Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Domowa siłownia

33 posts / 0 new
Ostatni
janek23
Portret użytkownika janek23
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-02-26
Punkty pomocy: 147
Domowa siłownia

Hej, zaobserwowałem, że jest na forum sporo mężczyzn trenujących na siłowni. Stąd mój temat. Chciałbym sobie zrobić domową siłownię. Znalazłem fajną bieżnię i atlas: http://www.marbo-sport.pl/produc...
http://www.marbo-sport.pl/produc...
Zależy mi na tym żeby doskonalić całą sylwetkę. Poproszę o jakieś opinie/rady na temat tego sprzętu. I co jeszcze dobrze by było zakupić. Może kupic na początek zwykłe hantle?

radeq
Portret użytkownika radeq
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2012-07-02
Punkty pomocy: 194

Kup sztangę, obciążenie, ławeczkę i drążek i nic więcej, a biegać możesz na dworze bez względu na pogodę, a nawet wskazane w brzydką i zimną.

kjet
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Gdansk

Dołączył: 2011-06-23
Punkty pomocy: 346

jeśli nie chcesz być kulturystą, pomyśl o tym:

http://bonito.pl/k-90061715-tren...

jedyne czego potrzebujesz to drążka, dwóch krzeseł no i nie są wymagane ale przydałby się pasy transportowe i wszystko idzie zrobić, a hajs który zaoszczędzisz na sprzęcie możesz wydać na dietę czy cokolwiek innego Smile

Steve Stifler
Portret użytkownika Steve Stifler
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2013-10-28
Punkty pomocy: 29

Marbo to niezła marka. Sam teraz ćwiczę w domu. Podstawa to hantle, sztanga + obciążenie i ławka. Warto też zainwestować w drążek. Mi nic więcej w tej chwili nie jest potrzebne. Zainwestuj w dobre buty do biegania zamiast pakować kasę w bieżnie i śmigaj na świeże powietrze. Dotlenisz się przy okazji ^^

m4a1
Portret użytkownika m4a1
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: W PL

Dołączył: 2014-03-06
Punkty pomocy: 365

Bieżnie odpuść, nie ma nic przyjemniejszego niż bieganie w terenie.Polecam atlas BMG 4700 i dodatkowo hantle, ja mam gdzies tak po 15 kg.

Rafał89
Portret użytkownika Rafał89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Czy to ważne?

Dołączył: 2012-11-11
Punkty pomocy: 835

Chcesz doskonalić całą sylwetkę powiadasz. Słyszałeś może o kalistenice? Jedyny wydatek jaki byś musiał poczynić to drążek. Osobiście mam jeszcze skakankę i parę innych gadżetów, no ale to gadżety, nie są wymagane. Przy kali polecisz po taniości, no i efekty są dobre Smile Bawię się w to już prawie 2 lata, więc chyba mogę się wypowiedzieć Smile

Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie

ZaaaaFi
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2012-05-10
Punkty pomocy: 140

sztanga, hantle, drazek, lawka z regulacja skos + i -, stojaki,
http://mksunia.nazwa.pl/allegro/... co do hantli to wystarczy kupic cos takiego i samemu dokupic obciazenie.

CR7
Portret użytkownika CR7
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2014-05-04
Punkty pomocy: 109

W sumie problem jest z hantlami, bo wiesz tak szczerze mówiąc, w zależności od ćwiczenia na daną partię potrzebujesz rożnych obciążeń. Wątpię czy dasz rade załatwić sobie komplet hantli od 4kg do 50 ;p

Dajmy na to wyciskanie hantlami na klatkę będziesz potrzebował 30kg, na kaptury po 40 a z kolei na biceps 12kg, więc rozstrzał jest potężny.

Sekunda za sekundą, tracisz szansę na zostanie osobą, którą chcesz być. - Greg Plitt

Steve Stifler
Portret użytkownika Steve Stifler
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2013-10-28
Punkty pomocy: 29

Przecież może kupić hantle na zasadzie mały gryf + obciążenia. Kupowanie hantli bez możliwości zmiany obciążenia jest bezsensu Wink

TYAB
Portret użytkownika TYAB
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Cała Polska

Dołączył: 2013-10-17
Punkty pomocy: 1942

Ja za 100zł kupilem hantle 50 kg Wink rozkręcane

Dam Ci do myślenia

Al
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: -

Dołączył: 2012-09-02
Punkty pomocy: 505

Żeliwne?

