Witam - do sedna . 23 Lata . Dużo wcześniej rzeczy Robiłem , zawsze od małego jakieś zajawki , deskorolka , jakaś liga podwórkowa w nogę , graffiti itp ... Tylko mieszkam na Wsi Wię wszystko było amatorsko i nie miałem z kim podzieliać swoich pasjii... Kiedyś czułem się z tego powodu świetnie , zero przypału , wszędzie można pić , można jarać dzoje i Wiejskie chillowe życie było spoko. Miałem w szkole średniej związek 2 letni , póżniej kochanka przyjeżdzała do mnie ze 3 lata , póżniej miałem znowu jakiś związek nie cały rok . Parę przygód jednonocnych ... I do czego zmierzam , skończyłem szkołe trochę za bardzo poleciałem w Zabawę a nie pracę , na studia nie poszedłem . Spotykałem się z jednym "przyjacielem " kiedyś go za kogoś takiego uważałem... Strasznie negatywna osoba siedzieliśmy ciągle razem paląc nie pracując , słuchając muzyki chillując czasem pijąc i tak czas leciał. Ziomale zostali ale reszta po szkole średniej odeszła , Do szkoły miałem 40 km do Wwa . Ludzie wiadomo coraz rzadzej się odzywali , praca , związki niektórzy dzieciaki itp .. I odkąd skończyłem szkołe średnią , coraz większy problem mam z poznaniem kogoś . Bo z ziomalami obecnymi tak szczerze nawet nie podrywaliśmy panien. u nas kąpletnie nie ma gdzie i spotkania wyglądają przezważnie tak , jakieś ćwiczenia czasem, basen raz w tygodniu , jakaś szamka na mieście w wakację jakieś ognisko grill ale przeważnie jest to mała grupa albo kobiety jakieś z facetami. Jeżdziłem kiedyś dużo na koncerty rapowe , Też nigdy nic nie bajerowaliśmy , tylko aby dobrze się bawić , Wypić zapalić poskakać , koncert się kończy i od razu wszyscy do pociągu i na kwadraty . Obecnie pracuję , W mojej pracy mało jest możliwości kontaktu z jakimikolwiek młodymi ludzmi . Nie chce tak żyć dalej , Nie chce w weekedny czy w tygodniu chlać wódki w 5-8 osób . Co mam zrobić na początek , uderzeć do Warszawy i tam próbować podrywać ... ? Dodam szczerze że chciałbym dłuższej relacji , nie mówię związek ślub itp... Tylko nie interesują mnie relację na jedną noc . Bardziej jakieś jak już ff czy noralnie spotykać się po prostu z Kobietami , cokolwiek by się działo a nie tak jak teraz jakiś rok już cisza. Praca wypełnia mi trochę czasu i czasem Dorabiam to już nie mam czasem czasu za wiele . Obok mnie jest małe miasto w którym oprócz szamy x3 nie ma nic . Może tam próbować atakować ? Od czego zacząć ? Dodam że w mojej grupie czasem ktoś wskakuje w relację z kobietą ale trwa to np 5 miesięcy i koniec i tak co jakiś czas ktoś jest w jakiejś relacji .Problem w tym też jest że mam jedną grupę tak naprawdę . Rozmaiwalem z przyjacielem ostatnio i my zawsze też od jakiegoś 13 roku życią dążyliśmy w tych imprezach by było grubo tak naprawdę, koncert aby melanż , a nie że wychodzę gdzieś wypijam 2 piwa rozwiajm relację i kulturalnie wracam. Jak powinienem to wszystko zmienić od czego zacząć ? Nie chce tak żyć , pracować , melanżować a jak coś się trafi to się trafi... W tym wieku zaczynam chcieć coraz bardziej by sterować swoim zyciem być jaknajbardziej wolnym poprzez niezależność . Mieć jaknajwiększy wpływ na wszystko.
