Witajcie wszyscy
Jestem z dziewczyną od 3 miesięcy. Poznaliśmy się w pracy i codziennie się widzimy. Ostatnio mieliśmy poważna rozmowę zainicjowaną przez mnie i powiedziałem jej, że nie byłem z nią szczery w jednym aspekcie ponieważ wstydziłem się tego. Zostanę to dla siebie ponieważ nie chcę was zanudzić. Po rozmowie zapytałem czy jest na mnie zła. Odpowiedziała, że nie tylko zdystansowana. Fakt faktem rozmowa była poważna ale bez fochów i awantur.
Teraz nie wiem jak odbudować jej zaufanie. Rozmawiamy ze sobą. Daje się pocałować, przytulić. Na obiedzie śmiejemy się i nawet lekko dotyka mojej ręki ale wydaje mi się, że ten dystans gdzieś w środku jej jest.
Wydaje mi się, że nie jest źle ale nie wiem co powinienem zrobić aby ten stan się nie pogorszył. Wydaje mi się, że powinienem teraz być bardziej opiekuńczy i mówić jej jak ważna jest dla mnie ale z drugiej strony nie wiem czy to mnie przypadkiem nie pcha na bycie needy. Wiem, że to moja wina ponieważ zabrakło u mnie spójności. Teraz zastanawiam się jak to odkręcić póki jeszcze mogę. Często z nią rozmawiać w pracy? Inicjować dotyk? Czy być bardziej zimny?
To zależy co jej wyrzuciłeś z siebie
Kłamstwo to obusieczny miecz.
Nie rób z siebie figo fago czy innego superbohatera, bo życie jak i kobieta bezbłędnie to po jakimś czasie zweryfikuje. Aby ten stan się nie pogorszył to przestań kłamać bądź wobec niej uczciwy, a do tej sytuacji po prostu nie wracaj, nawet jak ona będzie to prowokować. Było Ci głupio przeprosiłeś, było minęło i tyle. Żadnych tłumaczeń i biadolenia.
Gówna się nie rozgrzebuje, bo jeszcze bardziej śmierdzi.
Nie odbudujesz zaufania na sile, to nie polega na tym zeby nadrobic nadopiekunczoscia a wrecz wchodzeniem w tylek.
Tymczasem jest to proces, w ktorym bardzo wazna role odgrywa czas I przestrzen.
Dzięki wszystkim za komentarze
Ostatnio zauważyłem również, że podczas wspólnego pisania jej odpowiedzi są krótsze i bardziej stonowane.
Zastanawiam się czy pogadać z nią o tym? Powiedzieć, że widzę u niej większy dystans i mniejsze zaangażowanie? Powiedzieć jej co mi przeszkadza?
Mieliśmy się zobaczyć przed świętami ale coś jej wypadło na czwartek i przełożyliśmy spotkanie na piątek. Wkurzę się jeżeli w piątek znowu odwoła spotkanie...
Nie wiem czy powinienem w jakiś sposób zareagować czy tylko powiedzieć "Ok spoko".
Mamy też wspólne plany na majówkę ale obawiam się, że jak zrobię jej awanturę za piątek to majówka z automatu pójdzie się pieprzyć.
Jak powinienem się zachować gdy odwoła spotkanie w piątek?
Czy mówić jej o widocznym dla mnie spadku zaangażowania? Wydaje mi się, że powinienem powiedzieć skoro jesteśmy partnerami i coś mi przeszkadza
To jest pewnie spowodowane moim krętactwem w związku z czym nie wiem czy jej zachowanie jest normalne w tym wypadku czy niedopuszczalne i powinienem poważnie reagować
Dzięki wszystkim za komentarze
Ostatnio zauważyłem również, że podczas wspólnego pisania jej odpowiedzi są krótsze i bardziej stonowane.
Zastanawiam się czy pogadać z nią o tym? Powiedzieć, że widzę u niej większy dystans i mniejsze zaangażowanie? Powiedzieć jej co mi przeszkadza?
Mieliśmy się zobaczyć przed świętami ale coś jej wypadło na czwartek i przełożyliśmy spotkanie na piątek. Wkurzę się jeżeli w piątek znowu odwoła spotkanie...
Nie wiem czy powinienem w jakiś sposób zareagować czy tylko powiedzieć "Ok spoko".
Mamy też wspólne plany na majówkę ale obawiam się, że jak zrobię jej awanturę za piątek to majówka z automatu pójdzie się pieprzyć.
Jak powinienem się zachować gdy odwoła spotkanie w piątek?
Czy mówić jej o widocznym dla mnie spadku zaangażowania? Wydaje mi się, że powinienem powiedzieć skoro jesteśmy partnerami i coś mi przeszkadza
To jest pewnie spowodowane moim krętactwem w związku z czym nie wiem czy jej zachowanie jest normalne w tym wypadku czy niedopuszczalne i powinienem poważnie reagować
Ten temat jest w ogóle bez sensu, nie wiadomo o co tu chodzi. Powiedz jaśniej, bo to nie wiele mówi. Coś tam powiedziałeś, needy nie needy, przeczytaj nagłówek strony, laska jak powiesz coś naprawdę głupiego ale szczerze i też chce szczerze relacji (Jest zainteresowana) to nawet jak powiesz coś jak ciota to cię nie będzie za takiego miała, bo wyczuje to po ilości twoich plemników w jajach. Wszystko w temacie
Kierunek przód przez całe życie !