Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dziewczyna z nieskończoną przeszłością?

29 posts / 0 new
Ostatni
AdrenalineMoto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-10-16
Punkty pomocy: 0
Dziewczyna z nieskończoną przeszłością?

Cześć. Wiem, że twmat był już nie raz wałkowany, ale proszę o zapoznanie się z moją historią. Mam 25 lat, od 2 lat pracuje na kontrakcie za granicą, który kończy mi się w grudniu i wracam na dobre do polski. Teraz jestem często na urlopie co miesiąc. Stwierdziłem więc, że pora się ustatkować. Poznałem dziewczynę przez internet. Ma.21 lat, pochodzi zza wschodniej granicy, ma w 50% polskie korzenie i za 2 tygodnie dostanie obywatelstwo. Polski zna biegle (nie da się wychycić wschodniego akcentu). Mieszka tutaj 6 lat. Przez ekran rozmawialiśmy ok. 3 tygodnie, później się spotkaliśmy, bo byłem cały miesiąc w kraju i teraz jesteśmy razem od 3 miesięcy. Jest bardzo dobrze wykształcona, ma bardzo dobrze płatną pracę biurową. Zaproponowała mi nawet żebym pracował z nią, gdy przyjadę na stałe. Aktualnie mieszka w Krakowie z matką i siostrą i to ona opłaca rachunki. Ma też dość ciekawą przeszłość, a mianowicie 4 letni związek, z facetem o 9 lat starszym, z którym mieszkała 1,5 roku w Warszawie i jak wiadomo wszystko co wiąże się ze wspólnym mieszkaniem. Jej rodzice o tym nie wiedzą. Na samym początku powiedziała mi, że miała tylko tego jednego faceta i myślała, że będą razem do końca życia, ale zerwali ze sobą bo ją zdradzał. Nigdy jej o tym nie powiedziałem ale od początku jest to dla mnie trochę męczące psychicznie, że dość szybko zdecydowała się na wspólne mieszkanie ale wiem, że go kochała, a problem jest w mojej głowie z zazdrością i egoizmem. Mamy co do tego po prostu inne podejście i wychowanie. Nie mówie, że jestem święty, bo też miałem jedną kobiętę przed nią, lecz razem nie mieszkalismy, ale mniejsza o to. Najgorzej gdy zaczyna wspominać o dawnych sprawach łóżkowych (my faceci nie lubimy tego wiedzieć, wolimy to odkryć, bynajmniej ja) Zdarza jej się mówić o byłym, ale kulturalnie powiedziałem jej, że "przeszłość to przeszłość, nie wnikam co, jak, gdzie, kiedy i nie chcę słuchać o twoim ex." Po prostu jest to dla mnie niechciana informacja i nie chcę też, żeby wnikała w moją przeszłość, bo jest ona w 100% zamknięta. To co już wiem bo mi powiedziała, że gdy zrobiła mu awanturę o zdradę on ją uderzył, co nie obyło się bez wizyty w szpitalu. Wybaczyła mu, ale gdy niecały rok później drugi raz ją zdradził, to zerwali. Gdy jej się zapytałem "coooooo? Wybaczyłaś zdradę? Pogięło cię?" to się rozpłakała tłumacząc, że wtedy była w polsce sama, nie miała tu rodziny itd. Po rozstaniu wyprowadziła się do innego miasta. Ze mną zaczęła jakieś 9 miesięcy po tamtym. Świetnie się dogadujemy, pomimo dość częstych fochów i kłótni (oboje mamy silne charaktery). Mamy wspólne zainteresowania, hobby itd. Miłość wyznała mi już na pierwszej randce. Też już wtedy miałem do niej jakieś uczucia i wiedziałem, że to nie jest zwykła znajomość, ale ona wyjawiła swoje pierwsza. Seks był na trzeciej randce. Dwa tygodnie później pojechaliśmy na weekendowy wyjazd i "wpadliśmy". Spóźniał jej się okres, powiedziała mi o tym i zobaczyła moją dość spanikowaną reakcję, co przyczyniło się do słów które usłyszałem i zaraz o nich wspomnę. Zrobiła test, wyszedł pozytywnie. Zadzwoniła do mnie, że mnie już nie chce, żebym znalazł sobie normalną dziewczynę, podróżował i żebym nie marnował sobie życia, bo ona nie chce mi go zepsuć i że poradzi sobie sama. Powiedziałem jej, że jestem gotów i wychowamy to dziecko. Niestety dosłownie 2 dni później z nerwów i stresu poroniła w trzecim tygodniu ciąży. Lekarka potwierdziła, że doszło do poronienia. Gdy o tym się dowiedziałem natychmiast poleciałek do polski i teraz staramy się o tym zapomnieć jak najszybciej, bo był to ogromy ból. Cały czas ją pocieszałem i mówiłe, że będzie dobrze, wszystko się ułoży, ale dwa tygodnie zarzekała się, że już nigdy nie będzie chciała dziecka, bo się boi ponownegu poronienia zwłaszcza, że teraz bierze silniejsze hormony, niż wcześniej, bo po tej bardzo