* "Intuicja to wołanie rozumu"
* "Nie zgadzaj się na kompromisy, z którymi źle ci się żyje"
* "Człowiek niepotrafiący zadbać o własne granice jest jak ogród bez ogrodzenia, z którego każdy może korzystać, kiedy tylko mu się podoba."

warning
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2014-05-11
Punkty pomocy: 20

poszukaj na forum, dużo ludzi wypala obciążenie, i cena jest niska. może masz nawet znajomego co na wypalarce siedzi.

"Kiedy kobiety mówią Mi że jestem mało przystojny, to robi Mi się przykro, bo wiem jak ciężkie jest życie tych, którzy mają problemy ze wzrokiem. "

CR7
Portret użytkownika CR7
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2014-05-04
Punkty pomocy: 109

No wiadomo, ale wtedy będzie miał duże przeskoki między ciężarami.

Sekunda za sekundą, tracisz szansę na zostanie osobą, którą chcesz być. - Greg Plitt

Andy
Portret użytkownika Andy
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Człowiek morza

Dołączył: 2013-10-31
Punkty pomocy: 522

Bieżnię zdecydowanie odpuść! Zauważ, że jest to bieżnia składana, co wpływa na awaryjność oraz że ta bieżnia ma stały kąt, a na zdjęciu widać, że chyba cały czas biegłbyś pod górkę. Kiedyś chodziłem na siłownie w USA i większości państw europejskich i wypróbowałem setki bieżni. Niestety, nic nie pobije biegania w terenie! Fajnie, że masz na wyświetlaczu wiele opcji, treningów itd. które to pokazują ci ile kcal spaliłeś, średnie tempo, dystnas, itp. Ale po co? Skoro obecnie jest tyle aplikacji na smartfony, które posidają te same funkcje (runtastic -polecam, endomondo). Jak ktoś napisał wyżej, lepiej zainwestuj 50% ceny bieżni w dobre buty (Mizuno, Asics). Zresztą, nigdy nie spotkałem się z tak lipną bieżnią, wygląda jakby za chwile miała się rozpaść. Ja dodatkowo mam zawroty głowy jak zchodzę z bieżni, a po dłuższym dystansie nie raz brało mnie na wymioty po zejściu na podłogę.

Kwestia atlasa. Moda na ten sprzęt przeminęła! Mieć jedno urządzenie do wszystkiego, to mieć urządzenie do niczego! Na zdjęciu wygląda bardzo niestabilnie. W tym urządzeniu wszystko pracuje na linkach i bloczkach, więc inaczej wszystko się odczuwa. Jakby to napisać, największe napięcie na mięśnie jest gdy wyhamowujesz ciężar, a nie go wyciskasz. Ja na twoim miejscu poćwiczyłbym na spokojnie brzuszki, pompki, przysiady i bieganie w terenie. Jak szybko się nie poddasz, poranne zakwasy będę wywoływać uśmiech na twojej twarzy to wtedy pomyśl nad ławeczkę, sztangą i hantlami. A kalenistyka jest super. Ja ci osobiście polecam ten 1000zł wydać na karnety na siłownie i basen, a że mieszkasz w Wawie to nie masz najmniejszego problemu ze znalezieniem dobrych siłowni.

W Wawie podobno gdzieś już budują podobny park:
https://www.youtube.com/watch?v=...

Spokój i opanowanie! - to podstawa w negocjacji z terrorystami i kobietami.

Rafał89
Portret użytkownika Rafał89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Czy to ważne?

