Mam taki problem z pewną kobietą..
Pojechałem tak bardzo po bandzie jak kompletny początkujący, spotkałem się z dziewczyną z dg, lezymy na kocu na plaży i generalnie eskaluje tam, calujemy się, później ją wyizolowałem na punkt widokowy, tam wyszedł oral z mojej strony + palcówka.. I uważam, że błędy jakie popełniłem to takie, że za szybko to wszystko lub taki, że nie olałem oporów i jej nie przeleciałem, ewentualnie jakieś mniejsze czy większe w komunikacji przez zmęczenie, ale nic grubego, normalna rozmowa z zartami itd i cholernym błędem było to, że raz po raz szedłem z nią za dłoń a w publicznych miejscach już nie do końca.. No i co, pierwsza próba spotkania - zajęty weekend, później druga i też nie weszło, ale napisała mi tak
''Szczerze odczytałam i zapomniałam odpisywać, wiesz co, mega miło spędziliśmy razem wieczór, za co bardzo ci dziękuje, jednak myśle, że nic więcej z tego nie wyjdzie, przepraszam''
Logicznie myśląc wypadałoby kota ogonem odwrócić i wykazać zrozumienie, że wiem, że wyszło tak i tak.. ale co ja wtedy takiego przekaże? to nie wplynie na jej postrzeganie i nie zmieni łatki którą mi przekleila takie tłumaczenie się raczej..
Wiem, że wiele osób pewnie pomyśli teraz - kontakt spalony, - olej ją i next, ale właśnie chciałbym usłyszeć coś innego z innego zestawu, chcę konkretnie tą dziewczyne zdobyć i wychodze z założenia, że prawdziwe uwodzenie to właśnie ulepić coś z niczego albo i gdy jest źle..
A nie się cieszyć, że zaliczyłem taką i taką co od x lat daje każdemu i jest zawsze na tak
Tak czy siak cała rama jest popsuta, ona czuje, że ma władzę na ten moment, za dużo odkryłem, ale byłem nagrzany niestety na te jej wiekie usta itd, ciężko mi sie walczy z pożądaniem
To żadnej reakcji nie wywrze, 100% że nie, dziewczyna odpisuje raz na dzień po pracy i wychodzi.. na to nawet by palcem nie ruszyła, chociaż napisać tak i odezwac się po x czasie i jakoś ja nakręcić chyba jest najmniej inwazyjne..
wydaje mi się, że przez brak seksu spalone. One wcale nie są takimi cnotkami jak ci się wydaje. Widziała na co masz ochotę i że nie miałeś jaj by to zrobić, więc to może być powód dla którego cię olała. Popracuj nad pewnością siebie i prowadzeniem, zrzuć desperację.
Ulepić coś z niczego - owszem
Ożywić trupa - już nie.
NA CHUJ PRZEĆ TAK NA SEKS do chuja wafla?!?!
Bo ynternetowi szamani tak p'dzieli??
Można zrobić tak, by kobieta wręcz czekała w niecierpliwości na to, by ją sobie wziąć jak swoją.
ALE
to nie dla waflów, wafelków, wacławów i pierników.
To nie jest gra w berka, tu nie chodzi o refleks. To jest polowanie na większą zdobycz z mniejszymi siłami.
TAKTYKA
STRATEGIA
Kino i czary mary to dla pizdeuszy jest.
MOIM ZDANIEM of kors.
Edit: Trzeba [było] brać ją na przeczekanie, zamiast *korzystać póki jest*. Tym się spaliłeś.
Następnym razem buduj jej poprzeczkę, zamiast sobie.
