-==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==- -==Do usunięcia==-
"wobec Twojej kobiety" > tzn masz Swoja a chcesz ta co przyjedzie ;D nie ladnie troche
ale jesli mam odpowiedziec na pytanie to uwazam iz jakies wyjscie na piwo, eskalacja dotykiem, kilka ciekawych i moze nawet takich sprosnych zartów moze dac rade to zalezy jak bardzo macie ten kontakt ze Soba , znaczy bardziej piszesz co tam itp zeby pogadac czy bardziej np ze chcialbym z nia cos zrobic,czy ona o tym wie wgl bo jesli tak nagle sie do tego zabierzesz to moze byc kiepsko chyba ze dziewczynie to nie przeszkadza to wtedy zmienia kolej rzeczy
"Odkryj w sobie mężczyzne, bo sam fakt posiadania kutasa tego nie czyni" > Pure-O
Odpowiedz sobie najpierw na kilka pytań:
1. Czy chcesz zdradzać swoją kobietę?
2. Czy chcesz zniszczyć tą przyjaźń?
Jeśli odpowiedziałeś sobie na te pytania pozytywnie i nawet jest szansa, że zgarniesz KC, tylko czy dla 1 KC chcesz to wszystko zaryzykować? Albo jesteś wierny albo nie, troszkę konsekwencji w swoich wyborach.
P.S A żebyś miał odpowiedź na pytanie, to dodam: szansa na coś zawsze jest, czasem przypomina szanse na szóstkę w totku, ale dalej jest to jakaś szansa - mimo, że niewielka. Ale czy gdybyś spróbował, to nikt ci nie powie tego czy się uda, bo nikt cię tu nie zna, nie wie jak wyglądasz. Możliwe jest, że wyglądasz jak Robert Pattison, ale możliwe też, że gdy wychodzisz na ulice, ludzie wybiegają z grabiami i pochodniami, krzycząc "zabić mutanta". Ty nam napisałeś jedynie, że masz nią dobre relacje, z moim psem też miałem dobre relację, ale na KC bym się nie zgodził.
-------------------------------------------
Szczęście żonatego mężczyzny zależy od kobiet, których nie poślubił.
Oskar Wilde
-------------------------------------------
1. Tak działania nie były by fair
2. Hmm a co chcesz ugrać? KC możesz mieć, seks też;]
''...Facet jesteś czy pipka? Jeśli facet, to weź samego siebie za mordę i ... nie oczekuj od życia zbyt wiele, bo rzeczywiście nie dostaniesz od niego więcej, niż sam sobie weźmiesz...."
"W poniedziałek przyjeżdża do mnie koleżanka, która wyjechała kilka lat temu do Anglii. Obecnie jestem w zwiazku i działania dążące do KC z tą koleżanką nie były by fair wobec mojej kobiety. Co Wy o tym wszystkim sądzicie?"- Wiesz, co jest w tym wszystkim zabawne? To, że to nie ważne i nie ma znaczenia fakt, co MY o tym wszystkim sądzimy, bo to Twoje życie, Twój związek, Twoja moralność i Twoje zasady. Nikt Ci niczego narzucić nie może, zrobisz, co zechcesz. Z tym, że właśnie cała "zabawa" w takiej relacji, jak związek polega właśnie na tym, żeby być wiernym swojej kobiecie i potrafić oprzeć się wielu różnym pokusom, które po prostu się przytrafiają. Kwestia charakteru i silnej woli, a także posiadania lub też nie, pewnych zasad. Zakładam też, że tak, po prostu, na zasadzie zwykłego odzwierciedlenia sytuacji, odwrócenia wszystkiego o 180 stopni, to najzwyczajniej w świecie, nie chciałbyś, żeby Twoja kobieta przyprawiała Ci obfite poroże i waliła radośnie po rogach. Sądzę, że nie czułbyś się z tym komfortowo, a wręcz przeciwnie. Traktuj tak, jakbyś sam chciał być traktowany. Kwestia posiadania odrobiny empatii może pomóc w podjęciu odpowiedniej decyzji.
Skoro jest to pytanie natury czysto "teoretycznej" i "raczej, chyba" nie skorzystasz z sytuacji i nie zdradzisz swojej kobiety, to tak naprawdę nie wiem w czym jest problem i po co owy temat na forum w ogóle powstał. Rzecz w tym, że Ty nie jesteś zdecydowany, nie czujesz chyba takiej potrzeby, żeby być wiernym i fair wobec swojej pani, w związku z czym, wnioskuję, że nie masz do końca przekonania, co do niej, jako odpowiedniej osoby do związku lub, po prostu nie potrafisz być w takiej relacji z kobietą i nie dorosłeś do bycia uczciwym i w porządku wobec swojej kobiety, oferując jej siebie na wyłączność (w kwestiach uczuciowych).
"Kiedyś mi się bardzo podobała, lecz jej wyjazd zaprzepaścił szansę na związek. Kontakt mamy mimo takiej odległości bardzo dobry. Moje pytanie brzmi tak; (jeśli jesteśmy ustawieni na wtorek) czy mam szansę coś z nią ugrać?"- Kiedyś, to było kiedyś. Nie wracaj do tego, żyjesz w teraźniejszości, jest tylko tu i teraz, więc po co rozpamiętywać coś, co mogło się wydarzyć, ale się nie wydarzyło. Masz teraz inną kobietę i do jakichś zobowiązań, w związku z tym faktem, warto jednak się poczuwać.
"Don't trust the smile, trust the actions"
pierw piszesz
"Obecnie jestem w zwiazku i działania dążące do KC z tą koleżanką nie były by fair wobec mojej kobiety."
po czym pytasz
Moje pytanie brzmi tak; (jeśli jesteśmy ustawieni na wtorek) czy mam szansę coś z nią ugrać?
widzę tu pewną niespójność
Jednak pytasz się czysto teoretycznie, więc ja odpowiem że teoretycznie to zawsze są jakieś szanse, dokładnie to 50 %, bo drugie 50% że jednak się nie uda
Ile tu sprzeczności...
zdecyduj się sam.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?