Dołączył: 2012-11-11
Punkty pomocy: 835

Treść merytoryczna spoko, ale to:
'Moda na ten sprzęt przeminęła'
Poważnie? Moda? MODA!? Kogo obchodzi czy na coś jest moda czy nie? Tongue

Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie

Charlie P.
Portret użytkownika Charlie P.
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: -
Miejscowość: -

Dołączył: 2013-02-07
Punkty pomocy: 81

Najlepiej by było gdybyś sobie na początek zanim cokolwiek kupisz sam odpowiedział dokładnie na pytanie tego typu: co chcesz DOKŁADNIE osiągnąć. Widzisz swoja sylwetkę w lustrze i wiesz czego masz za mało a czego za dużo. Przeważnie ma się za mało mięśnia , a za dużo tkanki tłuszczowej. Jak już wiesz co chcesz osiągnąć to układasz plan , w którym możesz wyróżnić jakąś partię priorytetową i go wykonujesz. Według mnie najlepiej jest ćwiczyć na wolnych ciężarach ( czyli taki sprzęt typu atlas jak jest tam na górze to dla mnie by odpadał ). Ja osobiście bieżni bym nie kupował. Mam w domu rowerek stacjonarny, który kupiłem 2 lata temu i sobie go chwale, ale wiadomo co kto lubi ( mam też oczywiście siłownię z modlitewnikiem, ławkę do brzuszków, wyciąg itp. ) Cokolwiek byś nie robił czy masę czy redukcję i na jakimkolwiek sprzęcie to możesz być pewnym na 100%, że najważniejsza w tym wszystkim będzie Twoja DIETA. Dieta TO PODSTAWA. Jeśli masz w planie METAMORFOZĘ sylwetki to koniecznie licz kalorie, bo bez tego ani rusz. Owszem jak będziesz jadł na oko to jakieś tam rezultaty będą. Prawda jest taka, że ile w to włożysz tyle z tego będziesz miał. Dlatego warto robić to dobrze.

POZDRO Wink

Rafał89
Portret użytkownika Rafał89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Czy to ważne?

Dołączył: 2012-11-11
Punkty pomocy: 835

Już Cię niech nie ponosi z liczeniem kalorii. Żeby liczyć kalorie, trzeba mieć wiedzę na temat jedzenia, a tutaj kolega jeszcze ćwiczyć nie zaczął. Zasypie się teorią i na tym się skończy. Najlepiej zacząć COŚ robić, a reszta w miarę rozwoju zainteresowania się będzie tworzyć niejako 'sama'. To tak jakby zacząć bieganie od kupna gadżetów za 2 koła, bo jak to bez pulsometru biegać, toż to podstawa!

Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie

Charlie P.
Portret użytkownika Charlie P.
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: -
Miejscowość: -

Dołączył: 2013-02-07
Punkty pomocy: 81

Jaki Ty widzisz problem z liczeniem kalorii? Ściągasz program i klikasz co zjadłeś i w jakich ilościach. To to chyba każdy potrafi. W necie aż kipi od informacji co lepiej jeść, a czego lepiej unikać. Z tym pulsometrem to słabe porównanie, bo podstawą do biegania są zdrowe nogi a do zmiany sylwetki dieta Wink

Rafał89
Portret użytkownika Rafał89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Czy to ważne?

Dołączył: 2012-11-11
Punkty pomocy: 835

Przedstawiając porównanie w większości przypadków posługuję się hiperbolą. Jaki problem?
'W necie aż kipi od informacji co lepiej jeść, a czego lepiej unikać'
Właśnie taki. Nie ogarniesz tego wszystkiego. Gdyby jeszcze te wszystkie informacje były rzetelne, a czasem takie głupoty wypisują, że szkoda gadać. Trzeba posiąść wiedzę, aby sobie układać dietę. Ile węgli, jakich węgli, rodzaje cukrów, białek, jakie tłuszcze są dobre, a jakie złe i gdzie je można znaleźć. Co jeść rano, co na obiad, a co wieczorem. Dlaczego można niektóre produkty łączyć, a dlaczego nie. To tylko wierzchołek góry lodowej, i jak niby laik ma sobie to z dnia na dzień połapać? Co Ci po samym liczeniu kalorii? Najedz się samego cukru i też będziesz miał swoje kalorie, a to przecież nie o to w tym chodzi, prawda? Zresztą żeby zrzucić wagę wystarczy ruszyć dupę, to będzie wystarczający bodziec na początek.

Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie

Charlie P.
Portret użytkownika Charlie P.
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: -
Miejscowość: -

Dołączył: 2013-02-07
Punkty pomocy: 81

"Zresztą żeby zrzucić wagę wystarczy ruszyć dupę, to będzie wystarczający bodziec na początek."

