Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jaki wiek optymalny do żeniaczki/dzieci?

58 posts / 0 new
Ostatni
Andrix
Portret użytkownika Andrix
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Żary

Dołączył: 2011-08-16
Punkty pomocy: 136
Jaki wiek optymalny do żeniaczki/dzieci?

Witajcie

ten temat nurtuje mnie już od dłuższego czasu. Przeglądając m. in. FB często widzę jak moi znajomi w moim wieku (21 lat) wychodzą za siebie/rodzą im się dzieci.
Czy to nie jest za szybko? Jak uważacie?

Od kilku lat mam paczkę 6 kumpli, ale teraz tylko ja jestem kawalerem. Dodatkowo tylko trzech z nas nie ma dzieci. Co to ma być?

Ciekawi mnie wasza opinia. Czy w tych czasach 21-letni facet to już stary kawaler? Laughing out loud

"My faceci robimy wszystko dla kobiet, a kobiety robią wszystko dla samych siebie" - Cezary Pazura

Criss
Portret użytkownika Criss
Nieobecny
Wiek: iles tam
Miejscowość: Cypr

Dołączył: 2011-11-24
Punkty pomocy: 397

Ta kuzwa do grobu najlepiej, ja to juz wcale obrocilem sie w proch... 21 lat kolego to najlepsze lata naszego zycia, zen sie jak sie wyszalejesz, spozytkujesz, zobaczysz, zarobisz i ogarniesz swoje zycie. Wtedy mozesz sie zenic, tak wgl ja osobiscie nie zenie sie do 30+ jeszcze trafie na jakas pipe co mnie z majatku okradnie albo cus, dzieci mozna miec wtedy kiedy bedzie sie mialo dla nich kase, czas i kiedy bedzie sie w glowie mialo juz poukladane a nie ze dziecko potem zmarnuje ci zycie pozdro!

ja stary kawaler? fiu...

Muzyka powinna zapalać płomień w sercu mężczyzny i napełniać łzami oczy kobiety.
Ludwig van Beethoven
Tajemnica zachowania młodości na tym polega, że nie należy nigdy doznawać uczuć, z którymi nie jest nam do twarzy
- Anonymus

Kołboj
Portret użytkownika Kołboj
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-01-19
Punkty pomocy: 419

A po jaką cholerę się żenić? ? ?

http://www.podrywaj.org/blog/chl...

Życie może wyglądać jak zechcesz! Smile

rydzykant
Portret użytkownika rydzykant
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: krk

Dołączył: 2012-06-26
Punkty pomocy: 529

chyba jest coś takiego jak instynkt ojcowski. w każdym razie każdy zdrowy samiec chce mieć potomstwo. też jestem w Twoim wieku i czasami też czuję, że chciałbym tego. ewolucyjnie jesteśmy zaprogramowani, żeby się zacząć rozmnażać właśnie do 20 roku życia. tylko, że dzisiaj mamy możliwość to kontrolować i zdajemy sobie sprawę(przynajmniej większość), że mieć dziecko jest łatwo, a gorzej wychować odpowiednio i żeby mu niczego nie brakowało. żyjemy dłużej, więc możemy się później rozmnażać, a ewolucja nie nadążyła za medycyną. wcześniej ludzie nie byli tak wybredni i wcześniej łączyli się w pary i mieli potomstwo. duże znaczenie miały poglądy i wymagania religijne. wracając do mnie...uważam, że jestem bardziej dojrzały niż moi rówieśnicy, ale jeszcze za wcześnie. po pierwsze nie mam odpowiedniej parterki, po drugie najgorszą rzeczą dla ojca wydaję mi się z własnego doświadczenia odmówienie czegoś potrzebnego dziecku, a po trzecie chcę jeszcze poszaleć, a mając dziecko trzeba być odpowiedzialnym. powodów pewnie znalozłoby się dużo więcej i jak widać rozsądek wygrywa z natura.
moja paczka skupia się na karierach i wg mnie to jest teraz odpowiednie. a Twoi to naprawdę specyficzny przypadek, bo rozumiem, że można sobie wpaść i później się pobrać, ale z własnej woli po co komplikować związek wczesnym małżeństem?
nie powinno się ustalać czy ograniczać wieku na zakładanie rodziny, bo to jedna z najważniejszych decyzji w życiu i nie wiadomo kiedy się trafi na tę jedyną.

rydzykant

Kołboj
Portret użytkownika Kołboj
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-01-19
Punkty pomocy: 419

A jak samiec nie chce potomstwa to jest chory? Smile

Nie uogólniaj i nie mów za wszystkich samców w świecie.

sliti666
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 2X
Miejscowość: Leszno

Dołączył: 2011-05-31
Punkty pomocy: 342

No a chce Ci się bzykać??? Chce! To chcesz mieć potomstwo ( no przynajmniej twój organizm) ;D

Kołboj
Portret użytkownika Kołboj
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-01-19
Punkty pomocy: 419

No ale chwileczkę, ja jestem inteligentną istotą ludzką i mam wybór.

