebać, tylko oprócz auta nie mialem gdzie tego robic, tymbardziej, ze teraz jeszcze tak zimno, teoretycznie sama mi czasami pisała na fb ze ma podwyższone libido, poniosła mnie jakas fantazja miłosna bez kitu, zamiast sie wziac ostro do rzeczy jak byla nakrecona, to sam nie wiem co ja oczekiwałem, laska moze szuka jakiegos dobrego samca, a ja dalem dupy, a z tym dzieckiem to prawda, za bardzo o tym myslalem i wzialem to do siebie, tylko ona tez z poczatku mi mowila, ze wiekszosc kolesi chce ja tylko bzyknac, no ale jednak ja przeszedlem pierwsza barerie co moglem potem wykorzystac a poleglem , zdawalem sobie sprawe ze z laska nie ma wiekszej przyszlosci, a jednak zmierzałem ku temu, teraz moge sobie tylko pluć w twarz

derick
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Poznan

Dołączył: 2012-05-29
Punkty pomocy: 37

Zgadzam się, pod koniec stałem się dobry i uprzejmy nie potrafiłem powiedzieć nie, początkowo wyglądało to inaczej, trzymałem przy swoim, trzymałem dystans, nie dałem sie ponieść emocjom, najwidoczniej to na nią działało, niestety uległem pokazałem ze swojej strony za duzo, była z patusem, który za pewno traktował ją jak szmate w łóżku, niszczyl ja psychicznie poczym zostawił, ma swoje jakies tam upodobania, dawała mi wiele znaków odnosnie seksu ja dałem ciała, zamiast sie wziac do roboty, pytanie czy da się jeszcze to obrócić ?

shaker
Portret użytkownika shaker
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-01-17
Punkty pomocy: 452

Za dobry byłeś, za emocjonalny, jeszcze dobiłeś się strzałem w rozmowie o emocjach

derick
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Poznan

Dołączył: 2012-05-29
Punkty pomocy: 37

Zgadzam się, ale tak jak juz pisalem poczatkowo taki nie bylem, po prostu na sam koniec wymiękłem, dałem sie poniesc emocjom i działałem pod ich wypływem, zamiast myslec trzezwo.