Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dałem sobie wejść na głowę ? Stoczyłem się ? - Brak szacunku u mojej kobiety i do siebie

55 posts / 0 new
Ostatni
Ziemniak1410
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-11-23
Punkty pomocy: 11
Dałem sobie wejść na głowę ? Stoczyłem się ? - Brak szacunku u mojej kobiety i do siebie

Witam,

Ostatnio mój związek stąpa po cienkiej linie, ponieważ tydzień temu czepiałem się o wyjścia mojej dziewczyny z koleżankami, zamiast wyjścia na mój grill rodzinny - Sprawa jest załatwiona jak dla mnie i wyjaśniona.

Po całej tej akcji Była dla mnie zimna, mało gadatliwa i czasem rzucała odpowiedziami takim jak "nom".

Nad wodą (19.06) gdy leżeliśmy i nie mówiliśmy do siebie przez praktycznie 3 godziny leżenia gdy ja próbowałem rozwijać jakiś temat.
Ona uznaje wtedy uznaje że nie mamy ze sobą wspólnych tematów, nie rozwijam ich i że rzadko rozmawiamy o błahych sprawach, a tylko o działaniu związku itd.

Mówiła że teraz wie dlaczego związek najlepiej zaczynać od przyjaźni, ponieważ jeśli nas związek miałby się zacząć to by nie przetrwał.
Ja odpowiedziałem na to że jest wiele ludzi którzy nie zaczynali od związku, rozwinałem temat i zakończyłem.

W sumie była już wtedy 18 i zbieraliśmy się z nad wody. Myślałem że pojedziemy na rowerach do jej domu. Okazało się ze ona nie chce mnie u siebie i wgl. bo ponoć straciła uczucie do mnie i nawet na seks nie ma ochoty, więc powiedziałem że dobrze to powiedziała bo tak gadała mi aby że jest zmęczona. Za dwa dni zaprosiła mnie już do siebie na film.

Ogólnie (22.06) byliśmy umówieni na basen do aquaparku z jej przyjaciółkami. Ogólnie było fajnie i wgl. ale czułem taki lekki chłód olewkę z jej strony, ponieważ czułem się traktowany jak powietrze i raz na jakiś czas czułem uwagę z jej strony i buziaki.

Nie wiem czy się potknąłem w tym miejscu ale myślę że tak. Gdy wracalismy z tego aquaparku było już po 19,a wracaliśmy z miasta busem. Zapytałem się jej wtedy że jeszcze moglibyśmy pojechać do niej bo jest jeszcze wcześniej. Wsm. mówiła w trakcie jazdy że jest zmęczona i jeszcze spaliśmy przez czas jazdy ale reakcja na to moje stwierdzenie że moglibyśmy pojechać do niej było obojętnie "No jak chcesz".

No i pojechałem do niej nw. po co, chociaż wiedziałem i czułem że jest jej to obojętne.
W końcu powiedziałem jej że mnie zlewała na basenie i traktowała jak powietrze. W końcu z całej dyskusji wyszło tak pokazała mi w internecie jej zachowanie a w przeglądarce wpisane "przestałam kochać swojego chłopaka,co zrobić" i aby słuchałem jak słucha z tych forów kobiecych co może zrobić wsm. każdy tam pisał że jeśli zależy to że by spróbowała odbudować swoje uczucie...
Gdzieś koło 22 wyszedłem od niej ponieważ czułem że rozmowa nic nie zdziała, wcześniej niż zwykle ponieważ o 24 wychodziłem zwykle.

W sobotę nie chciała się spotkać ponieważ nie chciało się jej nic, ona tak napisała a ja ni nie proponowałem. Moją reakcją było na to że w ten dzień byłem zajęty więc by nic z tego nie wyszło. Więc pisaliśmy raz na godzinę dwie po zdaniu, dwóch, do siebie.

W niedzielę napisała do mnie że mógłbym wbić do niej na film itd. Więc się zgodziłem.
Ogólnie obejrzeliśmy dwa filmy i w trakcie nich przyklejała się do mnie. Gdy zaczęła mnie całować to myślałem że to jest gra wstępna czy coś, bo jakimś czasię nagle przestałą jak gdyby nigdy nic. Byłem wkurwiony bo seksu nie uprawialiśmy już od 14 czerwca a wcześnej potrafiliśmy go uprawiać 2/3 razy w tygodniu. Nawet potrafiła mi zrobić dobrze bez powodu kiedy tego nieoczekiwałem, ja też potrafiłem się odwdzięczyć jej tym samym. A teraz nic od 16 czerwca do 26.06 czyli dzisiaj.

