Cześć,
tym razem pytanie odwrotne do misji forum: jak zniechęcić do siebie kobietę w związku?
Postaram się opisać sytuację. Związek lekko ponad rok, początki wiadomo, na haju, szczęśliwi zakochani... chociaż to ona od początku zabiegała, ja czasem też choć generalnie jestem po prostu szczerze leniwy w tych kwestiach. Seks na początku taki sobie, miałem stresujący czas w pracy i trochę osobiście. Jej to "nie przeszkadzało" i w sumie to było fajne bo wiedziałem, że nie mam co się spinać jeszcze tym, że mi nie staje, dosyć miałem na głowie wtedy. Po paru miesiącach powody do stresu mi przeszły i w łóżku zaczął się ogień, ogólnie na dychę. W pozostałych sprawach też spoko, chociaż wciąż z 70 % jej inicjatywą.
Koniec końców... zacząłem zauważać, że ona jest ze mną nie dlatego, że jestem taki zajebisty (nie mam się za lewusa, dajcie skończyć ) tylko dlatego, że po prostu musi mieć kogoś obok siebie. Dziewczyna krótko mówiąc atencjuszka, jak na swój wiek mało dojrzała i wciąż wymagająca uwagi, kontaktu, co mnie zaczęło męczyć. Jest ładna i wciąż podoba mi się wizualnie ale wygląd to nie wszystko. Obiektywnie patrząc jest dla mnie dobra, kochana, często okazuje uczucia. Może ja to tak odbieram, że szuka atencji a jej po prostu bardzo zależy. Aczkolwiek po ostatniej spinie, których ostatnio mieliśmy kilka - każda miała przyczynę w mojej bierności i rzekomo jestem najgorszy po czym klei się jeszcze bardziej.
Nie mam już ochoty być w tym związku pełną gębą jak wcześniej, w sumie to nie chcę być tak ogólnie w związku, w większości relacji źle się czułem po krótszym lub dłuższym czasie. Tutaj dziewczyna widzę naprawdę zaangażowana i zakochana.
Pytanie: jak ją zniechęcić do siebie? Na logikę powinienem robić odwrotnie niż nakazuje stronka, czyli wiecznie z nią pisać, chcieć się spotykać, poświęcać czaaaasu a czasu, ale nie mam na to po pierwsze czasu, a po drugie ochoty. Metoda ma być skuteczna w krótkim terminie.
discuss
Zniechęcić, żeby to ona z Tobą zerwała? Po prostu sam to zakończ. Dziewczyna trochę pocierpi, ale poradzi sobie.
Chcesz skuteczną metodę? Umów się z nią, powiedz że to kończysz, uargumentuj dlaczego, wstań i wyjdź. Skuteczne i zajmuje mniej niż 10 minut. Oczywiście nie zapomnij zakomunikować, że zrywasz z nią całkowicie kontakt. Ciach babkę w piach, a teściową w klatkę piersiową i po krzyku.
Kurła, miałem dość podobnie w ostatnim związku.
Byłem zmęczony, nie miałem czasu dla niej, po pracy treningi i powrót do kompa, zero seksu z mojej inicjatywy.
A potem płacz i zgrzytanie zębów jak jednak mnie zostawiła. Także ten.
Jak bardzo chcesz, to sam zerwij, a jak się wahasz, to po prostu poczekaj sobie. Może ci przejdzie.
Rozumiem ze chcesz aby to Ona zerwała...
Rob sie coraz to bardziej needy.
Tylko pozniej nie skamlej o powrot jak Ci sie juz odwidzi.
POZDRO
Buahahahaha
Czyli:
1 bejbe ładna (nie oszukujmy sie, priorytet)
2 od początku zabiega o ciebie
3 na początku byłeś al'dente (nie śmieję się, wszyscy mamy swoje problemy) a bejbe i tak okazała cierpliwość i zrozumienie (tzn dojrzała postawa, nie nastawiona jedynie na zabawę)
4 jak ci przeszło to w łóżku zajebiście
5 cała reszta związku też git ale 70% jej wkładu
6 atrakcyjna atencjuszka co masz ją w dupie, nie staje ci przy niej, stara się bardziej od ciebie
7 dobra, kochana, uczuciowa
8 kłócicie się bo rzekomo nie okazujesz jej uwagi, po czym klei się jeszcze bardziej
Generalnie to uważam, że chcesz spierdolić sobie fajny temat ale jak miałem 23 lata to też byłem pojebany (aż miło wspomnieć).
Wybieraj: albo fajna kobieta na dłużej, albo sporo fajnych dup (o ile masz umiejętności, a wnioskuję że możesz mieć) na krócej, bez gwarancji że znajdziesz lepszą, ładniejszą, bardziej oddaną.
Tylko żebyś za rok nie pierdolił: jak odzyskać byłą.
A jak chcesz ją zniechęcić to przeleć jej koleżankę. Jak będziesz miał pecha to się skończy trójkątem.
Coś mi się kojarzy twój były temat. Nie jest tak czasem że ona cie wyleczyla z kompleksów, stales się pewniejszy w łóżku i chcesz lecieć dalej. Moze byc tak ze jeszcze zatesknisz za taka relacja.
Atencjuszka zachowuje się inaczej. Ta dziewczyna Ciebie kocha i chce mieć kogoś jak każda inna normalna kobieta. Co jest naturalne.
Może męczy Ciebie jej zwis na Twojej szyi?
Może może nie ma pomysłu na siebie i Ty jesteś jej wybawcą od szaryzny i prozy jej smutnego bycia i to Ciebie męczy.
Chciałbyś może by zajęła się bardziej sobą?
Czy może bliskości się boisz? (wnioskuje po negatywnym nacechowaniu jej chęci posiadania partnera, to rzuca promyk na trupa w szafie).
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
Jak ją zniechęcić? Dobre.
Miej jaja i zerwij, jeśli Ci ta relacja nie odpowiada.
Oj wy biedni, narzekacie na dobre dziewczyny, które się starają, bo się za nudno robi, a jak w końcu trafi kosa na kamień to też w d... źle i potem płacz
Zerwij z nią i utnij kontakt. Poboli ją i przestanie. Szybciej niż myślisz
Sexyboy nagrał o tym film:
https://youtu.be/JXNfn2uYyYw
Mam identyczne zdanie. Wklejam link do filmu bo jakbym to napisał to znowu stwierdzisz że jestem zaburzony
Nie zrywaj z nią tak o gdy ona myśli że jest dobrze , źle ci tu chłopaki radzą i ona będzie bała się zaufać komukolwiek tak nie robimy panowie !!!!!!!!!
Chcesz żeby to ona zerwała musisz przechylić szale zaangażowania czyli pisać słodko pierdzące smsmy aż do obrzygu , bądź na każde zawołanie i bądź bardzo potrzebujący , sama stwierdzi że to nie to i jej nie zranisz nagłym zerwaniem boże nie róbcie dobrym dziewczynom takich jazd że nagle zrywacie gdy ona myśli że jest super ... Mało jest wartościowych dziewczyn nie niszczcie rynku
No, nie róbcie tak jak one nam robią! XD
Przynajmniej nie innym, tym samym można, hamurabi.