Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jedno kłamstwo wystarczy?

13 posts / 0 new
Ostatni
Adamtadam521
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wawa

Dołączył: 2018-07-08
Punkty pomocy: 0
Jedno kłamstwo wystarczy?

Witajcie, to mój pierwszy wpis tu na forum. Chociaż na stronę zaglądam regularnie od około 2-3 lat. To tak na wstępie.

Mam 22 lata, moja dziewczyna 19. Razem jesteśmy jakieś 7 miesięcy, do tej pory nie było żadnych większych problemów, potrafimy rozmawiać i tak rozwiązywaliśmy nasze mniejsze problemy, jestem jej pierwszym partnerem z którym to zrobiła co mnie bardzo zdziwiło. Wcześniejszy jej chłopak nalegał na to jak napalony pies i zerwała po niecałym pół roku. Do sedna:

Była u mnie na noc z soboty na niedzielę, spoko noc jak noc, zdziwiło minie tylko że nie miała ochoty na seks (tak mówiła), wspomniała że poprzedni jej chłopak tez nalegał i wiem jak to się skończyło, zdziwiłem się bo do tej pory nigdy nie było tak czegoś, wystarczyło że się do niej przykleiłem. Koniec,końców odpuściłem sobie tą noc. Chociaż nad ranem zmieniła zdanie, ale i tak zapaliła mi się lampka. Rano coś tam sobie rozmawiamy, żartujemy itp Miałem jej telefon w ręku jakoś tak się złożyło że miała otwarte wiadomości i zobaczyłem że ostatnia wiadomość od jej kolegi,co się w niej podkochuje (18 lat) nie znam go.Wiem że czasami wychodzi z nim na fajkę, chociaż nie raz powtarzałem że nie podoba mi się to że pali. Była z nim na połownikach, wcześniej zapytała się mnie czy może, powiedziałem "że nie będę jej niczego zabraniać i jak chce niech idzie". Ogólnie nie byłem o niego zazdrosny, chociaż parę razy to pokazałem ale w żartobliwy sposób, ogólnie olewałem go i nie raz mówiłem jej że fajny z niego chłopak romantyk bo jakieś dziwne teksy na fb wstawia itd .Chociaż kiedyś miałem z tym mega problem (zazdrością), ale olewałem temat tego typa.Koniec końców przeczytałem że spotkali się na piwo nad jeziorem po jej pracy . Teraz najlepsze w dzień spotkania (środa byłem w pracy) powiedziała mi że idzie do babci, czyli okłamała mnie perfidnie.Wcześniej tylko wkurzało mnie to że nie mówiła jak wychodziła na domówki itp, dowiadywałem się następnego dnia albo później że fajnie się bawiła, oczywiście mówiła że to błąd i powinna mi powiedzieć wcześniej.Ale do sedna Wkurzyłem się, powiedziałem że niech lepiej już jedzie do domu, zaczęła płakać i tłumaczyć się że poszła do babci przycisnąłem ją i na pewno nie poszła, widziałem że kłamie jeszcze raz, potem coś powiedziała że nie pozwoliłbym jej żeby poszła.Praktycznie wybiegła z domu i tego samego wieczora zadzwoniła że gadała z nim przez telefon i już nie będą tak robić czy coś takiego (?) bo miała strasznie płytki głos i słabo słyszałem i zapytała się czy może przyjechać wyjaśnić wszystko, powiedziałem że nie i to tyle jak na razie. Potem napisała mi coś na messenger ale olałem to i jak na razie zero odzewu z mojej strony, dam sobie parę dni na przemyślenia. Co o tym myślicie, z jednej strony był to do tej pory jak najbardziej zdrowy związek.

Dazwid
Portret użytkownika Dazwid
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Sin City

Dołączył: 2012-04-07
Punkty pomocy: 642

Moim zdaniem ewidentnie panna chciała sobie prowadzić grę na dwa fronty. Z jednej strony jest w związku, a z drugiej strony dla pikanterii spotykać się z innym kolesiem na boku o którym wie, że się w niej podkochuje.

Jeżeli by jej na Tobie zależało tak na 100%, to nie ryzykowała by tego co ma, dla spotkań z innym. Okłamała Cię prosto w oczy, więc jest oszustką, która myślała, że jej to ujdzie płazem.

Teraz jak kłamstwo wyszło na jaw, ona nagle jest skruszona i twierdzi, że już więcej tego nie zrobi, ale mogła myśleć wcześniej.

Moim zdaniem Twoje zaufanie do niej zostało mocno nadszarpnięte, to ile razy się spotkali po kryjomu to tylko ona wie, a to co tak na prawdę robili to też tylko oni wiedzą i Ty się nigdy prawdy nie dowiesz.

Ja bym miał wszystkie lampki ostrzegawcze rozpalone do czerwoności i raczej bym jej podziękował za relację i do widzenia.