Wczoraj przyszedłem do niej bo byliśmy umówieni na kino i potem wyjście do pizzeri.
W kinie ogólnie natknęliśmy się na przyjaciółki mojej laski, więc z nim siedzieliśmy podczas filmu.
Czasem nie mam dystansu do siebie i wgl. gdy mam kiepskie samopoczucie to wszystko traktuje na poważnie.
Gdy podczas filmu była scena gdzie wypowiedziano słowa o palcowaniu. Moja dziewczyna skomentowała na to że palcowała się też ale przy jej ulubionym aktorze. Ja wkurwiony na to powiedziałem jej że teraz wiem czemu ze mną seksu nie chce uprawiać. Jebnąłem na to chłodnikiem. Po tym gdy to powiedziałem to kleiła się do mnie i trochę macała pod koniec filmu.

Poszliśmy potem do pizzeri i zabraliśmy również jej przyjaciółki, ogólnie to potem rozmawiałem z każdym na luzie i gdy zjedliśmy pizzę to wyszliśmy.

Pojechaliśmy po piwo potem i gdy byłem w sklepie to ogarnąłem że pieniądze mi się skończyły i przy kasie jak miałem zapłacić to odłożyłem piwo. Gdy podszedłem do grupy i powiedziałem że hajs mi się skończył moja dziewczyna i jej przyjaciółka zaśmiała się ze mnie, moja laska dała mi dyche i kupiłem sobie to piwo. Chciałem oddać jej resztę czyli tam 7 złoty, to ona ich nie chciałą ponieważ dla niej to były grosze i nie chciała zaśmiecać się nimi. Wcisnałem jej resztę na siłę i potem traktowała mnie jak powietrze. W tamtych naprawdę czułem się zagubiony gdy ona się wydawała tym że ma na wszystko wyjeb@ne.

Gdy byłem u niej razem z jej przyjaciółkami i piliśmy piwo to w momencie rozmowy tam rzuciłem tekstem:
Że pewnie jest w ciaży i wgl.
Ona zaprzeczyła w długim zdaniu (nie pamiętam dokładnie).
Ja na to że: "Tak, tak jeszcze będziesz wołała o alimenty albo coś innego"
Ona: "Że jeśli chodzi o alimenty i bycie ojcem to na pewno nie bym był nim Ja" - Wkurwiłem się na to mega i powiedziałem że "przegiała kurwa pałę" stwierdziła na to "i dobrze".
Zlewałem ją potem wkurzony i urażony, było mi bardzo nieprzyjemnie. Coś tam do mnie mówiłą i się oparła o mnie potem, ale to zlałem również. Czułem się jak powietrze tam, trochę też mało gadałęm i po prostu gdy miałęm mieć busa 10 minut przed nim wyszedłem od niej.
Gdy mnie odprowadzała byłem zimny strasznie i gdy pożegnałem się z nią to ona mnie zatrzymała i zapytałą co się dzieje. Wyznałem jej że przegiełą pałę i mnie zlewa. A ona nie wiedziała o co chodzi i nie czuła że coś złego zrobiła ponieważ dla niej to był żart co gadała

W nocy napisała mi że nie wie o co mi chodzi i nie uważe że zrobiłą coś złego lub powiedziała, że jej przyjaciółki uważają tak samo i że jak mam jakąś spine do niej to mam jej mówić wprost, a nie gadam jakbym chciał a nie mógł.
Rano jej odpisałem że szacunku nie ma do mnie i że obrzuca mnie gównem i obniża moją wartość przy jej przyjaciółkach.
Wysyła potem skriny z rozmowy co jej piszę jej przyjaciółką i że mówiła im że zachowuje się jak ciota i że ją to śmieszy i wgl.
Powiedziałem że nie lubie jak opowiada o tym jak ja się zachowuje swoim przyjaciółkom bo potem one będą traktować mnie jak gówno i wychodzić będę na ciotę. Ona to że nie będzie ich okłamywała i jak jej żarty mnie nie śmieszą to mam zatkać uszy bo robię z igły widły isam się zachowuje jak ciota.
Stwierdziłą że jednak obchodzi mnie zdanie jej przyjaciółek, ja na to że obniża w ich oczach moją wartość.
W końcu powiedziałem że jak mnie ma zamiar obrażać to niech się lepiej do mnie nie odzywa się z tym podejściem.

