Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dziewczyna ma mętlik

19 posts / 0 new
Ostatni
Minuzone
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-09-04
Punkty pomocy: 55
Dziewczyna ma mętlik

W duzym skrócie. ( Wątek https://www.podrywaj.org/forum/3...)
Od 6 mc daje sygnały, że oczekuje więcej zaangażowania z moje strony ( wyjazdy, kolacje) ja skupiam się na zarabianiu forsy, żeby wybyć z chaty jej rodziców gdzie tymczasowo mieszkamy i mam w dupie jej potrzeby. Umiera jej ojciec. Po misiącu od pogrzebu mówi mi że to koniec. Mówie OK pakuje gacie i wyjeżdżam. Zerwanie w dużym stopniu za namową jej matki, która mnie nie lubi. Mieliśmy się zaręczać.
Dzwoni do mnie mówi, że to błąd, po kilku dniach "przerwy" prze tel mówi, że mnie kocha.
Przy spotkaniu mówi, że ma mętlik w głowie i nie wie czego chce. Przy każdym spotkaniu (3) dobry seks. Ale nadal nie wie czego chce. Nie chce za dużo sugerować, ale laska kocha mnie gdy mnie nie ma a jak się pojawiam to ma mętlik w głowie. Ustaliliśmy, że szukamy wspólnej chaty i próbujemy ratować 3 letni związek. Laska przysówa się jak się dystansuje i oddala jek się angażuje. Co robić?

Rot
Portret użytkownika Rot
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 1077

Uciekać.

Nie tęskni za tobą, tylko za nie byciem samą.
Jak ty sobie w ogóle to wyobrażasz? Całe życie w ten sposób? Skończy się wzajemną niechęcią do siebie.
Ogółem sygnałem alarmowym powinno być to że miała wyjebane jak tyrałeś na wspólną przyszłość i posłuchała się matki co do zerwania.

Idź przed siebie i niech ci się wiedzie.

Umbrella
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Wschòd

Dołączył: 2020-07-22
Punkty pomocy: 238

Pomijając już kwestię, kiedy kobieta informuje Cię o Twoim słabym zaangażowaniu w związek, a Ty masz to gdzieś... Wasza "heroiczna" próba ratowania związku jest jak pełna iluzji bańka mydlana, która pęknie za jakiś czas. Wątpliwości, mętlik w głowie, niestabilne emocjonalna relacja to sygnały, że jedna lub dwie strony związku nie są do końca szczęśliwe. Zaletą nie jest umiejętność ratowania związku za wszelką cenę, a umiejętność wychodzenia z relacji, które nam nie służą lub nas unieszczęśliwiają. Zadaj sam sobie pytanie, czy aby na pewno chcesz tej relacji, czy masz ochotę całe życie użerać się z "teściową" lub fundować sobie huśtawkę emocjonalną. Ochłoń, odstaw seks, który zbliża Was tylko fizycznie i wtedy zastanów się czy ten związek to jest to, czego pragniesz. Jak takie "atrakcje" są teraz, to możesz być pewien, że będą również powtarzać się w przyszłości.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3655

A ty w ogóle dałeś jej zatęsknić za sobą czy od razu probwales naprawiać ten związek? Zreszta chuj w to. Laska jest niestabilna emocjonalnie i z deczka pierdolnieta.. Jak ta jej mamusia. Czas przejrzeć na oczy i spierdalac.

Minuzone
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-09-04
Punkty pomocy: 55

Na początku każdego spotkania panuje dziwna atmosfera. Każde z nas ma z tyłu głowy co się wydarzyło. Rozmowa jest jałowa a ona wówczas ma setki wątpliwości podobnie jak ja i może niepotrzebnie jej o tym mówie. Jednak gdy rozmowa zaczyna się kleić dziewczyna mówi, że czuje, że nam się uda. Zaproponowała byśmy zamieszkali razem i spróbowali wszystko naprawić.
Przez ostatnie 3 lata dziewczyna nie przejawiała podobnych zachowań. Było naprawdę dobrze. Wszystko zaczęło się psuć po przeprowadzce do jej rodziców gdzie spędziliśmy 8 miechów