bolesnej sytuacji pogorszyły się powikłania w drogach rodnych, po operacji (powstał torbiel), która była skutkiem wypadku w górach sprzed 3 lat. Po tych bardzo ciężkich dwóch tygodniach i ciągłych kłótniach wyczuwam jej presje, na macieżyństwo. Mówi mi, że mnie bardzo kocha i chcę bardzo dziecka i rodziny, już planuje naszą wspólną przyszłość itp. Jest też kolejny problem. Wiem jak nazywa się jej były i jak wygląda. Ona nie wie, że ja wiem, bo dowiedziałem się sam, nie pytając ją o to. Na początku naszej znajomosci pokazała mi jak jej były wysyła jej non stop wirtualne serduszka i buziaki na portalach społecznościowych. Nie przeszkadzało mi to wcale. Uznałem sprawę za zamkniętą, bo tak mi powiedziała ale koleś nie potrafi sobie odpuścić. Parę dni później dostrzegłem kątem oka jak ze sobą smsują, choć nie wiem o czym bo pisane cyrylicą. Cały czas mówi o nim w negatywach i wyzywa go od najgorszych, że teraz widzi, że to było przyzwyczajenie a nie miłość, ale mimo wszystko utrzymują kontakt. Gdy ją o to zapytałem zarzekała się, że nie kontaktuje się z tym człowiekiem, ale kłamie, bo widziałem okno czatu na instagramie, viberze i messengerze. Kiedyś zaczęła mnie wypytawać o moją byłą, żebym jej powiedział jak się nazywa. Nie chciałem jej o tym mówić bo to sparwa dawno zamknięta i wcale mi jej nie brakuje. Po ostrych naciskach powiedziałem. Sprawdziła i zaczęła strzelać fochami, czy powininna się przefarbować na blond, bo widzi, że blondynki lubie itp. Później powiedziała, że nie chce, żebym ją miał w znajomych na facebooku. Odpowiedziałem jej, że nie utrzymuje z nią żadnego kontaktu od rozstania i widziałem ją tylko raz przypadkiem na mieście, ale zamieniliśmy dosłowanie dwa zdania, dwie minutki "Co tam? Jak tam?". Następnie powiedziałem jej już nerwowo "Czy ja ci coś powiedziałem jak twój ex dzwonił do ciebie o 2 w nocy i z nim gadałaś? Nie, więc nie rób mi wyrzutów". Uspokoiła się, przeprosiła. Tydzień później pojechała do Warszawy bo ma tam zaczęty zaoczny kierunek w szkole i chce go skończyć, a to jeszcze tylko rok. Nie jest to dla mnie, żaden problem, a nawet bym ją zmusił do tego, żeby ukończyła, jeśli chciałaby to zostawić. Powiedziała, że chciała to przenieść do Krakowa, ale za dużo komplikacji, a to jeszcze tylko rok. Zabukowała hostel, wyjechała w sobotę rano i powiedziała, że nie idzie dziś na zajęcia, bo jej się nie chce (miała okres w ten weekend). Jutro pójdzie. "Okej, jasne, odpocznij. Sama wiesz co dla ciebie najlepsze." Zadzwoniła do mnie, ale zaczęła się dziwnie zachowywać. Mówi, że idzie na spacer z kolegą, porobić sobie zdjęcia bo nie ma żadnych pamiątek ze stolicy, a mieszkała tam 2 lata. Niezaprotestowałem. Dzwoniła często, co godzinę, ale rozmowy kończyła, "pa", a nie tak jak zawsze "kocham cię, tęsknię za tobą, pa". Poszli razem do knajpki i powiedziała mi że zadzwoni do mnie jak będzie już w hostelu. Minęło 3h i leżała już w łóżku gdy zadzwoniła. W międzyczasie wysyłała mi zdjęcia i filmiki. Na jednym w nich przypadkiem uchwyciła tego kolegę, który w moim przekonaniu jest na 90% jej byłym (widać bok twarzy i sylwetkę). Na następny dzień już była na uczelni i sytuacja się trochę poprawiła. Później wieczorem pisze mi smsy, jak bardzo mnie kocha i TERAZ już wie, że ja jestem jej przeznaczeniem i jej jedynym do końca życia. Nie pytałem o to. Nie mówię tego ale boli jak cholera. Moje zaufanie do niej bardzo spadło i częściej się kłócimy nawet o błachostki, ale godzimy się szybko. Czekam, aż będę w polsce, czyli za tydzień, żeby o tym porozmawiać. A teraz sytuacja z dzisiaj. Dzwoni do mnie i przez przypadek utworzyła trzyosobową grupę wideorozmowy z kim? No jakżeby inaczej, jak nie z byłym i my dwoje. Od razu się zmieszała i natychmiast opuściła tą "grupę" i mi też kazała to zrobić, po czym pogadaliśmy we dwoje i rozmowa taka jak zawsze, "kocham cię, tęsknię i nie mogę się ciebie doczekać"
Panowie, co wy na to? Jakieś rady? Wiem, że podstawową radą jest rozmowa z nią, ale to dopiero w cztery oczy, za tydzień. Powiem szczerze, że moje zaufanie do niej tak w dół spadło, że niemal nie zabiło się o grunt. Pozdrawiam

