Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

"dajmy sobie trochę czasu" i kontakt z jej strony

17 posts / 0 new
Ostatni
don Pedro
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Miasto Boga

Dołączył: 2009-04-16
Punkty pomocy: 3
"dajmy sobie trochę czasu" i kontakt z jej strony

Witajcie,

Jestem z dziewczyną od 2 lat. Jak w każdym, tak i w tym związku zdarzały się gorsze i lepsze okresy, jednak nigdy nie było w nim jakiegoś większego kryzysu. Przez ostanie 2 tyg trwał ten gorszy okres, w sumie za sprawą pierdoły. Pierdoła polegała na tym, że nie zgodziłem się jechać z moją dziewczyna na majówkę razem z jej najlepszymi koleżankami, wśród których jest jedna, z którą miałem okazję już spędzić jeden wyjazd i mam do niej uraz, gdyż będąc wtedy ze swoim facetem, cały czas się z nim kłóciła psując tak naprawdę cały wypad (mieszkaliśmy razem w jednym pokoju - oni, ja i moja dziewczyna). Postawiłem więc na swoim i powiedziałem, że nie ma mowy żebyśmy pojechali na wspólną majówkę jeśli ta jej koleżanka też tam będzie. W czwartek, kiedy się widzieliśmy od samego początku była jakaś zamknięta i milcząca, a na moje pytanie o co jej chodzi, odpowiadała, że o nic. Wtedy też przeprowadziliśmy kolejną rozmowę na temat majówki. Zapytałem swoją dziewczynę wprost czy mam czegoś szukać dla nas dwojga, a ona tylko odpowiedziała na to, że chciałaby mimo wszystko jechać ze mną i z koleżankami. Po tej rozmowie W piątek napisałem jej SMS-a, co u niej słychać, a ona na to, że "w najbliższym czasie musimy porozmawiać o nas" bo wczoraj nie dała rady. Ja zadzwoniłem i powiedziałem, że możemy to zrobić teraz, bo akurat jadę w autobusie, który jedzie do niej. Jadąc na spotkanie zacząłem trochę myśleć o tym wszystkim, bo zaskoczyła mnie jej reakcja i doszedłem do wniosku, że ostatnio jakieś takie mało istotne pierdoły psują nam nasz związek, że być może jestem zbyt uparty, bo zawsze stawiał na swoim, nawet dla zasady i że przecież to ją kocham i zależy mi na niej. No więc przyjechałem do niej, wyszliśmy z domu i za nim cokolwiek powiedziała przytuliłem ją i powiedziałem, że ją kocham i mi na niej zależy. Tutaj ważna uwaga, podczas naszego 2-letniego związku tylko raz powiedziałem jej, że ją kocham. Było to ok. pół roku temu. Ona słysząc to rozpłakała się i wyżaliła się czemu jej tego nie mówię tak normalnie, na codzień, tylko jak mamy jakiś poważny kryzys, czemu jej nie przytulam gdy się widzimy, że nie dostaje ode mnie żadnej czułości itd. Jestem osobą, która jest bardzo oszczędna w słowach i gestach jeśli chodzi o uczucia więc miała dużo racji w tym co mówiła. Odpowiedziałem jej, że chyba faktycznie czasem przesadzam z tym nieokazywaniem uczuć, że zdaję sobie
sprawę z tego, że ona tego potrzebuję, że nie zmienia to jednak tego, że ją kocham i mi na niej zależy.
Stwierdziłem również, że spróbuje w przyszłości bardziej okazywać swoje uczucia. Ona powiedziała, że musimy sobie
dać trochę czasu, że pomimo tego, że mnie kocha, to wie, że do bycia razem nie wystarczy tylko sama miłość, że
jesteśmy dwiema zupełnie innymi osobami i nie wie, czy te różnice nie są zbyt wielkie aby je można było
przeskoczyć. W sobotę wyjechała do rodziny na święta i napisała mi sms-a co u niej słychać, w niedziele ja do niej zadzwoniłem i chwilę pogadaliśmy, wczoraj znów ona napisała smsa a ja oddzwoniłem i pogadaliśmy dłużej, rozmawiało nam się dobrze, myślałem, że już cały konflikt zażegnany i że jakoś to wszystko przetrawiła. Na koniec rozmowy powiedziałem, że za nią tęsknię, na co jej się załamał głos w słuchawce i odpowiedziała, żebym jej nie mówił takich, rzeczy teraz. Na pytanie "dlaczego?" nic nie odpowiedziała. Przed snem napisałem jej SMSa, że naprawdę za nią tęsknię i że może mnie opieprzyć z tego powodu jeśli chce. Ona mi odpisała, że to nie może tak wyglądać jak teraz,że co prawda bardzo się ucieszyła, że wczoraj normalnie rozmawialiśmy, ale że daliśmy sobie czas, że musimy ograniczyć kontakty, żeby nasze słowa teraz nie wpływały na to co sobie mamy przemyśleć. 5 min później napisała, że też za mną tęskni.