Potrafię zapanować nad swoimi instynktami.

Od zwierząt różni nas to, że możemy coś świadomie zaplanować bądź czegoś uniknąć.

kjet
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Gdansk

Dołączył: 2011-06-23
Punkty pomocy: 346

Powiedział Kołboj, który przed chwilą napisał:

"A po jaką cholerę się żenić? ? ?"

i podał link do bloga, którego przesłanie jest (o ile dobrze zrozumiałem) żeby się nie żenić, tylko dlatego, że jakiś jeden samiec czy tam dwóch (pierwszy komentarz pod blogiem) źle przemyślało swoją decyzję...

Kołboj
Portret użytkownika Kołboj
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-01-19
Punkty pomocy: 419

Pogadamy za kilkanaście może i więcej lat Smile

kjet
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Gdansk

Dołączył: 2011-06-23
Punkty pomocy: 346

Po pierwsze nie patrz na innych, nie znam Twoich kumpli więc nie chcę oceniać ich zachowania, nie nakładaj na siebie presji bo może się to zakończyć złym wyborem..

Wszystko zależy czego Ty chcesz, ja np bardzo chcę założyć rodzinę, i to w miarę szybko, muszę tylko być niezależny finansowo i znaleźć odpowiednią partnerkę :PP

Jeśli czujesz, że to jest powoli ten czas to, powoli rób coś w tym kierunku, jeżeli uważasz że jeszcze chcesz się cieszyć życiem proszę bardzo Twoja wola Smile

Wszystkie odpowiedzi są w nas, trzeba tylko dobrze się wsłuchać w siebie.

Pozdro.

kilroy
Portret użytkownika kilroy
Nieobecny
Wiek: 30+
Miejscowość: This town like a great big pussy, wait to get fucked

Dołączył: 2013-01-19
Punkty pomocy: 567

Odpowiednia jest wtedy gdy jesteś PEWNYM że to jest ta właściwa kobieta, z którą byłbyś gotów niejako zaryzykować że "dopuki śmierć was nie rozłączy" Trudna to sprawa, napewno wymaga trochę doświadczenia, trochę trzeba popróbować chleba z różnych pieców.
Dla jednego bedzie to 25 innego 30 a dla jeszcze innego i 40 może być za wcześnie.
Napewno nie można się kierować powszechym rodzinnym powiedzeniem "a bo na ciebie to już pora"

O, i jeszcze polecam blog MrSnoofiego pt " kochasz czy obsługujesz system"

nomen
Portret użytkownika nomen
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 24
Miejscowość: PL

Dołączył: 2012-01-21
Punkty pomocy: 1655


ten temat nurtuje mnie już od dłuższego czasu. Przeglądając m. in. FB często widzę jak moi znajomi w moim wieku (21 lat) wychodzą za siebie/rodzą im się dzieci.
Czy to nie jest za szybko? Jak uważacie?

Według mnie każdy ma inną definicję szczęścia.. może akurat to ich spełnia i codziennie ładuje im akumulatory dając siłę i energię na zajebisty dzień?
Wydaje mi się Andrix, że powinieneś poczytać i przemyśleć troszkę o tym o czym pisał snoofie - nieoceniające podejście. Daje to w chuj luzu i spokoju wewnętrznego. Zacząłem nad tym powoli pracować po tym jak snoofie tak często o tym wspominał i faktycznie.. żyje się łatwiej Smile

Mnie osobiście nic takiego by przez myśl aktualnie nie przeszło - z kilku prostych względów, chociażby:
- nie znalazłem odpowiedniej osoby aby wejść w jakąś głębszą relację
- bawię się i cieszę się niezależnością/młodością

Ciekawi mnie wasza opinia. Czy w tych czasach 21-letni facet to już stary kawaler?
W dzisiejszych czasach 21 letni "facet" to zazwyczaj jeszcze kawał dzieciaka który nie jest w stanie wziąć odpowiedzialności za siebie.. a co dopiero dziecko i rodzinę.