Wiem że zjebałem sporo, dałem się skundlić i wgl. chciałbym wyjść z tego całego bajzlu. Chciałbym to naprawić, chce odzyskać swój szacunek i swoją wartość ale się ciągle gubię. Chce być szanowany, nie czuć się ignorowany i mieć seks jak wcześniej.

Po prostu już nie wiem co robić, czytać ciągle to podrywa.org ale jak to przekuć w praktyce.

Ps. i nie mówcie że bym zerwał, bo wyjdę na kompletnego frajera który nie potrafił okiełznać swojej panienki.

Miłego dnia

Ziemniak1410
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-11-23
Punkty pomocy: 11

Tak btw. mówiła mi w tą niedzielę że przemyślała sobie to wszystko i jednak mnie kocha i wgl. i że dobrze że się w sobotę nie spotkaliśmy bo w samotności doceniła swój związek i żę przez to całę zwątpienie tak mnie zlewała przez poprzednie dni.

Wgl. nie mogę ogarnąć jej zachowania, Jezu..

guzik88
Portret użytkownika guzik88
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: dalekie południe

Dołączył: 2015-02-11
Punkty pomocy: 160

Laska jest jak chorogięwka, Ty zas, sorry bez urazy za to określenie, jak szmata od podłogi. Zamieniła Cię w nią, a raczej sam się dałeś zamienić. Stary masz 18 lat, Twoja laska ile? Pewnie podobnie. 64835 razy jeszcze jej się odmieni w życiu, będzię "kochała" jeszcze kilku gości zanim się ogarnie życiowo, to normalne, a Ty przeżywasz jakbyś miał okres.
Ok, trochę Cię rozumiem, uczucuie, przywiązanie, ale to jest bez sensu, po takich akcjach, przy jej wątplwiościach to raczej pomyślałbym jak tu godnie to zakończyć tymczasem na każde jej pierdnięcie Ty zachodzisz w głowe co zrobić i jak ratować tą tonącą łajbę. Jesteś najarany na to jak szczerbaty na suchary, widać po Twoich rozwlekłych opisach i emocjach jakie w nich zawierasz. Obawiam się, że przy takim nastawieniu, Ty i tak bęziesz wiedział swoje, nie ważne co tu napiszę ja czy ktokolwiek inny.

Ziemniak1410
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-11-23
Punkty pomocy: 11

Tak nie było cały związek, wcześniej to ja ogarniałem wszystkie sprawy i było w miarę spokojnie i takie braki szacunku nie miały miejsca (zdarzały się ale naprawdę małe).

Nie jestem święty, bo też zdarzało mi się traktować moją dziewczynę źle pomimo iż dostosowywała się do mnie.
Teraz mam wrażenie że jest kompletnie na odwrót i to ona ma przysłowiowe "jaja" bo potrafi chodzić na wyjebce.

Jakiś drogowskaz by się przydał, bo kompletnie nie wiem jak wrócić na właściwy tor. Aktualnie czuję się spalony w związku i w relacji z jej koleżankami.

Jakbym zerwał to bym poczuł się jak tchórz który nie potrafi sobie poradzić z niewłaściwym zachowaniem kobiety.

Łokero
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Podlasie

Dołączył: 2015-03-07
Punkty pomocy: 495

No w związku zachowujesz się jak ostatnia pizda, laska to widzi i nawet nie reaguje na Twoje teksty i czynności, bo wie, że jesteś słaby.

Po pierwsze, musisz przestać się tak płaszczyć i czekać na to, co powie jaśnie łaskawa pani, miej to w dupie.

Napisała, że nie chce jej się z Tobą spotykać? To machnij ręką i spotkaj się z kimś innym, baw się dobrze. Ale nie na zasadzie 'ooo patrz jak ja mam teraz fajnie'. Swoją drogą nie dziwię się, że jej się nie chce jeżeli nawet nie rozmawiacie tylko leżycie bez sensu i oglądacie filmy albo się wkurwiacie na siebie.

Po drugie - zero tolerancji na chamskie odzywki kobiety. Okej, żarty i poczucie humoru to jedno, ale brak szacunku i chamstwo są niedopuszczalne. Jeżeli widzi, że Ciebie to dotyka, przejmujesz się i może jechać po Tobie do woli, to będzie to robić. Odpowiedz jej kiedyś na takie teksty (np. te o ciąży i ojcostwie) chamsko lub ironicznie, to się szybko zamknie. Chociaż chamstwa nie polecam, lepiej zrobi poczucie humoru, czasami lekka drwina.

