Cześć...
Jestem generalnie po nieudanym związku. Parę lat byłem po za grą, wbiłem się w lata i tak siedzę i myślę: gdzie poznawać dziewczyny mając 30 lat?
Odrazu nadmiernie, że internet odpada: nie chce, nie wychodzi mi to (patrz mój drugi dzisiejszy temat o 0 maczach na Tinderze).
Praca? Ostatnio zmieniłem pracę, powiedzmy że dwie dziewczyny mi się podobają. Jedna z nich zajęta z drugą gadka sucha jak drewno na opał a poza tym gdzie się uczy i pracuje tam się chujem nie wojuje.
Studia? Mimo wieku poszedłem na magisterkę (zaocznie). Jest mnóstwo dziewczyn. Wolnych? Praktycznie zero... Są nawet takie i pochajtane. Nie widzę tam (mimo ilości) potencjalnych targetów.
DG? Nie wiem. Celowe wychodzenie w wieku 30 lat uważam za słabe. Dość często jednak przy okazji jazdy gdzieś po mieście komunikacją zdarza mi się pogadać z jakąś dziewczyną. Tzw. small talk. Mimo to z tych rozmów nic nie wynika (i nigdy nie wynikało).
NG? No to jest jedna z opcji. Ok...
Jakieś inne opcje?
Nie rób z siebie starucha. Gdzie poznawać ? Odpowiedź brzmi mega banalnie - wszędzie: na ulicy, siłowni, parku, klubie, kursie angielskiego itp itd. Nie musisz celować w kobiety w twoim wieku. Majac 30stke ( o ile ogarnięty z ciebie facet ) jestes łakomym kąskiem dla panienek 20+. Piszesz, że potrafisz pogadać w autobusie z przypadkową dziewczyną. Wielu facetów ma z tym problem. Wykorzystaj to i postaraj się ogarnąć kontakt do jakiejś laski, z którą wymieniasz pare słów. Tylko nie rób sobie celu na zasadzie, że koniecznie musisz wziąć numer podczas jakiejś rozmowy. Działaj.
Jak jesteś atrakcyjny masz dobrą mowę ciała to nawet te zajęte chętnie poznają Cię z koleżanką,siostrą ,sąsiadką.
Narząd nie używany staje się nie użyteczny
Jaki jestem to masz odp. w innym dzisiejszym temacie-0 maczy na Tinderze
Pociesze Cie mam 32 lata i u mnie sie nie zapowiada tez na zadna stablilizacje ale jak wroce do Polski zamierzam wyrywac wszystko co leci chyba ze trafie na ta jedyna
Nie wiem... Może iluzja a może nie ale serio widze, że od skończenia studiów (I stopień, dzienny) to wieje chujem i tyle. Jakieś śluby, dzieciaki u lasek 25+... Świetna próba statystyczna jest u mnie na studiach. Wolnych i do wzięcia dziewczyn na 60 kilka dziewczyn to można na palcach jednej ręki policzyć. A co to za laski? To już możecie sobie wyobrazić...
No coz to prawdziwe zycie czas zapi... ala mam to samo ale nie ma co plakac trzeba odcierpiec swoje az sie pozna ta ktora zainteresuje. Zycie jest dlugie ludzi sa miliardy.
Z doświadczenia to na moich studiach każda była zajęta przez jakiegoś przegrywa, żeby tylko był a oni to albo trepy bez zawodówki albo pieski.
Te lepsze 30 poznasz na ulicy a te w klubach to zwykle te co twierdzą ,że facet to świnia i ogólnie z przeszłością.
U mnie na roku też prawie wszystkie były zajęte, niektóre przez właśnie tych przegrywów ale jak coś tam próbowałem działać, zaprosić na rower bez żadnych podtekstów itd. to jednak ucinały szybko takie rzeczy, jednak laski nie patrzą tylko na wygląd a jak ten przegryw bądź co bądź wywiązuje się ze swoich obowiązków to są wobec niego lojalne. Też potwierdzam że im człowiek starszy tym dużo trudniej kogoś znaleźć bo atrakcyjna dziewczyna nie będzie szukała faceta do 30, z ładną wolną laską koło 30 jest jak z ładnym autem w komisie które stoi tam podejrzanie długo i nikt nie chce go kupić.
Jest dokładnie odwrotnie. Od 25 do 35 gwałtownie rośnie atrakcyjność faceta bez obrączki, często wprost proporcjonalnie do doświadczenia zawodowego. Pytanie po co szukać laski 30 lat bo wiadomo wolnych w tym wieku mało
Sklepy w galerii
W skrócie: wszędzie. Na ulicy, w sklepie, w pubie, na koncercie. Jak widzisz kogoś ciekawego, to zwyczajnie zagadaj;)
Zastanów się jakiej kobiety szukasz. Proletariat znajdziesz na dyskotece. Blachare na spocie albo pod torem. Glonojada w popularnych śniadaniowniach dużych miast. Być może warto znaleźć jakieś zainteresowania? Zapisać się na tenisa, zinfiltrować kilka kortów? Sa w niektórych miastach też bardziej ambitne kluby niż dyskoteki i przychodzi tam towarzystwo na pewnym poziomie i wieku 25+
Gdzie szukać kobiet po 30 tce? Jak pójdziesz do pracy na call center to tam znajdziesz pełno panien w tym wieku i wyżej. Większość po różnych "niespełnionych związkach", z problemami, nałogami. O dziwo w pracy znajdziesz więcej pijaczek niż w klubach. Znałem 2 takie i schemat się powtarza.