“Be who you are and say what you feel because those who mind don't matter and those who matter don't mind.”

skrzat
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-05-10
Punkty pomocy: 123

Dla mnie w przypadku facetów branie ślubu w takim wieku, to nieporozumienie. Nawet jeśli jest w stanie sprostać finansowo i mentalnie założeniu rodziny, to jaki sens ma odcinanie się w tak młodym wieku od możliwości, jakie daje życie bez obowiązków typowych dla głowy rodziny ? Spokojnie można sobie do 30ki poszaleć, nabrać doświadczeń, uzyskać lepszy status materialny i wtedy się za żeniaczkę brać.

To raz, a dwa, że większość nie jest w wieku 21 lat w ogóle gotowa do tego.

Kołboj
Portret użytkownika Kołboj
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-01-19
Punkty pomocy: 419

Napiszę to tak dla uzupełnienia:

Ja sam nie chcę się żenić, uważam to za zwykły konformizm, społeczną bzdurę i nie wierzę w monogamię.

Dużo widziałem i widzę jeśli chodzi o związki, także te małżeńskie (nie tylko w swojej rodzinie).

ALE wiem jedno ... jeśli bym poznał kobietę swojego życia to jestem gotów do tego dążyć do założenia ''rodziny''.

Pierw kobieta życia, potem myślimy co i jak. Smile

Kołboj
Portret użytkownika Kołboj
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-01-19
Punkty pomocy: 419

PS. Nie każdy chce się żenić nawet jak pozna kobietę życia i nie każdy jest katolikiem, nie każdy będzie brał ślub Smile

Ulrich II
Portret użytkownika Ulrich II
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 34
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-12-25
Punkty pomocy: 5414

"Przeglądając m. in. FB często widzę jak moi znajomi w moim wieku (21 lat) wychodzą za siebie/rodzą im się dzieci."

Ludzi to już totalnie pojebało z tymi fejsbukami, mam wrażenie że specjalnie się zaręczają\ślub żeby uwagę na siebie zwrócić i nie ma to nic wspólnego ich relacjami, bo jak po pół roku czy roku poznać osobe i z czystym sumieniem powiedzieć że sie ją zna i to już na zawsze ?
dobra, rozumiem są fuksy i bywa że sie dobierzecie na całe życie tylko ile ich jest ?
a potem żale że chyba rozwód, sie nie układa itp. ...
to co teraz ludzie odpierdalają to mistrzostwo jest ...

they hate us cause they ain't us

makmag
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-02-14
Punkty pomocy: 97

Może mam dziwne doświadczenia, ale u mnie wśród rodziny i znajomych im wcześniej ślub tym ludzie są szczęśliwsi i bardziej udane małżeństwa.
Ale co do mody, to nie zauważyłem, wręcz przeciwnie, ślub jak najpóźniej.
Ja sam, jeśli znalazłbym kogoś, z kim na prawdę było by mi dobrze, to myślę, że 4-5 rok studiów to dobry czas na ożenek.
Słyszałem nie raz, że dziewczyny na tych ostatnich latach studiów porządnie zaczynają szukać męża, bo potem szanse już znacznie mniejsze, i mają jeszcze wybór.

rydzykant
Portret użytkownika rydzykant
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: krk

Dołączył: 2012-06-26
Punkty pomocy: 529

jakoś mnie nie dziwi, że nie masz jeszcze żony;)

rydzykant

Kołboj
Portret użytkownika Kołboj
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-01-19
Punkty pomocy: 419

Dobrze chłop prawi, czego się go czepiasz? Smile

Kołboj
Portret użytkownika Kołboj
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-01-19
Punkty pomocy: 419

Kurde ale PUAsi nagle żonki chcą i wianuszka dzieci wokół hehe no wieeecie co Smile

Departed
Portret użytkownika Departed
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2012-02-12
Punkty pomocy: 202

Aaaa bo widzisz, coraz więcej ludzi chce szczęścia, którego może nie znajduje na codzień Wink

Time is a flat circle...

makmag
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-02-14
Punkty pomocy: 97

No wiesz jednak swiat tak wyglada ze przychodzi wiek, w ktorym chce sie stabilizacji i pewniejszego jutra. Malzenstwo i wianuszek dzieci jednak to zapewniaja. Majac 20,30 no 40 lat jeszcze ma sie mnostwo znajomych, sil i celow. Ale juz 55 lat czlowiek zaczyna myslec co dalej, znajomi zaczynaja opiekowac sie wnukami, rodzice starsi i wymagaja opieki a sily juz nie te.Zdrowa rodzina jest jednak zabezpieczeniem. Nie wiem czy majac np te 66 lat i wciaz samotny bylbys szczesliwy. A ze te 20nkilka lat to najlepszy biologicznie okres to wtedy tez wiekszosc ludzi sie laczy. Teraz panuje moda na singli itd ale tez pierwsze ich roczniki, majace 40 lat sa przerazone co bedzie z nimi dalej, jak zmarnowali swoje zycie.