huka
Portret użytkownika huka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 32
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-07
Punkty pomocy: 935

Jakieś rady?
Tak, tylko jedna: Uciekaj!
Już na pierwszy rzut oka, widać, że panna jest toksyczna i kręci.

raq7
Portret użytkownika raq7
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Xyz

Dołączył: 2015-09-27
Punkty pomocy: 434

Kurde, jakoś tytuł Twojego tematu skojarzył mi się z moją ulubioną bajką z dzieciństwa „Niekończąca się opowieść”. Zrobiłem sobie kawusie, liczyłem na latającego smoka, który wyglada jak mój pies, wielkiego żółwia, konia tonącego w błocie i księżniczkę, a dostałem to co zwykle...

Czyli zakochanego faceta robionego w chuja, którego łaska kiwa na boki jakimś słodkim bajdurzeniem.

1. Twoja Pani Cię okłamuje. Po wielokroć.

2. Twoja Pani lata bokiem, po Warszawie ze swoim byłym.

3. Twoja Pani myśli bardzo intensywnie o swoim byłym. To mówienie o nim, wkurwianie się na niego to tylko logiczna próba wyparcia faktu, że siedzi jej w bani. Dlatego może i próbowała sobie to przekminic obrzydzając go. Jednak...

4. Robi jakaś video konferencje razem, pisze z nim na wszelkich komunikatorach, a teraz po kryjomu zaczęła się z nim spotykać. Myślisz, że dlaczego nie poszła na zajęcia Smile? Patrz na to co kobieta robi a nie co mówi.

5. Urobila Cię słodkim gadaniem, ściemnianiem, natomiast rozbierając łzawa historie na części pierwsze, jest po prostu tak jak zwykle.

6. Były kontaktuje się z nią, jak to mówisz tak bezskutecznie, że aż się z nim zaczęła na nowo spotykać.

7. Myślę, że po prostu byłeś chwilowym klinem. Szybkie zaangażowanie się z jej strony i deklaracja uczuć na to by wskazywała.

8. Tu nie ma zbytnio co rozkminiac. Czy chcesz tracić czas na kogoś, kto Cię okłamuje, nie ma szacunku do Twojej osoby i nie jest szczery?

9. Wracasz do Polski. Mam nadzieje, że ro dużego miasta. Jest październik, rok akademicki, sporo studentek na wydaniu.

10. Bonusik. Jak następnym razem się pojebie Pani okienko w rozmowie, napisz im tylko” FAREWELL, MISS UKRAINA” - to powinni oboje zrozumieć , Ukraińcy w Polsce najczęściej kumają angielski - i skasuj wszelki kontakt. Idz do biblioteki pożycz i poczytaj Lalkę Prusa. Tylko się tam czasem pod pociąg nie rzucaj jak Wokulski.

