Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Instagramy, Tindery, Facebooki

13 posts / 0 new
Ostatni
Szelka
Portret użytkownika Szelka
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-02-22
Punkty pomocy: 108
Instagramy, Tindery, Facebooki

XXI wiek, era internetu i wirtualnego życia. Instagram, Facebook, Tinder, Snapchat i wszelkie inne aplikacje, które zabierają ludziom mnóstwo czasu. Sam praktycznie z wszystkich korzystam, ale zaczynam w tym dostrzegać problem. Wszyscy tam kreują się na zupełnie inne osoby (pewne siebie, piękne, ubrane w ciuchy najdroższych marek, podróżnicy, kochający zwierzęta) i schemat powtarza się w 95%. Aktualnie mam tego przesyt i chciałbym od tego odpocząć. Czy ktoś z Was był na "odwyku" od wszelkich portali? Jeśli tak to jak długo i jakie odczucia przy tym Wam towarzyszyły? Jestem ciekawy czy osoba nieobecna w social mediach zostaje powoli zapomniana? Czy może jednak uważacie, że to super narzędzie i każdy powinien wykorzystywać je do autopromocji?
Zapraszam do dyskusji.

Byłaś wyjątkowa, jak wszystkie poprzednie.

Jack Sparrow
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2019-08-21
Punkty pomocy: 491

"Jestem ciekawy czy osoba nieobecna w social mediach zostaje powoli zapomniana?"

Serio? Takie pytanie?

Szelka
Portret użytkownika Szelka
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-02-22
Punkty pomocy: 108

Trochę wyobraźni. Kiedy korzystasz z social mediów (dodajesz zdjęcia, relacje) to dajesz w ten sposób znać innym, że u mnie wszystko ok, bawię się dobrze, popatrzcie jak mam zajebiście. Mówię tu oczywiście o dalszych znajomych, bo z bliskimi masz regularny kontakt. A kiedy przestaniesz się o sobie przypominać? Kiedyś nawet słyszałem takie stwierdzenie "jak nie masz Facebooka to tak jakbyś nie żył".

Byłaś wyjątkowa, jak wszystkie poprzednie.

TeTris
Portret użytkownika TeTris
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Cotidie Morimur
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-08-29
Punkty pomocy: 957

Narzędzia są dobre o ile umiejętnie z nich korzystamy Wink Jednak jeśli popadamy w jakąś destrukcyjną skrajność, gdzie życie wirtualne staje się ważniejsze niż to realne to nie tyle powinno się lecz wręcz trzeba odpocząć sobie od social mediów.

I oczywistym jest, że w SM widzimy idealne kadry z nieidealnych żyć nieidealnych osób - to prowadzi to przekonania, że wszyscy mają cudowne życia tylko Twoje jest takie nijakie. To szkodzi.

Życie to fala podjętych działań w oceanie możliwości.

benito_12
Portret użytkownika benito_12
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1995
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-02-09
Punkty pomocy: 12

Miewam przerwy, kiedy czuję potrzebę. Wtedy ukrywam apki w folderze w telefonie i wyłączam powiadomienia. Po kilku dniach czuję się lepiej i wracam, ale używam mało. Z czasem korzystam coraz częściej i znowu robię przerwę.

Wg mnie jeśli nie masz kont w SM to jesteś trochę zapomniany, bo jak często myślisz o ludziach, których znasz, a nie widujesz ich w SM? No właśnie

Warto mieć konta, pingować znajomym, że żyjesz, czatować itp., ale trzeba pamiętać, że to tylko dodatek.

Tak samo w kontaktach z laskami - spoko jest pogadać na insta, wymienić się snapami itp., ale to jest dodatkowa aktywność, taka poboczna w ciągu dnia. To nie może wpływać na Twój plan dnia i produktywność. Jeśli tak jest to przesadzasz i zwróć na to uwagę.

smerf8903
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 29
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-07-12
Punkty pomocy: 559

Mnie Instagram służy do zarabiania dodatkowych pieniędzy i dlatego też codziennie jestem na nim aktywna. Facebook zaś służy mi do pisania ze znajomymi, tam w ogóle nie jestem zbytnio aktywna, czasem wrzucę coś na relację i tyle. Pozostałych apek nawet nie mam na telefonie. Mam dwie przyjaciółki, które nie mają nawet Whatsappa. Nie uważam, aby coś przez to traciły. Można z nimi normalnie utrzymywać kontakt, zadzwonić i pogadać, umówić się na mieście.