Żeby zrzucić wagę ( czytaj zbędną tkankę tłuszczową ) to trzeba być na deficycie kalorycznym minus 300-500 kcal. Żeby taki deficyt zachować to trzeba to policzyć (programy na komputer do liczenia kalorii, aplikacje na telefon - jest to dziecinnie proste w dzisiejszych czasach). Żeby wiedzieć co jeść należy tylko wpisać sobie w google: Źródła pełnowartościowego białka, źródła dobrej jakości węglowodanów oraz zdrowe tłuszcze. Z takich produktów komponujesz posiłki. Już nie przesadzaj z tym co i kiedy trzeba jeść bo każdy wie że przed oraz po treningu powinno pójść białko i węgle., a resztę tak zjeść żeby się makrosy i kalorie zgadzały na koniec. Janek 23 napisał, że chciałby doskonalić swoją sylwetkę, wiec mu odpisałem, że miska ( czyt, dieta) to podstawa i to jest prawdą, a Ty możesz się z tym zgadzać lub nie. Pewnie nie słyszałeś takiego stwierdzenia, że DIETA to 70% sukcesu, a sam trening 30% - to jest święta prawda. Więc jeśli ktoś chce doskonalić swoją sylwetkę lub ją zmieniać to od czego według Ciebie powinien zacząć? Od zrobienia porządku w "chlebaku" czy od klupowania sprzętu za 1000zł ??

Rafał89
Portret użytkownika Rafał89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Czy to ważne?

Dołączył: 2012-11-11
Punkty pomocy: 835

Wszystko się zgadza. Oboje także wiemy, że jeśli zaczyna ćwiczyć ktoś, kto nic wcześniej nie robił to bardzo szybko to przynosi efekty, (jeśli chodzi o zrzucanie tłuszczu) bo organizm nie ogarnia co się dzieje i wydatkuje dużo energii. Potem się przyzwyczai i trzeba będzie działać rozważniej.

Chodzi mi o to, że każesz mu biegać, kiedy on nie potrafi jeszcze chodzić. Jeść zdrowiej ok, czytać i poszerzać wiedzę to też ok, ale liczenie kalorii dla laika nie jest ok. Zresztą i tak zrobi jak uważa. Bądź co bądź Ty i ja chcemy żeby było dobrze Smile Wiele dróg prowadzi do Rzymu.

Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie

Al
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: -

Dołączył: 2012-09-02
Punkty pomocy: 505

Zgadzam się z Rafał89. Zaczynałem ćwiczyć, gdy miałem sporo wolnego czasu i czas ten "traciłem" na czytanie setnego artykułu o: odżywianiu, technice, planach treningowych, suplementach etc., etc. zamiast po prostu zacząć ćwiczyć z kimś kto ogarnia temat, a w szczegóły wchodzić potem. W końcu moje zamiary rozpoczęcia treningów zboczyły z faktycznych ćwiczeń i budowania formy na dywagacje na temat diety i innych wspomnianych Wink Nie od razu Rzym zbudowano. Sprawdzi się tutaj zasada PUA: "nie ważne co mówi, ważne co robi" -> "nie ważne jest ile czytasz na temat treningów, ale to co na nich robisz" Smile

* "Intuicja to wołanie rozumu"
* "Nie zgadzaj się na kompromisy, z którymi źle ci się żyje"
* "Człowiek niepotrafiący zadbać o własne granice jest jak ogród bez ogrodzenia, z którego każdy może korzystać, kiedy tylko mu się podoba."

Charlie P.
Portret użytkownika Charlie P.
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: -
Miejscowość: -

Dołączył: 2013-02-07
Punkty pomocy: 81

"Sprawdzi się tutaj zasada PUA: "nie ważne co mówi, ważne co robi" -> "nie ważne jest ile czytasz na temat treningów, ale to co na nich robisz" "

Jak można zrobić coś na treningu dobrze nie czytając wcześniej jak należy to zrobić prawidłowo???

Rozumiem, że Wam (Tobie i Rafałowi) chodzi tylko o to żeby iść i coś zrobić(nieważne co, nieważne w jaki sposób, czy prawidłowo czy tez nie) w ogóle nie patrząc na efekty.