Łokero
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Podlasie

Dołączył: 2015-03-07
Punkty pomocy: 495

Okłamała Cię i nagle przychodzi skruszona. Śmiech na sali. Tu nie ma czego wyjaśniać. Niech spada.

"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz

Adamtadam521
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wawa

Dołączył: 2018-07-08
Punkty pomocy: 0

Mały edit : podczas tej rozmowy po odkryciu tego sms nie powiedziała że „byłam u babci” (tak jak by tylko tam była) tylko powiedziała „że też była” dużo to nie zmiania, ale widziałem jak zdenerowowana była wiec chciała to jakoś przykryć, Że niby nie powiedziała całej prawdy.

Dazwid
Portret użytkownika Dazwid
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Sin City

Dołączył: 2012-04-07
Punkty pomocy: 642

Zastanów się, widocznie coś te spotkania z tym chłopakiem muszą dla nie znaczyć, skoro ukrywa to przed Tobą.

Adamtadam521
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wawa

Dołączył: 2018-07-08
Punkty pomocy: 0

Tak zastanawia mnie to, dzięki bardzo za każdą odpowiedz. Szkoda mi bardzo tego związku bo do tej pory był na prawdę spoko, ale co zrobisz, to nie jest zwykłe kłamstwo.

ramzes80
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ,,,
Miejscowość: .,,

Dołączył: 2017-06-11
Punkty pomocy: 349

Co to w ogóle za pozwalanie lasce na spotykanie z jakimiś kolesiami?
Od wychodzenia na na kawę, piwo, spacer, do kina, to ma Ciebie, a nie obcego typa.
Już ja machnąłem ręką, jak mi tu wszyscy doradzali, że to nic złego jak moją laskę bajeruje jakiś kolo przez smsy, nie wolno być zazdrosnym. Tak też zrobiłem, a później weszła mi na głowę i na koniec rozwód. Albo jesteś Ty, albo są dla niej ważniejsi koledzy.
Nie ma takiej opcji, że laska jest z Tobą, a wychodzi sobie co kilka dni z obcym typem sam na sam i miło spędza z nim czas.
Tylko patrzeć, jak Cie laska odstawi zaraz w komis, bo tamten okaże się zabawniejszy. Oby tak nie było. Miej oczy szeroko otwarte.

falklandy
Portret użytkownika falklandy
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-07-09
Punkty pomocy: 34

wg mnie, jeśli laska spotykała się w taki sposób przed związkiem ze mną, to toleruję to. w końcu ma swoje życie, kumpli itp. ważne jest wyczucie jak często to robi, czy mówi o tym w normalny sposób, czy kręci... fajna opcja to spotkanie we 3 z takim kumplem. jeśli nie ma oporów, to raczej zwykły kumpel i nie widzę w tym problemu.

__________________
Zapraszam na bloga

Poznań miasto doznań

falklandy
Portret użytkownika falklandy
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-07-09
Punkty pomocy: 34

z własnego doświadczenia wiem, że małe kłamstwa są jak początek lawiny. jeśli zaczęła, z czasem kaliber będzie się powiększał. z czasem będą nocowanki u koleżanek, brak czasu, blabla...
dupka ma 19 lat, sama nie wie, czego chce. nie neguję tego, że coś tam do Ciebie czuje, ale pogrywa z drugim, co prędko się nie skończy, bo sam mówisz, że koleś jest zakochany. pławi się tym, że ktoś jest w nią wpatrzony i kręci ją to, że kłamie. nie masz zbyt dużej wartości w jej oczach, nie boi się Ciebie stracić.

przechodziłem przez to, więc wiem, o czym mówię. gdybym był drugi raz w takiej sytuacji, odpuściłbym ją sobie. tzn., spotykaj się z nią, jeśli chcesz, ruchaj i staraj się fajnie spędzać czas. ale nie licz na to, że "będzie jak dawniej", że "ogarnie się", że "naprawicie to". to początek końca.

__________________
Zapraszam na bloga

Poznań miasto doznań

shaker
Portret użytkownika shaker
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-01-17
Punkty pomocy: 452

Skoro już zalożyleś temat to pewnie jej nie zostawisz. Na przyszłość obserwuj, nie kontroluj zaborczo ale bądź dobrym obserwatorem, takie sytuacje czasami sa do wyczucia. Ale słabo z jej strony

Adamtadam521
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wawa

Dołączył: 2018-07-08
Punkty pomocy: 0

Dlaczego miałbym nie zostawiać?

Adamtadam521
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wawa

Dołączył: 2018-07-08
Punkty pomocy: 0

To nie mój pierwszy związek ani taka sytuacja, więc raczej skończy się, a od was chciałem tylko wysłuchać co macie do powiedzenia w takiej sytuacji, wiele zawdzięczam tej społeczności. Dzięki za rady trzymajcie się

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

" zapytała się czy może przyjechać wyjaśnić wszystko"

Tak to jest jak traci grunt pod nogami

Co tu mówić.. dziewica story