Już zaczynam się gubić w całej sytuacji. Co o tym wszystkim sądzicie?

1) O co jej chodzi z tym daniem sobie czasu?

2) Jeśli chce ograniczyć kontakt to po cholerę sama się do mnie odzywa?

3) Czemu nie chce, żebym teraz jej mówił np. że za nią tęsknię, skoro wcześniej miała do mnie pretensje, że nie mówię jej o swoich uczuciach w stosunku do niej?

4) Co byście robili teraz na moim miejscu? Ograniczyli kontakty? W ogóle je ucięli?

Nie ukrywam, że zależy mi na niej i chciałbym, żebyśmy dalej byli razem

apple
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 1
Miejscowość: --

Dołączył: 2011-09-08
Punkty pomocy: 15

Czekaj, wnioskuje że jesteś z nią 2 lata, a praktycznie w ogóle się do niej nie przytulasz, nie dajesz jej w ogóle czułości ? No proszę Cię, ale jak ona może wierzyć w Twoje słowa jak robisz coś innego ; ) Chyba że nie jesteś gotowy na prawdziwy związek -,-

1. Musi sobie wszystko przemyśleć
2. Bo zapewne Jej na Tobie zależy, ale już ją męczy Twoje zachowanie i tracisz w jej oczach.

A ucinanie kontaktu, tylko ją pewnie uświadomi w tym że Ci na niej nie zależy, zamiast mówić ( czego i tak widzę mało używasz ) pokaż jej w końcu więcej czułości, bo zanim się obejrzysz znajdzie sobie innego który zrobi to za Ciebie Smile

,,Ona słysząc to rozpłakała się i wyżaliła się czemu jej tego nie mówię tak normalnie, na codzień, tylko jak mamy jakiś poważny kryzys, czemu jej nie przytulam gdy się widzimy " - cholera, nie wiem co tu w ogóle robisz, ona sama daje Ci informację jak to naprawić -,- ( ale uważaj też zeby z tym nie przesadzić, bo wtedy pójdzie to w inną ale też złą stronę, takie są kobiety ... )

Zaskocz ją, zaproś ją wieczorem na jakiś romantyczny spacer, pocałuj ją, sam coś zainicjuj, jak nigdy tego nie robiłeś, to pewnie zrobi to na niej duże wrażenie, i pewnie dasz jej emocje których jej brakuje. Najważniejszy żeby zobaczyła że nie boisz się takich rzeczy, bo sorry ale miłość bez czułości , co to ma być, może jej się wydaje że Cie nie pociąga ? ( ale nie wnikam bardziej, to tylko takie wnioski po przeczytaniu Twojego postu, bo może jednak jest trochę inaczej, mógłbyś to wyjaśnij bardziej to może łatwiej będzie na to zaradzić )

!!!!!!!!!!!!!!!! do usuniecia !!!!!!!!!!!!!!

Chojan25
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Olsztyn

Dołączył: 2011-11-10
Punkty pomocy: 948

Kobieta też człowiek i czułości potrzebuje. A jeśli była z tobą przez dwa lata to i tak bardzo dobrze. Zmień się trochę ale żeby nie było tak ,że robisz to tylko jak coś się pierdoli. Sam pomyśl jakbyś się czuł gdyby panna wogóle uczuć ci nie okazywała. Ja pierwsze co bym pomyślał to ,że albo mnie zdradza albo jest ze mną tylko dlatego ,że do tej pory nikogo lepszego nie znalazła.

