Cześć
Krótko mówiąc,
Dziewczyna niedawno na fb poznała chłopaka. Jesteśmy 4 lata w związku. Powiedziała mi, że ją cały czas zaprasza na piwo i myśli czy z nim iść. Powiedziałem jej, że jak chce. Mi to nie przeszkadza, byleby się nie upiła:) Powiedziałem też, że nie mam zamiaru jej zakazywać jakiś spotkań.
No wiadomo chłopaki, troszkę zazdrosny jestem. Pozwalać jej tak czy raczej trochę sie sprzeciwiać i stawiać jej warunki.
W ogóle jak najlepiej postąpić w takiej sytuacji
Która normalna laska w związku (stabilnym) idzie na spotkanie z ziomkiem poznanym przez internety, w dodatku żebrzącym o spotkanie a do tego jeszcze mówi swojemu facetowi o tym?
Czy tylko dla mnie nie brzmi to sensownie?
IMHO tylko sprawdza czy nie jesteś zazdrosny i tyle.
Nie wiem. Też mnie to zaskoczyło haha. No mieszkają koło siebie. Ja mam do niej ok. 30 km, ale dosyć często się widujemy
Zapytaj się czy sama nie widzi nic w tym złego.
Czy jeżeli chciałbyś się spotkać z koleżanką na osobności to czy by to jej nie przeszkadzało?
Moja raz tak wyskoczyła gdy myślała o tym, kiedy zaczął do niej pisać facet z którym kiedyś się spotykała jakiś czas, bez seksu, ale jakieś 69 było. Wspominała, że utrzymuje z nim koleżeńskie relacje od 2 lat.
Zadałem jej to pytanie, ale oprócz tego powiedziałem, że skoro chce się z nim spotkać to proszę bardzo, przecież nie będę jej niczego zabraniał, ale widzimy się ostatni raz.
Szybko zamknęła temat i ucięła to koleżeństwo, a tamten wysłał jej kilka dni później snapa jak siedzi z jakąś inną koleżanką.
Zrób jej lustro jak mówi Krysadio. Powiedz, że w tym czasie ty wyskoczysz z koleżanką/byłą na piwo, bo już dawno cię o to prosiła.
E! Takie przepychanki to bardziej na poczatkach znajomosci gdzie karty jeszcze pozamykane ale nie w dlugoletnim "stabilnym" zwiazku. Tego typu akcje sie stopuje od razu bo one nie maja prawa miejsca..jak mloda szuka wrazen to jej dajesz ultimatum kropka
Niektóre kobiety trzeba dosadnie sprowadzić na ziemię, a Twoja idealnie do tego się kwalifikuje.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Przestałes ją kręcić po tych 4 latach ze do głowy przychodzą jej takie myśli i chęci.
Emocje opadly a wrażeń zaczyna szukac gdzie indziej.
Teraz to już po ptokach bo się zgodziles na wypadzik.
Wzbudz emocje od nowa a na początek zrób jej lustro ,tez wyjdź z jakimiś koleżankami, tylko ze do takiej gry trzeba mieć jaja i nie pękac.
POZDRO
o chuju złoty. jakby mi wypaliła kobita z taką propozycją to bym podziękował jej za wspólny czas i powiedział, że w weekend lecę na podryw i że możemy się pochwalić później efektami z uśmieszkiem
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Zadna normalna laska takich rzeczy nie robi. Ja sobie nie wyobrażam wychodzić z jakas laska. Chyba, ze bym mial jakis interes lub plany. Tutaj to juz szukanie wrazen. Uważaj bo za jakis czas prawdopodobnie wyrosną ci rogi i nie wejdziesz do pokoju bo bedziesz haczyć.
No wychodzi z nim niedługo. Mówi, że nic nie szkodzi zobaczyć go.
No to dziewczyna nie ma do Ciebie żadnego szacunku :/
Nie wiem czy mogę się z tym zgodzić. Tak może z innej perspektywy. Ludzi poznaje się w różnych miejscach: szkoła, uczelnia, praca, koncert czy chociażby grupka na FB. Ona nie ma dużo znajomych, ostatnio jej kolega się wkurzył, że mu odpisuje rzadko i może szuka nowego? Też czasem wychodzę, może nie z całkiem nieznajomymi dziewczynami, ale je jakoś kojarzę i teraz mamy super kontakt, co nie znaczy, że jak odstawiam je do domu to łapię za kolanko itp. Nie wiem, może to takie moje "tłumaczenie", ale jak jest się w związku to chyba nie znaczy, że nie można poznać nowych ludzi i że każdy kontakt z osobą płci przeciwnej = zdrada.
Skoro ufasz kobiecie to po co ten cały temat?
Tak w ogóle dziewczyna mi dzisiaj opowiadała jak jej znajomy się chwalił, że rozwalił typowi 4 LETNI związek kilka dni temu i idzie z jego (byłą już) dziewczyną na wesele niedługo.
(Swoją drogą offtop... ten sam znajomy też mi próbuje podrywać dziewczynę i to od dawna, ale wiem, że nie ma szans i nawet nie zwracam na niego uwagi, a dziewczyna się go nie pozbędzie, bo to bardziej znajomy jej rodziców)
Jestes jej zbyt pewny. Ale jak sparzysz jaja to sie moze nauczysz
Ale to jest pojebane:D
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
Młody jest. Jeszcze niewinny i naiwny.
Ten temat to prowokacja jest, albo jakiś zbliżający się melodramat.
Też właśnie czuję, że to jakaś gierka.. nie wiem, zobaczę co wyjdzie w praniu. Najwyżej jej powiem, żeby się jeszcze zastanowiła.
Jak faceci pozwalają na takie akcje to się nie dziwię, że laskom odwala coraz bardziej