marki
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: kalisz

Dołączył: 2018-01-24
Punkty pomocy: 22

Masz chyba trochę niedojrzała laske która bierze pod uwagę słowa swojej mamusi, a ty chyba jej nie przypadłes do gustu skoro takie akcje się dzieją. Śmierć ojca to też duży cios dla każdego człowieka, z tym że jedni wiedzą że uczucie starty kogoś bliskiego to jedno a wylewanie swojego żalu na kogoś i zarzucanie mu że daje mało wsparcia to drugie bo mam nadzieję że nie byłeś obojętny i choć trochę tego wsparcia tej kobiecie dałeś.
Co do spotkań, kiedy się widzicie rzeczywistość bierze górę, a gdy jesteście osobno to wiadomo tworzycie jakieś swoje wyobrażenia, moment w którym jedno z drugim się zderza jest niemiłe i mąci w głowie stąd wydaje mi się takie jazdy.
Opis sytuacji według mnie jak to wygląda, co do zachowania tej twojej bejbi panowie mogą mieć rację, atencjuszka która próbuje i tutaj podkreślam próbuje dostać to czego chce, wymaga zaangażowania, wymaga większego wsparcia itp. Tylko czy związek z kimś kto chce czegoś to związek? Czy bardziej interes?
Dajcie sobie czas żeby ochłonąć, tak jak pisze kolega wyżej, daj jej zatęsknić, rób swoje według mnie to jej trochę odjebało i nie poradziła sobie w trudnym czasie jaki akurat u niej nastał. Niech się ogarnie i jeśli zobaczysz że to co Ci teraz w tym wszystkim przeszkadza ustanie możecie próbować jeśli jednak będzie wracać, Au revoir dla niej.

Minuzone
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-09-04
Punkty pomocy: 55

Wciąż sprzeczne sygnały.
Rozmawiałem z nią przez tel o mieszkaniu dla nas.
Mówiła, że właśnie ćwiczy tyłek, i że powiedziała już najbliższej rodzinie, że do siebie wracamy.
Rozmowa jednak bez emocji. Czułem się jakbym to wszystko na niej wymusił. Mam ochotę pojechać do niej w ciągu najbliższych dni i powiedzieć, że mam w dupie te manipulacje i że jak nie zacznie się normalnie zachowywać to kończymy to tu i teraz.

Z jednej strony uważam, że nie jest to kryzys nie do przebrnięcia. Niby obojgu nam zależy.
Z drugiej strony nie wiem czy sam się nie oszukuje.

Umbrella
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Wschòd

Dołączył: 2020-07-22
Punkty pomocy: 238

Wyczuwam, że bardziej to Ty chcesz wrócić do niej niż odwrotnie. Teraz chcesz do niej jechać i stawiać granice, że Cię manipuluje? Obudź się, to nie sen! Nie oglądasz również żadnego romantycznego filmu ze szczęśliwym zakończeniem. Poskładasz swoje złudne szczęście z tą kobietą do kupy i myślisz, że ta sielanka będzie trwała aż po grób? Nic bardziej mylnego. Dostałeś tutaj jedną odpowiedź od wszystkich: "uciekaj" i radzą Ci to osoby, których związki (nawet dłuższe od Twojego) mocno przeorały.

Minuzone
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-09-04
Punkty pomocy: 55

Oglądaliśmy dziś mieszkanie. Zastanawiałem się czy w ogóle przyjedzie.
A ona milusia. Pocałunki. Uśmiechnięta, maślane oczka, spacer pod paszką. Aż mnie zatkało.
Laski potrafią być aż tak wyrachowane i aż tak aktorzyć? Czy ona oszukuje samą siebie?
Rozumiem, że postanowiła zmienić się w milutką dopóki nie znajdzie lepszego?
Jest inne wyjaśnienie?

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3178

Wyjebala cie z chaty a teraz szukasz dla was wspolnego mieszkania? Naprawde jestem pelen podziwu ^^

Myslalem ze normalny czlowiek szuka dla siebie kwadratu, dziekuje za wspolny czas I zyje dalej ale chyba jednak sie mylilem

Brawo

myr
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 21
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-12-16
Punkty pomocy: 237

Miałem analogiczną sytuację. Wyszło na to, że ostatecznie nie chciała związku i jakkolwiek głupio to brzmi miałem czekać aż do mnie wróci. Również na dystansie dziwna relacja, a jak się widzieliśmy miłość i seks.

Prawda jest brutalna i wbij sobie to do głowy. Ona Cię nie chce tak jak chcieć powinna. Jesteś bo jesteś i nie chce być sama. Żadna kobieta która jest faceta pewna i zakochana nie ma mętlików tylko Cię POTRZEBUJE jak codziennej porannej kawy. Nie walcz o coś co nie ma sensu. Daj się jej wykazać i zobaczysz.

Emigrant
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Niemcy

Dołączył: 2020-09-21
Punkty pomocy: 20

Od paru lat przegladam to forum, nigdy nie brałem czynnego udziału w dyskusjach.
Kiedyś przeczytałem tu jedno bardzo mądre zdanie. "Jeśli chcesz zdobyć kobietę musisz być gotowy ją stracić". Rozumiem, że ciężko Ci przekreślić tyle lat życia z nią, ALE co to za związek jeśli ona nie chce z Toba być? Co zrobiłeś do tej pory to już przeszłość ale bym na twoim miejscu mocno przymroził tą relację. Tak po prostu z dnia na dzień. Niech poczuje jak jest bez Ciebie. Albo zrozumie i zmieni podejście albo nie będzie czuła nic ale wtedy bycie z nią nie ma sensu.

