Witam znowu.
Dziewczyna z tindera, z którą się spotykam spytała mnie, czy myślę o niej, że jest łatwa. Mówiła, że ona lubi seks i zachowuje sie, jakby nie miala uczuc, ale jednak je ma i przez to ludzie traktuja ja jak zabawkę... Już drugi raz pada to pytanie odkad sie z nia zadaje.
Dla mnie te pytania to mina, nie widzialem, zeby juz byl podobny temat na forum i zastanawiam sie, jak byście na to odpowiedzieli.
Z racji epidemii nie widzielismy sie juz ze 2 tygodnie i nie zapowiada sie na to, ze sie szybko zobaczymy. Kontakt utrzymujemy piszac na snapchacie, messengerze (wiem wiem, za to mnie pojedziecie) no i dzwonie do niej co drugi dzien.
Sprawa wyglada gorzej, biorac po uwage, ze mnie oklamywala. Za kazdym razem po naszych zblizeniach mowila mi, ze doszla. Tymczasem okazuje sie, ze bylo zupelnie inaczej, a nawet raz bardzo slabo, bo nieumiejetnie zrobilem jej dobrze palcami... Tłumaczyła się dlaczego klamala, ale niesmak pozostal.
Odpowiadasz jak dyplomata że każdy ma prawo do wyrażania swoich predyspozycji, ale żyjemy w chorym społeczeństwie gdzie mężczyźni mogą mówić otwarcie o seksie, a kobiety są piętnowane niesłusznie za swoje naturalne pragnienia.
Dziewczyna jak to usłyszy od ciebie to wezmie cię za łebskiego chłopa i będzie miała ochotę na figle z takim łebskim chłopem.
Wygrywasz, albo się uczysz.
Żyj tu i teraz.
ja bym powiedział, że kobieta nie może być łatwa bo to najbardziej skomplikowany organizm we wszechświecie i nawet naukowcy nie potrafią ich ogarnąć
Prosto, z jajem, wymijająco a myślę, że by wystarczyło
Można zawsze powiedzieć, że łatwa to może być gra a nie kobieta.
Oj dużo można by wymieniać odbić. Zwykły ST.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Co do takich ST
Jeśli chodzi o kobietę i ona pyta, czy jest łatwa, to możesz jej odpowiedzieć z poirytowaniem, ze jakby była to byś się z nią nie spotykał. Testowałem ostatnio i działa. Na przyszłość nie będzie pierdolic takich głupot. To co napisał eldoka tez zawsze zdaje egzamin, jednak polecam zastosować Ci to co ja. Oczywiście wszystko musi mieć wyczucie itd.
Jak Cię będzie testować żeby na Ciebie wpłynąć, zaniżyć ego, czy sprawdzić reakcje, to albo masz gadane i jej odpowiadasz riposta i się śmiejesz albo po prostu się śmiejesz i na wyjebaniu zmieniasz temat.
Służę pomocą:
Moim zdaniem to nie ma tak, że łatwa albo że nie łatwa. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ekhm… Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie.
taki głupi shit test zbijasz byle czym.
np. odpowiadasz jej, żeby się nie martwiła, bo Ty jesteś dużo łatwiejszy, zwlaszcza po alkoholu. i czy ma ochotę się napić
A myślisz, ze jest łatwa? Ja w takiej sytuacji odpowiedziałbym sobie najpierw na to pytanie. Jeśli uważasz, ze nie to po problemie.
W ogóle widać, ze dziewczyna ma z tym jakiś problem. Ciężki temat bo mówiąc jej kłamstwo, ze nie to tez nie sztuka.
Ja tam lubię być szczery z kobietami i zdarzyło mi się tłumaczyć dziewczynie, ze nie musi iść z kimś od razu do łóżka, jesli potem ma tego żałować. Oczywiście zaznaczając, ze ja się nie liczę bo to i tak przygodna znajomość a nie budowanie związku. Grubsza rozkmina. Zreszta chuj nie jesteśmy psychologami.
Jeśli uważasz, ze jest łatwa to możesz jej powiedzieć coś w stylu, ze uważasz, ze to fakt, szybko poszliście do łóżka, nie spodziewałeś się, ze to nastąpi tak szybko ale dobrze Ci z nią i w ogóle nie myślałeś o tym dopóki ona nie wyleciała z tym pytaniem. I chuj.
Ja jestem szczery chłopak i w takich sytuacjach lubię mówić jak jest a nie odbijać piłeczkę czy odwracać kota ogonem ale ja to ja
Ma z tym problem, od kiedy "ktoś ją zranił w którymś z poprzednich związków i zaczęła się puszczać i melanżować". Takie przynajmniej są jej słowa - myślę, że nie kłamała z tym puszczaniem i melanżowaniem. Opowiedziała mi o paru swoich przygodach...
Powiedz mi, ty ją bierzesz na poważnie, czy tylko jako pojemnik na spermę?
Nie. Traktuję ją poważnie. Póki nie zarazi mnie żadną wenerą, nie zdradzi itp. to średnio interesuje mnie, co tam wyrabiała, no chyba że było to bardzo skrajne zachowanie...
Twój wybór. Możesz śmiało zacząć pisać książkę „Jak zjebać sobie życie, tom I”
Pozdro
Wszystkie laski są łatwe, to kolesie robią problemy.
Jestem chujem i dobrze mi z tym