Zobacz, laska może powiedzieć, że np. jesteś frajerem i jesteś chudą pizdą, i w ogóle to woli masturbować się do ulubionego aktora, ale jeżeli Ty powiesz, że ma coraz więcej zmarszczek i obwisłe cycki to już jesteś chamem i skurwielem do potęgi - w odwrotnej sytuacji - po prostu jesteś nudny i nie masz poczucia humoru.

Po trzecie, co Ty robisz poza związkiem? SAMOOCENA. Pracujesz, uczysz się, uprawiasz sport, masz pasje? Gdybyś był bardzo aktywnym człowiekiem to nie miał byś czasu przejmować się tym co ona gada, a ona wiedziałaby, że musi o Ciebie zabiegać i rywalizować, bo jeżeli będzie Cię wkurwiać to Ty sobie wyskoczysz na wspinaczkę, pojedziesz gdzieś stopem, spotkasz się z o wiele od niej ładniejszą koleżanką, nie rwąc sobie włosów z głowy bo 'moja kobieta ma focha i uważa mnie za ciotę'.

Jeżeli jednak tak będzie dalej, rozstanie to jedyna opcja.

"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz

Ziemniak1410
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-11-23
Punkty pomocy: 11

1.) Rozmawiać rozmawiamy, to nie jest tak że siedzimy ciągle cicho.
Wsm. w ten piątek i sobotę mamy iść na koncert, a w niedzielę na ognisko na który wstęp ma każdy.
Mam takie lekkie obawy że mogę zostać potraktowany na tych wydarzeniach jak powietrze ponieważ nie będę miał siły przebicia, ponieważ jak mam kiepski humor to ciężko mi cokolwiek mówić do kogoś.

2.) Zwykle sam ją docinam ale zwykle jak przegnę to potrafię przeprosić, co się rzadko zdarzy że przepraszam.

Po prostu postaram się odbijać jej teksty, a nie się obrażać. Jeśli jest chamska dla mnie to ja będę dla niej. Chociaż w głębi siebie jestem miłym gościem który jest posłuszny, potrafię być nieco bad boyem bo często neguje ją.

3.) Ogólnie poza związkiem zajmuję się produkcją muzyki co mnie pasjonuje od prawie 4 lat, ale przez problemy mam często apatię i nie mam ochoty nic robić tylko siedzieć i myśleć jakby rozwiązać je albo spać.

Właśnie rozwiązanie tkwi w tym że muszę przestać być ciotą.
Ona uważa że mi przejdzie i odezwę się do niej. Czuję też że role w związku się odwróciły.
Postaram się skorzystać z waszych rad i zastosować je w życiu.

Stifler
Portret użytkownika Stifler
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 21
Miejscowość: Californication

Dołączył: 2015-04-26
Punkty pomocy: 226

Wiesz czemu ona uważa, że nie mógłbyś być ojcem ? BO DZIECI NIE POWINNY MIEĆ DZIECI.

Dwie opcje

-jedna nieco hardkorowa dla nowych osób ale gorąco POLECAM.

-druga, nieunikniona jeśli nie wybierzesz pierwszej opcji. (tą drogę wybiera większość żółtodziobów) o ile wyciągniesz wnioski opłaci się w przyszłości.

1.Dziękujesz za wspólne chwile i miły czas, z uśmiechem i szacunkiem do jej osoby, życzysz wszystkiego dobrego i dajesz spokój tej relacji urywasz wszelaki kontakt. Czytasz duużo klasyków z tej strony, poznajesz nowe dziewczyny. Z zasadami poznanymi na forum od początku relacji trzymasz stery. Jak ustawisz kobitkę na nowych zasadach od początku będzie stała jak kamień na nich o ile będziesz konsekwentny. odzyskujesz siebie, swoją wartość i pewność siebie a za rok śmiejszesz się z swoich zachowań z teraz.

2.Chcesz ratować tą relację, obrażasz się na nią w przekonaniu że, to CHŁODNIK, tupiesz nóżkami jak dziecko jak coś nie po twojej myśli. Kiedy ona będzie się nudzić i trochę wykaże zainteresowania twoją osobą lub będzie smutna, ty będziesz biegł jak jej ulubiony pupilek. Przyjdzie chwila, że znudzi jej się ulubiona zabawka, którą ma na zawołanie oraz straci resztkę wiary w twoją męskość to spuści cię w kiblu. Wtedy zacznie się płacz a ty zaczniesz od połowy PUNKTU #1. (w zamian nauczysz się na własnych błędach co może się okazać cenną lekcja życia)

