Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Irytujący znajomi

8 posts / 0 new
Ostatni
Temura
Nieobecny
Wiek: 00
Miejscowość: xx

Dołączył: 2012-08-22
Punkty pomocy: 18
Irytujący znajomi

Mam całkiem dziwny problem. Otóż na co dzień jestem osobą raczej lubianą i całkiem znaną. Mieszkam w małej wiosce, więc z tym jest problem... Ale o tym później. Tak, mam wielu znajomych. Tylko czasami wręcz nie wiem, kto tak naprawdę jest godny zaufania. Sam raczej uznaje zasade "Nie ufaj nikomu", ale mam dziwną sytuację.

Chociażby dzisiejszy wieczór. Jeżeli ja organizuje jakieś ognisko albo coś, zapraszam wszystkich. Jest okej fajnie, spoko. Dzisiaj się dowiaduje że dobry kolega robi domówkę, zaprosił chyba wszystkich, a mnie zostawił na lodzie. Nie dzieje się to po raz pierwszy...

A klasa? Trzymam sie jedynie z dziewczynami, chłopacy po prostu mnie nie lubią.

Więc... Niby mam znajomych, a nie mam. Nie mam żadnych imprez, planów itd. po prostu nie mam nigdzie zaproszenia, i jak wspomniałem, mieszkam w małej wiosce, gdzie wiele atrakcji nie ma. Wiecie może co z tym zrobić?

Cały czas do przodu.

Hudson
Portret użytkownika Hudson
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Siedlce

Dołączył: 2011-08-08
Punkty pomocy: 100

Prawko i samochód masz? Poza klasą ludzi nie ma? Jeśli chodzi o kumpli, to lepiej mieć 2-3 prawdziwych przyjaciół niż 50 "kumpli"
A laski możesz poznawać też na imprezach otwartych czy w szkole, na ulicy, gdziekolwiek.

Nigdy Jak Niewolnik, Zawsze Jak Król

dark soul
Portret użytkownika dark soul
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Zamość

Dołączył: 2012-01-21
Punkty pomocy: 63

Może jesteś w towarzystwie swoich "kumpli" za bardzo alfa, przez co z zazdrości mogą cię odtrącać. Znajomych możesz poznać wszędzie, nawet w miejskim kiblu Wink

Nie szukaj przyjaciół na siłę, niech to oni znajdują ciebie.

"W życiu chodzi o to, żeby się nie nudzić"

Temura
Nieobecny
Wiek: 00
Miejscowość: xx

Dołączył: 2012-08-22
Punkty pomocy: 18

Prawko i samochód masz? Poza klasą ludzi nie ma? Jeśli chodzi o kumpli, to lepiej mieć 2-3 prawdziwych przyjaciół niż 50 "kumpli"

Siedemnaście na karku, więc trochę poczekam. Oczywiście że są tylko jednak - klasa się bardziej integruje... Znaczy tak, uczę się w miasteczku oddalonym od mojej miejscowości. Tutaj mam wielu dobrych znajomych i przyjaciół (i tu właśnie powinienem sobie dać znak zapytania, bo już nie wiem, jak jest), w szkole też mam różnych znajomych, ale to raczej przelotnych, a klasa, to już mówiłem.

I jak najbardziej zgadzam sie z wyżej podanym stwierdzeniem - tyle że szczerze powiedziawszy, nie mam prawdziwego przyjaciela.

A laski możesz poznawać też na imprezach otwartych czy w szkole, na ulicy, gdziekolwiek.

Na dyskoteki nie chodzę. Nie mam z kim, nie ma u mnie w pobliżu, nie przepadam za techno (choć fakt, pewnie bym się pobawił itd., ale bez dodatkowego bodźca w postaci dobrych znajomych raczej średnio chce mi się wybierać, nawet właśnie nie mam jak. Ulica, szkoła, to nie moje tereny, że tak powiem.

Może jesteś w towarzystwie swoich "kumpli" za bardzo alfa, przez co z zazdrości mogą cię odtrącać. Znajomych możesz poznać wszędzie, nawet w miejskim kiblu Wink

Haha, nie chce się przechwalać, ale jest to całkiem możliwe ;3

Nie szukaj przyjaciół na siłę, niech to oni znajdują ciebie.

