Witajcie,
kończę technikum ( rocznik 98 ) i ma dniach otwartych poznałem pewna dziewczynę, która dopiero będzie zaczynać szkołę ponadgimnazjalną ( rocznik 02 )Te cztery lata różnicy mocna rzucają się w oczy teraz, ale później w jakimś stopniu to zaniknie. Jedni są przeciwko takim związką, a innym to nie przeszkadza. Jakie jest wasze zdanie? Nie będę opisywał charakteru i wyglądu tej dziewczyny, stało się tak, ze zaczęłam z nią pisać. Każde próby uwuienia się z nią kończyły się wymówkami, aż do dziś. Dziewczyna napisała mi, że jeśli chcę to możemy się spotkać na mieście, bo ona wybiera się tam wraz ze swoimi dwiema przyjaciółkami. Co sądzicie o takich związkach i czy ta dziewczyna po tylu wykopkach będzie tylko chciała mnie wykorzystać w jakiś sposób?
Czyli ma 16 lat więc szkoda czasu. Za kilka lat mozna za takimi latać.
"bo ona wybiera się tam wraz ze swoimi dwiema przyjaciółkami"
Czyli w czwórkę będziecie siedzieć, zajebioza.
"będzie tylko chciała mnie wykorzystać w jakiś sposób?"
Ale ze jak wykorzystać?
Toż to prawie pedofilia
A pierdzielicie. Przyklasnijcie mu. Niech leci. Niech sie sam przekona. Zyciowe lekcje ucza najlepiej. Dostanie wpierdil raz, drugi, trzeci to sie nauczy. Ale nie fizyczny, taki psychiczny od laseczki, kobiety, panienki, dupeczki, czy jak kto chce, ten twor natury nazywac. Jak mu wyjdzie to tez gitara. Jednego usera mniej na kilka lat, ktory bedzie dzialal w terenie, a jak wroci, to sie podzieli wrazeniami z podrozy. To jest sytuacja win-win, gdzie przegranej nie ma. Zawsze sie cos z tego wpozytywnego wyniesie.
CZYTANIE I BIEGANIE
Przyczyna syfu w Twoim życiu, drogi kolego, jesteś Ty sam, a nie to, co Cię otacza. Choć to wszystko znajduje się w ruchu pozostaje niezmienne...
"oddany facet, nie zakochany głupiec"
Dokładnie troche pocierpi ale wyjdzie z tego mocniejszy , tez tak kiedyś miałem dziewczyna ze mną zerwała po 4 latach związku to myslslem ze świat sie zawalił , a teraz jestem w takiej sytuacji ze dwa tyg cisza pogoniła mnie i co najwyżej nieraz se pomyśle tylko itp ale nie tak jak wtedy ze wszystko nie miało sensu myśle ze jeszcze z dwie takie laski milosci bym przerobił i bede tak silny ze bedzie spływać po mnie jak po kaczce . Także wchodź w to czy tak czy tak bedzie doświadczenie na plus ;;)
powiedział 28 letni Arman, rozważający związek z 17-latką...
Chłopak przyszedł na stronę, żeby dostać radę. jesli z niej nie skorzysta - będzie przekonywał się sam.
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Zostaw to dziecko w spokoju. A jak już chcesz ją wyrwać, to nie umawiaj się na wskazany przez nią termin. Skoro odrzucała wcześniejsze możliwości, a teraz każe ci skakać przez płotek jak typowemu matołowi, to nie rób tego. Idź z nią na neutralny grunt w innym terminie, bez jakichś koleżanek itp, które są po prostu zbędne. Jeśli uważasz, że po odmowie nigdy już nie będzie chciała się spotkać, to tak naprawdę nigdy nie chciała się spotkać, a jedynie polepszyć sobie humor twoim kosztem.
A tak poza tym, to twoja sprawa z kim się umawiasz. Jeśli wygląda na dojrzałą, to czemu nie. Poza tym możesz ją sfriendzonować i zaklepać za rok-dwa