Kołboj
Portret użytkownika Kołboj
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-01-19
Punkty pomocy: 419

Wybacz ale to co tutaj napisałeś to tylko i wyłącznie twoje sposptrzeżenia, które sa poniekąd tylko iluzjami.

Znam mnóstwo osób po 50-tce nie tylko mężczyzn, którzy są singlami, fakt po nieudanych gdzieniegdzie związkach ale niesamowicie szczęśliwych. Mają oni swoje pasje, które wypełniają ich życie i nie potrzebują do szczęścia partnera/ki i wianuszka dzieciów. Smile

Pozatym, że niby ja mam się ożenić tylko dlatego by nie być sam na starość??? Bo będę biologicznie nie taki jak 20stolatek???

Nieee ja się ożenię jak poznam miłość swojego życia, kobietę życia a jak nie ... to nie Smile

Nie mam zamiaru szukać żony na siłę bo wypada już znaleźć co to za straszne bzdury ... Świat jest jaki jest ale nie trzeba mieć żony i gromadki dzieci, gdzie to jest napisane???

Ważne by być szczęśliwy z samym sobą i mieć coś, jakieś pasje co te życie nam wypełnia, nie kierować się społecznym programowaniem i innymi idiotyzmami.

makmag
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-02-14
Punkty pomocy: 97

Jasne, zeto tylko moje spostrzezenia, moze iluzje ale mysle ze wiele ludzi, a na pewno mi znajomych je podziela.
Co do tego co jest powodem malzenstwa mysle ze wiekszosc jednak robi to z milosci i checia dsielenia sie zyciem z ta druga osoba ale wlasnie ta stabilizacja jest pozytywnym dodatkiem.

Dobrze, istnieja osoby, ktore maja 50+ lat i sa szczesliwe, ale to na prawde rzadkosc. Tym bardziej gdy odrzucic wdowcow/rozwodnikow, a zostawic osoby zupelnie samotne.
Zgadzam sie, iz jak nie ma sie z kim zenic to lepiej wcale, ale jednak wole lepiej szukac niz tak przezyc zycie.

makmag
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-02-14
Punkty pomocy: 97

No wiesz jednak swiat tak wyglada ze przychodzi wiek, w ktorym chce sie stabilizacji i pewniejszego jutra. Malzenstwo i wianuszek dzieci jednak to zapewniaja. Majac 20,30 no 40 lat jeszcze ma sie mnostwo znajomych, sil i celow. Ale juz 55 lat czlowiek zaczyna myslec co dalej, znajomi zaczynaja opiekowac sie wnukami, rodzice starsi i wymagaja opieki a sily juz nie te.Zdrowa rodzina jest jednak zabezpieczeniem. Nie wiem czy majac np te 66 lat i wciaz samotny bylbys szczesliwy. A ze te 20nkilka lat to najlepszy biologicznie okres to wtedy tez wiekszosc ludzi sie laczy. Teraz panuje moda na singli itd ale tez pierwsze ich roczniki, majace 40 lat sa przerazone co bedzie z nimi dalej, jak zmarnowali swoje zycie.

Sangatsu
Portret użytkownika Sangatsu
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ???
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-06-12
Punkty pomocy: 1475

To zależy od Ciebie,kiedy będziesz chciał i od tego kiedy spotkasz dziewczynę z która będziesz chciał się ożenić...dla mnie to zdecydowanie za wcześnie,mój dziadek dla przykładu żenił się z moją babcią w wieku 27 lat i nadal twierdził ze jest jeszcze na to zdecydowanie za młody...
P.S:Może zabrzmię dziwnie ale najpierw miej wykształcenie i prace żebyś miał za co mieszkać,żyć i utrzymać żonę i dzieci.

,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"

makmag
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-02-14
Punkty pomocy: 97

Jasne ze tak, najpierw trzeba miec podstawy zeby sie pchac w powazne zycie, z tym ze niektorzy chcac sie ustawic czekaja do 40tki i budza sie z reka w nocniku. A na bycie singlem jest moda, lansowane jest samospelnianiem, wygodne zycie itd. I wiele osob owszem zostalo nimi z wyboru, a raczej z powodu zlych kandydatow to jesf za duzych wymagan i wygodnego zycia.

pentis
Portret użytkownika pentis
Nieobecny
Wiek: :)
Miejscowość: Mars

Dołączył: 2009-06-06
Punkty pomocy: 379

Innym problem jest fakt, że wielu boi się, iż lepszej kobiety/faceta nie znajdzie.