stoinieopada
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2014-11-11
Punkty pomocy: 70

Moim zdaniem mądre korzystanie z SM pomaga i to bardzo ale tylko i wyłącznie przy poznawaniu kobiety przez wirtualny świat. Jeżeli masz dobre zdjęcia na instagramie które wręcz ukazują twoją osobę jako mega wartościowego faceta(mowa tutaj o fotkach z podróży, fotkach ukazujących ekstremalne sporty, albo z kobietami którymi się świetnie bawisz) to wystarczy, że nawet przez komunikator napiszesz do jakiejś przypadkowej kobiety a jest duża szansa, że będzie chciała poprowadzić tą relację dalej. Sam korzystam z Insta, i częściej się przydaje niż odwrotnie. Messenger to tylko w celach komunikacyjnych, Facebooka nie używam wcale, jedynie raz na rok aktualizuje sobie swoje zdjęcie profilowe i nic więcej. Ze Snapchata korzystam najczęściej, ponieważ zauważyłem, że większość kobiet jest tam bardziej otwarta niż na innych portalach (pewnie dlatego, że wiadomości po przeczytaniu się usuwają), i tak naprawdę tylko tam dostawałem pikantne zdjęcia kobiet.

Na ten moment nie wyobrażam sobie nie korzystać z czegoś co ułatwia Ci kontakt z płcią przeciwną. Tylko mądrze korzystać a nie przesiadywać 24/7 na komunikatorach i nie mieć swojego prywatnego realnego życia.

Szelka
Portret użytkownika Szelka
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-02-22
Punkty pomocy: 108

Uważam, że możesz przedstawiać się w social mediach jako wartościowego mężczyznę tylko i wyłącznie jeśli ma to pokrycie w rzeczywistości. Często jest tak, że obserwując kogoś na np. Instagramie ktoś wydaje Ci się być mega interesująca osoba, a kiedy poznajesz ja w realu czar pryska. Trzeba być ze sobą spójnym.

Byłaś wyjątkowa, jak wszystkie poprzednie.

marcdsm
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: M

Dołączył: 2018-01-21
Punkty pomocy: 4

Edited

LudwikXIV
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2015-03-23
Punkty pomocy: 749

Nie wiem ile autor ma lat, ale ja do tej pory nie mam pojęcia jak działa Instagram ani nie wiem czym jest snapchat. Ostatni post na facebooku wrzuciłem 5 lat temu. Nie musiałem robić żadnych odwyków, bo w to nigdy nie wchodziłem. Nie czuję żebym w związku z tym coś stracił, ani żeby mnie coś ominęło. Chuj wie jak to jest z nastolatkami, bo być może życie rzeczywiście przenosi się do internetu, ale poza nim też jest świat.

Dzisiaj, trochę mimowolnie, popadłem w nonkonformizm, ale okazuje się, że taki styl bycia też może być atrakcyjny. Nie wiem czy dla wszystkich, ale dla niektórych napewno. Wszystko zależy od tego, na ile życie w social mediach jest spójne z Twoją osobowością i stylem bycia.

Jeśli w wirtualnym świecie czujesz się świetnie i potrafisz się w nim odnaleźć, nie ma powodu żeby z tego rezygnować. Jeśli się w tym dusisz, po prostu przestań to robić.

Gorzej jeśli się w tym dusisz, ale mimo wszystko robisz to, bo nie widzisz innej alternatywy. To by znaczyło, że poza wirtualnym życiem jest pustka. Słabo...

smerf8903
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 29
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-07-12
Punkty pomocy: 559

Na pewno da się bez tego żyć. Ma się przy okazji więcej czasu na inne rzeczy.