Minuzone
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-09-04
Punkty pomocy: 55

Oglądaliśmy dziś mieszkanie. Zastanawiałem się czy w ogóle przyjedzie.
A ona milusia. Pocałunki. Uśmiechnięta, maślane oczka, spacer pod paszką. Aż mnie zatkało.
Laski potrafią być aż tak wyrachowane i aż tak aktorzyć? Czy ona oszukuje samą siebie?
Rozumiem, że postanowiła zmienić się w milutką dopóki nie znajdzie lepszego?
Jest inne wyjaśnienie

senkei
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sochaczew

Dołączył: 2016-01-19
Punkty pomocy: 314

Cały czas robisz jeden i ten sam błąd, starasz się bardziej niż ona. Ochłoń przeanalizuj to na spokojnie,i odpowiedz sobie na kilka pytań: kto głównie zapierdalał dla waszej wspólnej przyszłości, kto marudził o zaręczynach a jak kupiłeś pierścionek to wyjebał Cie z domu, kogo najbliższa rodzina "motywuje" abyście byli razem, no i kto teraz bardziej walczy o związek, a kto woli sobie tyłek ćwiczyć. Jak już wspomniałem Ci we wcześniejszym temacie, powinieneś unieść się honorem, wziąć rzeczy i odwrócić się na pięcie. Jeśli dziewczynie naprawdę by zależało to spokojnie, sama by do Ciebie przyleciała z przeprosinami i wtedy to Ty byś podejmował decyzje. A tak ona popłakała Ty pewnie potwierdziłeś że w sumie to też twoja wina, było trochę seksu trochę płaczu a teraz można spokojnie sobie ćwiczyć pośladki.

Emigrant
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Niemcy

Dołączył: 2020-09-21
Punkty pomocy: 20

Teraz jednak na odwrót na pięcie to jest raczej za późno, sam szukałeś mieszkania a teraz sie rozmyślisz to zrobisz z siebie debila. No chyba, że nie chcesz z nią być to nie ma na co czekać.
Jeśli jednak chcesz dać jej i sobie szanse to ja bym to rozegrał tak.
"W końcu będziemy mieszkać razem i na swoim. Dla mnie to będzie okres próby, chce się przekonać, że jesteś dziewczyną ktorej chce się oświadczyć i spędzić resztę życia. Tamta sytuacja wzbudziła moje wątpliwości. Ale wierzę w Ciebie i dlatego nie chciałem żeby to sie tak skończyło. A co będzie to już zależy od Ciebie i ode mnie."
Takie podejście wymieni twoje karty na teoche lepsze.
Ale tak jak każdy Ci tu pisze, musisz zrozumieć ze jej musi zależeć tak samo jak Tobie. A zacznie jest zależeć jak zobaczy, że nie jesteś pieskiem którego juz ma i będzie zawsze. Jak zobaczy i poczuje, że możesz odejść to będziesz dla niej wyzwaniem.
Skup sie na sobie, może rusz na siłkę. Oczywiście nie znaczy to, że masz ja zupelnie olać, czasami ją zaskocz jakimś wyjściem.

gonzalo
Portret użytkownika gonzalo
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Dolnoślaska

Dołączył: 2010-01-04
Punkty pomocy: 82

Chcesz za cos przepraszać za co mie zawiniles. Niestety ale relacja jest stracono za bardzo Tobie zalezy a jej nie.

Minuzone
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-09-04
Punkty pomocy: 55

No właśnie. Czy jej zależy. Myślę, że zainteresowanie nie zostało zabite do końca, ale nie wiem. Na pewno moimi staraniami go nie odbuduję.
Boję się, że laska marnuje mój czas.

Cóż prawdy mi nie powie, może się wykazać wyłącznie działaniami.
Chatę musi ogarnąć sama a jak zobaczę, że idzie to w złą stronę to zostaje z czynszem do płacenia sama.
Jak to dla niej zbyt wiele albo zacznie stroić fochy to odpowiedź będę miał.

Umbrella
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Wschòd

Dołączył: 2020-07-22
Punkty pomocy: 238

Na poważnie chcesz w to dalej brnąć? To nie kobieta marnuje Twój czas, tylko Ty na to pozwalasz. To nie kobieta przekracza Twoje granice, tylko Ty ich nie wyznaczasz. Jeden wniosek mi się nasuwa: skoro wystawienie Cię za drzwi z jej domu nie jest wystarczającym powodem, żeby tą relację ochłodzić, to czy myślisz, że się z nią rozstaniesz jak będzie strzelała fochy kiedy zamieszkacie ponownie razem? Poluzujesz jeszcze bardziej granice, których i tak nie stawiasz i zawsze będziesz szukał wytłumaczenia. Twoja kobieta może się teraz przymilać, ale to działa na zasadzie: "nie chcę z nim być, ale też nie chcę stracić jego obecności".