11. Nie zapomnij się mnie nie posłuchać. Ja to jestem świnia i upierdalacz znajomosci z kobietami. Ostatnio wybitnie mi to idzie, wierze jednak i moje serduszko wysyła świetlistą tęczę, że się Wam ułożą polsko- ukraińskie stosunki i się myliłem! Smile

"Kutas wie czego chce, lecz mądry nie jest".

AdrenalineMoto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-10-16
Punkty pomocy: 0

Sytuacja z wczoraj wieczór. Dzwoni do mnie. Powiedziałem, że oddzwonie, bo prowadze. Odpowiedziała jednym słowem, "dobra". Po jednym słwoie słychać było, że coś jest nie tak. Dzwonie ja. "Nie mogę gadać, oddzwonię" okej. Później udało nam się zdzwonić. Widzę nerwy ogromne. Pytam co jest, co się stało? Nic się nie stało. "Nie wypytuj mnie o to proszę, nie dotyczy to ciebie." Nalegałem, aż w końcu się na mnie zezłościła i pyta czy chcę się pokłócić. Mówię, że nie mam takiego zamiaru. Za chwilę płacz, że ona nie ma już siły być silną i zmęczyła się tym radzeniem sobie samą i ciągłymi problemami. Powiedziałem, że może mi wszystko powiedzieć i się wygadać, będzie jej lżej. "Nie będę cię zadręczać moimi problemami" Okej. Wzięła prysznic. Ochłonęła. Pogadaliśmy jeszcze o byle czym i na koniec rozmowy, mówi, że już się nie może doczekać aż przutuli mnie na lotnisku. Chcę, żebym został u niej na noc i ewidentnie będzie chciała seksu. Nie wiem czy jechać do niej, czy od razu z nią pogadać na lotnisku czy pod blokiem. Nie wiem. Wydaje mi się, że te nerwy były spowodowane jej byłym i bardzo prawdopodobną rozmową z nim, po tej przypadkowej wideokonferencji. Dodam, że ja go nie widziałem, bo opuściłem czat zanim on do niego dołączył. Wtedy udałem głupiego i dalej tak robie nie dając po sobie poznać, że czegoś się domyślam. Nie wchodzę na ten temat w ogóle.

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3178

Temat wyczerpany, co tu duzo mowic laska robi cie w huja a byly ja w tym hostelu rznie I policzkuje jednoczesnie. Czas uchylic swoje klejnoty I powiedziec jej zeby spierdalała. Ale pewnie nas nie posluchasz I bedziesz przytulal dalej

AdrenalineMoto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-10-16
Punkty pomocy: 0

O zdradę jej nie podejżewam, bo to był pierwszy wyjazd do tej warszawy m w tym semestrze i miała wtedy okres. A w pokoju hostelowym 5 ludzi. Nawet nie biorę tego pod uwagę.

AdrenalineMoto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-10-16
Punkty pomocy: 0

O zdradę jej nie podejżewam, bo to był pierwszy wyjazd do tej warszawy m w tym semestrze i miała wtedy okres. A w pokoju hostelowym 5 ludzi. Nawet nie biorę tego pod uwagę.

senkei
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sochaczew

Dołączył: 2016-01-19
Punkty pomocy: 314

No to faktycznie bo jeden hotel w mieście, a oral i anal to też nie zdrada

senkei
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sochaczew

Dołączył: 2016-01-19
Punkty pomocy: 314

No to faktycznie bo jeden hotel w mieście, a oral i anal to też nie zdrada

Hasano
Portret użytkownika Hasano
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: miasto wojewódzkie

Dołączył: 2015-09-16
Punkty pomocy: 1083

Miłość wyznała na pierwszym spotkaniu, to tak jak być pijanym po somersby, coś tu jest nie halo..

|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|

huka
Portret użytkownika huka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 32
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-07
Punkty pomocy: 935

Po pierwsze, okres niczemu nie szkodzi.
Po drugie, nie musieli tego robić w pokoju, mogli np w aucie.
Idź do lustra, popatrz na głowę, czy Ci rogi nie urosły. Bo mogą być duże, jak u jeleni na rykowisku, wszak jakiś powód, w tym był, iż łatwowiernych facetów nazywa się jeleniami.

