1. On nie nawiązywał kontaktu, zawsze pisalismy, zero rozmów przez tel, przez 3 tyg nie pisał. I rozmawialiśmy przez telefon właśnie wtedy przed spotkaniem z mojej inicjatywy. No masz rację, bezsensu.
Ale nie ma co drazyc, bo
Dla mnie temat zakończony, zostałam ostatnio bardzo naobrazana przez niego, później pisał do mnie z przeprosinami. Pogodziliśmy się, ale oboje stwierdziliśmy że to bezsensu. Nasze cele się nie pokrywają. Nie pisze nic juz w tym temacie, bo jest on zamknięty. Wole się skupić w tym momencie na sobie.
Zawsze gralam strasznie niedostępną, mimo że w srodku czułam inaczej. Bardzo się ograniczałam w okazywaniu uczuć, emocji (myślałam, że tak robią tylko słabi ludzie). No rozdwojenie jaźni, pogubiłam się przez to. Kiedyś taka nie byłam, ale zostałam zdradzona przez wieloletniego chłopaka z moją najlepszą przyjaciółką, przypalałam ich etc, mniejsza. Dlatego nie chce wchodzić w żadne relacje, dopóki nie ogarnę sama siebie. Pozdro i dzięki za wszelkie słowa krytyki, dużo mi dały do zrozumienia:)
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
1. On nie nawiązywał kontaktu, zawsze pisalismy, zero rozmów przez tel, przez 3 tyg nie pisał. I rozmawialiśmy przez telefon właśnie wtedy przed spotkaniem z mojej inicjatywy. No masz rację, bezsensu.
Ale nie ma co drazyc, bo
Dla mnie temat zakończony, zostałam ostatnio bardzo naobrazana przez niego, później pisał do mnie z przeprosinami. Pogodziliśmy się, ale oboje stwierdziliśmy że to bezsensu. Nasze cele się nie pokrywają. Nie pisze nic juz w tym temacie, bo jest on zamknięty. Wole się skupić w tym momencie na sobie.
Zawsze gralam strasznie niedostępną, mimo że w srodku czułam inaczej. Bardzo się ograniczałam w okazywaniu uczuć, emocji (myślałam, że tak robią tylko słabi ludzie). No rozdwojenie jaźni, pogubiłam się przez to. Kiedyś taka nie byłam, ale zostałam zdradzona przez wieloletniego chłopaka z moją najlepszą przyjaciółką, przypalałam ich etc, mniejsza. Dlatego nie chce wchodzić w żadne relacje, dopóki nie ogarnę sama siebie. Pozdro i dzięki za wszelkie słowa krytyki, dużo mi dały do zrozumienia:)