Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Da się coś z tego ugrać?

4 posts / 0 new
Ostatni
Piranha
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 19
Miejscowość: Kielce

Dołączył: 2017-11-04
Punkty pomocy: 5
Da się coś z tego ugrać?

Witam. Poznałem ostatnio przez znajomych dziewczynę. Spotkaliśmy się jakoś tydzień temu przypadkiem, pogadaliśmy sporo na osobności - wydawała mi się spoko. Potem sama do mnie napisała dwa razy. Starałem się ograniczyć rozmowę do minimum, bo jak wiadomo klepanie w klawiaturę do niczego nie prowadzi. Aż wreszcie zaproponowałem spotkanie w sobotę - odmówiła, bo "nie była pewna". Potem napisała, że może przyjść z koleżanką, ale to zlałem. Dzisiaj rano znowu do mnie napisała. Olałem to, bo nie chciało mi się znowu pisać bez celu. Po kilku godzinach dostałem wiadomość "czemu ją olewam". Po południu postanowiłem drugi i ostatni raz zaproponować spotkanie. Znowu nie była pewna i napisała, że da znać. Dwie godziny później dostałem wiadomość, że możemy się spotkać wieczorem. Tutaj wiem, że się zrobiłem pozwalając, żeby to ona mogła się namyślić i dać odpowiedź czy się spotkamy. Nie miałem niestety jej nr, żeby zadzwonić i w ten sposób się umówić, bo przy pierwszym spotkaniu, kiedy się przypadkiem spotkaliśmy, nie przypuszczałem, że jeszcze będę miał z nią do czynienia, tzn. że sama do mnie napisze. Na spotkaniu dobrze mi się z nią gadało. Otworzyła się może trochę przede mną i zaczęła opowiadać o swoich znajomych. Dowiedziałem się, że wielu adoratorów-piesków, którzy są na każde jej zawołanie, są dla niej mili i robią za nią wszystko. Ja od początku uważałem, żeby nie wchodzić jej w dupę. Gdy mi opowiedziała o tych swoich ziomkach to jeszcze bardziej starałem się pokazać, że wcale nie jest taka zajebista, wytknąłem jej parę rzeczy. W związku z tym kilka razy powiedziała mi, że "nie jestem dla niej miły", "jestem okrutny, czemu tak się zachowuje". Zastanawiam się czy faktycznie trochę nie przegiąłem. Z drugiej strony wiem, że przyzwyczajona jest do czegoś innego i rozumiem, że mogła trochę oburzyć się faktem, że nie traktuje jej tak jak inni. Inicjowałem trochę dotyk. Nie mogłem jej do końca rozgryźć, więc do niczego więcej niestety nie doszło. I teraz mam kilka pytań.

1. Jak się zachowywać następnym razem, kiedy do mnie napisze? Zlać to i dzwonić tylko kiedy chcę się umówić (wziąłem od niej dziś nr) czy może otwarcie powiedzieć jej, że nie mam czasu na rozmowy przez internet? Bo nie wiem w jakim celu do mnie pisze - sama spotkania nie zaproponuje, a pierdoli jakieś farmazony.
2. Myślicie, że to, że zachowałem się inaczej niż wszyscy w stosunku do niej przyniesie jakiś efekt, tzn. czy sama się jeszcze odezwie? Rzecz jasna starałem się, żeby wszystko było w formie poczucia humoru, ale widziałem po niej, że była lekko skonsternowana faktem, że się do niej nie przymilałem, a wręcz przeciwnie - prawiłem trochę chamskie teksty.
3. Jak się wobec niej zachowywać, jeśli doszłoby do kolejnego spotkania i co robić, kiedy znowu zacznie mi mówić, że jestem dla niej chamski?

Hasano
Portret użytkownika Hasano
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: miasto wojewódzkie

Dołączył: 2015-09-16
Punkty pomocy: 1083

Hmm.. Ja pierdolę farmazony z koleżankami które nigdy bym nie pyknął, ze względu, że są brzydkie, po prostu mi się nie chce, albo dla zabicia czasu, jedynym wyjątkiem jest sytuacja, jak mam zasięgnąć porady które buty/spodnie/koszula/skarpetki są ładniejsze, albo pasują do dzisiejszego ubioru. Jak zależy mi żeby przespać się z Panną, lub coś więcej, to tylko dzwonię i wiesz co...
To kurwa cholernie działa Smile

|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|

Visdom
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2018-08-05
Punkty pomocy: 60

Piranha świetnie zrobiłeś. Ze napisałeś, że stwierdziłeś że zapraszasz ją drugi i ostatni raz. Teraz traktuj messengera i numer telefonu tylko, jako sposób umawia nią się na kolejne spotkania. A jak chcesz koniecznie poświęcić jej trochę czasu w wirtualu to zadzwoń, jak hasano mówi. Pisanie nie ma sensu. A jak będzie Ci pisała, że ja olewasz. To powiedz jej, że “ nie olewasz i masz czas wtedy i wtedy. Spotkajmy sie, możesz dodać że ty nie przesiadujesz na fb godzinami “ to działa i jak jeszcze masz wyłączona dostępność na messnegerze to nie jest wstanie sprawdzic czy to prawda.

Jak nie będzie się jakiś czas odzywać np 3 dni możesz do niej napisać. O spotkanie jak powie, że nie wie to zlej to i czekaj na jej odpowiedź twierdzącą. Nie pisz z nią o jakiś innych rzeczach choćby zmieniała temat. A jak nie powie że dobra spotkamy się to zostaw ją.

Jak dojdzie do kolejnego spotkania, to po prostu bądź pewny siebie. Nie cwaniakuj, ale nie bądź adoratorem pieskiem. Nie wiesz jaka jest granica. To po prostu unikaj pieskowania i przymilania się. To powinno wystarczyć. Nie musisz jej negować no chyba że troszkę, a jak będzie się trzepiac to obróć to w żart i się nie przejmuj, bo ona może też ciebie testować.

jaroslaw1999
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-07-24
Punkty pomocy: 225

Ej nie bądź dla niej chamski. Chamstwo a pewność siebie to dwie różne rzeczy