Jak najbardziej, ale jakoś nie wychodzi.

Cały czas do przodu.

sliti666
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 2X
Miejscowość: Leszno

Dołączył: 2011-05-31
Punkty pomocy: 342

Ahhh znam ten problem^^ W 99% klas jest podzial na tzw. grupki, narazisz sie osobnikowi "alfa" takiej grupy, to mimo ze inni nic do ciebie nie maja to nie bedziesz lubiany. Na sile nie warto sie z takimi osobami zadawac ( ja sie o tym dowiedzialem, jak jakis chuj powiedzial kafarowi 2x2x2 metry ze podrywam jego dupe). Nawet jezeli z nimi bedziesz gadal, to oni cie beda dolowac. Jezeli ci bardzo zalezy na ich towarzystwie to zrob impreze na 1/2 szkoly, tak by oni caly czas o niej slyszeli. Czyli duzo %, jeszcze wiecej lasek, i dobra muza. Po czyms takim sami za toba latac beda, ale po co? Ja sie trzymalem z takimi i 24h przymulania mialem, nie czulem sie dobrze.

Temura
Nieobecny
Wiek: 00
Miejscowość: xx

Dołączył: 2012-08-22
Punkty pomocy: 18

Ahhh znam ten problem^^ W 99% klas jest podzial na tzw. grupki, narazisz sie osobnikowi "alfa" takiej grupy, to mimo ze inni nic do ciebie nie maja to nie bedziesz lubiany. Na sile nie warto sie z takimi osobami zadawac ( ja sie o tym dowiedzialem, jak jakis chuj powiedzial kafarowi 2x2x2 metry ze podrywam jego dupe). Nawet jezeli z nimi bedziesz gadal, to oni cie beda dolowac. Jezeli ci bardzo zalezy na ich towarzystwie to zrob impreze na 1/2 szkoly, tak by oni caly czas o niej slyszeli. Czyli duzo %, jeszcze wiecej lasek, i dobra muza. Po czyms takim sami za toba latac beda, ale po co? Ja sie trzymalem z takimi i 24h przymulania mialem, nie czulem sie dobrze.

Ale właśnie o to sie rozchodzi - nigdy nie lizałem i nie mam zamiaru nikomu, a na pewno takim osobom, dupy lizać Wink Tylko tak jak mówię... Mam chyba chujowych znajomych. I nie wiem co z tym zrobić. Jak to... Przesitkować? Można użyć takiego stwierdzenia? Chciałbym dowiedzieć się, kto przeżywał coś podobnego Smile

Cały czas do przodu.

QB@L@
Portret użytkownika QB@L@
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2011-06-02
Punkty pomocy: 413

Wiedzę masz dość podobną sytuację do mojej tyle ze ja już na szczęście "z tego wychodzę". Napisz mi na priv skąd jesteś-może da radę się ustawić,poza tym podyskutujemy o kwestiach tej i innych podobnych.

"Jeśli wiesz ile jesteś wart, zdobądź to i walcz o to!!!, ale musisz być gotowy na porażki, a nie zwalać winę i mówić, że nie jesteś tu, gdzie chcesz przez niego, mnie czy kogoś tam-tchórze tak robią a Ty nie jesteś tchórzem!!! Jesteś chyba lepszy, CO??!!

Słuchacz1993
Portret użytkownika Słuchacz1993
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Żywiec

Dołączył: 2012-08-21
Punkty pomocy: 269

Mam z deczka podobną sytuację... Większość kumpli mam takich od piwa i wódki(to Ci z mojej wsi).
W klasie lipa, zero wspólnych wyjść, max były 2wyjścia przez 4 lata szkoły (2 w tym roku, przez poprzednie 3 lata, nic... myślę że w końcu przez tą stronkę coś zacząłem robić i w klasie zaczeli mnie co nie co inaczej postrzegać, powoli widzę progres malutki Smile ).
Na chwilę obecną więcej spotykam się z dziewczynami niż z kumplami, kumple jakoś tak mnie olewają, są bo są, wspólnych zaproszeń zero.

Powoli rozkminiam co z tym zrobić i żyję po swojemu ;P