PIS JOŁ

Ziemniak1410
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-11-23
Punkty pomocy: 11

1.) Dla mnie za hardcorowe i przy tym czuję się jak tchórz który ucieka bo stracił kontrolę w związku i jaj przypieła sobie jego dziewczyna.
Myślę że jest cień szansy jeśli już teraz będę pracował nad sobą i stosował się do rad z tej strony, to znów związek będzie w moich rękach, a panna nie będzie pozwalała sobie na więcej. (Nie lubię się poddawać)

2.) Nie wiedziałem w końcu co mam zrobić więc napisałem jej że jeśli ma tak ze mną rozmawiać to niech siędo mnie nie odzywa.
Do koleżanek pisała że mi przejdzie, a ona będzie miała więcej czasu dla siebie.

Cholera, staram się najlepiej jak potrafię ogarnąć sytuację ale ciężko jest to robić chaotycznie i nieukierunkowano.

Ziemniak1410
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-11-23
Punkty pomocy: 11

~~~~

duckface
Portret użytkownika duckface
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-09-11
Punkty pomocy: 316

Ziemniak, kurwa, co ty odpierdalasz?

Dla tej laski to jest ewidentnie skończony związek. O żadnym odbudowaniu uczucia i szacunku tutaj już nie ma mowy - przykro mi.

"Ona uznaje wtedy uznaje że nie mamy ze sobą wspólnych tematów"

" Okazało się ze ona nie chce mnie u siebie i wgl. bo ponoć straciła uczucie do mnie i nawet na seks nie ma ochoty"

"ale reakcja na to moje stwierdzenie że moglibyśmy pojechać do niej było obojętnie "No jak chcesz"."

"seksu nie uprawialiśmy już od 14 czerwca"

"Że jeśli chodzi o alimenty i bycie ojcem to na pewno nie bym był nim Ja"

"Moja dziewczyna skomentowała na to że palcowała się też ale przy jej ulubionym aktorze"

itd.. nie będę wszystkiego cytował.

Naprawdę tego nie widzisz? Co musi się stać, żebyś dostrzegł, że to jest koniec tego związku? Wiesz dlaczego z Tobą jeszcze nie zerwała? Bo na razie nie znalazła sobie alternatywy, a one niestety, co powtarzam jak mantrę, nie puszczą się jednej gałęzi, dopóki się nie złapią drugiej. Ty jesteś tą jedną gałęzią. Jak wpadnie jakiś inny bolec, to laska cię oleje.

Jeśli chcesz odzyskać szacunek, to podejmij męską decyzję i zakończ ten dogorywający związek. Teraz jedyne co robisz, to stroisz przed nią fochy, bo ona cię źle traktuje. Kurwa! Toksycznych ludzi, którzy cię źle traktują odsuwa się na bok i się więcej z nimi w relacje nie wchodzi, rozumiesz? Zrywając możesz pokazać, że masz jaja i potrafisz podjąć męską decyzję(Bo teraz w jej oczach jaj nie masz).

Kolejna sprawa, uważaj na ten jej pseudo push/pull, w którym najpierw cię gnoi, a potem zaprasza cię na film. Ona to robi tylko dlatego, że boi się stracić grunt pod nogami. Wie, że sobie pogrywa z tobą i tymi zaproszeniami na film cię z powrotem przyciąga. To jest klasyk Smile

Ja wiem, że teraz nie myślisz racjonalnie i związek ci się sypie, ale my tutaj mamy tę przewagę nad tobą, że możemy obiektywnie spojrzeć spojrzeć na sprawę. Także uciekaj z tego tonącego statku póki masz okazję.

Pzdr,
DF

H8M4
Portret użytkownika H8M4
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: PL

Dołączył: 2017-11-09
Punkty pomocy: 314

Koledzy Ci tłumaczą, a Ty dalej sobie wmawiasz jakieś pierdoły. Dostaniesz po dupie to przejrzysz na oczy Smile

Ziemniak1410
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-11-23
Punkty pomocy: 11

Ja wiem że dostanę, ale to niestety moja wina że pozwoliłem sobie na takie rzeczy.
Wcześniej była posłuszna i dobra dla mnie, ale gdy się zrobiłęm jak klucha i piesek z okresem to odpierdalać zaczęła.

Jest jakieś rozwiązanie tego, wierzę w to. A nad zerwaniem zacząłem myśleć na poważnie chociaż w tych momentach czuję się tchórz który ucieka przed nieokiełznanym kotem.

H8M4
Portret użytkownika H8M4
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: PL

Dołączył: 2017-11-09
Punkty pomocy: 314

-

H8M4
Portret użytkownika H8M4