AdrenalineMoto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-10-16
Punkty pomocy: 0

Zaczekam. Pogadam w cztery oczy bez ekranu przed twarzą. Nie będzie się spodziewała tej rozmowy, bo nie dam nic po sobie poznać, więc nie będzie mogła wymyslić wytłumaczenia innego niż na poczekaniu. A co do rogów, to już nad tym myślałem i je widze osobiscie. Heheh dobrze że mam wysokie sufity, bo bym pewnie nimi tarł.

raq7
Portret użytkownika raq7
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Xyz

Dołączył: 2015-09-27
Punkty pomocy: 434

Panowie. Szkoda tu naszego czasu. Kolejny, co wie najlepiej jak zrobić i będzie przekonywał forum, że to on ma racje i wszyscy się mylimy. Wszelka pomoc mu udzielona, jest w takim wypadku zbytecznym mitrezeniem własnego czasu bo delikwent i tak nie chce słuchać.

Przyjebanie głowa o krawężnik mu otworzy oczy. Wtedy wróci, oni zawsze wracają. Pod innym nickiem, kontem. Mało który ma jaja, by to przyznać. W końcu im te baby jaja urżnęly.

Z mojej strony eot, temat wyczerpany.

"Kutas wie czego chce, lecz mądry nie jest".

AdrenalineMoto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-10-16
Punkty pomocy: 0

Panowie. Ja cenie rady i biore je mocno do umysłu. Dam znać co i jak po weekendzie. Ale zrobie tak jak mówicie. I zobaczymy reakcji. Tylko jeszcze jedno. W jakim celu chce nadal seksu ze mną, z resztą już zapowiedzianego. Z zemsty na tamtym czy jak?

Dupekkk
Portret użytkownika Dupekkk
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2014-12-09
Punkty pomocy: 87

Wspolczuje Ci ale ty ciagle zyjesz w matrixie i nie wiesz jak gleboko siega krolicza nora laska wciagla Cie do swojego zycia ty juz w nim żyjesz i odgrywasz drugo planowa role blazna.

vioqo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2015-10-16
Punkty pomocy: 477

Aż przykro się czyta. Chłopie Ty pisząc ten temat chciałeś, żebyśmy Cię pogłaskali po głowie i powiedzieli, że warto biegać za tą laską. Niestety prawda jest brutalna - laska jest do odstrzału i to w trybie natychmiastowym. - Mówi kocham cie na pierwszej randce. - okłamuje cie - ma ciągły kontakt z byłym. Chcesz to trać czas dalej, ale nasze zdanie już znasz. Ale i tak wiem, że zrobisz po swojemu. Sparzysz się konkretnie, ale na własnych błędach człowiek uczy się najlepiej.

shaker
Portret użytkownika shaker
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-01-17
Punkty pomocy: 452

Mi prócz tego byłego, to najbardziej nie pasuje to wyjechanie z miłością na pierwszym spotkaniu, to nie jest normalne..

AdrenalineMoto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-10-16
Punkty pomocy: 0

Jak zacząłem rozmyślać o tej ciąży, to stwierdziłem. Kur** przecież ja widziałem tylko zdjęcie tego testu i u lekarki też z nią nie byłem. Dosłownie przed chwilką zobaczyłem zdjęcie testu ciążowego który mi wysłała, po tym jak mnie poinformowała że jest w ciąży. Wbiłem to zdjęcie w wyszukiwarke image.google i zgadnijcie co znalazłem. Kilka stron z identycznym zdjęciem. Identiko. Najtarszy wpis z 2015 roku. Zdjęcie ściągneła z neta! No wyje***o mnie to z butów.
Mało tego. Ostatnio prosiła, żebym jej wysłał zdjęcie paszpotrtu, bo szykuje niespodzianke. Nie zrobiłem tego całe szczęście, ale kilka razy już miała dostęp do mojego dowodu i kart do bankomatu, np. gdy spałem, albo gdy brałem prysznic. Ja pier***e chyba trafiłem na jakąś mafie.

huka
Portret użytkownika huka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 32
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-07
Punkty pomocy: 935

Ten jej były to pewnie alfons, szef który mówi jej, jak Cie oskubać, z tą ciążą od razu wiedziałem, że to jej kłamstwo, ale już nie chciałem być, nazbyt okrutnym wobec Ciebie. Zostałeś wytypowany jako kasiasty do oskubania. Smile

