Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dawna znajoma. Jak domknąć?

6 posts / 0 new
Ostatni
Fusher
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Wuhan

Dołączył: 2017-12-26
Punkty pomocy: 99
Dawna znajoma. Jak domknąć?

Wynajmuję mieszkanie wspólnie z kumplem. W sobotę miała przyjść do niego dziewczyna (planował to od dłuższego czasu) obiecałem, że wieczorem się zawinę i wrócę nad ranem. Tak też zrobiłem. W tym celu umówiłem się ze starą znajomą (razem robiliśmy licencjat). Czasem na siebie wpadamy gdzieś na mieście, czasem do siebie piszemy. W tym roku byliśmy może 4 razy na piwie.

Przez cały dzień w sobotę dziwnie się czułem, godzinę przed wyjściem mierzę gorączkę a tam 38,5 C. Wziąłem aspirynę i nic jadę na spotkanie, bo obiecałem kumplowi wolną chatę. Byłem umówiony na 20.00, oczywiście jadę już tramwajem i o 19.20 dostaję SMS: „przepraszam ale się spóźnię będę o 20.40 mam nadzieję, że jeszcze nie wyjechałeś”. Odpisałem: „OK”. Głowa mi zajebiście nawalała wziąłem kolejną tabletkę. Pojeździłem trochę tramwajem, czas jakoś zleciał.

Odkąd pamiętam Ola (imię zmienione) zawsze się spóźniała. Czy to na zajęcia, czy to na egzamin, czy to na spotkania zawsze. Dlatego nie byłem zbytnio zdziwiony. Co jeszcze mogę o niej powiedzieć? Ola ma chłopaka, a raczej narzeczonego. Są ze sobą od liceum jakieś 8, a może 10 lat. Na studiach miałem jedną sytuację z Olą sam na sam u mnie w mieszkaniu mogłem to spokojnie domknąć, ale brakowało mi wtedy podstawowej wiedzy (wtedy była z tym chłopakiem 4 lata).

Wydaje mi się, że spotykam się z Olą z sentymentu, co by było gdyby. Ogólnie uważam, że domknięcie pomogłoby nam nawzajem. Dlaczego ona się spotyka? Nie wiem.

Skąd wiem, że coś może z tego być? Na spotkanie (niezależnie ile czasu minęło) zawsze ubiera, albo sukienkę, albo spódnicę, albo dekolt. Śmieje się z głupich, albo mało śmiesznych moich żartów. Swobodnie gadamy na tematy związane z seksem. Jej mowa ciała jest pozytywna. Nie raz mówiła, że może być do 01.00, a została do 3.00 itp.

Ale z drugiej strony gdy wydaje mi się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku Ola zaczyna gadać o swoim narzeczonym. Że im razem dobrze, że chcą kupić mieszkanie, że on ma dobrą pracę i dużo zarabia, że jest dobry i opiekuńczy. Wspominała też że wkurzą ją że nie jest zazdrosny. Że jak mówi mu że idzie na piwo z kolegą to on mówi ok i tyle. Zamiast za nią płakać Wink mówiła też na spotkaniu, że zrobili sobie u fotografa sesje zdjęciową nago i ma album i zdjęcia na ścianie w sypialni i że muszę wpaść zobaczyć. Jej siostra też widziała te zdjęcia. Fotki na fb czy sms nie chciała przesłać. Na ostatnim spotkaniu mówiła, że zamierza z chłopakiem iść do klubu swingersów, ale na zasadzie tylko popatrzeć. On podobno namawia ją żeby to zrobiła z innym a on popatrzy… Zażartowałem, że sprawdzę w kalendarzu i możemy się dogadać, odpowiedziała że to musi być ktoś obcy.

I tak to wygląda. Zazwyczaj po dwóch miesiącach albo wpadniemy gdzieś na siebie na mieście, albo ona napisze na fb i spotkamy się na piwo. Ani to przyjaciółka, ani koleżanka. Obca też mi nie jest. Mam po prostu ten sentyment, dlatego chciałbym to domknąć, co moim zdaniem pozwoli mi zakończyć znajomość.