don Pedro
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Miasto Boga

Dołączył: 2009-04-16
Punkty pomocy: 3

Jasne. Wiem, że muszę się zmienić bo to faktycznie chora sytuacja była z mojej strony, z tym brakiem okazywania uczuć (dopiero teraz to do mnie dotarło). Na chwilę obecną chodzi o kwestię jak postępować w najbliższym czasie, żeby to nie wyglądało tak, że robię to teraz "na pokaz" tylko po to, żeby zażegnać kryzys. No i mam zgryz bo z jednej strony mamy "dać sobie czas" i ograniczyć kontakt, być może tylko do telefonicznego, a z drugiej mam jej pokazać,że coś się zmieniło w moim sposobie myślenia...to jak to do cholery mam pogodzić?Smile

don Pedro
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Miasto Boga

Dołączył: 2009-04-16
Punkty pomocy: 3

Znam ten artykuł na pamięć bo już go przerabiałem 3 lata temu przy zeszłym rozstaniu i wiem, że to działa:) Problem polega jednak na tym, że jest to innego typ roztsanie spowodowane tym, że zbytnio swoją dziewczynę zlewałem, więc mam wątpliwości czy brak jakiegokolwiek kontaktu z mojej strony teraz jeszcze nie pogorszy sytuacji...

don Pedro
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Miasto Boga

Dołączył: 2009-04-16
Punkty pomocy: 3

Przecież nigdzie nie napisałem, że mi nie odpowiada jej towarzystwo Smile

don Pedro
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Miasto Boga

Dołączył: 2009-04-16
Punkty pomocy: 3

OK zwracam honor. Myślałem, że piszesz o mojej dziewczynie;)

Ronlouis
Portret użytkownika Ronlouis
Nieobecny
Zasłużony
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2009-04-20
Punkty pomocy: 1816

Dziewczyna zaproponowała Ci wyjazd ze swoimi koleżankami czyli jej znajomymi. Bo traktuje Cie poważnie i chce z nimi i z Tobą spędzać czas. Zamiast pokazać, że nie jesteś jakims odlutkiem to się na taki wyjazd nie zgodziłeś. Zła rzecz, ja wierzę że Twoja sytuacja jest inna od reszty ale u kobiet sposób działania przy takich sytuacjach jest bardzo podobny te same zachowania te same reakcje. Pewnie niedługo ten blog będzie w klasykach, ale przeczytaj sobie plan działania po rozstaniu. Bo jak narazie robisz wszystko żebyście nie byli razem.

http://www.podrywaj.org/mój_plan_działania_po_rozstaniu

O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia

kobieta
Nieobecny
Ponoć faceci za nią szaleją. ;)
Wiek: 26
Miejscowość: Piękna

Dołączył: 2012-03-03
Punkty pomocy: 263

Zrobiłeś straszny błąd nie zgadzając się na majówkę z jej znajomymi.

1) O co jej chodzi z tym daniem sobie czasu?
Twoja dziewczyna chce sobie to wszystko przemyśleć.
2) Jeśli chce ograniczyć kontakt to po cholerę sama się do mnie odzywa?
Bo jest człowiekiem i tęskni.Dla mnie robisz jednak błąd,że od razu oddzwaniasz - przez co ja bym się czuła osaczona.
3) Czemu nie chce, żebym teraz jej mówił np. że za nią tęsknię, skoro wcześniej miała do mnie pretensje, że nie mówię jej o swoich uczuciach w stosunku do niej?
Wiesz,jak przez 2 lata nie mówiłeś tego to po pierwsze dla niej to teraz nowość w nadmiarze,a po drugie czuje presję.
4) Co byście robili teraz na moim miejscu? Ograniczyli kontakty? W ogóle je ucięli?
Ucinać bym nie ucinała.Potrafiłbyś się tak odciąć od panny z którą jesteś 2 lata?Po prostu bym jej nie osaczała i nie była na każdy dzwonek jej smsa.

Mój facet też nie jest wylewny,zliczyłabym na palcach jednej ręki jego wyznanie miłości i dobrze,bo nie lubię gości którzy codziennie mówią swojej lasce "kocham",bo to dla mnie znaczy,że nie znają znaczenia tego słowa.
Jednak w Twoim przypadku nie widzę,żeby Twoja dziewczyna czuła,że ją kochasz,żeby czuła w Tobie męskie oparcie. Mój facet nie musi mi mówić,że mnie kocha co 5 sekund,ale wiem,że weźmie mnie na ręce i przytuli tak po prostu. Ty wydaje mi się,że przytulisz ją tylko wtedy,gdy się pożrecie. Coś w niej pękło.

Heniu
Portret użytkownika Heniu
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Podkarpacka dziura

Dołączył: 2012-01-09
Punkty pomocy: 65

Jak kobieta na pytanie "Co się stało?/ O co chodzi?" odpowiada "nic", to wiedz że coś się dzieje... Laughing out loud i to sporo...