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: PL

Dołączył: 2017-11-09
Punkty pomocy: 314

-

Gudenty
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 38
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2014-11-16
Punkty pomocy: 47

Tak jak koledzy wyżej radzą - zakończ to. Odpowiedz sobie szczerze w środku - co Ci daje relacja z tą dziewczyną? Chyba tylko poczucie braku samotności i odrobinę seksu kiedyś. Może paradoksalnie, dla Ciebie, ale zerwanie to jedyna szansa, by cokolwiek tu spróbować uratować, choćby (a raczej przede wszystkim) twarz przed samym sobą. Zobaczysz, za kilka lat będziesz patrzył na siebie anno domini 2018 albo jak na pizdę z którą jakaś picz robiła co chciała, albo jak na gościa, który się postawił i zyskał siłę. Korzystaj z rad jak stać się mężczyzną już teraz, jesteś młody, w idealnym wieku żeby świadomie kształtować charakter.
Co do laski, to szkoda gadać, mentalna podstawówko-gimnazjado-sieczka, szkoda energii i zdrowia.
Doceń że udało Ci się trafic na tę stronę, zawarta tutaj wiedza i doświadczenia userów są bezcenne.

Gudenty
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 38
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2014-11-16
Punkty pomocy: 47

Tak jak koledzy wyżej radzą - zakończ to. Odpowiedz sobie szczerze w środku - co Ci daje relacja z tą dziewczyną? Chyba tylko poczucie braku samotności i odrobinę seksu kiedyś. Może paradoksalnie, dla Ciebie, ale zerwanie to jedyna szansa, by cokolwiek tu spróbować uratować, choćby (a raczej przede wszystkim) twarz przed samym sobą. Zobaczysz, za kilka lat będziesz patrzył na siebie anno domini 2018 albo jak na pizdę z którą jakaś picz robiła co chciała, albo jak na gościa, który się postawił i zyskał siłę. Korzystaj z rad jak stać się mężczyzną już teraz, jesteś młody, w idealnym wieku żeby świadomie kształtować charakter.
Co do laski, to szkoda gadać, mentalna podstawówko-gimnazjado-sieczka, szkoda energii i zdrowia.
Doceń że udało Ci się trafic na tę stronę, zawarta tutaj wiedza i doświadczenia userów są bezcenne.

Gudenty
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 38
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2014-11-16
Punkty pomocy: 47

Tak jak koledzy wyżej radzą - zakończ to. Odpowiedz sobie szczerze w środku - co Ci daje relacja z tą dziewczyną? Chyba tylko poczucie braku samotności i odrobinę seksu kiedyś. Może paradoksalnie, dla Ciebie, ale zerwanie to jedyna szansa, by cokolwiek tu spróbować uratować, choćby (a raczej przede wszystkim) twarz przed samym sobą. Zobaczysz, za kilka lat będziesz patrzył na siebie anno domini 2018 albo jak na pizdę z którą jakaś picz robiła co chciała, albo jak na gościa, który się postawił i zyskał siłę. Korzystaj z rad jak stać się mężczyzną już teraz, jesteś młody, w idealnym wieku żeby świadomie kształtować charakter.
Co do laski, to szkoda gadać, mentalna podstawówko-gimnazjado-sieczka, szkoda energii i zdrowia.
Doceń że udało Ci się trafic na tę stronę, zawarta tutaj wiedza i doświadczenia userów są bezcenne.

Hasano
Portret użytkownika Hasano
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: miasto wojewódzkie

Dołączył: 2015-09-16
Punkty pomocy: 1084

Jedyne co przychodzi mi do myśl to " XDDDDDD"

Laska traktuje Cię jak psa, zabrakło Ci pieniędzy, lub nie zabrałeś zdarza się, wyśmiewa Cię w grupie.
Nie za często chcesz się z nią widywać biały rycerzyku?
Kolejna sprawa, ona ma na Ciebie tak wyjebane, a ty coś tam próbujesz, jedynie co ona z tego ma to BEKE.
Obstawiam, że do końca wakacji nie będziecie razem Smile

|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|

Dazwid
Portret użytkownika Dazwid
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Sin City

Dołączył: 2012-04-07
Punkty pomocy: 642

Kartofel ogarnij się, bo brzmisz jak typowy, internetowy troll.