Czy Ty nie rozumiesz, że na zmianę sylwetki składają się dwa podstawowe czynniki czyli: 70% odżywianie ma wpływ na nasz wygląd bo przecież jesteś tym co jesz i 30% sam trening. Chwilę ćwiczę i wiem co pisze. Masz dobrą genetykę, jesteś mezomorfikiem lub nawet ektomorfikiem (lepsze to niż endo) jesz na oko coś urośniesz zawsze. Ale po co zapierdalać w pocie czoła na siłce i odpuszczać czystą miskę? Jakiś paradoks. Zawsze można sobie wymieszać i zjeść "czyste" jedzenie z "brudnym" oczywiście ze znaczną przewaga tego "czystego" jak i raz na tydzień zmontyować jakiegoś cheat meala lub cheat day'a.

Ogólnie to tak jakbyś kupił samochód bez opon i chciał nim jechać. Pojedzie? pojedzie! Ale jest sens na samych felgach?

Co do pozostałej wypowiedzi to nikt Ci nie kazał czytać 100 razy artykułu o odżywianiu, suplementacjach, technice, planach treningowych itp.

To, że Twoje zamiary zboczyły z faktycznych ćwiczeń i budowania formy jak sam to ująłeś to tylko i wyłącznie Twoja wina, bo przecież nie sąsiadki zza miedzy.

Widocznie Ci za bardzo na tym nie zależało i dałeś sobie spokój, albo brakło charakteru, zresztą nie będę zgadywał bo sam wiesz najlepiej Wink

Sam trening niszczy mięśnie, a dieta je odbudowuje. Możesz zapierd***ć nawet 7 dni w tygodniu na siłce i nie zmienić się nawet odrobinę bez trzymania miski - nikt Ci oczywiście nie każe trzymać diety kulturysty.

Owszem jak nigdy nic ze sobą nie robiłeś i pójdziesz pierwszy raz na siłkę lub nawet nie pierwszy raz, lecz po długiej przerwie to jakiś efekt będzie, ale przez ile? Przez tydzień, przez dwa? Bo na pewno nie dłużej. Takiego efektu nawet nikt nie zauważy.

Jak chcesz coś robić tylko po to żeby zrobić to rób. Nikt Ci nie broni.

Rafał89
Portret użytkownika Rafał89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Czy to ważne?

Dołączył: 2012-11-11
Punkty pomocy: 835

Brunon
'Jak można zrobić coś na treningu dobrze nie czytając wcześniej jak należy to zrobić prawidłowo???'

Al
'(...) zamiast po prostu zacząć ćwiczyć z kimś kto ogarnia temat (...)'

Brunon
'Rozumiem, że Wam (Tobie i Rafałowi) chodzi tylko o to żeby iść i coś zrobić(nieważne co, nieważne w jaki sposób, czy prawidłowo czy tez nie) w ogóle nie patrząc na efekty.'

To już sobie sam dopowiedziałeś. Wiesz, ja rozumiem co napisałeś, nawet przyznałem Ci rację we wszystkim prócz jednej rzeczy, o której nie chce mi się kolejny raz pisać. Zamiast bronić i obstawiać murem swoją rację postaraj się proszę zrozumieć rozmówcę i może czegoś nauczyć Smile Otwartość umysłu nie szkodzi, a ostatecznie i tak Ty rozstrzygniesz czy coś ma sens czy nie. Od niedawna gdy coś czytam staram się stanąć jakby po drugiej stronie 'barykady' i postarać się widzieć coś z tego drugiego punktu siedzenia. W rozmowie również próbuję, lecz to jest trudniejsze, bo wszystko się dzieje szybciej. Bądź co bądź polecam Smile

Btw. U mnie te pierwsze szybkie efekty zaczęły wyraźnie zwalniać po 3-4 miesiącach.

Właściwie też zastanawiam się nad zasadnością tych 70%. Niby to się przewija tu i ówdzie, ale właściwie nie wiem kto to zmierzył, zbadał czy co? Będę musiał poszperać. Poza tym wypadałoby dać regeneracji chociaż 10%, wszak należy do 'wielkiej trójki'.