Dziwi mnie fakt że jesteś z kobietą 2 lata i okazujesz jej mało czułości. Faceci przeważnie nie umieją gadać o uczuciach itp ale za to poprzez dotyk, gest, czyn pokazują kobiecie to czego nie potrafią powiedzieć - miłość, zaangażowanie itd. Jak piszesz w jednym i drugim jesteś oszczędny. Dobrze, takim jesteś człowiekiem. Jednak takim zachowaniem powodujesz, że twoja kobieta nie ma poczucia bezpieczeństwa i takiej pewności / stabilizacji w związku. Ktoś napisze, że kobiecie trzeba dać dużo emocji i będzie git. Oczywiście to jest ważne szczególnie przy podrywie. W związku dochodzi też to poczucie bezpieczeństwa, którego twojej kobiecie w mojej ocenie brakuje. Wydaje mi się że nie przekonałeś jej do tego, że jesteś dla niej odpowiednim gościem, z którym może iść przez życie dalej, z którym może budować rodzinę, dla którego może się poświęcać. Może właśnie dlatego chciała dać Wam troche czasu żeby sama mogła sobie pewne rzeczy przemyśleć. Może pojawił się w jej życiu ktoś, kto w krótkim czasie okazał jej więcej czułości niż Ty przez te całe 2 lata... tego nie wiemy, ale może tak być. Albo przecież też ma oczy i widzi jak zachowują się faceci jej koleżanek. To sprawia że ma wątpliwości a ty jako jej mężczyzna powinieneś je rozwiać - pokazać że jesteś odpowiednim człowiekiem w odpowiednim miejscu.

W międzyczasie zgadzam się ta majówka to tylko pretekst z jej strony, coś jak nie umyta szklanka w zlewie.

Ad. 2
Rozumiem że ty w tym okresie się do niej nie odzywałeś? W mojej ocenie dzowni, bo jej na tobie zależy, bo "coś" do Ciebie czuje i niejako chce na tobie wymóc działanie, którego nie podejmujesz. Ona chce żebyś się starał, żebyś o nią walczył, żebyś jej udowodnił że się nie pomyliła że jest z tobą. A ty pewnie siedzisz w domu przy tv ?

Ad.3
Może dlatego bo podjęła decyzję o rozstaniu albo jest tego bardzo bliska, a ty nagle rzucasz jej takim tekstem, który znowu powoduje jej mętlik w głowie, rosterki, wątpliwości i znowu chce sobie wszystko przemyśleć bo dałeś jej argument do wiary w Ciebie.

Ad.4
Chyba masz do czynienia z kobietą, jak to gdzieś było napisane, która jest w stanie zrobić dla swojego faceta dużo a może nawet więcej. Dziewczyna zapatrzona w swojego faceta, do końca wierząca że "to ten". Coś jak żona alkoholika, który ją bije a ona wierzy że już więcej nie będzie. Może porównanie za ostre ale coś w ten deseń. Dlatego tak trudno jej podjąć decyzje o tym żeby się rozejść.

Co robić?
Wszystko zależy od tego czego tak naprawde chcesz od tej dziewczyny. 2 lata to akurat okres na taki pierwszy poważny kryzys związku. Zdążyłeś przez ten czas poznać już troche tą laske i pytanie do Ciebie co gościu dalej?

Ja na twoim miejscu, jeżeli dziewczyna jest tego warta, dobrze bym sobie wszystko przemyslał, dobrze bym się do rozmowy przygotował i następnego dnia ze spokojną, chłodną głową bym do tej laski tam pojechał. A ty zrobisz jak będziesz uważał Smile
Pozdro

kokoskop
Nieobecny
Starszy moderator
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 00
Miejscowość: Jelenia Góra

Dołączył: 2009-11-30
Punkty pomocy: 2632

z Każdym telefonem, sms-em, deklaracją, że tęsknisz itd. ubijasz coraz mocniej grunt pod rozstanie. Nie czytałeś art. i nie kłam mnie. Stań się bardziej niedostępny.

Ale jak nie przeczytasz art. i tak cię w dupę kopnie. Przedłużysz tylko agonię tego związku

Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki

apple
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 1
Miejscowość: --

Dołączył: 2011-09-08
Punkty pomocy: 15

,,Wątpię by po 2 latach grała z tobą w jakieś gierki" - uuu, Panie Kax, zginie pan wśród kobiet myśląc w ten sposób Laughing out loud

!!!!!!!!!!!!!!!! do usuniecia !!!!!!!!!!!!!!