Jeżeli to co żeś tu nawypisywał jest prawdą, to ta laska musi mieć z Ciebie niezły kabaret, i nic tylko z koleżankami kupić popcorn i oglądać co dziś naodpierdzielasz.

Chciałbym Ci coś doradzić, ale przedmówcy wyczerpali temat, a ja i tak nie wierzę kompletnie, że zastosujesz się do jakiejkolwiek rady.

Na szczęście dla Ciebie, masz dopiero 18 lat, niektórzy w tym wieku potrafią zachowywać się już bardzo dojrzale, ale u Ciebie widać, że jeszcze dużo dziecka jest w Tobie, ale może to wina buzujących hormonów, także ciężko będzie Ci się zastosować do jakiejkolwiek rady.

Także moja rada to czytaj stronę, a ten związek potraktuj jako eksperyment do wyciągania wniosków na przyszłe kontakty z kobietami.

wujeksamozło
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: kraków

Dołączył: 2017-01-16
Punkty pomocy: 224

Dla niewtajemniczonych radzę przeczytać jego pierwszy temat.
Ja to podsumuje krótko, autor postu jest idiotą i nic dziwnego, że dziewczyna się w porę zorientowała i ucieka.

Stary Wąż

Ziemniak1410
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-11-23
Punkty pomocy: 11

Twój odpowiedź naprawdę wiele wniosła

-Dzięki

-Nie ma za co

raq7
Portret użytkownika raq7
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Xyz

Dołączył: 2015-09-27
Punkty pomocy: 435

Mowilem, że spierdolisz. Przeszło tydzień temu.

Nie czepiaj się ludzi, że to co Ci piszą, jest Ci nie na rękę. Jak nie umiesz przyjąć zasłużonej krytyki swojej łajzowatości, tupiąc przy tym nóżką, to opuść forum i idź się skarżyć na wizaż. Tam Cię kobitki utulą do cycuszka.

"Kutas wie czego chce, lecz mądry nie jest".

Ziemniak1410
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-11-23
Punkty pomocy: 11

No właśnie z tch wszystkich rad, aby jedna osoba pisała w ostateczności o zerwaniu.

A z tym że by laska się do mnie nie odzywała jak mnie ma obrażać to od 13 wczoraj tego nie robi.

Wiem że jestem łajzowaty, chce to zmienić. A rzucanie obelgami i zmniejszanie poczucia wartości nie za wiele przynosi korzyści w życiu.

duckface
Portret użytkownika duckface
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-09-11
Punkty pomocy: 316

W 100% się zgadzam z kolegą Kensei

Z ludźmi trzeba postępować zero-jedynkowo. Jak ktoś cię szanuje, ty szanujesz i jego, jak ktoś jest toksyczny i robi cię w chuja, to odcinasz się od takiej osoby. I wprowadzenie takiego zero-jedynkowego sposobu bycia diametralnie zmienia twoje życie na lepsze. Dzięki temu wzbudzasz szacunek. Ktoś boi się z tobą pogrywać i tobą manipulować, bo wie, że jak ty powiesz, że to koniec to nie ma zmiłuj.

Daj sobie spokój z tą dziewczyną. Nie ma co dwa razy wchodzić do tego samego szamba, kolego Smile
Wiem, że teraz oczekujesz od nas jakiejś niesamowitej rady/taktyki jakby tu odzyskać szacunek i stać się alpha w jej oczach. Ale takiego sposobu nie ma. Ty musisz najpierw odbudować szacunek do samego siebie, popracować nad swoją pewnością siebie - generalnie wychodować sobie jaja - i wtedy te nowo-zdobyte umiejętności/cechy wykorzystać w nowych związakch.

Tę scenę na pewno znasz:

Ileż prawdy z tego bije..Smile

Pzdr,
DF

Ziemniak1410
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-11-23
Punkty pomocy: 11

"Nie odzywaj się do mnie jak masz mieć takie podejście jak teraz, bo mnie obrażasz".

Tak jej napisałęm wczoraj o 13 i do dzisiaj się nie odzywa, z tego co wiem to dzwoniłą do przyjaciółki i mówiła jej o nas, o tym że też ją wkurza cała ta sytuacja.

Myślę że by moje ostateczne kroki są takie:

1. Dzwonię do niej i ustalam termin spotkania (Chciałbym się spotkać z tobą spotkać, nie martw się nie będzie to trwać godzinami.")

2. Jeśli się zgodzi na spotkanie to mówię że nie odpowiada mi takie jej zachowanie tj. jak poniżanie mnie i drwienie sobie z tego że zwracam jej uwagę, ponieważ mnie rani i jeśli nic z tym teraz nie zrobi to chce zerwać z nią kontakt ponieważ jeśli będziemy tak robili sobie na złość to oboje wysiądziemy psychicznie.