AdrenalineMoto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-10-16
Punkty pomocy: 0

Założyłem właśnie konto BIK. Na szczęście brak jakichkolwiek kredytów ani alertów, ale zaraz po przyjeździe w poniedziałek, zapier****m do banku i urzędu zastrzec dokumenty i karty wymienić. Nie wirze w to co się kur** dzieje. Aż mnie roztrzęsło.

huka
Portret użytkownika huka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 32
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-07
Punkty pomocy: 935

Jeszcze jedno. Sypiałeś z nią bez gumki, jako, że to chyba prostytutka wysłana przez gang na wabika, radzę zrobić sobie badania, czy nie złapałeś od niej jakieś wenerycznej przypadłości.

AdrenalineMoto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-10-16
Punkty pomocy: 0

Nawet mnie nie słab. Ku**a gdzie ja miałem oczy. A ojciec całe życie powtarzał. Myśl głową, a nie chu**m.

huka
Portret użytkownika huka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 32
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-07
Punkty pomocy: 935

Nie martw się, może nic nie złapałeś, ale badania musisz zrobić na wszelki wypadek. I ciesz się, że dowiedzialeś się teraz, a nie dopiero, jak okradłaby cie z ostatniego grosza

AdrenalineMoto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-10-16
Punkty pomocy: 0

Jeszcze jedna sprawa. Ona ma moje nagie fotki. Tak czy siak muszę się z nią spotkać. Musze się ich jakoś pozbyć, żeby ich nie wykorzystała w jakiś sposób.Jakieś rady?

AdrenalineMoto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2018-10-16
Punkty pomocy: 0

Teraz na spokojnie posklejałem wszystkie fakty. Wtedy gdy "poroniła" poleciałem do polski (do Poznania, bo tam była na delegacji), ale jej nie powiedziałem, że przylatuje, bo chciałem ją zaskoczyć. To była niedziela. Gadaliśmy przez telefon i mówiła, że znów w poniedziałek idzie do lekarza, ale strasznie się boi iść tam sama. Gdy już ją zaskoczyłem o 2:20 w nocy, gdy zapukałem do drzwi, to przestraszyła się bardzo i myślała, że jej się to śni. Pogadaliśmy, poszliśmy spać. Rano mówie jej, że idziemy do lekarza. A ona, że nie, bo nie ufa tej lekarce w Poznaniu. Powoedziała, że ginekologowi trzeba ufać, a nie do pierwszej lepszej, że pójdzie jak będzie w Krakowie. Gdy już była w domu, to rzekomo była u swojej lekarki i powiedziała, że wszystko tam na dole wyczyściło się samo i obejdzie się bez zabiegu.
Nie rozumiem jak tak długo da się ciągnąć takie kłamstwa. Tak samo jak nie rozumiem tego, że dopiero teraz przejzałem na oczy.

I jeszcze te moje nagie fotki...masakra

senkei
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sochaczew

Dołączył: 2016-01-19
Punkty pomocy: 314

To niezłe jaja

edekpapaj
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: opole

Dołączył: 2018-11-23
Punkty pomocy: 0

szkoda że niema zakończenia opowieści Tongue ciekawie sie czytało prawie jak detektywa

mysterkoma
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Zamość

Dołączył: 2014-03-10
Punkty pomocy: 82

I wez szukaj kobiet na portalach randkowych...
Wielka szkoda, ze nie jest nam dane poznac reszte wydarzen, ale nie ma co sie koledze dziwic, tam mogla rzeczywiscie pojsc grubsza sprawa.

Skol
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Góry Świętokrzyskie

Dołączył: 2018-02-27
Punkty pomocy: 100

Toksyczni ludzie wciągają bardziej niż normalni. Człowiek się angażuje i przy dziwnych reakcjach próbuje temu zaradzić. Dla mnie pierwszym objawem toksyczności tej relacji była chęć rozstania się z jej strony. Wtedy "wiedz, że coś się dzieje". Co? Nie wiem, ale może chodzić o kogoś innego, o dawne uczucia, o to, że przeszło, choć nie było powodu. Zrozumiałbym gdyby laska po paru miesiącach spotkała się i powiedziała: przepraszam, to nie to. Ale te dodatki z jej strony są żenujące.

Opuść pokład tej łajby, bo tonie.