Edycja: Doszedłem do wniosku, że to jest pierdolenie w bambus. Po prostu na dietę większość zlewa i dlatego wyolbrzymia się jej znaczenie. Tak samo jak bajka, że dopiero po 30 minutach biegu się chudnie. Myślę, że wszystko jest tak samo ważne, w końcu jeśli zaniedbasz jedno to resztę można sobie w buty wsadzić.
Ćw+reg, bez diety - lipa z wiadomych powodów
Ćw+dieta bez reg - przetrenowanie, choróbska i też w plecy
Dieta+reg(?) bez ćw - krzepy się nie nabierze, co najwyżej można być szczupłym Smile

Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie

Charlie P.
Portret użytkownika Charlie P.
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: -
Miejscowość: -

Dołączył: 2013-02-07
Punkty pomocy: 81

"Właściwie też zastanawiam się nad zasadnością tych 70%. Niby to się przewija tu i ówdzie, ale właściwie nie wiem kto to zmierzył, zbadał czy co?"

"Doszedłem do wniosku, że to jest pierdolenie w bambus. Po prostu na dietę większość zlewa i dlatego wyolbrzymia się jej znaczenie. Tak samo jak bajka, że dopiero po 30 minutach biegu się chudnie. "

Sam sobie to zmierz i zbadaj na sobie jak masz wątpliwości. Jedz sobie przez tydzień lub dwa same krówki i popijaj pepsi - bo skoro dieta nie ma znaczenia to co Ci szkodzi?

Do jakiegokolwiek wniosku mógłbyś dojść dopiero wtedy gdybyś ćwiczył na siłowni z dietą i bez diety, a nie siedząc na kanapie i zastanawiając się nad tym.

"Tak samo jak bajka, że dopiero po 30 minutach biegu się chudnie. "

W pierwszej kolejności spalane są zapasy glikogenu z mięśni, a dopiero później tkanka tłuszczowa. Niektóre źrodla mówią że tkanka tłuszczowa jest spalana od początku biegu z tym , ze na początku spalana jest 20% do 80% na korzysc węgli, czyli organizm czerpie energię 80% z węglowodanów, a 20% z tkanki tłuszczowej, a proporcje z czasem się zmieniają na korzysc tkanki tłuszczowej gdzie w koncowej fazie wynosza one 80% tłuszczu a 20 węglowodanów.

No chyba że ćwiczysz na czczo po przebudzeniu to zapasy glikogenu są uszczuplone, poziom cukru we krwi jest niski i tłuszcz spalamy od razu jeśli zadabsz oczywiscie o odpowiednie tętno tak żeby nie spalić mięśni.

Nie przyznajes mi racji w jednej kwestii , a minowicie takiej żeby liczyć kalorie. Nie chcesz to nie licz, Twoja sprawa. Jest rok 2014 każdy mam telefon, prawie każdy ma internet w telefonie i facebooka i wchodzi na niego minimum raz dziennie , a problem jest żeby sobie bezpłatną aplikację na telefon ściągnać do liczenia kalorii - to jakiś obłęd i dramat ;P

O śnie nawet nic nie pisałem bo to jest logiczne, że organizm się wtedy regeneruje.

Ogólnie dyskusje uważam za zakończoną i nic więcej nie odpisuje.

Od razu zaznaczam,że nikogo do moich poglądów nie przekonywałem. Ja robie swoje i inni mnie nie interesują Wink

Nie podzielam Waszego zdania, bo ćwiczyłem bez diety i szkoda na to czasu, a pragnę przypomnieć że janek 23 chciał zmieniać i doskonalić swoją sylwetkę a bez tego diety to ani rusz.

SIŁOWNIA BEZ DIETY JEST JAK SEKS BEZ KOBIETY ;D śmieszne ale i prawdziwe.

Pozdrawiam Wink

Bez odbioru.

Rafał89
Portret użytkownika Rafał89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Czy to ważne?

Dołączył: 2012-11-11
Punkty pomocy: 835

Ja dyskutuję, a Ty się kłócisz. Prawie jak z kobietą Smile

Pozdrawiam także ;]

Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie

Rafał89
Portret użytkownika Rafał89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Czy to ważne?

Dołączył: 2012-11-11
Punkty pomocy: 835

Dubel, do usunięcia.

Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2656

Szczerze mówiąc śmieszą mnie ludzie, którzy mają Trzy-Zero na łapce i zaczynają liczyć kalorie Wink
Toż to kurwa śmiech na sali.

