Dlaczego faceci spotykają się z brzydkimi kobietami?
Czy to tylko kwestia niskiej samooceny?
Mam kolegę, nie jakiś dobry przyjaciel, ale długo się znamy. Pokazałem mu dziewczynę która poznałem, a on stwierdził: Taka to by na mnie ,nawet nie spojrzała. Poczym związał się z panną o figurze beczki na kapuste. Czyli taki tok myślenia.
Trudno ich zachęcić, aby mieli większe ambicje.
A może to lepiej,bo im wiecej panów tak myśli, tym my mamy mniej konkurentów?
Może Twój kolega lubi kisić kapuchę?
Tak na poważnie to kolega widać, że nisko siebie ceni - może nawet zaniża swoją wartość.
Z góry zakłada, że poniesie porażkę z piekną kobietą, więc woli bez wysiłku poderwać brzydszą pannę.
Są tacy też - kaczka, kura aby dziura!
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Dlatego że mają niską samoocenę, przez błędy wychowawcze jego rodziców, brak pewności siebie, negatywne doświadczenia z ładnymi kobietami. Strach w obecności pięknych kobiet, przy pasztetach taki ktoś czuje się swobodnie a strach, spięcie i nerwowość kojarzy mu się z przebywaniem z ładnymi kobietami. I zamiast coś z tym zrobić, pracować nad sobą, ktoś taki wybiera życie u boku paszteta. Czyli idzie, z prądem a z prądem płyną tylko śmieci.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
Łatwość zapoznawania takich raszpli (przepraszam, za słownictwo)
Jeżeli komuś to odpowiada, taka przeciętność, to nic z tym nie zrobisz..
To tak samo jak osoba w wieku 25 lat zarabia 2500 zł na rękę i nic z tym nie zrobi,
rozumiesz? Jeżeli ona sama nie chce zmiany, to ni chuja
|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|
To tak jak mój brat cioteczny... 2m wzrostu, dobity na siłce, gęsty zarost. I jest z laską, która nie ma 1,6m... Waży chyba z 80 kg. Nie rozumiem i nie zrozumie tego ni ch. Niska samoocena oto jest odpowiedź.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
- Są brzydcy i stwierdzają, że nie mają szans u ładnej laski.
- Nie są brzydcy, ale po prostu mają niską samoocenę i nie mają szans u ładnej laski.
- Żyją w iluzji, że laski z górnej półki są dla jakichś wyjątkowych facetów, którymi oni nie są bądź się nimi nie czują.
- Nie każdy tak dużo wymaga od życia. Skoro mają coś to się tym cieszą, wystarcza im to. Przecież lepsze to niz nic
To dobrze że ktoś je puka, społeczeństwo nie wymrze. a tak btw.
Znam gościa który wział sobie laske która ważyła z 80kg i w ogóle słabo.
Gościu prowadził własny biznes i chodził ciągle na siłkę.
Laska z charakteru bardzo spoko, przynajmniej ja ją polubiłem i raczej duża grupa znajomych którymi się otaczała.
W międzyczasie dowiedziałęm się, przez babskie ploteczki, że gościowi wystarcza seks raz na miesiąc, więc widocznie nie za bardzo mu zalezało na ładnej lasi.
Oświadczył jej się i laska do swojego ślubu schudła do 50kg i wyglada bardzo zdrowo.
Nie zawsze to wygląd jest tym największym wyzacznikiem.
Pozdro 600
Macie strasznie płytkie podejście. Czy każdy musi mieć laskę o wyglądzie modelki? Czy każdy musi bujać się z torpedą, żeby być facetem? Jeżeli ktoś wiąże się z pierwszą lepsza - nie ważne czy ładna czy brzydka - no to jest to rzeczywiście slabe. Ale jak ktoś świadomie wybiera brzydsza kobietę to ja nie mam nic do tego a nawet szanuję. w dodatku przecież ciężko oceniac obiektywnie wygląd. Dla jednego dziewczyna będzie 5/10 dla drugiego 10/10 gusta i guściki.
Czy według was ładniejsza kobieta = lepsza kobieta? Jak ktoś jest bardzo młody to rozumiem że wybiera sobie najładniejsze laski, żeby zaszpanować, mi bliżej do 30 i poznałem juz kilkaset lasek. Normalnych i jednocześnie ładnych nadajacych sie na zwiazek moge policzyc na palcach jednej, no może 2 rękach. Natomiast wsród mniej ładnych kobiet dużo więcej z nich nadawało sie na zwiazek. Nie każdy facet patrzy tylko na wygląd i nie każdy też chcę się wiązać z ekstra laskami, niektórzy boją się więc ze strachu biorą brzydszą, żeby przypadkiem nikt nie odbił.
A kolejny aspekt jest taki, że np na status społeczny i zarobki każdy ma wpływ. No ale nie oszukujmy się, jak ktoś urodził sie z 165 wzrostu, zakolami czy innymi wadami to często jest skazany na brzydkie kobiety, życie
Mnie raz w pierwszej klasie liceum, pocałowała brzydka dziewczyna, na szkolnej dyskotece. Myślałem, że chce się ze mną kolegować, a że jako nieśmiały chłopiec, byłem w nowej szkole zagubiony, szukałem towarzystwa ludzi, ona była pomocna we wszystkim, dawała odpisywać prace domowe i tak dalej. Po tym traumatycznym doświadczeniu, postanowiłem już się nigdy, nie kolegować z brzydkimi laskami, bo bałem się, że pod przykryciem koleżeństwa, mogą się z ich strony kryć inne zamiary.
Słowa dotrzymałem, nigdy już się nie zakumplowałem z brzydką panną, ani w szkole, ani na studiach, ani w pracy, zawsze tylko krótkie służbowe rozmowy, całkowity brak chęci do bardziej kumpelskiej rozmowy, bo zawsze z tyłu głowy miałem myśl, że brzydka, jest miła, na pokaz, a tak naprawdę myśli o czymś innym, aniżeli kolegowanie.
Następnie kolegowałem się tylko z ładnymi, będąc nieśmiały, nie znając jeszcze sztuki podrywu , wpadłem we freendzone. To był dla mnie dramat, panna mi się mega podoba, a powiada mi jak się dyma z jakimś starszym typem. Miałem straszego doła, wszystkiego miałem już dosyć, wtedy powiedziałem sobie, że zrobię wszystko, aby mieć olśniewająco piękne laski i słowa dotrzymalem.