Witajcie. W związku z tym, że niedługo Sylwester chciałem Was spytać o pomysły na spędzenie tego dnia z dziewczyną.
Mam 3 swoje ale raczej nie do zrealizowania. Mianowicie.
wersja romantyczna : góralska chatka, kominek itd
wersja bardziej szalona : impreza nad morzem prawdopodobnie w klubie
wersja optymalna : sylwester w górach na stoku itd
Jeśli macie jakieś fajne pomysły podsyłajcie wraz z konkretnymi opisami. Szukam w necie i kurwica mnie zalewa bo nic nie ma a jak jest to za 1000+ .
dzięki
Nie ważne gdzie, ważne z kim. Przemyśl to.
oj tak ale ostatnio nam sie nie układało za dobrze. ona to jak zwykle jakaś domówka lub klub ze znajomymi ale ja chce coś specjalnego wymyślić
matiz12
Jak masz w okolicy jakiś szczyt gdzie nie zabijecie się po drodze, a np. będzie genialny widok na fajerwerki, +winko to może być to zajebista opcja;). Ale musisz to tak zorganizować żeby nie ryzykować waszego życia bo jak wiemy góry nocą w zimę są problemem dla profesjonalistów. Wiec nie wiem czy bym nie wymyślił czegoś bardziej bezpiecznego.
Mógłby ktoś usunąć ten spam bo net zamulił i kilka razy wysłało.
nie mam takiej możliwości
matiz12
Jak masz w okolicy jakiś szczyt gdzie nie zabijecie się po drodze, a np. będzie genialny widok na fajerwerki, +winko to może być to zajebista opcja;). Ale musisz to tak zorganizować żeby nie ryzykować waszego życia bo jak wiemy góry nocą w zimę są problemem dla profesjonalistów. Wiec nie wiem czy bym nie wymyślił czegoś bardziej bezpiecznego.
był ktoś na party camp ?
matiz12
Mój patent na ten rok.
- pakuję plecak, jakieś żarcie, kilka rzeczy, które mogą się przydać w awaryjnej sytuacji
- jedziemy w okolice lasu
- 4-5 km z buta do jeziorka w lesie (godzinka spaceru)
- ognisko, jakiś szampan.
Nooo i pokaz fajerwerków, bo idąc z drugiej strony lasu do miasta jest może z 500m. Oby się tylko nie wkvrwiła za bardzo ;P
Co z tego wyjdzie nie wiem. Muszę tylko ogarnąć jakieś charakterystyczne punkty, żeby się nie zgubić w nocy
Masz 27 lat i party camp? Już lepiej te narty
Sylwester Panna odstawiona, umalowana a wy chcecie godzinami łazić po lesie, śniegu i to w nocy jak jest srogi mróz?
Przekombinowaliście...
Szału nie było ale wracamy czasami wspomnieniami jak pojechaliśmy na mazury do Mikołajek. Najpierw poszliśmy na spacer po tym deptaku, później do hotelu napić się winka i przywitać nowy rok namiętnym seksem z butelką szampana w ręku.
W tym roku mieliśmy wyskoczyć na bal, ale chyba fundusz wrzucimy na konto na coś poważniejszego a sylwestra spędzimy przy kominku z dobrym jedzeniem i alkoholem tylko we dwoje
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.