Niestety, ale często wielu facetów wkłada dużo wysiłku, aby poznać jakąkolwiek dziewczynę i patrząc na to, ile czasu i energii włożyli, aby w końcu zaruchać, tak panowie, zaruchać, to po prostu woli się z nią związać, a nie przeżywać ponownie cały proces uwodzenia, bo przecież w ich głowach istnieje świadomość, że mogą lepszej(w domyśle kolejnej) już nie poznać...

"Jeśli chcesz człowieka uszczęśliwić, nie dodawaj nic do tego, co posiada, ale ujmuj mu kilka z jego życzeń."

Góral24
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Brenna

Dołączył: 2012-07-30
Punkty pomocy: 150

Mimo, że moi rodzice ślub brali mając właśnie te 21 lat (mama 23) i do dziś tworzą naprawdę fajną i szczęśliwą rodzinę, to uważam że w dzisiejszych realiach to za wcześnie.

Mam 24 lata i na pewno nie chce w najbliższych 5 się hajtać. Potem pewnie będę chciał, bo uwielbiam dzieciaki i w ogóle.

Mam sporo kolegów, którzy pożenili się mając te 20 parę latek. Z reguły to efekt wpadek, więc żonę wybierali niejako z konieczności, bez głębszego zastanowienia.

Mając te 20 lat, można naprawdę świetnie się bawić i szczerze mówiąc ja trochę współczuję tym gościom. Owszem, ja nie jestem jakimś mega podrywaczem, więc pewnie oni mają więcej seksu niż ja. Ale czy naprawdę to seks jest celem naszego życia?

Ja dużo podróżuję, imprezuję, od jakiegoś czasu też sporo podrywam i gdybym w tej chwili miał żonę i dzieciaka to na pewno nie byłbym szczęśliwy.

Zresztą popatrz sobie na profile tych kumpli na fb. Mogę się założyć, że pełno tam zdjęć z pociechami czy partnerką, jakieś statusy informujące co u nich w związku np. odliczanie do powrotu partnera z pracy za granicą itp. Tak to wygląda u moich znajomych i coś takiego w chwili obecnej, a pewnie i nigdy, pasować mi nie będzie.

Andrix
Portret użytkownika Andrix
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Żary

Dołączył: 2011-08-16
Punkty pomocy: 136

Przyznam się, że nie spodziewałem się aż takiego zainteresowania tematem.

Według mnie to także za szybko. Wydaje mi się, że dopóki nie będę miał własnego lokum oraz niezależności finansowej to zakładanie rodziny nie ma sensu. Jak to już napisał rydzykant:

najgorszą rzeczą dla ojca wydaję mi się z własnego doświadczenia odmówienie czegoś potrzebnego dziecku

Nie wiem jak bym się zachował gdybym musiał powiedzieć swojemu dziecku, że nie kupię mu zabawki bo nie stać mnie na to.

Ja sam presji na siebie nie nakładam, co innego moja rodzina, która zaczyna mnie już wnerwiać.

W dzisiejszych czasach 21 letni "facet" to zazwyczaj jeszcze kawał dzieciaka który nie jest w stanie wziąć odpowiedzialności za siebie.. a co dopiero dziecko i rodzinę.

Jakbym czytał własną biografię Wink z drugiej strony według mojego doświadczenia, nawet gdy jesteś odpowiedzialny (a zdarzają mi się takie okresy w życiu) to nie za wiele kobiet w tym wieku zwraca na to uwagę.

Mam 24 lata i na pewno nie chce w najbliższych 5 się hajtać. Potem pewnie będę chciał, bo uwielbiam dzieciaki i w ogóle.

Dzieci to druga sprawa. Ja nie przepadam za dziećmi, one za mną też. Jak jadę do chrześnicy i mam się nią przez chwilę zająć to przeraża mnie to.

"My faceci robimy wszystko dla kobiet, a kobiety robią wszystko dla samych siebie" - Cezary Pazura

Cristian'o Minetti
Portret użytkownika Cristian'o Minetti
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2012-11-15
Punkty pomocy: 819

A ja mam 17 lat i narazie myslę nad swoją przyszłością, nie myśle o dziewczynie ani zonie, tylko cieszę się życiem Smile