Witam. Od dluzszego czasu zastanawiam sie jak reagowac na iluzje kobiet typu "Babcia mi zmarla, wiec nie dam rady sie spotkac" albo pisze sobie z targetem (wiem, to zla praktyka) A ona mi nagle wyskakuje ze wlasnie ja maz poszarpal i jest mega wku.. Kiedys lykalem jak mlody pelikan takie shit testy, albo nie wiem juz jak to nazwac. Zle reagowalem, biorac te rzeczy na serio, piszac albo mowiac przez telefon ze to staszne bla bla ciagnelem temat takowej iluzji. Staralem sie reagowac tak jakbym bym bardzo przejety, aby target sobie pomyslal ze takie jej rozterki nie sa mi obojetmne
Teraz z koleji robie w druga strone. Odpowiadam "aha spoko"
I zmieniam temat albo koncze rozmowe. Ale nigdy nie mozesz miec pewnosci czy laska Cie wkreca czy tez moze naprawde cos sie stalo, a Ty w tedy reagujesz.. zlewczo Albo w ogole nic nie mowisz na ten temat choc moze czasem powinienes.
Wiec jak to jest, jak reagowacaby nie wpasc w rame jej iluzji, nie dac po sobie poznac ze lykasz wszystko co Ci pisze a zarazem nie wyjsc na kogos kto mowi ze to ok jak target twierdzi ze ktos z rodziny odszedl.
Myślę, że trzeba odróżniać testowanie od wciskania ściemy. Jeżeli ktoś mi bezczelnie kłamie, to z automatu nie mam ochoty na randki z taką dziewczyną. Dla mnie test jednak ma inną definicję
Jeżeli mówi, że nie ma czasu, ok. Ale jeżeli zawsze nie ma czasu, to daje sobie spokój. Czas ma się na to, na co chce się go mieć i nie ma siły, żebym przyjął inne tłumaczenie. Zgadza się, że nigdy nie ma pewności, jak kłamie to może się plątać, albo nie pamiętać co mówiła wcześniej, ale może też podać jakieś mało skomplikowane wytłumaczenie, typu musi się uczyć na egzamin.
Ogólnie zakładam, że mówi jednak prawdę i faktycznie mogło coś się stać, ale jeżeli takie wypadki losowe stają się normą i codziennie ma egzamin, a w każdy weekend pogrzeb, to nie widzę sensu w kontynuowaniu takich znajomości.
Iluzją to jest stwierdzenie ze musisz byc mily dla kobiety... Jesli z laska sie spotykasz, ona daje Ci swoje zainteresowanie i informuje Cie ze zmarl jej ktos bliski to znaczy.... ze zmarl jej ktos bliski. Bingo! Jesli ciezko o spotkanie i laska ciagle cos wymysla wtedy mozesz rozkminiac, omijasz jej marudzenie, wzbudzasz w niej pozytywne emocje i dzialasz. Jesli sytuacja sie nagminnie powtarza to znaczy ze nie jest zainteresowana i next bo nie lepiej swoje starania i energie przełożyć na laske ktora jest zainteresowana?. Za duzo myslisz o pierdolach
Jakie znowu iluzje? Laska nie jest Tobą zainteresowana kompletnie, ale nie chce być chamska, nie chce Ci sprawiać przykrości, to szuka wymówki. Inteligentny i szanujący się facet umie czytać między wierszami. Na takie "iluzje" jak to słodko nazwałeś, jest tylko jedna rada; NEXT!
No dobra dobra, wiem co dzialac i czy dalej skupiac uwage. Ale w moim poscie chodzilo bardziej co GADAC przy tego typu
excusach. skladac kondolencje ? - jesli to nie prawda a zakladam ze sciema to laska pomysli sobie ze lyknol tania spiewke. Jesli powiem ok to wyjdzie na to ze gadam nie na miejscu
Nie raz nie dwa dziewczyny mi mowily/pisaly niewiarygodne rzeczy. A ja poprostu jak wyczuwam sciemie to nie wiem co na to rzec. Przeciesz jej nie zarzuce klamstwa. Wiec co poprostu.. mowic aaa to grubo.. i zaraz zmieniac temat ?
Gada wymówki, bo nie jest zainteresowana.
Co Cię obchodzi zdanie dziewczyny, która nie chce z Tobą gadać i się spotykać?
Jeżeli ta wymówka nie jest absurdalna, to można odpowiedzieć "ok". W sytuacji kiedy dzieją się jakieś absurdalne rzeczy, mógłbym coś zripostować na odchodne. Ale i tak dałbym sobie spokój.
Jeżeli to jest jedna sytuacja, to też zależy od kontekstu, bo po pogrzebie dziadka jak powiesz "aaa to grubo", to wyjdziesz na idiotę. Dlatego okazuje normalne zrozumienie i patrzę jak to się dalej będzie rozwijać.
Nie ma w tym wszystkim jakiejś większej filozofii, a wole jednak ułatwiać sobie to życie, więc jakbym widział, że jakaś nie jest mną zainteresowana a nie potrafi powiedzieć wprost, to bym sam sobie dał spokój. A myślę, że takie rzeczy da się zobaczyć
To znaczy, że nie ma kompletnie żadnego znaczenia co ona pomyśli, bo nie jest zupełnie Tobą zainteresowana. Nie ma też żadnego znaczenia co odpiszesz. Po prostu laska daje Ci czerwone światło, więc dyplomatycznie kończysz rozmowę i kasujesz numer.
Ehh jak strzela Ci ściemę to znaczy że cie olewa, ewentualnie robisz za ławkę rezerwowych No i zacznij przyjmować wszystko z dystansem, a jak ściema jest gruba to po prostu musisz w subtelny sposób dać pannie do zrozumienia, że nie masz czasu aby ktoś cie traktował na głupszego niż jesteś
Weź się nie unoś i zejdź na ziemię.. Chyba minąłeś się z powołaniem i ta prędkość nie jest dla ciebie.
Łatwo jest komuś wykręcić aferę, nie znając kogoś w ogóle.. Lepiej idź i poszukaj siebie, a nie ślepo idziesz za tłumem
"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"
haha xxx a co ty mozesz wiedziec o moim stopniu emocjonalnym piszac posty na forum
Iluzje kobiet? Kurde, człowiek uczy się całe życie. Nie wiedziałem, że coś takiego jest i że trzeba z tym sobie radzić... ;P
Dla mnie to po prostu zwykłe wciskanie kitu i jeżeli wyczuję, że panna tak robi to po prostu ją olewam i next.
Sam często wciskałem ściemy kobietom, które mnie totalnie nie interesowały, dlatego nawet bym nie chciał próbować obejść jakoś takich tekstów bo sam wiem po co się je wypowiada - żeby się pozbyć natręta który totalnie nas nie interesuje. Więc po co starać się to obejść?
Ale ja nie chcę tego o obejść. Ciekawilo mnie co mówicie na tego typu kity a co już dalej z taką relacja to już wiadomo