Mareks
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 100
Miejscowość: Gdynia

Dołączył: 2019-09-12
Punkty pomocy: 1

Są Dobre , Ale 90 % cipek powinno mieć zakaz używania tindera , Bo nie umieją Się zachowywać

Slasher
Portret użytkownika Slasher
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Project Hollywood

Dołączył: 2012-01-05
Punkty pomocy: 176

Przede wszystkim zaczął bym tu od odwyku od telefonu bo to on jest źródłem tych wszystkich aplikacji i masz go zawsze przy sobie, więc praktycznie kiedy chcesz zaglądasz do niego w przerwie w pracy również - patrzysz, a tam nie ma żadnej wiadomości, nic się nie dzieje więc zaglądasz to na Instagrama to na Facebooka i tak dalej.

Instagram - to bardzo potężne narzędzie uważam oczywiście przy korzystaniu z niego z głową i na pewno jest w stanie pomóc w pracy czy w uwodzeniu. Możesz się tam odpowiednio zaprezentować wstawiając zdjęcia z podróży, swojej sylwetki, sportu lub ekstremalnej rzeczy którą właśnie zrobiłeś co przedstawi Twoje życie ciekawym osobie, która będzie to oglądać, np. kobiecie. Twoje korzystanie powinno się skończyć na tym, nie możesz zwracać uwagi na lajki czy komentarze, które Ci ktoś wystawia bo one nie mają znaczenia, są to tylko chwilowe przypływy dopaminy o których projektujący doskonale zdali sobie sprawę jak działają tworząc system, który uzależnił niemalże cały świat. Natomiast jeżeli przesiadujesz na Insta lajkując innych i oglądając ich zdjęcia godzinami to jest dopiero strata czasu.

Facebook - proponuję ukryć ikonkę w podfolderze żeby nie rzucała się od razu w oczy po wejściu na telefon i przejść w tryb incognito usuwając wszystkie zdjęcia to faktycznie sprawi że część ludzi o Tobie zapomni - a co powiesz na to: nikt z tego co się u Ciebie dzieje nie wie nic bo zniknąłeś z pola widzenia i nagle po kilku miesiącach wchodzisz na imprezę do starych znajomych świetnie zbudowany, pewny siebie, nowy Ty. Czujesz jaki będzie efekt . Co tam masz na tym Facebooku, tam nic nie ma poza masą reklam, ewentualnie można sobie zobaczyć zdjęcia starej koleżanki i podziwiać jak się wyrobiła. Członem fb jaki warto zostawić jest messenger do kontaktu ze znajomymi.

Snapchat - kiedyś był fajny w pierwszych miesiącach od powstania. Wtedy faktycznie robiłeś zdjęcie, którego nikt poza kilkoma ziomeczkami nie mógł zobaczyć i ono po 10 sekundach znikało na zawsze. Wracasz z pracy i nagle dostajesz zdjęcie posypanych szczurów na stole z koksu i już wiesz że kumple na Ciebie czekają, po czym odsyłasz zdjęcie swojej uśmiechniętej mordy z dopiskiem "już jade!". To był Snapchat a teraz to gówno, więc czy korzystać z niego? Ale po co?

Tinder - Najbardziej zabiera czas w momencie kiedy przebierasz w tych laskach i lajkujesz, bardzo uzależniające to prawda, a jak Cie sparuje to już wgl jedziesz dalej. Ale zwróć uwagę że w większości przypadków nic z Twojego przesiadywania tam nie wynika, poza kilkoma spotkaniami, ale też ma Tinder swoją nieprzyjemną część która brzmi "nie wiem co mam jej napisać". Albo koleszka, który się chwali że pisze teraz z dziesięcioma dupami i wszystkie są zajebiste, no i co z tego jak spotka się z jedną, może. Czy warto korzystać z Tindera, nie wiem, może lepiej wyjść na miasto i tam poznać kobiety.

Małymi kroczkami da się z tego wyjść, ja już zrobiłem to dawno temu w sumie nawet poza obecnym programem mojego rozwoju. I zdecydowanie czuję się lepszy od osoby, która non stop przesiaduje na swoim telefoniku. Najlepiej jest po prostu je usunąć po kolei, nie naraz, zaczynając od Snapchata. Czasami przejrzyj swój screentime i zobacz ile czasu Ci ucieka na te wszystkie aplikacje. Pomyśl czego mógł byś się przez ten czas nauczyć. Ja też nie jestem idealny, ale od tego na pewno wolę grać na PS4.