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
Analiza, strategia? XD Jak podobasz się pannie, ze wzajemnością rzecz jasna, to nie potrzebne są żadne analizy i strategie. CO najwyżej można podkręcić laskę, przełamać jakieś bariery (jeżeli komuś się chce). Ale warunek jest jeden - musisz przejść przez pierwszy etap bycia dla niej atrakcyjnym. W niektórych przypadkach nie możesz być odrażającym (tj. nie podobasz się jej do końca, ale jej nie odpychasz). Wtedy mogą wlecieć LEKKIE sit testy, ale w taki subtelny sposób, żeby cię nie przepłoszyć.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Każdy ma swój styl. Pozdro
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
Za dużo za szybko dajesz bo za bardzo się grzejesz i chcesz, a to daje sygnał pannie, że widocznie masz niższą wartość i się nie zainteresowała na tyle, żeby się starać i widzieć Ciebie jako kogoś kogo warto zdobyć. Wyciągnij z tej lekcji nauczkę, nie grzej się tak, bo przeważnie tak to się będzie kończyć.
" ale co ja wtedy takiego przekaże? to nie wplynie na jej postrzeganie i nie zmieni łatki którą mi przekleila takie tłumaczenie się raczej.."
Ale co ty chcesz jej przekazywać? Łatkę ci przykleiła? I co z tego? Chuj cie to ma obchodzić. Chlopie ochłoń boś napalony konkretnie.
Wylizales jej patele, strzeliłes z palca i finito. Podziekowala ci. Następnym razem inaczej to rozegraj, na spokojnie.
Naczyta sie jeden z drugim wpisów od tych ruchaczy co często ruchają laski na pierwszej randce czy też od razu po wyjściu z kawiarni i dzieją się takie rzeczy
Zawsze możesz zapytać ja wprost
"Ok, rozumiem. Ale powiedz mi tylko jedna ostatnia rzecz. Dlaczego nie chcesz się że mną ponownie spotkać?
Takie pytanie to nic złego. Można próbować dowiedzieć się co poszło nie tak.
"Wiesz, za szybko to wszystko.. "
"Jasne, też tak uważam, ale przez twoje wielkie usta ciężko mi walczyć z pozadaniem. Chodźmy na kawę, już się to nie powtórzy, najwyżej dasz mi mocnego kopniaka, obiecuje"
Próbuj. Baw się pisaniem. Nie od razu trzeba odpuszczać.
no nie zgodzę się zdecydowanie. Wieje desperatem taki tekst.
Nie chce to nie chce.
Tak jak napisał Isco: ok, rozumiem.
I odpuszcza temat.
Ja bym nie pisał więcej tylko czekał, że sama się odezwie a zapewne by tak zrobiła przy takim rozegraniu.
Zawsze lepiej być bardziej nagrzanym i pokazać, że się potrafi do tego zabrać niż być cipką i na widok cycka telepać się jakby to był rdzeń atomowy.
Ale jak to w życiu tak i w relacjach męsko-damskich potrzebna jest równowaga.
pzdr
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Widzicie jak to jest, jedna dziewczyna po takim czymś by myślała i myślała, że było romantycznie na punkcie, że była w paru miejscach, że nie bałem sie pocałować itd..
a druga po prostu nie poleci gdy coś szybko wyjdzie i dostanie np moralniaka i będzie wolała zniknąć, chyba zastosuje to co sequel poradził, nie mam nic do stracenia, nic mi nie szkodzi a jeśli miałbym wszystko na nowo budować i żyć w iluzji i niepewności za jakiś czas to szkoda mi nerwów..
Dzięki
Zostawię tak o, może komuś się przyda.. Generalnie napisałem podobnie jak sequel mówi, tylko że nie pytałem, a od razu objaśniłem i co? gówno, cisza.. Nie mówię, ze to było złe, ale fakt odkrywa się dosyć mocno karty i albo czarne albo białe, świadomie to wybrałem bo mi się nie chcę aż tak grać i kombinować by wracać za jakiś czas.
Także, obecność, świadomość, by nie popłynąć na pożądaniu chociaż nie zawsze jest to gwóźdź do trumny i w sumie często nie jest, ale coś typu, że robi się jej oral a ona nam nie to stawia nas jednak z miejsca niżej w jej głowie.
Tutaj jest już pozamiatane. Miło było, a co miałeś, to Twoje. NEXT!