Dzien dobry Panowie i Panie.
Ciesze sie ze moglam dolaczyc do forum. Chcialabym Was poprosic o rady/sugestie/opinie dotyczace mojej sytuacji, gdyz potrzebuje spojrzenia na to z boku.
O mnie, 30letnia pracujaca samotna mama, otwarta i gotowa na cos wiecej, mam tu na mysli zwiazek , najlepiej staly.
On 42latek rok po rozwodzie, 2 dzieci, juz nie rozpacza, otwarty na znajomosci, nie wyklucza zadnego scenariusza naszej relacji.
Znamy sie juz jakis czas, poczatkowo byla to bardziej przyjazn, gdyz oboje bylismy po rozstaniu (zarowno on i ja zostalismy zdradzeni), teraz gdy juz zadne z nas nie rozpacza i jestesmy gotowi na cos nowego, miedzy nami sprawy potoczyly sie i nadal tocza dosc szybko. Spotykamy sie czesto, min 2-3 razy w tygodniu, zawsze z jego inicjatywy, uprawiamy seks bardzo czesto, wychodzimy razem, kolacja, dyskoteka, spacer lub noc u mnie lub u niego. Kontakt mamy codziennie, duzo smsow, telefonow. Mamy mnostwo tematow, pomagamy sobie i sie wspieramy. Zatem jaki jest problem? Chcialabym zwiazku z tym mezczyzna (on jest na to otwarty), jak to rozegrac, co robic a czego nie? Na co wam to wyglada, bo jak dla mnie moze to byc zarowno wstep do zwiazku jak i dobrze rozegrane ff. Facet ma rowniez plany w ktorych jestem uwzgledniona, poznalam jego rodzine, znajomych, nie ukrywa ze spotykamy sie. On chce sie spotykac i ja rowniez ale niechce zebysmy to "przechodzili " czyli byli wieczna para ktora sie spotyka ani nie chce wpasc w ramy ff. Co tu mozna jeszcze zrobic? Dziekuje za wszystkie odpowiedzi.
Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.
Jak rozegrac ta relacje
pt., 2019-04-12 14:26
#1
Jak rozegrac ta relacje
Może go spytaj po prostu zamiast kombinować na wszystkie strony?
To nie jest fizyka jądrowa, ani arkana magiczne.
Dubel
Jesteście już w wieku gdzie pewne sprawy powinno się czuć i wiedzieć czego się chcę,ty chcesz coś więcej,żeby się zadeklarował? on tego nie zrobił bo w głowie ma kiepską wizje związku bo sypneło się mu małżeństwo niedawno :/ Musisz otwarcie z nim porozmawiać dając mu jednocześnie czas i przestrzeń żeby sobie przemyślał,ułożył wszystko i powiedział ci jak to wygląda z jego strony
Tak na marginesie też czego oczekujesz? Jesteście z sobą de facto a wątpie żeby facet świeżo po rozwodzie już deklarował się na poważnie i kupywał kolejny pierscionek zaręczynowy. Jeśli mówi o tobie bliskim to mu zależy już 
Od niczego do czegoś po wszystko.
Mimo znacznie mlodszego wieku pozwole wyklikac pare liter od siebie.
Możesz być dla niego tylko miłą przygodą po nieudanym małżeństwie, umileniem czasu, a może faktycznie facet chce czegoś więcej, jak na moje za mało szczegółów. Najważniejsze jest to, że wiesz czego chcesz - stabilności. Najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji jest zapytanie go któregoś razu wprost kim dla niego jestes, jak Cię traktuje I jak was postrzega. Nie napisałaś dokladnie ile się spotykacie, ale zakładam że wystarczająco dlugo i juz wymagasz deklaracji. Masz 30 lat, nawijanie makaronu raczej za sobą,więc powinnaś wyczuć czy to co odpowie jest spójne, konkretne i szczere. Pozdrawiam i mam nadzieje, ze dasz znac jak potoczyly sie sprawy
Dziekuje Panowie za odpowiedzi. Czego oczekuje , hm... no wlasnie czegos co sprawi ze zobacze ze z jego strony to nie tylko mile spedzanie czasu, co by to moglo byc, np propozycja wspolnego zamieszkania albo zadeklarowanie czegos wprost. Jestesmy oboje dorosli, wolni i mysle ze to normalne ze oczekuje czegos wiecej i zeby nie bylo, nie mam na mysli pierscionka tylko wlasnie zeby pokazal ze to cos wiecej. Radzicie zeby porozmawiac i chyba to jedyne wyjscie, widze ze cos jest na rzeczy z jego strony ale to rownie dobrze moze byc chec milych spotkan. Wlasnie u nas jest ten "problem " ze nie gadamy o tym co nas laczy, tylko raczej stawiamy na czyny. Ale Panowie sami przyznacie ze jak z Waszej strony cos jest to kobieta nie ma watpliwosci prawda? A tu jednak mimo ze wszystko ladnie idzie to ja stawiam na 2 opcje jak juz pisalam. Wiec pozostaje mi rozmowa.
Mozliwe ze trzeba mu troszke w tym pomoc. Pchnac ta relacje do przodu za niego.
Ale na poczatek czynem. Zaproponuj mu wspolne zamieszkanie. Oboje wtedy wiecie co to oznacza. Rozmowa bedzie wynikiem, czy predzej czy pozniej.
Weronika, jak ja lubie to imie