POMOCY
A i dlaczego ( Wieś vs Miasto ) Bo zauważyłem jak wielę osób na wsiach żyje w takim schemacie ... Grupa ziomali , picie gdzieś po samochodach , kwadratach siłowniach plenerach , pojechać na jakąś szamkę itp ... I nic się nie zmienia ... A jednak jak człowiek zyje od małolata w mieście to liczba znajomych jest 10 razy większa ... Jedni w Sobotę idą na koncert iini do pabu inni jeszcze gdzieś potańczyć ... Domówki , studenckie życie itp ... Nie chce już tak żyć jak żyłem przez ostatnie 1,5 roku.
W miescie wcale nie jest tak kolorowo jak ci sie wydaje. Jest duza anonimowosc, ludzie sa duzo bardziej zamknieci i bardzo trudno jest nawiazac jakakolwiek blizsza relacje.
Do tego jestes ze wsi, wiec mentalnie tez bedziesz sie mocno wyroznial i nie kazdemu moze odpowiadac taka osoba.
Bonjour Rozumiem ale 4 lata chodziłem do technikum i pracuje w Warszawie ponad rok czasu . Jak pracowałem przy kelnerstwie to udało mi się 2 panny zrobić w jeden tydzień więc jakoś Sobie wtedy radziłem. Tutaj ludzie wiem ze nie mają jednej ekipy i nie angażują się tak , każdy ma znajomych znajomych i większą obojętnośc. A dużo męskiego grona jak właśnie spotykam to są tacy trochę delikatni jak dla mnie po prostu . Więcej zmian jakiś nie zauważem choć jestem pewny ze jest dużo więcej...
Poruszaj sie troche po Polsce, Europie. Co stoi na drodze byś się wyprowadził?
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
Mam już stałą pracę , raczej nie chodzi mi o to bym się wyprowadzał gdzieś . Mam też kochająca rodzinę i chciałbym na razie zostać przy nich .
Możesz próbować ogarnąć nowe kontakty w Warszawie. Jak chcesz robić coś nowego to np zapisz się na jakiś kurs. Tam będą osoby które tez się tym w jakimś stopniu interesują. Ps. Tez mieszkam w waw,możemy się kiedyś ustawić na jakaś imprezę.
Jedyna sytuacja jest tak jak mówisz zapisać się na coś . No i wyjść podrywać na ulicy gdzieś zagadać , w tym mieście obok albo na W-wa.
Typie.Mieszkalem na wiosce teraz w Krk gdzie juz dlugo sie bujam.W Kato na delagecji przez rok.W Krk Smog, patola, korki nawet na MPK które spoznia sie.
Nie mialem nigdy prawdziwego poważnego tekstu od panny że z wioski jestem.Mam znajomych tu i tu.W zartach sie zdarza ale rzadko.Nie wiem czy wiesz bo pewnie mlody jesteś.Ale ludzie jak maja możliwość to przeprowadzają sie na wioske.To odwrotna tendenccja niż w latach 70 tych.Cisza i spokoj i status lepszy niż pokoj za 800 zl.Lub mieszkanie 70 metrow na kwadrat za prawie 300 tysiecy...Pamietaj, nie masz pasji, nirmalnej pracy i spokojnego szczesliwego podejscia do życia to i ci pałac nie pomoże...
Trochę stary wątek ale się wypowiem Dokładnie Lukas dzisiaj jak ktoś ma okazję to ucieka na wieś, wieś stała się wręcz modna no bo co ci da życie w katowicach na 50 m w bloku gdzie obok ciebie co druga rodzina to patologia. A na wsi sobie mieszkasz żyjesz z dnia na dzień jest elegancko.
Przeprowadź sie - to da Ci noewe bodźce, znajdx nową pracę, niekoniecznie Warszawa, ale w miarę duże miasto byś miał wiele możliwości. Spisz sobie na kartce co zawsze chciałeś spróbować i np zapisz sie na jakies zajecia, poszukaj nowego hobby. Skontkatuj się przez fb z goścmi z PUA w danym mieście i umów się z nimi. Skup się na realizacji swoich pomyslów, marzeń, przestań narzekać.
Pomagam facetom, mój profil na fb:
Ja miałem to samo w Warszawie od dziecka. Ta sama ekipa i jointy z nimi. Przestan palić i wróć do zajawek.
Przede wszystkim zacznij od rzucenia palenia gdyby nie ono nie wysiedział byś tyle czasu na dupie bez żadnych ambicji