3. a) Jeśli przeprosi i będzie poprawa to zostaje. (Co raczej tak nie będzie.

b)Jeśli nie przeprosi i nie będzie czuła że coś źle zrobiła to niestety kończę z nią znajomość.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

hahahahahahahaha....

bardzo mnie rozbawiłeś, chłopie...

człowieku! ty jestes tak posrany, ze nawet 10% z tego nie zrealizujesz. Kogo oszukujesz?

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Ziemniak1410
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-11-23
Punkty pomocy: 11

Wiem że jestem posrany

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3655

W jej oczach jesteś kupą gowna. Spowiada się koleżankom, wali glupimi tekstami tym samym cie obraża. Już nie mówiąc o poniżeniu z tym piwem i reszta..

Kopa na pizde zasadzić

SIKS
Portret użytkownika SIKS
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Mordor

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 944

"Jest jakieś rozwiązanie tego, wierzę w to. A nad zerwaniem zacząłem myśleć na poważnie chociaż w tych momentach czuję się tchórz który ucieka przed nieokiełznanym kotem."

A to nie jest tak, że Ty po prostu boisz się, że stracisz jedyną opcję na ruchanko i właśnie dlatego nie chcesz od niej odejść mimo wszystko?

Sam sobie odpowiedz na to pytanie, bo to co się wyprawia z tą laską jest dla mnie nie do pomyślenia, a Ty chcesz tu walczyć nie wiadomo o co.

Ziemniak1410
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-11-23
Punkty pomocy: 11

Postąpiłem zgodnie z radami Kensei. Wielu za pewne będzie mnie potępiaćza to jak postąpiłem

1.)Ustaliłem spotkanie

2.) I od razu gdy się spotkaliśmy powiedziałem że przejdę do rzeczy. Wyznałem jej co mi się nie podobało i wgl. że czuję się przez to traktowany jak gówno i że dla mnie jest to niedopuszczalne że własna dziewczyna tak może postępować wobec mnie.

3.) Jej Reakcją na to co mówiłem było to że się uśmiechała ciągle i że dla niej jest to śmieszne że o takie rzeczy się czepiam i że to co wtedy mnie obraziło były żarty.

4.) Powiedziałem jej żę albo poprawi swoje zachowanie albo kończymy naszą znajomość bo to co się dzieje jest niedopuszczalne i czuję się traktowany jak gówno. Jej reakcja: "Naprawdę chcesz zerwać z powodu takich rzeczy ?". Jej uśmieszek od razu zszedł z twarzy i od razu zaczeła się zastanawiać i zeszło jej chyba aż z 40 minut że by się zdecydować xd. Powiedziała w końcu że "Tak że może", odpowiedziałem na to z tego powodu że się cieszę. Potem coś mruczała że zganiana jest cała wina na drugą osobę, ja na to że zna moje zdanie i że w 100% tak nie jest.

5.) Ogólnie w ciszy odprowadziłem ją na przystanek autobusowy, byłą wyraźnie zimna i ją przytuliłem aby na pożegnanie.

*Zauważyłem też że zmieniła wcześniej nasze wspólne zdjęcie na jej wyświetlaczu na jej ulubionego aktora oraz także że wywołała zdjęcia nie nasze ale z jej bliską przyjaciółką które planowaliśmy wywołać, zrobiła to wtedy jak się do siebie nie odzywaliśmy.

To tyle z tego, szczerze mówiąc pewnie każdy będzie mówił że jestem idiotą ale postąpiłęm jak postąpiłem. Nie wiem czy to wszystko da się odbudować żę by było dobrze ale na pewno przez to co się działo muszę ogarnąć podstawy podrywaj i nie tak częśto natrętnie myśleć o swoim związku.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3655

Ty jej mówisz co leży na serduchu, a ona ci się śmieje w ryj.

" ją przytuliłem aby na pożegnanie"

Doslownie wyciera tobą podłogę, a ty ja przytulasz? W Głębi serca masz nadzieję, że się zmieni i będzie cacy. To wszystko za daleko zaszło. Ja po pierwszych incydentach bym się zastanawiał czy tego nie pierolnac. Z drugiej strony masz 18 lat i pierwsze milostki więc jako tako można przymknąć oko na twoje zachowanie. Nie myślisz racjonalnie kolego.