Ogólnie co sądzicie? Da się coś z tym zrobić, czy przez to, że zmarnowałem x lat temu jedną sytuację wpadłem teraz w jakąś dziwną szufladkę? Proszę o rady, które pomogą mi to doprowadzić do końca.

Owski
Portret użytkownika Owski
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Małopolska

Dołączył: 2018-08-24
Punkty pomocy: 138

'' Mam po prostu ten sentyment, dlatego chciałbym to domknąć, co moim zdaniem pozwoli mi zakończyć znajomość ''

Jest sens dla chwilowego seksu niszczyć ją, jej zwiazek, a przy okazji dlugoletnią znajomość z Olą?

Nie pomogłem wystarczająco?
wal priva Wink

william_sexspeare
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: -

Dołączył: 2018-05-11
Punkty pomocy: 161

Na pewno marnując tamtą okazję zostałeś w nijakiej szufladce, bo dopóki nie uprawiasz z kobietą seksu, to nie masz się co dziwić, że tu Ci powie o narzeczonym, tu o kimś innym. Postawmy sprawę jasno, gdybyś wtedy ją przeleciał, to wątpię, by choćby przyszła jej do głowy gadka o jakimś innym kolesiu - no a tak, to zostałeś kolegą. Czy szansa stracona? Zależy od laski, póki nie zaczniesz wprowadzać intymności w tę relację, to się kolego nie dowiesz.

"Mam po prostu ten sentyment, dlatego chciałbym to domknąć, co moim zdaniem pozwoli mi zakończyć znajomość." - nie masz żadnego sentymentu, tylko najzwyczajniej w świecie podoba się Tobie i chciałbyś ją pierdolnąć, super: ale problem w tym, że ze spotkania na spotkanie stoisz teraz w miejscu, a ona co i raz to częściej będzie spowiadać się z kompletnie nieinteresujących Twoją osobę rzeczy. Ty będziesz popadał w coraz głębszy obłęd i irytację, bo Twój cel kolejny raz przewinął Tobie gadkę jaki to jej narzeczony nie jest wspaniały i jakich to wspólnych planów nie snują - nie ma na co czekać, działaj i inicjuj wariacie.

Woodpecker
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Kuj-Pom

Dołączył: 2017-03-06
Punkty pomocy: 342

A ja bym nie brudzil jesli dobrze wam sie spedza czas przy piwku czy cos. Fajnie miec taka kolezanke. Dla kilku minut seksu chcesz to wszystko rozjebac ? bez sensuu .. jak chcesz mieszac sie w zwiazki to rob to z nowopoznanymi. Moim zdaniem Szkoda

william_sexspeare
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: -

Dołączył: 2018-05-11
Punkty pomocy: 161

Ale zważ na jeden fakt, ta "koleżanka" mu się podoba, chodzenie z nią na piwo i gadanie o bzdurach już teraz przestaje mu wystarczać, a co będzie potem? Według mnie można mieć taką koleżankę, ale tylko wtedy, gdy nie pociąga nas seksualnie - inaczej kicha. Chłopak będzie patrzył na nią maślanymi oczyma, snuł w głowie spędzenie z nią upojnej nocy, a ona będzie mu pieprzyć jak to jej się z facetem układa. No i na co mu taka znajomość?

Moim zdaniem wyjścia są dwa, albo działasz - tak jak w napisanym przeze mnie poście wyżej, albo TOTALNIE odpuszczasz i urywasz kontakt, bo tak jak pisałem wyżej, zostawaniem z nią na etapie "koleżeństwa" tylko się będziesz męczył i cofał, zamiast się rozwinąć.

Co do związku, to jeżeli by się z nim w końcu przespała - wtedy ona niszczy swój związek. Chłop nie jest niczemu winien, to nie jego wina, że ta dziewczyna go pociąga.. a kwestia rozsypania związku nie powinna być tu w ogóle brana pod uwagę.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

rozumiem, że z powodu gorączki takie rozważania?
weź ibuprom i pogadamy przy 36,6

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"