Pożywny posiłek w 30 minut od zakończenia treningu załatwia w zupełności sprawę na dobry początek - czyli jakieś przynajmniej pół roku.

Ryż/Owsianka/Makaron - nawet z mlekiem, posiłek po treningowy jest najważniejszy.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

Charlie P.
Portret użytkownika Charlie P.
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: -
Miejscowość: -

Dołączył: 2013-02-07
Punkty pomocy: 81

A posiłek przed treningowy już nie jest ważny według Ciebie? Najważniejsze jest to co zjesz w ciągu całego dnia i ile zjesz. Można mieć trzy zero na łapce, a BF 20% i co wtedy tez uważasz, że nie warto liczyć kalorii ?

Szczerze mówiąc śmieszą mnie ludzie, którzy pisząc coś na taki temat na który pojęcia nie mają...

Według Ciebie posiłek po treningowy jest najważniejszy i załatwia sprawę na pół roku...

He dobre...

Oczywiście bez urazy

Wink

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2656

Ważniejszy jest potreningowy - bowiem wtedy mięśnie są uszkodzone i potrzebują dostarczenia budulca. Poczytaj sobie. Umiesz przecież prawda?
Pilnuję generalnie potreningowego - jest on dla mnie fundamentem - zrobiłem tak 6 centów na łapce i 50 kilo na klacie na "+", w ciągu 7 miesięcy pilnując jedynie by wpierdolić obfitą OWSIANKĘ z MLEKIEM w 30 minut od zakończeniu treningu - to wszystko.

E : pojęcia nie mają... Skąd to wnioskujesz hę?
E2: Obserwować sowoje ciało (tkankę tłuszczową) oraz Srakę - na tej podstawie określać czy się za mało wpierdala czy za dużo - proste.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

Charlie P.
Portret użytkownika Charlie P.
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: -
Miejscowość: -

Dołączył: 2013-02-07
Punkty pomocy: 81

Widzę, ze nagle znalazłeś czas i ochotę żeby odpisać po ponad tygodniu.

"Ważniejszy jest potreningowy - bowiem wtedy mięśnie są uszkodzone i potrzebują dostarczenia budulca."

Już o tym w powyższych postach pisałem, wiec zanim mi odpisujesz to mogłeś sobie to w pierwszej kolejności przeczytać. Umiesz przecież prawda?

Możesz sobie nawet generalnie pilnować samej kolacji,a bilans z całego dnia to jest bilans z całego dnia - to chyba proste.

Doskonalenie swojej sylwetki MIĘDZY INNYMI poprzez obserwowanie sraki. Widzę talentów na świece nie brakuje.(sezonowców również) Dobry z Ciebie naukowiec.
Lepiej obserwować swoje gówno niż to co się do buzi wkłada...

OGÓLNIE PODSUMOWUJĄC:
Mam dyskusję z trzema gośćmi, którzy przekonują mnie, że liczenie kalorii jak i dieta nie jest WAŻNA w doskonaleniu sylwetki.

Trochę tutaj na ten temat już napisałem ,ale więcej czasu tracić na pisanie z Wami nie zamierzam, bo plecy się same nie zrobią to po pierwsze.

Po drugie ja odpisałem jankowi23, a on sobie zrobi co uważa za stosowne.

Po trzecie Wy też sobie zrobicie to co uważacie za stosowne. Możecie oglądać swoje sraki, możecie patrzeć tylko "generalnie" na posiłek potreningowy, możecie jeść po treningu MLEKO z czymś tam... zamiast węgli z wysokim IG, możecie robić to wszystko i dużo dużo więcej, a mnie to nie interesuje wcale.
Wy macie to szczęście, że akurat czegoś się dowiedzieliście ode mnie w tych odpowiedziach które pisałem na temat diety i treningu, za to ja od Was nic na ten temat nowego nie usłyszałem, ale za to przynajmniej chyba jeden blog MENDOZY mam w "ulubionych" to znaczy, że musiał mi się spodobać i może mi się na coś w życiu przydać Wink czyli jakaś równowaga w przyrodzie jest.
Sorry trochę się rozpisałem.

Pozdrawiam Was, jedzcie zdrowo i rośnijcie Duzi ! Wink